Autor Wątek: Kiedy będzie więcej ryb?  (Przeczytany 70618 razy)

Grendziu

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #75 dnia: 29.06.2015, 22:28 »
Nie przesadzałbym z tym podejściem do suma na Wiśle, tam jest tyle ryb i warunków, że przy takim zarybieniu ryba sama się wybroni. Myślę, że akcja szczytna i za tym poszły badania oraz konsultację z ichtiologami. Gdyby to był akwen zamknięty i ograniczony to co innego.

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #76 dnia: 29.06.2015, 22:34 »
Mi idzie głównie o to, że to ryba jednak obca. I nie rozumiem, dlaczego nie sum pospolity, który pływa w Wiśle. 
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #77 dnia: 30.06.2015, 00:52 »
Dla mnie zbyt dużo tego suma... To jest ryba z która trudno robi się takie eksperymenty. Za rok wrogiem wąsacza albinosa będzie tylko inny sum lub człowiek. Obawialbym sie o inne ryby. Lepiej zarybić skromniej i kontrolować rzekę, zarybić można powtórnie jakby co. To jak z nęceniem - tego co wrzucisz do wody juz nie wyjmiesz. Przynajmniej od razu...

Sum, tołpyga, amur - powinny podlegac ścisłej kontroli, i zarybianie nimi może być bardzo groźne. Sum nie żywi się kamieniami, jokersem ani rzecznym mułem - wcina mięso. Skoro ryb jest w Wiśle nie za dużo, to 13 000 sztuk może zrobić spustoszenie w przeciągu kilku lat. Jeżeli się go nie odłowi  - wędkarze łowiący białą rybę mogą to wyraźnie odczuć już za 2,3 lata. Znowu masowe mięsiarstwo nie przyniesie niczego dobrego...

Mam coś mieszane uczucia do tej akcji...
Lucjan

elvis77

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #78 dnia: 30.06.2015, 05:04 »
Mam takie same zdanie jak Luk. Sum piękna rybka,ale...
Znam wodę gdzie kilka wyrośniętych ryb robi sporą robotę. Rybaków,kłusowników itp.nie ma i ryb średniej wielkości też. Większe się jakoś uchowały.
Owszem rzeka wybacza niewielkie błędy,ale tylko niewielkie. Jakoś nie mogę zaufać pseudo naukowcom z ZG.

Grendziu

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #79 dnia: 30.06.2015, 17:30 »
Panowie a ja się z Wami nie zgadzam. Jedynym największym drapieżnikiem nad wodą jest tylko i wyłącznie człowiek w postaci "wędkarza" rybaka czy kłusownika tubylca. Sam jestem przeciwny aby nie zarybiać sumem zamkniętych akwenów aż do dzisiaj bo zmusiłem się Waszymi wpisami do analizy i jakie są wnioski za tym, że to dobre posunięcie:

1. Rzeka Wisła ma ponad 1000km, no to ile dorosłych osobników powyżej 6 lat przeżyje z tych sumów jeśli założymy, że sum jet kanibalem a jako biały pewnie będzie też bardzo atrakcyjnym pożywieniem dla szczupaka, nie mówiąc już o ludziach...?

2. Czyż nad wodą przeważnie nie słyszy opinii od innych niezadowolonych wędkarzy, że nie ma ryb bo sum wszystko wytępił? A co Ci ludzie robią aby te ryby były, cz aby na pewno chociaż jeden z nich należy do grupy zwolenników jest C&R? (proszę się zastanowić głębiej kto takie teorie rozpowiada o akwenach - niezadowoleni tubylcy wędkarze, którzy nawet ciernika wzięliby do kota gdyby mogli :) - no może teraz ciut przesadziłem :P - ale taka jest prawda ). Czy jakikolwiek wędkarz tubylec kiedykolwiek tak od siebie zarybił ryby chociaż np. opłacenia składki dał na zarybienie dodatkowe 50zł ??? (no policzyłbym na palcach jednej ręki :) )

3. Nie grozi Nam RIO EBRO 2 ponieważ presja w Polsce na połów ryb jest większa, urozmaicenie ryb w rzece jest dużo większe m.in. fauna i flora Wisły  sprzyja bardziej rozrodowi przeróżnych ryb na prawie całym jej odcinku to nie jest rzeka tropikalna (wiem, EBRO też nie jest) tylko zmiennocieplna :)

4. Nie wierzę, że te sumy które były wpuszczone do wody, to zostały sobie od tak dopuszczone przez fanatyka, sponsora, który chciał mieć tylko suma ALBINOSA w Wiśle, dzisiaj takie akcje bez specjalnych pozwoleń czy badań ichtiologicznych nie przejdą.

