Autor Wątek: Ciekawa sprawa...  (Przeczytany 8371 razy)

JK316

  • Gość
Odp: Ciekawa sprawa...
« Odpowiedź #30 dnia: 27.07.2016, 14:32 »
A tak w ogóle to jest ktoś z  Mazur na forum? Ktoś moczy kija w dużej kałuży?
"Mazury cud natury", taaa...

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 939
  • Reputacja: 2223
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ciekawa sprawa...
« Odpowiedź #31 dnia: 27.07.2016, 14:33 »
Nie rozumiem, dlaczego niby rybacy mieliby wybić duże ryby? Bo małych jest mało i szczupak nie ma co jeść? Bo karłowacieją, jak nie ma szczupaka? Znaczy co, te duże się zmniejszą?

Oczywiście ja jestem przeciwny odłowom komercyjnym na wodach PZW. Myślałem, że to jest jasne.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

JK316

  • Gość
Odp: Ciekawa sprawa...
« Odpowiedź #32 dnia: 27.07.2016, 14:39 »
Nie rozumiem, dlaczego niby rybacy mieliby wybić duże ryby? Bo małych jest mało i szczupak nie ma co jeść? Bo karłowacieją, jak nie ma szczupaka? Znaczy co, te duże się zmniejszą?

Oczywiście ja jestem przeciwny odłowom komercyjnym na wodach PZW. Myślałem, że to jest jasne.

Chciałem przedstawić poco moim zdaniem powinni być rybacy śródlądowi.

Jak nie będzie drapieżnika, to ryba bardzo wolno rośnie i jest jej duża ilość, a większe sztuki się "rozpływają". Wiem to z własnego doświadczenia, ale w mniejszej skali.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 426
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Ciekawa sprawa...
« Odpowiedź #33 dnia: 27.07.2016, 14:39 »
Rybacy byliby OK, gdyby łowili tylko na części jakiegoś łowiska. ALe jak są wszędzie, to szansa na złowienie większej ryby jest małą. Dodatkowo nie powinni zabierać zbyt wielu ryb, powinni się pilnować. Ale jak jest wiadomo. Na pewno to co jest na papierze ma się nijak do tego co jest w rzeczywistości wyjęte z wody. Odnosi się to również do wędkarzy :)
Lucjan

JK316

  • Gość
Odp: Ciekawa sprawa...
« Odpowiedź #34 dnia: 27.07.2016, 14:44 »
Gdzieś słyszałem wypowiedź jakiegoś dziada z zarządu PZW. Mówił on, że wszystkie odłowy na Zegrzu były nagrywane, drapieżniki wypuszczane i że udostępnią te nagrania. Powiedział tak i to tyle...

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 426
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Ciekawa sprawa...
« Odpowiedź #35 dnia: 27.07.2016, 15:30 »
Co do ZZ to jedna ważna rzecz jest pomijana przez włodarzy PZW. C się dzieje z drapieżnikiem co wpada w sieci? Jako bardzo delikatna ryba szybko ginie, i wtedy go rybacy biorą... Tak więc jak myślicie, ile tych drapieżników 'przeżywa'? Wiadomo ile - tyle co nic :)
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 939
  • Reputacja: 2223
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ciekawa sprawa...
« Odpowiedź #36 dnia: 27.07.2016, 16:10 »
Sieci plus skuteczni wędkarze z echosondami i super przynętami. Nic się nie ostanie. A wszystko zasługa PZW, bo zamiast otaczać ochroną, zmieniać prawo, robić obostrzenia... to drukują w WW przepisy na sandacza w śmietanie i sponsorują pikniki z potrawami z ryb z zalewu...

Nie ma nadziei.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

JK316

  • Gość
Odp: Ciekawa sprawa...
« Odpowiedź #37 dnia: 27.07.2016, 16:15 »
Czyli przyszedł kres PZW...  Kto jest za?

Offline cumbajszpil

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 050
  • Reputacja: 40
  • Volenti non fit iniuria...
Odp: Ciekawa sprawa...
« Odpowiedź #38 dnia: 27.07.2016, 16:56 »
Co do ZZ to jedna ważna rzecz jest pomijana przez włodarzy PZW. C się dzieje z drapieżnikiem co wpada w sieci? Jako bardzo delikatna ryba szybko ginie, i wtedy go rybacy biorą... Tak więc jak myślicie, ile tych drapieżników 'przeżywa'? Wiadomo ile - tyle co nic :)
Drapieżniki są brane jak leci bez względu na wielkość. Co w sieci to na talerzu. W tym roku jeden z wędkarzy, z którym wędkowałem odwiedził rybaków wracających z jeziora. Oprócz klatek z sielawą małe szczupaczki, leszcze pożal się boże. Sieci prawie codziennie, raz na jednym końcu raz na drugim. Legalne kłusownictwo. Woda nie należała do PZW ale do GR, w sumie to bez znaczenia.