Ankieta

Uważam, że:

SSR jest potrzebna i wywiązuje się dobrze ze swoich obowiązków
10 (19.2%)
SSR jest potrzebna, ale nie wywiązuje się dobrze ze swoich obowiązków
32 (61.5%)
Taka służba jak SSR jest zbędna
10 (19.2%)

Głosów w sumie: 47

Głosowanie skończone: 29.06.2016, 14:01

Autor Wątek: Społeczna Straż Wędkarska - potrzebna czy też nie? Czego od nich chcemy?  (Przeczytany 44611 razy)

Chub

  • Gość
matchless

Zacytuję piłkarzy Lecha :)

Że też Ci się chciało ( tłumaczyć) ...

W ogóle nie miałem Ciebie na myśli pisząc to zdanie nawet nie miałem na myśli nikogo z forum

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
No widzisz można było od razu napisać co i do kogo. Dyskusja właśnie na tym polega ;)
JK

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 425
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Panowie, analizując wyniki ankiety, wychodzi, że aż 10 osób uważa SSR za służbę zbędną. Temat jest dość istotny tutaj, chciałbym poznać Wasze zdanie - dlaczego uważacie, że powinno się ich zlikwidować. Skoro działają za darmo, szkody nie przynoszą raczej...

Dlaczego nie zreformować tylko zlikwidować? Alternatyw w zasięgu ręki nie ma przecież...
Lucjan

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Tak czytam ten watek dalej i oczom nie wieże ;)
Każdy się chwali jakie to SSR jest ,pilnuję, sprawdza.
I co z tego , ze są jak nie mogą przeprowadzić działań ;)
 Na każdym walnym zebraniu sprawozdawczym komendant  wstaje i odczytuje ile to kontroli przeprowadzili.
Tylko zastanawia mnie jedno , po co?
Całym zamysłem SSR była pomoc PSR , Bez partyzantki.
I aby coś działać   muszą być większe pieniądze na PSR , aby zwiększyć liczbę strażników etatowych.
Całego pzw nie da się zreformować, ale okręg? jest to całkiem realne wystarczy rozmawiać z innymi kołami i składać propozycję.
Dla mnie SSR to taka straż miejska czyli nie spełnieni ludzie szukający pocieszenia w nękaniu ludzi.

Ostatnio będąc na spacerku ze spinem .
Natknąłem się na pana "chyba strażnika" , który zwrócił mi uwagę, że łowię w miejscu nie dozwolonym z jego punktu widzenia, po czym
zażądał dokumentów .
Odmówiłem ich okazania .
PO Chwili pojawił się z 3 kolegami i gdyby nie spory nóż przy pasie oraz kolega , który nagrał całe zajście  cholera wie ja by się to skończyło.
O 18 jakdę na spotkanie prezesa koła i tymi pseudo straznikami
Feeder & spinning

Chub

  • Gość
Luk

Ja widzę jeszcze poważniejszy problem.
Spójrz ilu jest zarejestrowanych użytkowników a ilu wzięło udział w ankiecie która zajmuje sekundę...
Chyba od tego by trzeba zacząć...
Przecież  ludziom się nie chce włożyć nawet absolutnego minimum dla  poprawy sytuacji.

Dla mnie SSR to taka straż miejska czyli nie spełnieni ludzie szukający pocieszenia w nękaniu ludzi.

Ostatnio będąc na spacerku ze spinem .
Natknąłem się na pana "chyba strażnika" , który zwrócił mi uwagę, że łowię w miejscu nie dozwolonym z jego punktu widzenia, po czym
zażądał dokumentów .
Odmówiłem ich okazania .
PO Chwili pojawił się z 3 kolegami i gdyby nie spory nóż przy pasie oraz kolega , który nagrał całe zajście  cholera wie ja by się to skończyło.
O 18 jakdę na spotkanie prezesa koła i tymi pseudo straznikami

Ja tu nie widzę z tego opisu nic co by mogło mnie zniechęcić do SSR.
Masz po prostu nastawienie nie bo nie.
Nie napisałeś czy chciałeś by pokazali kim są i widzę, że całe zajście na ten moment było spowodowane tym, że nie poddałeś się zwykłej kontroli.
Daj znać czy to byli pseudo strażnicy czy może pseudo wędkarz.

