Ankieta

Uważam, że:

SSR jest potrzebna i wywiązuje się dobrze ze swoich obowiązków
10 (19.2%)
SSR jest potrzebna, ale nie wywiązuje się dobrze ze swoich obowiązków
32 (61.5%)
Taka służba jak SSR jest zbędna
10 (19.2%)

Głosów w sumie: 47

Głosowanie skończone: 29.06.2016, 14:01

Autor Wątek: Społeczna Straż Wędkarska - potrzebna czy też nie? Czego od nich chcemy?  (Przeczytany 44589 razy)

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Janusz, inaczej. Oni za darmo dbają o wody, pomóż im. Pilnują, sprawdzają czy wszystko jest OK, nie rozliczają Cię z przestrzegania prawa, nie bierz tego tak dosadnie do siebie. To nadinterpretacja z Twojej strony, wynikająca z kilku scysji nad wodą. Zapewniam Cię, że wszystko można załatwić będąc kulturalnym, na spokojnie.

I jeszcze jedno. Wiecie dlaczego strażnicy często są oskarżani (lub są) o bycie chamskimi i gburowatymi? Bo takimi się stają, i tylko najsilniejsi tam siedzą (inni odchodzą wydrenowani psychicznie) i są w stanie wytrzymać to, co zapodają im wędkarze.

To o czym pisaliście to typowy przykład, gdzie wędkarze narzekają na coś, czego sami są przyczyną. Bo komuś wydawać się może, że jak będzie ostry dla strażnika, to po nim spływać będzie jak po kaczce, i ten zawsze będzie miły. Lub też, że za 200 PLN składki, będzie miał służbę taką jak policja, gdzie się na rękę bierze z 3000 PLN miesięcznie. Trzeba brać poprawkę na pewne rzeczy, wielkie wymagania można mieć, gdyby SSR był opłacany z pieniędzy wędkarzy, a nie jest, pracują chłopaki za darmo.

Warto mieć to na uwadze, zanim się będzie formułować wielkie życzenia. Nie płacisz - więc nie wymagaj nie wiadomo jakiej jakości, ciesz się z tego co masz :)


Lucjan zapewniam Cię, że jeśli znajdą jakikolwiek błąd z mojej strony nie będzie przeproś. Niestety ale taka jest prawda. Być może znajdą się tacy co przymknęli by oko na jakieś drobne uchybienia ale jest ich zawsze dwóch lub więcej. Jeden jak człowiek da Ci długopis bo normalnie zapomniałeś wypełnić rejestr a drugi wyciągnie protokół i zacznie go wypełniać ponieważ SSR musi o fakcie łamania prawa powiadomić PSR. A wiesz jaka była nagonka na wędkarzy jak wchodziły rejestry ? Na wszelkiej maści forach dla wędkarzy cała SSR grzmiała jednym głosem, że brak wypełnionego to przestępstwo, że będą sprzęt rekwirować itd itp. Mam wrażenie, że wręcz się cieszyli, że oto w końcu dostali do ręki bat na wędkarzy.  Co prawda ja nie rozumiem dlaczego w taryfikatorze mandatów nie ma tzw pouczenia i SSR też nie może pouczać ale ja w to nie wnikam. Dla mnie jest normalne - chcecie rejestr macie rejestr - wypełniony, wykreskowany itd. Chcecie żeby stanowisko było wysprzątane - proszę bardzo. Co prawda nie rozumiem dlaczego odpowiedzialność za śmiecenie spada nie na tego co naśmiecił ale co tam. Dla własnej satysfakcji, że nie siedzę w syfie sprzątam.
Powtarzam - jestem spokojny, wesoły i kulturalny. Twoim ( moim ) obowiązkiem jest przestrzeganie prawa. SSR obowiązkiem jest egzekwowanie prawa. Wg minie częsta obecność SSR nad wodą działa prewencyjnie i głównym jej zadaniem jest prewencja.

Lucjan to, że SSR jest nieopłacana nie jest dla mnie argumentem.Jak boni dydy wolałbym żeby normalnie mieli płacone. Wolałbym płacić i wtedy wymagać.