3. Publikacje i przekonania:

(-)...Ryba ta jest okrutnie żarłoczna, pożerająca wszystkie ryby. Nie zadawalając się rybami sumy w Jeziorze Gosłowskim, województwa kaliskiego, pożerały kaczki, a w sadzawkach pod Krakowem łowiły szczury wodne...(-) - „Austarium Historiae Naturalis” Gabriel Rzączyński   1742r.

(-)...Jest to ryba bardzo żarłoczna i drapieżna, słusznie zasługująca na miano wodnego wilka...(-) - P. Leśniewski w „Rybactwo Krajowe” z 1837r.

PANOWIE TO SĄ MITY

a tutaj sprostowanie:

"Prowadzone przez ichtiologów obserwacje wykazały, że pomimo swoich znacznych rozmiarów, zjada on mniej pożywienia niż szczupak, czy sandacz.
Ciekawostką jest fakt, że jego pokarm stanowią głównie małe rybki. Jeżeli metrowej długości szczupak bez żadnego problemu połyka 35 centymetrową rybę, to identycznej długości sum ma poważne problemy z połknięciem 12 centymetrowej zdobyczy.

W naturalnym środowisku główny jego pokarm stanowią ukleje, piskorze, ślizy, płotki i wzdręgi. Pożera raki, różnego rodzaju bezkręgowce, nie gardzi żabami, a nawet znalezioną w wodzie padliną."


 No i to by było na tyle na tą chwilę, cieszmy się takimi akcjami :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #80 dnia: 30.06.2015, 20:11 »
Grendziu, na Ebro Angole złapali suma co miał 60 kg i karpia 8 kg w pysku, jeszcze żywego... Sum nie może jeść mniej niż szczupak, bo nie mógłby tak szybko rosnąć. Ja nie wierzę, że taki wąsaty ważący 30 kg je mało, przeciwnie, żre jak świniak. Leszcze , liny, duża płoć, krapie - to wszystko znika w pysku suma w oka mgnieniu...

Ja nie mam nic przeciwko sumom - nie podoba mi sie jednak ilość wpuszczonych ryb. Aby był sum trzeba dbać o cały rybostan. To właśnie 'fani' tej ryby sa odpowiedzialni za klęskę na Ebro. Nie wiem czy ta ilość narybku suma była wpuszczana na calej długości Wisły - ja zrozumiałem że na odcinku 100 km około. Zarybiono tylko sumem nie licząc się z inymi gatunkami. Zobaczymy co się wydarzy! :D
Lucjan

Grendziu

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #81 dnia: 30.06.2015, 20:44 »
Luk ok, Ebro to zupełnie inny temat, kiedyś o tym czytałem. Moim zdaniem to i tak kropelka jeśli chodzi o ilość suma w Wiśle, bo on się tam rozejdzie, ja nie jestem fanem suma (złowiłem 2 sztuki po 1kg w życiu), tylko cieszę się że go wpuszczono, a argumenty przedstawiłem. Ponadto Panowie ryb w Wiśle, Odrze czy Warcie i jego potomstwa jest bardzo, bardzo dużo, zatem pożywienia też...

Co do tego karpia na EBRO - Tam z tego co pamiętam sum musi pożerać karpie, bo nie ma drobnicy aby się nią żywić,a że woda która jest ciągle ciepła sprzyja rozrodowi karpi, sandacza czy suma. Czyli faktycznie ktoś coś tam kiedyś spieprzył...

Co do ryb to właśnie wielbiony przez Nas grunciarzy karp jest największym szkodnikiem łowiska a nie do końca sum, niefajna jest też tołpyga, czy amur.

Zresztą jeśli czegoś jest za wile to też nie zdrowo, a to naszym wodą PZW chyba nie dolega. Zarybienia są i będą kontrolowane, wszystko idzie zrobić małymi krokami, dla mnie najtrudniej jest tylko wyedukować ludzika i zmienić jego mentalność :)

Szczupak, okoń, sandacz - na wodach może być go według mnie bez ograniczeń - no ale niestety nie jestem profesorem od rybek :), więc mogę także się mylić.