Offline alexart

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 615
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: feeder
Ja od kiedy zacząłem przygodę z wędkowaniem (2013 rok) jedną kontrolę. >:(

Kontrola przebiegała w miłej i przyjaznej atmoswerze i nie powinienem się czepiać może ale ...
O ile się nie mylę strażnicy SSR przynajmniej w moim okręgu
mają specjalne względy, zniżki itd. Kontroli brak i tak mnie to zastanawia
czy aby ludzie nie siedzą na stołkach w SSR tylko dla tych niższych składek rocznych?
Jak Wy to widzicie?
Zaczynam odnosić wrażenie, że u Was w okręgu jest kontroli znacznie więcej niż u mnie
a co za tym idzie łowicie również znacznie więcej ryb co widać w dziele wyniki nad wodą :'(
Artur

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 425
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Tak czytam ten watek dalej i oczom nie wieże ;)
Każdy się chwali jakie to SSR jest ,pilnuję, sprawdza.
I co z tego , ze są jak nie mogą przeprowadzić działań ;)
 Na każdym walnym zebraniu sprawozdawczym komendant  wstaje i odczytuje ile to kontroli przeprowadzili.
Tylko zastanawia mnie jedno , po co?
Całym zamysłem SSR była pomoc PSR , Bez partyzantki.
I aby coś działać   muszą być większe pieniądze na PSR , aby zwiększyć liczbę strażników etatowych.
Całego pzw nie da się zreformować, ale okręg? jest to całkiem realne wystarczy rozmawiać z innymi kołami i składać propozycję.
Dla mnie SSR to taka straż miejska czyli nie spełnieni ludzie szukający pocieszenia w nękaniu ludzi.

Ostatnio będąc na spacerku ze spinem .
Natknąłem się na pana "chyba strażnika" , który zwrócił mi uwagę, że łowię w miejscu nie dozwolonym z jego punktu widzenia, po czym
zażądał dokumentów .
Odmówiłem ich okazania .
PO Chwili pojawił się z 3 kolegami i gdyby nie spory nóż przy pasie oraz kolega , który nagrał całe zajście  cholera wie ja by się to skończyło.
O 18 jakdę na spotkanie prezesa koła i tymi pseudo straznikami

Federek, muszę to napisać. Choć z ciężkim sercem, uwierz mi...

Rzeczy które piszesz tutaj, nie mają za bardzo sensu. Nie widzę żadnych argumentów z Twojej strony, przemawiających za tym, aby z SSR zrezygnować. Co gorsze, sam opisujesz swoje zachowanie, które uważam, za co najmniej nierozsądne z jednej strony, z drugiej za niewłaściwe. Nie wiem dlaczego odmawiasz okazania dokumentów strażnikowi, z jakiego powodu? Piszesz o jakieś partyzantce ze strony SSR, ale sam się zachowujesz jak kłusownik. Czy w opisywanej sytuacji dałbyś się wylegitymować tylko PSR i policji? DLaczego? Łowiłeś w miejscu gdzie wolno łowić czy też nie? Jeżeli tak, to czego się obawiałeś?

To co piszesz, to zachowanie, które sprawia, że ryb w Polsce ubywa z roku na rok, bo są wciąż tacy, co na widok strażników wołają kolegów z wielkim nożem u pasa. Powiedz mi, jak taki strażnik ma walczyć z kłusownikami? A może powiedz po co ma walczyć? On robi to społecznie, rozumiesz? Za darmo wykonuje pracę abyś Ty miał lepiej. Jeżeli dasz się skontrolować, to pójdzie sprawdzać pozostałych wędkarzy. Jeżeli każdy będzie współpracował, bez uprawiania wiejskiej gangsterki, to wtedy łatwo będzie wychwycić kłusowników, tych co zabierają, bo szybko się skontroluje wszystkich i leci się na następną wodę... To nie jest żadne nękanie, to jest pilnowanie porządku nad wodą. Tak - kontrole są częścią dbania o wody. Jak łowisz zgodnie z regulaminem, to nie masz się czego obawiać. Twoje zachowanie podczas tej sytuacji wyglądało tak, jakbyś był kłusownikiem, zaś strażnik działał tak jak uważał (czyli normalnie - woła znajomych). Czy nie uważasz, że można rozwiązać wszystko bez wołania kolegów z nożami u pasa? To nie Polska w XVII wieku, gdzie co krok wychodziło się na 'szabelki'. To ma być normalne społeczeństwo. Czy strażnik ma mieć neon niebieski na głowie abyś łaskawie raczył okazać mu dokumenty, lub wyglądać jak komandos z PSR, ze spluwą u pasa? A może kontrole powinni robić żołnierze, z odbezpieczoną bronią?

