Dziwi mnie fakt, że tyle osób uważa SSR za jąkających się, bez szkoły analfabetów, a jeszcze gorzej biorących ich za zomowców...Ja nie wiem co Wy macie do strażników ze swoich kół. Połowa osób co się wypowiada choć raz miała z nimi styczność, że tak negatywne opinie? Moim zdaniem wszystko zależy od komendanta SSR, który w przypadku mojego koła, jest były policjant i o organizacje strażników potrafi zadbać. Ostatnimi czasy sam się wybrałem z SSR jako "gość" i się przyglądałem ich pracy. JKarp, jeśli łowisz tylko w miejscach gdzie da się samochodem podjechać pod samą wodę, to ok możesz wzywać nawet i GROM, ale w prawdziwej dziczy, buszu żadna policja czy PSR nie przybędzie, no bo jak im drogę wytłumaczyć? Spuszczą się na linach z helikoptera? Ze względu na takie okolice jak się spotyka wykroczenia,to przeważnie są tylko...pouczenia. No ale kto z was zrozumie jak nikt z was nie wie jak, to jest naprawdę. Ale spróbujcie chociaż raz umówić się z komendantem SSR w waszym kole, żeby wybrać się jako obserwator ich wykonywanej robocizny.
Szanuję SSR, dość często spotykam nad wodą i nigdy, powtarzam nigdy nie miałem problemów nad wodą z powodu łamania prawa czego niestety nie mogę powiedzieć i pewnej grupie SSR.
No własnie - totalny brak wiedzy i ignorancja tematu. Powiadam, że pieprze. Ale za to moi Koledzy strażnicy wiedzą dokładnie co należy w w jakiej sytuacji zrobić, jak dzicza i głusza. Nie strugają komando foki, nie wzywają GROMU itd. Skoro ktoś nie chce poddać się kontroli, jest agresywny odstępują. Skoro policja mówi, że nie mają teraz wolnego patrolu mówią trudno, skoro PSR mówi, że są np w Płocku ( lub obojetne gdzie i widocznie tam być muszą ) mówią trudno. Ale takie jest PRAWO - no chyba, że go nie znasz to poczytaj. SSR jest formacją pomocniczą. Mają prawa jakie mają i jest to niewątpliwie problem w szczególność dla pewnych strażników SSR.
"Chciał bym by osoby które tak ostro krytykują działanie ssr założyli czapkę niewitkę i będąc niewidocznym dla innych zobaczyli by na własne oczy ich działania i usłyszeli na własne uszy obelgi jakimi oni są obrzucani przez pseudo wędkarzy"
Jurek, nie krytykuję całej SSR. No są tacy co być nie powinni i basta. A skoro się dają i nie umieją korzystać zw swoich praw to ich sprawa. Niestety ale to świadczy o braku profesjonalizmu ze strony SSR. Dlatego z uporem maniaka powtarzam - koledzy z SSR nie kontrolujcie sami. U mnie w kole nawiązano współpracę z policją. Jest oficer łącznikowy. Oczywiście nie znaczy to, że na każde skinienie jest policja ale zaplanować sobie na spokojnie patrole i realizować. Jak wędkarze zobaczą policję inaczej ćwierkają.
JK