Autor Wątek: Porażka w metodzie  (Przeczytany 28857 razy)

Offline jean72

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 157
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #45 dnia: 22.07.2016, 21:20 »
-"Co się tyczy Metody, to nie wierzę w wody gdzie działają tylko przynęty naturalne. Tak jak działa chleb, białe robaki czy pinka, tak będą działały i wynalazki, oczywiście w bardziej ukierunkowany sposób. Dlaczego? Nie wiem, trzeba zapytać ryb. Ważne jest to, że 'wynalazki' służą do łowienia większych sztuk, to nie jest coś na co się łowi płoć, małego leszcza, mniejszego japońca. To, że brakuje dużych i średnich ryb, nie jest żadnym dowodem na słuszność teorii 'przynęt naturalnych'."

Luk to twoja teoria moja jest inna poparta praktyką ( twoja zresztą też ) nie ma wynalazków, rybki tego nie znają i łowimy na naturalne przynęty, po co to zmieniać ? Nie widzę sensu . Po wprowadzeniu wynalazków zaczyna się wyścig szczurów ( przerabiałem to z Kulkami gdy Karpiowałem na innych łowiskach ) Dodatkowo widzę jak biedne jest społeczeństwo i prawdę mówiąc nie każdego stać na kupno tych wszelkich wynalazków. Czasami sam daje "dziadkom " robaki czy zanętę bo widzę że się nie przelewa a oni też chcą połowić i złapać jeszcze w tym życiu karpika ( to smutne ale takie są realia )

Słuchaj no Ty Mecenasie Diabła! ;) Nikt nie każe ci wierzyć, wiem że to boli że takie wody jeszcze są  nie skażone pelletem z byle czego i tonami kulek zalegającymi na dnie.
Nic nikomu nie wciskam tylko pisze prawdę a Ty nie pisz o mnie bzdur bo mnie nie znasz .
Awers to mam do ludzi którzy starają się na siłę wmówić innym że te wynalazki są jedynym słusznym rozwiązaniem żeby złowić ryby.
Takie jest moje zdanie na ten temat i nikt nie musi się z nim zgadzać

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #46 dnia: 22.07.2016, 21:42 »
Słuchaj no Ty Mecenasie Diabła! Nikt nie każe ci wierzyć, wiem że to boli że takie wody jeszcze są  nie skażone pelletem z byle czego i tonami kulek zalegającymi na dnie.
Nic nikomu nie wciskam tylko pisze prawdę a Ty nie pisz o mnie bzdur bo mnie nie znasz .
Awers to mam do ludzi którzy starają się na siłę wmówić innym że te wynalazki są jedynym rozwiązaniem żeby złowić ryby.



Nigdy takiego czegoś nie powiedziałem. Po drugie, najwięcej ryb złowiłem w swoim życiu na białe robaki.


Słuchaj no Ty Mecenasie Diabła! Nikt nie każe ci wierzyć, wiem że to boli że takie wody jeszcze są  nie skażone pelletem z byle czego i tonami kulek zalegającymi na dnie.


Wierzę w logikę i prawdę, Ty jesteś oszustem wędkarskim - ( jakkolwiek to nie zabrzmi ) , Tobie nie wierzę.





Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #47 dnia: 22.07.2016, 22:13 »
Pinka,białe, kuku, dżdżownice na przykład, pisałem przynęty naturalne wszelakie. Wiem wiem teraz jest moda na "wynalazki" i trzeba iść z duchem czasu ( albo jak ktoś woli marketingu )
A widzisz jest w Okręgu Katowickim w Rejonie VII, niestety muszę Ciebie zmartwić brak wolnych miejsc ;D :P
Nie zgodzę się. Też jestem ze śląska, z małej miejscowości gdzie jest sporo wód. Do tamtego roku też uważałem że methoda i wszystkie te przynęty do niej u mnie nie działają - i myliłem się. Uporczywie i cierpliwie uczyłem się methody , nie zrażałem się brakiem efektów Jestem tu teraz jedynym wędkarzem łowiącym 2 kijami na methodę i mam bardzo dobre efekty. Wystarczy powiedzieć ze na kilkunastu wędkarzy siedzących nad akwenem złowiłem w ciągu wieczora 7 karpi - a wszyscy inni łowili leszczyki , małe płotki i wzdręgi. Używałem wyłącznie przynęt z których się wyśmiewasz :) - w inni łowili na kuku, robaki itp
Pozdrawiam - Gienek

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #48 dnia: 22.07.2016, 22:15 »
Słuchaj no Ty Mecenasie Diabła! Nikt nie każe ci wierzyć, wiem że to boli że takie wody jeszcze są  nie skażone pelletem z byle czego i tonami kulek zalegającymi na dnie.
Nic nikomu nie wciskam tylko pisze prawdę a Ty nie pisz o mnie bzdur bo mnie nie znasz .
Awers to mam do ludzi którzy starają się na siłę wmówić innym że te wynalazki są jedynym rozwiązaniem żeby złowić ryby.



