Autor Wątek: Znowu o ryb zabieraniu...  (Przeczytany 42635 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 894
  • Reputacja: 2219
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #120 dnia: 15.07.2016, 10:55 »
Cytuj
O tym czy zabierać złowioną rybę powinien decydować wędkarz

Z drugiej strony nie jestem za wprowadzeniem no kill na większości łowisk.
A kto jest?
Niech sobie dziadki łowią i sami siebie zeżrą w końcu. W okolicy mam pi razy drzwi 5 zbiorników. Dajcie mi jeden no-kill.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #121 dnia: 15.07.2016, 11:05 »
Niech sobie dziadki łowią i sami siebie zeżrą w końcu. W okolicy mam pi razy drzwi 5 zbiorników. Dajcie mi jeden no-kill.

Dlatego piszę o większości zbiorników. 1 na 5, czyli 20% to nie większość. Co do dziadków, to zaostrzenie przepisów i porządne, systematyczne kontrole ukróciłyby proceder "zżerania". Tylko kto to zrobi? Bo PZW z obecną polityką raczej nie.
Marcin

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 88
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #122 dnia: 15.07.2016, 13:30 »
Dajcie mi jeden no-kill.
Dajcie nie zadziała. CZY już zrobiłeś coś w tej sprawie?
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 894
  • Reputacja: 2219
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #123 dnia: 15.07.2016, 14:04 »
Dajcie mi jeden no-kill.
Dajcie nie zadziała. CZY już zrobiłeś coś w tej sprawie?
Touche.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 148
  • Reputacja: 238
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #124 dnia: 15.07.2016, 14:17 »
Dlatego piszę o większości zbiorników. 1 na 5, czyli 20% to nie większość. Co do dziadków, to zaostrzenie przepisów i porządne, systematyczne kontrole ukróciłyby proceder "zżerania". Tylko kto to zrobi? Bo PZW z obecną polityką raczej nie.
Systematyczne kontrole są bezsensu. Wolałbym, gdyby wędkarze siebie nawzajem kontrolowali - jak będzie dużo osób nad wodą to wiadomo, że nie weźmiesz niemiarowej sztuki lub ponad limit, ale do tego potrzebne są ryby, by ludzie chodzili nad wodę. Kontrole ze straży nie mają sensu, bo kłusownik ucieknie, a druga osoba schowa w krzaki ryby i jak je znajdziesz ? Już nie wspominam, że z daleka widać kontrolę na większości zbiorników.

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #125 dnia: 15.07.2016, 14:26 »
jak będzie dużo osób nad wodą.

No właśnie, a nie zawsze jest. Tym bardziej w tygodniu. Poza tym już widzę, jak Ci kłusownik pokaże, co ma w siatce...
Marcin

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 148
  • Reputacja: 238
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #126 dnia: 15.07.2016, 14:34 »
No właśnie, a nie zawsze jest. Tym bardziej w tygodniu. Poza tym już widzę, jak Ci kłusownik pokaże, co ma w siatce...
Czyli tak jak napisałem, że kontrole nie mają sensu.

U mnie w kole zarybiali zawsze małym karpiem 25-28 cm i ludzie go wybierali. Koło łatwo sobie poradziło z takimi osobami, bo większość osób przestała jeździć na ryby, by się nie denerwować niemiarowymi karpiami (średnio 10 sztuk każdy był w stanie złapać z marszu), a zostali tylko Ci, którzy zabierali te niemiarowe ryby, więc zrobili zasiadkę w krzakach i czekali na przekroczenie przepisów :)

Druga sprawa to koło przestało zarybiać tak małym karpiem i zaczęli wpuszczać tylko karpie miarowe, by ludzie sobie zabrali bez łamania przepisów i nerwów z niemiarowymi, które były dodatkowo kaleczone, bo brały jak głupie i był wypuszczane.

A najśmieszniejsza sytuacja jaka mnie spotkała jak chodziłem ze Społeczną Strażą to taka, że złapaliśmy wędkarza, który miał niemiarowego szczupaka w siatce obok stanowiska (30 cm ryba). Wezwaliśmy policję, wzięli wędkarza na komisariat i dostała mandat 50 zł... śmiech na sali. Przykładowo w Singapurze kara za wyrzucenie peta na ulicę wynosi 8x średnia miesięczna pensja.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 894
  • Reputacja: 2219
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #127 dnia: 15.07.2016, 14:35 »
U mnie siedzi dziad przy dziadzie i biorą wszystko. Nagle zaczną zwracać sobie uwagę? Przecież jak już ich żona z tym narybkiem z domu wygania, to między sobą się nim wymieniają. Nic nie może się zmarnować!
Jeden taki mi opowiadał, że sąsiedzi udają, że ich w domu nie ma, jak z ryb wraca.