JK

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Zmierzasz ciągle do tego samego. Próbujesz usprawiedliwiać niezgodne zachowania i winę zwalać na SSR, która według Ciebie "źle" reaguje. To jak ma reagować?
Rejestr się wypełnia. Jak tego nie zrobisz - a jesteś tego świadom - to ponosisz konsekwencje. To ich wina, czy Twoja? Według Ciebie to oni są źli bo są upierdliwi i się czepiają a przecież mogli machnąć ręką. Policjant też mógł dać pouczenie za przekroczenie prędkości a dał mandat... Koło się zamyka. Nie patrzysz na siebie tylko zawsze na kogoś. Dla mnie to hipokryzja.

Dla waszej informacji - SSR dostaje pieniądze. To nie są duże kwoty ale średnio 300-600 zł/ miesiąc na głowę z okręgu dostają. Muszą się nieźle natyrać ale mają takie dodatki. Nie wiem na jakich zasadach i jak to jest rozliczane ale na 100% tak w niektórych kołach to funkcjonuje.
Grzegorz

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Wydaje mi się, że masz jakiś uraz do SSR, ale nie wiem jaki. Jak przysłowie mówi "zły dotyk boli przez całe życie". Miewałem w życiu wiele kontroli SSR, PSR czy nawet samej policji(odcinek miejski rzeki) i uwierz mi, że milej wspominam kontrole SSR, bo większość członków się zna nawet z widzenia. Pamiętam sytuację jak pewnego razu kolega zapomniał zabrać ze sobą karty wędkarskiej, a w tym dniu akurat napatoczyła się kontrola PSR i od razu co chcieli zrobić, to wlepić mandat UWAGA! 500zł.! Stanowczo stanęliśmy w obronie kolegi, bo przecież takie zachowanie PSR naszym zdaniem byłoby nie ludzkie. Człowiek opłaca składki, a zdarzyło się raz zapomnieć dokumentu i od razu takie konsekwencję?! Straciliśmy na dyskusji ponad 30 minut, żeby sprawę załatwić ulgowo, a szanowni Panowie wpadli na pomysł, żeby kolegę zabrać na posterunek/komisariat policji i sprawę wyjaśnić...No kurde! Mówiliśmy, że lepiej niech podwiozą go pod dom, żeby mógł okazać im kartę, bo i tak musieliby jechać do miasta...Wtedy ten moment rozmowy przekształcił się o 360 stopni i poszli na rękę, ale ile czasu i nerwów, to kosztowało...Tak jak, to ktoś pisał wcześniej, że często SSR zapamiętuje dużo ludzi po twarzy i wystarczy im, że raz sprawdzą komuś kartę i wiedzą kto ją posiada, a kto nie. Natomiast Panowie z PSR przyjadą raz na ruski miesiąc czyli parę razy do roku i nawet nie są w stanie nikogo zapamiętać. Z towarzyszami SSR można się zawsze dogadać co i jak, ale jak to mawiają nasi strażnicy SSR, że Panowie z PSR, potrafią być ch...Czasami trzeba być po prostu człowiekiem, a nie żeby za wszelką cenę kogoś udupić.
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 425
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Janusz, a więc znów dochodzimy do pewnych wniosków. SSR powinna stosować pouczenia, rozumiem, ze teraz takiej opcji nie ma. Warto wnioskować o to, bo to ważna rzecz. Faktycznie, jeżeli nie ma innej opcji niż kara, to w wielu wędkarzach będzie rósł bunt i opór. Bo są przewinienia, gdzie pouczenie w rzeczywistości wystarczy.

Wszystko powinno być dla ludzi.
Lucjan

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
@ matchless - dla mnie wymiar ryb, limit, rejestr, sprzątanie stanowiska to rzecz normalna. Jednak zwróć uwagę, że nie jest to moje widzimisię. Tak stanowi Ustawa i RAPR. Więc czy ja chcę czy nie to w tym momencie wymaga ode mnie tego prawo. Jak nie wierzysz, że tak stanowi prawo zabij na rybach nie wymiarową rybę i włoż ją do siatki. Naśmieć w koło, zapomnij karty i rejestru i czekaj. Kiedyś trafi się w końcu SSR i zobaczysz czy rozliczą Cię z przestrzegania prawa czy też pogrożą paluszkiem i pójdą dalej.