Federek, powiedz mi - jak Ty chcesz aby było lepiej? Potrzebujesz policji nad wodą, aby pilnowała porządku? A co to, wędkarze sami nie mogą się zorganizować? Człowieku, nie rozumiesz, że zmiana świadomości, poprawa sytuacji nad wodą, to właśnie pomaganie takim ludziom jak Ci z SSR, odmowa kontroli to zaś działanie na niekorzyść? Jak później można żądać od strażników bycia miłym, jak podczas kontroli ktoś woła kumpli i jeden ma nóż? Dlaczego uważasz, że ci wolno tyle nad wodą? Kto Ci dał prawa do takiego zachowania? To nie jest ustawka kibiców dwóch zwalczających się drużyn, to jest wspólne dbanie o wody, normalne korzystanie z nich, gdzie jedni łowią, a inni kontrolują! :o :o :o

OMG... >:(

Ode mnie wielki :thumbdown: O ile nie wytłumaczysz jakoś tego zajścia.
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Tak czytam ten watek dalej i oczom nie wieże ;)
Każdy się chwali jakie to SSR jest ,pilnuję, sprawdza.
I co z tego , ze są jak nie mogą przeprowadzić działań ;)
 Na każdym walnym zebraniu sprawozdawczym komendant  wstaje i odczytuje ile to kontroli przeprowadzili.
Tylko zastanawia mnie jedno , po co?
Całym zamysłem SSR była pomoc PSR , Bez partyzantki.
I aby coś działać   muszą być większe pieniądze na PSR , aby zwiększyć liczbę strażników etatowych.
Całego pzw nie da się zreformować, ale okręg? jest to całkiem realne wystarczy rozmawiać z innymi kołami i składać propozycję.
Dla mnie SSR to taka straż miejska czyli nie spełnieni ludzie szukający pocieszenia w nękaniu ludzi.

Ostatnio będąc na spacerku ze spinem .
Natknąłem się na pana "chyba strażnika" , który zwrócił mi uwagę, że łowię w miejscu nie dozwolonym z jego punktu widzenia, po czym
zażądał dokumentów .
Odmówiłem ich okazania .
PO Chwili pojawił się z 3 kolegami i gdyby nie spory nóż przy pasie oraz kolega , który nagrał całe zajście  cholera wie ja by się to skończyło.
O 18 jakdę na spotkanie prezesa koła i tymi pseudo straznikami


Ale żeś chłopie błysnął ;D Do sadu pójdziesz, słusznie czy nie, strażnicy napiszą papier a Policja albo PSR Cię przesłucha i skierują wniocha do sądu. Jak napiszą jeszcze w notatce o tym nożu, to sąd otoczy Cię szczególna uwagą ;)

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Jedna uwaga - po pierwsze dajmy się wytłumaczyć zanim wydamy wyrok 8)
Po drugie - dobrze wiemy a jak nie wiemy to powinniśmy wiedzieć, że sam jeden strażnik SSR nie powinien podejmować kontroli. Skoro miałbym pewność, że ktoś łowi w miejscu niedozwolonym poprosiłbym telefonicznie o pomoc kolegów z SSR.
I znowu pojawią się głosy pewnie, że skoro nie miał nic za uszami powinien poddać się kontroli. Tylko po jakie licho w takim razie w każdym regulaminie SSR jest zdanie, że :
http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/993/cms/szablony/7368/pliki/uprawnienia_straznika_ssr.pdf
2. Podczas i w związku z wykonywanymi czynnościami strażnik Społecznej Straży
Rybackiej:
 a) jest obowiązany nosić w widocznym miejscu oznakę Społecznej Straży Rybackiej,
 b) korzysta z ochrony prawnej przysługującej funkcjonariuszom publicznym.
c) podczas kontroli obowiązkowo musi być obecnych przynajmniej dwóch strażników SSR.