Ten stan psychiczny to jest choroba. Zdaje się nieuleczalna. Oni są jak rak trawiący nasze wody.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #128 dnia: 15.07.2016, 14:46 »
Czyli tak jak napisałem, że kontrole nie mają sensu.

Mają, tylko nie przy obecnych przepisach. Z tego co wiem, strażnik SSR ma zrezygnować z kontroli, jeśli kontrolowany uniemożliwi jej przeprowadzenie. Ponadto, strażnik nie może osobiście wyciągnąć Ci siatki z wody, musisz (powinieneś) zrobić to sam na jego polecenie.
Marcin

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #129 dnia: 15.07.2016, 14:48 »
O ryb wypuszczaniu a tu tytuł wątku ( znaczy zabieraniu ) na znanym portalu:
" Krąp - czy nadaje się do jedzenia ?"
 ???
JK

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #130 dnia: 15.07.2016, 14:57 »
O ryb wypuszczaniu a tu tytuł wątku ( znaczy zabieraniu ) na znanym portalu:
" Krąp - czy nadaje się do jedzenia ?"
 ???
JK

Na pewno zaglądałeś na tym "znanym portalu" do sekcji "Na Rybach"... Połowa zdjęć ukazuje ukatrupione ryby. Nienajlepsza wizytówka.
Marcin

Kadłubek

  • Gość
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #131 dnia: 15.07.2016, 15:00 »
Mają, tylko nie przy obecnych przepisach. Z tego co wiem, strażnik SSR ma zrezygnować z kontroli, jeśli kontrolowany uniemożliwi jej przeprowadzenie. Ponadto, strażnik nie może osobiście wyciągnąć Ci siatki z wody, musisz (powinieneś) zrobić to sam na jego polecenie.

To musisz czy powinieneś?

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #132 dnia: 15.07.2016, 15:19 »
Mają, tylko nie przy obecnych przepisach. Z tego co wiem, strażnik SSR ma zrezygnować z kontroli, jeśli kontrolowany uniemożliwi jej przeprowadzenie. Ponadto, strażnik nie może osobiście wyciągnąć Ci siatki z wody, musisz (powinieneś) zrobić to sam na jego polecenie.

To musisz czy powinieneś?

Jeśli chcesz poddać się kontroli, to musisz wyjąć siatkę sam, bo strażnik nie ma prawa tego zrobić. A powinieneś się poddać kontroli, lecz w świetle obowiązujących przepisów tak naprawdę  nie musisz się jej poddawać.
Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 407
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #133 dnia: 15.07.2016, 20:59 »
We Wrocławiu powstał odcinek no kill. Na kanale burzowym, raptem kilka kilometrów. I wiecie co? Powstało jakieś fikcyjne stowarzyszenie, które zaczęło sabotować tą inicjatywę. Rozsyłali pismo do ZG, w dużych sklepach wędkarskich zbierali podpisy pod petycją, żeby usunąć ten odcinek no kill. Napiętnowali na forach niektórych wędkarzy itd. W imię czego? Że zabrano na niewielkim odcinku rzeki możliwość targania siatami każdej ryby? Tragedia

Ręce opadają. Ciekawe co to za łosie. We Wrocławiu jest masa wody, nie wiem w czy przeszkadza komuś jeden odcinek 'no kill'. Nie wiem, może ci goście uzależnili się od metali ciężkich zawartych w rybach z Odry?

Najgorsze jest to, że takie cymbały torpedują słuszną ideę. Całe szczęście, że we władzach związku we Wrocku są świetni ludzie. Ale w takiej Warszawie takie postulaty mogą mieć posłuch na Twardej. Według mnie trzeba szybko zrobić jakiś ruch aby zablokować głodnych odrzańskiego mięsa przeciwników odcinków 'no kill'.

Rozumiem, że ktoś jest przeciwko no kill. Zabiera ryby i go boli, że nie wolno przytulić rybki. OKi, powiedzmy, że kumam. Ale co za problem jest mieć jedno łowisko no kill we Wrocławiu, gdzie jest tyle łowisk? Co to za argumenty w ogóle? Czy tak trudno zrozumieć, że w PZW są ludzie co wypuszczają, i chcą mieć jedno takie łowisko? Czy wszystkie wody trzeba zrównać do zera? Czy nie można robić trak aby jedni mieli i drudzy? Co za pazerne typy!!! >:O
Lucjan

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #134 dnia: 16.07.2016, 01:05 »
Sam od wędkarzy we Wrocławiu słyszałem ujadanie że po co ten odcinek w ich rozumieniu "zamknęli".. Ręce opadają..
Co do Warszawy, siedziba betonu na ulicy Twardej. Przypadek?
Dawid