@ alexart - " Oni to ROBIĄ, robią TO ZA DARMO, robią to SPOŁECZNIE. Dla NAS WSZYSTKICH." Być może mam inne podejście. Być może bardzo materialistyczne. Jednak za każdą pracę wykonaną dla kogoś należy się zapłata. Można przyjąć różne formy zapłaty - darmowe zezwolenie na zbiornik licencyjny dla strażników SSR, być może duże zniżki przy opłacaniu? Nie wiem - ale za uczciwą pracę należy się zapłata. Wiesz, że brak zapłaty prowadzi często do bylejakości oraz do tego, że ciężko jest kogoś rozliczyć z postawionych zadań bo zawsze usłyszysz " społecznie to robię a wy jeszcze coś wymagacie ". Zwróć uwagę, że nawet ta dyskusja sprowadza się włąśnie do tego - robią to społecznie więc niech robią jak robią byleby robili. Owszem - raz na jakiś czas nikomu z głowy korona nie spadnie dla zrobi coś dla innych. Dawanie komuś za darmo czegoś to piękny gest ale nawet największe organizacje pomagające innym mają jakieś apanaże.

JK

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Z góry mówię, że jestem za utrzymaniem SSR. Z tym, że jest jedno duże ALE. Panowie, dyskusja zaczęła się rozchodzić o to, jak powinniśmy się zachowywać w stosunku do strażników, moim zdaniem zachowanie i kultura osobista to ważne sprawy, ale to wszystko psu na budę, jeśli przepisy odbierają strażnikom broń z ręki.

Co z tego, że uprzejmy kolega łowi zgodnie z przepisami, wszystko jest cacy, przychodzi strażnik, pada wzajemne "dzień dobry", następuje wymiana uśmiechów, kontrola, pełna kurtuazja? Problemem jest to, że delikwent, który ma coś na sumieniu może powołać się na debilny zapis i nie poddać się kontroli, bo strażnik jest sam, bo przyszedł z kolegą, który nie należy do SSR, bo miał trampki i krótkie spodenki zamiast munduru. Uważam, że bardziej ułatwi strażnikom poprawa przepisów niż traktowanie go jak starego kumpla i właśnie na tym pierwszym należy się skupić.

Z drugiej strony faktem jest, że taki strażnik powinien chociaż pokazać odznakę, żeby było wiadomo z kim mamy do czynienia.
Marcin

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Ja dodam jeszcze od siebie, że gdyby nie nasza SSR, to siatki stawiane by były codziennie. Dzięki temu, że mamy SSR takowe siatki są ściągane parę razy do roku, a PSR u nas kontrole przeprowadza często(nigdy nie widziałem i nie słyszałem by pływali na łodzi) z brzegu gdzie dojście w miejsca, w których mogą stać siatki nie dojdą, a przecież to oni mają płacone wynagrodzenie za pracę.
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Zmierzasz ciągle do tego samego. Próbujesz usprawiedliwiać niezgodne zachowania i winę zwalać na SSR, która według Ciebie "źle" reaguje. To jak ma reagować?
Rejestr się wypełnia. Jak tego nie zrobisz - a jesteś tego świadom - to ponosisz konsekwencje. To ich wina, czy Twoja? Według Ciebie to oni są źli bo są upierdliwi i się czepiają a przecież mogli machnąć ręką. Policjant też mógł dać pouczenie za przekroczenie prędkości a dał mandat... Koło się zamyka. Nie patrzysz na siebie tylko zawsze na kogoś. Dla mnie to hipokryzja.

Dla waszej informacji - SSR dostaje pieniądze. To nie są duże kwoty ale średnio 300-600 zł/ miesiąc na głowę z okręgu dostają. Muszą się nieźle natyrać ale mają takie dodatki. Nie wiem na jakich zasadach i jak to jest rozliczane ale na 100% tak w niektórych kołach to funkcjonuje.

Ja przestaję kumać ???
Czy ja napisałem, że SSR źle reaguje jak masz brak rejestru? Dla mnie, dla Ciebie, i wielu innych rejestr to normalka. Ale tak stanowi prawo a nie moja dobra wola. Z resztą całe nasze zachowanie nad wodą w czasie łowienia ryb określa prawo a nie moje widzimisię.