1. Miał blachę w widocznym miejscu?
2. Był sam.

Po co i dlaczego więc jest ten bulwers ???
Nóż - każdy może posiadać. Jest nagranie z zajścia - możesz nam je pokazać? Przypominam, że nie trzeba pytać SSR o możliwość nagrywania i udostępniania w necie.
JK

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Po pierwsze nie będe okazywał swoich dokumentów komuś , kto nie wiadomo kim .
SSR musi mieć widoczną blachę być ich co najmniej dwóch i okazać swoje dokumenty czego na moją prośbę nie uczynił.
Byle kto moze sie tak zachować prawda?
Po drugie łowię nad tym zbiornikiem od 5 lat nigdy nie miałem podobnego zdarzenia o jakimś widzimisię 4 osób.
Po trzecie to on przyszedł kumplami nie ja , a to że biorę nóż na ryby to co? zabrania mi ktoś nie wymachuję nim , ani nic.
To , ze jest przy pasie bo się czasem przydaje jest normalną rzeczą.
Po czwarte to prezes jest moim bardzo dobrym kolegą i jak narazie to napaść była na mnie i to on wykazuję inicjatywę , aby to załagodzić.

Na koniec
Nie mam zamiaru się przed nikim tłumaczyć, po prostu skoro ktoś jest strażnikiem nie ważne jakim ma mi przedtsawić swoje dokumenty , abym wiedział komu okazuję swoje.
Tak wygląda kontrola.
Sam jak widzę łamanie prawa , siatki w wodzie to od razu dzwonię po psr.
Bo wiem , że oni coś z działają .
Jakby skończyło się przymykanie oczu na zachowania innych wędkarzy byłaby duża poprawa ale nikt nie lubi podpierdzielać.

Do Jedruli  jaki protokół ??? rozbawiłeś mnie.
Feeder & spinning

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
.
« Odpowiedź #145 dnia: 28.06.2016, 16:40 »
Nie protokół i raczej nie ma się z czego śmiać . Strażnik po ujawnionym wykroczeniu piszę notatkę, która trafia do PSR lub do pobliskiego komisariatu. Potem sprawa nabiera urzędowego rozpędu. Nie będzie Ci do śmiechu jak będziesz musiał marnować czas na przesłuchania a potem rozprawę sadową. Oczywiście pod warunkiem, że strażnicy ustalili w jakiś sposób Twoje dane osobowe?  Jak pójdziesz dzisiaj do prezia a strażnicy tam będą, to pewnie dowiedzą się jak się nazywasz.
Z drugiej strony, skoro strażnicy nie okazali dokumentów i odznak to....
Zastanawia mnie, dlaczego też nie wezwali patrolu policji do tego zdarzenia? Jakoś to się wszystko nie klei :o

Offline alexart

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 615
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: feeder
A ja to bym chciał żeby kontroli było jak najwięcej.
Ciekaw jestem jakby wtedy wyglądały wody na których łowię.
Powinniśmy wychodzić z założenia, że zależy nam na dobru NASZYCH wód.
To o co cały czas się rozbijamy to czy chcemy kontroli czy też nie.
Sami wiemy co by było bez kontroli... samowolka.
Jeśli założymy, że strażnik i jego koledzy nie mieli odznak to czy nie prościej było zapytać
niż narażać się pokazywaniem noża? :-\
Sorki fEeDeRek ale z twojej pierwszej wypowiedzi tak to wyglądało.
Ja jestem zdania, że kontrole są pomocne o ile są :( u mnie ich nie ma
Ostatnio siedziałem nad woda i przyjechała policja, już się cieszyłem że będzie kontrola a tu dupa...
Przyjechali, przeszli się po plaży i pojechali ciekawe, że dwóch wędkarzy się zwinęło :)
Artur

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 425
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark

Janusz, i znowu to samo... Zasłaniasz się przepisami.