Offline andrzejm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 609
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • "..plaża to wylęgarnia hipisów." - Skipper
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #82 dnia: 30.06.2015, 21:49 »
Poza tym, jest jeszcze kilka ważnych kwestii:
1. biały sum to bardzo rzadki gatunek i wpuszczenie go do Wisły ma charakter utrzymania gatunku,
2. Wisła ma 1046 km długości i nie wydaje mi się, że sum będzie się trzymał 100 km (ale mogę się mylić),
3. min. 20% narybku nie wytrzyma pierwszego roku z powodu pożarcia przez inne ryby, wędkarzy i rybaków,
4. kolejne 10% załatwią spływające z pól pestycydy i inne gówno.
Tak więc prawdopodobnie żaden z nas nie uświadczy złowienia białego suma.
Większe spustoszenie w wodach sieje jazgarz bo wyżera ikrę jak prosiak.
Poza tym czytałem, że Wisła ma być "pocięta" na odcinki i będzie można ją dzierżawić - a co za tym grabić w majestacie prawa. Myślę że to jest większy problem
Jak poławiałem na Wiśle przez kilka lat to zdarzyło mi się łowić takie sumiki do 1kg. później długo, długo nic. Dopiero takie powyżej 10 kg. ludzie łowili. W mojej ocenie sum to nie problem i nie ma co Wisły porównywać do warunków rozrodu i wzrostu panujących w Hiszpanii.
Na naszym forum jest jakiś ichtiolog chyba - niech się chłop wypowie, choć jestem pewien że zarybienie Wisły o którym mowa nie było robione na "pałę" - na pałę to są robione odłowy, ale zarybianie to już nie. Nie zdziwiłbym się, że to z jakiegoś projektu unijnego było robione.

Error Team Poland

Kotwic

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #83 dnia: 01.07.2015, 13:28 »
W podanym materiale jest za mało informacji by coś konkretnego powiedzieć na temat tego zarybienia sumem, ale skrobnę kilka słów odnośnie uwag powyżej.

- Zakładając konsultacje ichtiologiczne i respektowanie prawa (czyt. obce gatunki) to zarybienia dokonano sumem europejskim (Silurus glanis), tyle, że użyto jego albinotycznej formy. Nie mam więc mowy o nowym lub rzadkim gatunku.

- Co do liczby wypuszczonych ryb, trzeba wiedzieć czy jest to główne zarybienie wynikające z operatu rybackiego, czy zarybienie dodatkowe (uzupełniające lub naukowe). By oceniać "wielkość" zarybienia i jego dopasowanie do areału wód, trzeba mieć informacje o rybostanie i środowisku. Inaczej to tylko zgadywanie i przypuszczenia.

- Sum jest rybą osiągającą duże rozmiary, więc trudno porównywać jego tempo wzrostu do szczupaka bez stosowania odpowiedniej metodyki. To oznacza, że pisanie, że: sum je dużo, że sum je mało nie daje żadnej odpowiedzi i oba wpisy mogą być i słuszne i wadliwe.

- Co do żarłoczności suma, to trzeba wziąć pod uwagę, jego "niewielki" pysk, który skutecznie ogranicza wielkość ofiar i częściowo determinuje gatunki podatne na presję suma.

- Jazgarz nie jest wcale takim żarłokiem, a dokładając do tego przydenny tryb życia, tylko część gatunków ryb składa ikrę tam, gdzie jazgarz bytuje najczęściej.

- Duża rzeka ma zupełnie inny potencjał biologiczny niż rzeka mniejsza lub jezioro, nie powinno się generalizować, czy ta ilość ryby, tego gatunku to jest zbyt dużo, czy zbyt mało. Ważniejsze jest czy gatunek ten występuje i w jakich ilościach, oraz jakie inne gatunki mu towarzyszą, by nie wprowadzać elementów konfliktowych wobec istniejących ryb lub w stosunku do środowiska.

Offline andrzejm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 609
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • "..plaża to wylęgarnia hipisów." - Skipper
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #84 dnia: 01.07.2015, 13:36 »
Konkluzja?
Error Team Poland

Offline Loktok

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #85 dnia: 01.07.2015, 14:12 »
Szacuje się że w całym Ebro zyje 5 mln sumów i 30 mln karpi powyżej 10 kg, plus mnóstwo sandacza, jak widać nawet taka ilość suma nie daje rady wytrzebić rzeki z karpia.

Więc nie demonizujmy że zarybiono Wisłę sumem, bo obawiam się że szybciej go miejscowi wyżrą nim on wyżre ryby. Mniejsze sumy takie 50-60 cm super biorą na rosówkę i wątróbkę więc dla okolicznych łowców to nie problem go złowić.
Pozdrawiam Michał

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #86 dnia: 01.07.2015, 16:31 »
Ani sum ani karp nie są pożądane w Ebro, to jest problem...