Powiadasz 300-600 zł ale nie wszędzie. No i mówiąc brzydko pisanie o społecznictwie jest właśnie hiopikryzją. Proszę wykazać ile czasu strażnik spędza w ciągu miesiąca na kontroli i wtedy zobaczymy te SPOŁECZNIE " ILE ZA GODZINĘ PATROLU. Dobra wiem - paliwo nie woda. W jeden samochód wchodzi czterech panów.
Tu jest pierwszy lepszy raport za kwartał:
http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,raport-kwartalny-ssr-goleniow-kwartal-i-styczen-marzec-2012,48406
Cóż widzimy ? Kontroli 19 a strażników 28. W kwartale strażnik brał udział w 1,5 kontroli. Wg tego co podałeś 300-600zł średnia 450 zł na miesiąc. Kwratał to trzy miesiące czyli 0,5 kontroli miesięcznie. Jeden patrol społeczny (czas około 4 godziny bo 80 godzin przez 19 patroli) 220 zł. I jest SPOŁECZNA ???
Nie mam więcej pytań.
JK

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
@ matchless - dla mnie wymiar ryb, limit, rejestr, sprzątanie stanowiska to rzecz normalna. Jednak zwróć uwagę, że nie jest to moje widzimisię. Tak stanowi Ustawa i RAPR. Więc czy ja chcę czy nie to w tym momencie wymaga ode mnie tego prawo. Jak nie wierzysz, że tak stanowi prawo zabij na rybach nie wymiarową rybę i włoż ją do siatki. Naśmieć w koło, zapomnij karty i rejestru i czekaj. Kiedyś trafi się w końcu SSR i zobaczysz czy rozliczą Cię z przestrzegania prawa czy też pogrożą paluszkiem i pójdą dalej.

No ale przecież to jest oczywiste. Oni mają z tego rozliczać, od tego są. W czym rzecz, bo nie rozumiem? Tylko ja tego nie traktuję jak rozliczania tylko jak ich dobry uczynek dla mnie i innych kolegów wędkarzy. Dobry uczynek, który polega na tym, by takie patologie eliminować. A ja wypełniam rejestr, nie biorę do siatki niewymiarowych ryb ani ich nie zabijam nad wodą. Śmieci zawsze sprzątam. W związku z tym, JA nie mam problemów z kontrolami SSR i mnie one osobiście cieszą, ponieważ w przypadku, gdyby moi koledzy po fachu śmiecili, nie wypełniali rejestru, zabierali niewymiarowe ryby czy ponad limit - wiem, że nie unikną kary. O to w tym chodzi prawda? Że uczciwy czlowiek nie musi się niczego obawiać a nieuczciwy nie uniknie kary i wtedy zostanie ROZLICZONY z przepisów, regulaminu etc.

Powiadasz 300-600 zł ale nie wszędzie. No i mówiąc brzydko pisanie o społecznictwie jest właśnie hiopikryzją. Proszę wykazać ile czasu strażnik spędza w ciągu miesiąca na kontroli i wtedy zobaczymy te SPOŁECZNIE " ILE ZA GODZINĘ PATROLU. Dobra wiem - paliwo nie woda. W jeden samochód wchodzi czterech panów.
Tu jest pierwszy lepszy raport za kwartał:
http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,raport-kwartalny-ssr-goleniow-kwartal-i-styczen-marzec-2012,48406
Cóż widzimy ? Kontroli 19 a strażników 28. W kwartale strażnik brał udział w 1,5 kontroli. Wg tego co podałeś 300-600zł średnia 450 zł na miesiąc. Kwratał to trzy miesiące czyli 0,5 kontroli miesięcznie. Jeden patrol społeczny ( czas około 4 godziny bo 80 godzin przez 19 patroli ) 220 zł. I jest SPOŁECZNA ???
Nie mam więcej pytań.
JK

Nie będę dyskutował na ten temat bo to bez sensu.
Grzegorz

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
@ koras - żadna ustawa nie określa ubioru SSR ;) Natomiast każdy strażnik SSR może przysposobić sobie pomocnika na czas patrolu i wtedy może kontrolować. To rozwiązuje też sutuację, gdy strażnik widzi łamanie prawa a jest sam. Powinien poprosić o pomoc jakiegoś wędkarza. Oczywiście nie wyobrażam sobie, żeby wędkarz w tej sytuacji odmówił wsparcia.