Ja widzę to tak. Podchodzi do mnie ktoś, kto mówi, że jest ze straży i chce mnie skontrolować. Jestem czysty, więc pokazuję mu kartę, ale żądam aby tez on pokazał swój dokument. Jeżeli nie ma, to wtedy proszę o jego dane i informuję go, że normalnie powinien mieć blachę i papiery. Sprawa rozchodzi się po kościach. Jeżeli odmawia albo pyskuje i obraża, wtedy można tym bardziej sprawie się przyjrzeć, na pewno ktoś go zna w okręgu... I tam skierować sprawę. Bez kolegów i machania sobie nożem (masakra jakaś). Ale wątpię aby tak było.  Po co jacyś kumple, po co w ogóle jakieś noże? Co to, Dziki Zachód?

Janusz - aby było normalnie w Polsce, trzeba zachowywać się normalnie, bez ciągłego patrzenia na przepisy. Jesteśmy ludźmi i powinniśmy traktować się jak ludzie. Jeżeli jednak będzie odgrywanie cwaniaka nad wodami, i każdy wędkarz będzie kontrolował strażnika, a mam wrażenie, że tak jest, to daleko to nie doprowadzi. To strażnik ma kontrolować, a nie wędkarz strażnika. Niewinny nie ma się czego bać.

Powoli zaczynam rozumieć Panowie, dlaczego niektórzy mają problemy z 'bezczelnymi i chamskimi' strażnikami. Jeżeli wędkarz podczas kontroli jest bezczelny, to tylko powoduje to taką samą reakcję ze strony kontrolujących.

Niestety, dochodzimy do sytuacji, gdzie okazać się może, że na widok nawet największego przestępstwa nad wodami strażnicy lub sami wędkarze nie mogą zrobić nic. Bo muszą mieć blachę, dokumenty. Jak będzie ich dwóch i jeden zapomni blachy, to już nie można nic zrobić. Przecież te przepisy są idiotyczne! Czy musimy się wszystkiego trzymać tak kurczowo? Czt zamiast pomagać samym sobie, Polacy muszą strzelać sobie w stopy? Czy zawsze ktoś musi pokazywać drugiemu 'kto ma władzę' lub 'gdzie ktoś może go pocałować'? Panowie: współpraca, współpraca i jeszcze raz współpraca!

Ja powoli wiem dlaczego jest nad wodami tak jak jest... Ten wątek uświadomił mi, że komunistyczne nawyki wciąż siedzą w ludziach, oni zaś nie potrafią wspólnie działać i budować. I to, że ryb jest malo, to wcale nie wina tylko tego, że ludzie je zabierają! To wiele rzeczy, takich ja tutaj, nakładających się na siebie. Przykre ale prawdziwe :-\

Lucjan

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 338
  • Reputacja: 153
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Tak poczytałem kilka stron i nie zauważyłem wypowiedzi kogoś kto działał lub działa w SSR. No to ja krótko się wypowiem. Dużo krzyku o kontrolowanie wędkarzy, a to tylko malutki ułamek pracy SSR i najbardziej niewdzięczny, bo to przeważnie wędkarze cwaniacy od razu stają okoniem i czasami trzeba było się wspomagać funkcjonariuszem SG, Policji, lub PSR bo delikwent od razu po powiedzeniu dzień dobry, przedstawieniu się i poproszeniu o kartę kazał wypier..., a jak po chwili dochodził funkcjonariusz i zabierał się do roboty to uszy po sobie i zachowania swojego żaden wytłumaczyć jakoś nie potrafił. Ale żeby nie było że wszyscy są anty, wiele dobrych słów padało też od wędkarzy, niektórzy gotowali na gazie gorącą kawę, jak zobaczyli zmarzniętych i mokrych strażników. Tak jak mówiłem, kontrole wędkarzy to niewielka część pracy. Ochrona tarlisk, ściąganie sznurów i siatek stawianych przez kłusowników, pilnowanie zimą zamkniętych odcinków rzeki na których zimują ryby, w szczególności sumy, które padały łupem szarpakowców jeszcze kilka lat temu. O tym trzeba mówić. Nawet nie wiem ile nocy przesiedziałem nad rzeką swoim czasem, ile sznurów i sieci wydłubałem z wody całkowicie za darmo, nawet mundur miałem własny. Także na Społeczną Straż Rybacką spójrzmy też i z perspektywy nie tylko kontroli wędkarzy. Zdaję sobie sprawę, ze czasami nieodpowiedni człowiek znajdzie się na nieodpowiednim stanowisku, ale jak czytam niektóre krytyki, opinie po jednym niemiłym incydencie to mi po prostu się przykro robi. Nie działam już od trzech lat w SSR ze względu na brak czasu, ale jeżeli jeszcze będzie kiedyś możliwość to znów będę to robił.
Tomek