Nigdy takiego czegoś nie powiedziałem. Po drugie, najwięcej ryb złowiłem w swoim życiu na białe robaki.


Słuchaj no Ty Mecenasie Diabła! Nikt nie każe ci wierzyć, wiem że to boli że takie wody jeszcze są  nie skażone pelletem z byle czego i tonami kulek zalegającymi na dnie.


Wierzę w logikę i prawdę, Ty jesteś oszustem wędkarskim - ( jakkolwiek to nie zabrzmi ) , Tobie nie wierzę.


Jędruś na chłopski rozum, lepiej jak wierzą w te swoje robaki i kukurydzę :P Życzyłbym sobie jak najwięcej takich wędkarzy anty ;) 8)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #49 dnia: 22.07.2016, 22:45 »
Dodatkowo widzę jak biedne jest społeczeństwo i prawdę mówiąc nie każdego stać na kupno tych wszelkich wynalazków. Czasami sam daje "dziadkom " robaki czy zanętę bo widzę że się nie przelewa a oni też chcą połowić i złapać jeszcze w tym życiu karpika ( to smutne ale takie są realia )

Nie wiem ile Tobie, ale mi dumbellsy, pellety lub waftersy Ringersa starczają na bardzo długo. Po ile kupisz porcję wyżyłowanych białych? Zapłacisz za mała paczkę kilka zeta, po jednej sesji ich nie ma. Kup pellety z Sonu, a masz masę przynęt, igłę, i dwa haki na dodatek. Pseudo oszczędność to jest to o czym piszesz. Jakbym wszędzie widział spiski, to bym powiedział, że promujesz producentów przynęt naturalnych ;)


Awers to mam do ludzi którzy starają się na siłę wmówić innym że te wynalazki są jedynym słusznym rozwiązaniem żeby złowić ryby.

Ja nic takiego nie mówię. Odnoszę to o czym traktujemy w tym wątku do łowienia Metodą. To nie jest technika do łowienia płotek, a najwyraźniej chcesz do tego sprowadzić wszystko. Przy łowieniu koszykiem, obstawiałbym przynęty naturalne jako pierwsze na takiej wodzie. Ale nie przy Metodzie. Kolor i zapach, tym się należy kierować. Trzecia z rzeczy, jaką jest ruch (żywych robaków) - tutaj znaczenia nie ma.  Propagowanie łowienia method feederem i tylko przynętami naturalnymi nie ma sensu, nie idzie to z sobą w parze.
Lucjan

Offline Alzak

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 69
  • Reputacja: 4
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #50 dnia: 22.07.2016, 22:49 »
Ale fajnie się czyta opinie "betonu", który twardo przy swoim się trzyma "bo ryby tego nie znają", dobre...

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #51 dnia: 22.07.2016, 22:50 »
Ale fajnie się czyta opinie "betonu", który twardo przy swoim się trzyma, "bo ryby tego nie znają", dobre...

 :thumbup: :beer:

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #52 dnia: 22.07.2016, 23:27 »
Ale fajnie się czyta opinie "betonu", który twardo przy swoim się trzyma "bo ryby tego nie znają", dobre...

A ja tak czytam ten wątek i sobie myślę, że karpie w moim najbliższym stawie najbardziej znają... żołędzie :D
Nad samym brzegiem rośnie ogromny dąb, dodatkowo jest mocno pochylony w stronę wody. Ogromne ilości żołędzi wpada do wody, sam parę razy w sezonie dostaję nimi w łeb :D
Karpie w tej wodzie znają żołędzie na pewno lepiej niż dumbellsy Drennana i Lorpio. Ba - myślę nawet, że znają je lepiej niż gotowaną kukurydzę :) Nie wiem czy je jedzą (pewnie by mogły ale czy by im smakowały?).  Może w tym roku na metodę zakładać głównie żołędzie (bo ryby je znają)?