@ pawcibora - pisałem, że SSR działa prewencyjnie. Wystarczy, że się w miarę często pokazują.
JK

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Lepiej zrezygnuj z tej trzeciej karpiówki na tripodzie i nie zapominaj już więcej wypełniać rejestru i będzie okej. Od razu ciśnienie opadnie i obejdzie się bez nerwów na SSR.

Pozdro ;)
Grzegorz

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
@ matchless - dla mnie wymiar ryb, limit, rejestr, sprzątanie stanowiska to rzecz normalna. Jednak zwróć uwagę, że nie jest to moje widzimisię. Tak stanowi Ustawa i RAPR. Więc czy ja chcę czy nie to w tym momencie wymaga ode mnie tego prawo. Jak nie wierzysz, że tak stanowi prawo zabij na rybach nie wymiarową rybę i włoż ją do siatki. Naśmieć w koło, zapomnij karty i rejestru i czekaj. Kiedyś trafi się w końcu SSR i zobaczysz czy rozliczą Cię z przestrzegania prawa czy też pogrożą paluszkiem i pójdą dalej.

No ale przecież to jest oczywiste. Oni mają z tego rozliczać, od tego są. W czym rzecz, bo nie rozumiem? Tylko ja tego nie traktuję jak rozliczania tylko jak ich dobry uczynek dla mnie i innych kolegów wędkarzy. Dobry uczynek, który polega na tym, by takie patologie eliminować. A ja wypełniam rejestr, nie biorę do siatki niewymiarowych ryb ani ich nie zabijam nad wodą. Śmieci zawsze sprzątam. W związku z tym, JA nie mam problemów z kontrolami SSR i mnie one osobiście cieszą, ponieważ w przypadku, gdyby moi koledzy po fachu śmiecili, nie wypełniali rejestru, zabierali niewymiarowe ryby czy ponad limit - wiem, że nie unikną kary. O to w tym chodzi prawda? Że uczciwy czlowiek nie musi się niczego obawiać a nieuczciwy nie uniknie kary i wtedy zostanie ROZLICZONY z przepisów, regulaminu etc.

Ja to traktuję, w ten sposób, że koledzy kolegami ale pod ziemię bym się zapadł ze wstydu, gdybym miał niewymiarowe ryby. To jest oczywiste ale tę oczywistość reguluje prawo. I dlatego SSR nie patrzy na rzeczy oczywiste a na to czy łamiesz prawo czy nie.
Mnie też cieszy jak mam kontrolę szczególnie jak jestem sam. Zawsze można z kimś chwilę pogadać :-) Jak pisałem nie zjadam SSR na deser. Jestem normalny jednak po kilku pzrejściach mam bardzo nadszarpnięte zaufanie do SSR.
JK

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Lepiej zrezygnuj z tej trzeciej karpiówki na tripodzie i nie zapominaj już więcej wypełniać rejestru i będzie okej. Od razu ciśnienie opadnie i obejdzie się bez nerwów na SSR.

Pozdro ;)

Bardzo śmieszne he he :D Zawsze mam wypisane rejestr przed wyjazdem O:)
Trzecia wedka nie stoi na podzie - mam ją w krzakach. No co Ty - każdy by zobaczył przecież :P

JK

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Jestem normalny jednak po kilku pzrejściach mam bardzo nadszarpnięte zaufanie do SSR.
JK

No i oczywiście, we wszystkich tych przypadkach (tych przejść) Ty byłeś bez winy.
Grzegorz

Offline jean72

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 157
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: bat i feeder
A może JKarp wstąpisz do SSR i powoli od środka zaczniesz naprawiać wszystko :-*
Mimo że mam też nienajlepsze zdanie o ich pracy uważam że nie ma co gdybać tylko zakasać ręce i zapierd..ć :-[
Takie jest moje zdanie na ten temat i nikt nie musi się z nim zgadzać