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Po pierwsze nie będe okazywał swoich dokumentów komuś , kto nie wiadomo kim .
SSR musi mieć widoczną blachę być ich co najmniej dwóch  i okazać swoje dokumenty czego na moją prośbę nie uczynił.
Byle kto moze sie tak zachować prawda?
Po drugie łowię nad tym zbiornikiem od 5 lat nigdy nie miałem podobnego zdarzenia o jakimś widzimisię 4 osób.
Po trzecie to on przyszedł kumplami nie ja , a to że biorę nóż na ryby to co? zabrania mi ktoś nie wymachuję nim , ani nic.
To , ze jest przy pasie bo się czasem przydaje jest normalną rzeczą.
Po czwarte to prezes jest moim bardzo dobrym kolegą i jak narazie to napaść była na mnie i to on wykazuję inicjatywę , aby to załagodzić.

Na koniec
Nie mam zamiaru się przed nikim tłumaczyć, po prostu skoro ktoś jest strażnikiem nie ważne jakim ma mi przedtsawić swoje dokumenty , abym wiedział komu okazuję swoje.
Tak wygląda kontrola.
Sam jak widzę łamanie prawa , siatki w wodzie to od razu dzwonię po psr.
Bo wiem , że oni coś z działają .
Jakby skończyło się przymykanie oczu na zachowania innych wędkarzy byłaby duża poprawa ale nikt nie lubi podpierdzielać.

Do Jedruli  jaki protokół ??? rozbawiłeś mnie.

No i jak zwykle, temat kręci się wokół człowieka, który zwrócił uwagę, że wędkujesz w miejscu niedozwolonym a nie wkoło wędkarza, który najzwyczajniej robi coś nie tak.
Przedstawiłeś go jako kryminalistę, typa z pod ciemnej gwiazdy, który był SAM! (a przecież powinien być z kolegą) i zwrócił Ci uwagę, że łowisz nie tam, gdzie możesz! (A to skandal!)
Potem przyszedł z kolegami - to źle, w końcu nie mógł być sam? - Ale wtedy tylko wielki nóż uratował Cię z opresji bo gdyby nie to pewnie by Cię skatowali na śmierć nad wodą... uff
Teraz trzeba jechać do koła poskarżyć się prezesowi, że kontrola była wykonana niezgodnie z procedurą... Przeczytać im paragrafy i najlepiej niech Ci niegodziwcy zostaną srogo ukarani.
A ja? A co tam. Nie będą mi mówić gdzie mam łowić. Ważne, że im się nie dałem.

A gdybym to ja zwrócił Ci uwagę, jako inny wędkarz, i gdybym był sam, bez kolegów to co? Miał bym tą kosę wbitą pod żebro?




Powoli zaczynam rozumieć Panowie, dlaczego niektórzy mają problemy z 'bezczelnymi i chamskimi' strażnikami. Jeżeli wędkarz podczas kontroli jest bezczelny, to tylko powoduje to taką samą reakcję ze strony kontrolujących.

Lucjan, tak jest wszędzie. Wszyscy się dziwią, że kobieta w urzędzie jest niemiła, że policjant jest służbistą, że strażnik SSR oschły. Ale nikt nie patrzy na siebie. A ja widzę, obserwuję takie sytuacje na codzień. Jak ostatnio stojąc w kolejce w urzędzie nasłuchałem się jacy faceci (niestety głównie mężczyźni) potrafią być chamscy, wredni i bezczelni to jak przyszła moja kolej to tylko czekałem aż kobieta wyżyje się na mnie. I prawdę mówiąc wcale bym się jej nie dziwił. Ale  byłem dla niej miły i kulturalny i O DZIWO! pani potrafiła normalnie ze mną porozmawiać, z uśmiechem, podpowiedzieć pewne rzeczy, doradzić. A wielokrotnie widziałem podejście tylko służbowe, takie oschłe i teraz wiem dlaczego. Jak ktoś podchodzi do drugiego człowieka i od razu naburmuszony... no to jaka ma być reakcja?

Grzegorz