No jest to w sumie pomysł hehe :)

Nie można tak pisać, że ryby znają jakąś przynętę i na nią biorą, a jakiejś nie znają i nie biorą!
Nie każda ryba zjadła w życiu kukurydzę, pszenicę, pęczak, groch, czereśnie(!), czy ciasto. Nie wspominając już o wymienionym tutaj salcesonie!
A nawet zakładając, że dane ryby już to jadły to musiały tego kiedyś spróbować po raz pierwszy czyli były to dla nich "wynalazki"

"Wynalazki" moim zdaniem mają dwie główne zalety:
- działają wybiórczo/selektywnie na ryby by nie wyciągać drobnicy
- mają długi czas przechowywania - wędkarz nie musi co wypad na ryby wcześniej odwiedzać sklep wędkarski aby kupić świeże robaki lub gotować sobie inne "naturalne" przynęty

Offline Huberto

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 99
  • Reputacja: 3
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #53 dnia: 22.07.2016, 23:53 »
Może nie powinienem tworzyć tego wątku bo wywołałem spory.
Ale nadal nie uzyskałem odpowiedzi na pytania jak zamontować koszyk z drennana do wstępnego nęcenia
Odbiegając od tematu. Kolega zakupił feedrra mikado trython 3,3 m i możemy sie wymienić jak mi dopłaci . Lubie mojego feedera ale  ta długość... Przy spławiku 2 g wędką 3,9m nie ma problemu z zarzucaniem ale z koszykiem 25 g już troche mam.

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #54 dnia: 23.07.2016, 00:04 »

Ale nadal nie uzyskałem odpowiedzi na pytania jak zamontować koszyk z Drennana do wstępnego nęcenia


Konkretnie o jaki koszyk chodzi ?
Pozdrawiam - Gienek

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #55 dnia: 23.07.2016, 00:15 »
Możesz śmiało użyć takiego koszyka :
http://sklepdrapieznik.pl/sklep/koszyki-na-pellet-i-zanete/14129-koszyk-zanetowy-drennan-cage-feeder-large-23g.html
Montaż do krętlika przez pętlę na końcu żyłki
Klipowanie
Potem odcinasz koszyk i zakładasz podajnik do methody - po rzucie z klipa zdejmujesz 10cm żyłki, klipujesz ponownie  i masz podajnik dokładnie w miejscu nęcenia
Pozdrawiam - Gienek

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #56 dnia: 23.07.2016, 00:22 »
Nie wiem dlaczego tak niektórych z Was boli że można łowić fajne rybki na przynęty naturalne, a może to jest teraz Faux Pas ???
Mnie nie boli - tyle że przekonałem się wiele razy że w czasie gdy inni obok mnie łowią na przynęty naturalne nie mają efektów - a ja je mam , zwłaszcza teraz w pełni lata gdy ryba ma mnóstwo naturalnego pożywienia w wodzie i jest wybredna
Zabrze niedaleko - przyjedź, porównamy nasze wyniki, będziemy łowić obok siebie stosując swoje przynęty
Pozdrawiam - Gienek

Offline Krzys

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 145
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chcesz łapać sztuki 20 kg? Wypuszczaj te 5 kg...
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gdynia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #57 dnia: 23.07.2016, 02:05 »
Co to znaczy "klipowanie">>?

Ostatnimi czasy zacząłem rzucać ..starć się ... ni ejak popadnie lecz w jedno miejsce. Przynosi efekty.
Co umieszczacie nażyłce ? Ostatnio mialem stoper. Ale malo widoczne /

Jak to jest>>??
Mikado Golden Bay 390/140 (3+5) - Cormoran Pro Carp GBR 6PiF 4500

Mikado Ultraviolet 360/90 (3+5) - Daiwa Black Widow BR4000A

Trabucco Precision Carp 390/120 (3+2) - Dragon Maxima 1050i

Kadłubek

  • Gość
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #58 dnia: 23.07.2016, 02:11 »
Co to znaczy "klipowanie">>?

Ostatnimi czasy zacząłem rzucać ..starć się ... ni ejak popadnie lecz w jedno miejsce. Przynosi efekty.
Co umieszczacie nażyłce ? Ostatnio mialem stoper. Ale malo widoczne /

Jak to jest>>??

Na szpuli w kołowrotku masz klip do żyłki. To ten mały dzinx do zahaczania żyłki/plecionki.
http://maxwatch.pl/topfishing/szpula%20zap%20arctica%208000.jpg
O to małe 'cuś' chodzi

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Porażka w metodzie
« Odpowiedź #59 dnia: 23.07.2016, 06:36 »
Kabociarz? ;D hihi No oki.