Dzisiaj wypad nieudany i zastanawiam się, dlaczego miks z MMM, czarny halibut, green betaina, konopie i płatki
owsiane, wszystko zmielone, na włosie dumbells tutii fruti. Przez 6 godzin tylko leszczyk mały. Pozostali na łowisku
podobnie. Więc nie wiem czy przyczyną leży po stronie zanęty, czy innych warunków. Po przejechaniu do domu wyciągałem wnioski i pomyślałem, żeby zacząć nęcić na słodko. I właśnie nie wiem. Woda już ciepła w miarę, więc można by spróbować. A Wy od kiedy łowicie na słodko, chodzi mi o dodatki typu atraktory, pellety itp?