Ja nie mam nic przeciwko sumom, jednak biorąc pd uwagę, iż on jest w Wiśle i sobie świetnie radzi, na pewno nie będzie mu gorzej.

Z amurem też pokładano wielkie nadzieje, do dziś wielu wędkarzy uważa, że on powinien być. Ja nie słyszałem aby sum był zagrożony w Wiśle, ma okres ochronny jak żadna inna ryba, trzeba go też umieć łowić. Ikra jest składana w gnieździe i broni jej samiec (bodajże) więc procent narybku odchowanego do 'bezpieczniejszego' rozmaru jest większy, nie ma on tak wielu naturalnych wrogów, jazgarz raczej nie poszaleje, bo go tatusiek wciągnie nosem... :D

Jeżeli ogólnie w Wiśle ryb jest mało (tak twierdzą wędkarze z rejonu Włocławka i Torunia), wprowadzenie suma niczego nie poprawi. Według mnie trochę jest to akcja na wyrost fanów łowienia tego gatunku. Ryzyko 'zepsucia' czegoś jest duże. Mam nadzieję, że operat był i ktoś to dobrze przemyślał. Bo ja nie wierzę, że pojawią się sumy albinosy, i jednocześnie pełno lub więcej będzie okoni, płoci i leszczy. Jakoś nie jest to dla mnie logiczne. Na Tamizie, gdzie ryb jest w bród suma jest mało, jest to uciekinier z wód prywatnych. Ale ichtiolodzy nie zezwalają już na zarybienia nawet lokalnych stawów teraz, bo wiedzą czym to grozi... Ilość narybku wpuszczonego do Wisły nie jest duża, jeżeli brać pod uwagę całą jej długość, ale nikt nie zarybiał wód pod Gdańskiem ani w górnym biegu rzeki. To było raczej tam, gdzie mowa w artykule - Włocławek, Toruń. Ja bym się nie zdziwił gdyby to było 50-100 km rzeki. Choć wtedy można by mówić już o głupocie.
No chyba, że rybacy coś chcą mieć z tego - bo są w tamtych okolicach wciąż. Okręg Mazowiecki i ich spółka rybacka na pewno by nie narzekała. Pomyślcie tylko co z Zalewem Zegrzyńskim...
Lucjan

Grendziu

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #87 dnia: 01.07.2015, 19:54 »
Ebro to Ebro nie ma porównania jak dla mnie- inny klimat, aczkolwiek argument z Sekwaną daje do myślenia... Bardzo się cieszę, że poruszyłem Was tymi sumami do dyskusji, bo gdybym wstawił taki post

http://www.przyjacieledunajca.pl/?p=p_242&sName=zarybienie-lipieniem-os-dunajca-i-potoku-ochotnica-5-czerwca-2015 to dyskusji by nie było :)

Odpowiedź naszego Pana Ichtiologia iście jakbym siebie słyszał przy wycenie nieruchomości nie znając szczegółów.

Tak aż troszeczkę zbyt bardzo dyplomatyczna, jak dla mnie zabrakło zdania, a bardziej podsumowania. Z informacji które zostały ukazane uważam, że......
 
Zbyt poprawnie politycznie :P

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #88 dnia: 01.07.2015, 20:12 »
Grendziu, w UK wiele razy zarybiono gatunkiem , który uważany był za łagodny a później robilo się dziwnie... Chociażby taki Trent. Wpuszczono brzanę, która podrosła i stała się prawdziwą królową rzeki. Wędkarze łowiący jelce, płocie, mniejsze leszcze i okonie na zawodach teraz łowią brzany, bo innych ryb zrobiło się mniej. Trudno narzekać, ale są tacy, którzy mówią, że rzeka całkowicie zmieniła swój charakter.

Faktycznie, w Polsce nie grozi Wiśle raczej zasumowanie', bo fani kotletów rybnych zadbają o to aby wszelki nadmiar zniknął, jak ryb będzie bardzo dużo, to pojawi się bardzo dużo wędkarzy i sprawa się wyrówna. Problem w tym, że po jakimś czasie tak będzie, a pewne zmiany nastąpią i mogą być trudne do odwrócenia. Przecież już teraz mówi się , że Warszawa i jej odcinek Wisły ma kilka razy mniej ryb niż 20 lat temu, kiedy to do rzeki trafiały ścieki oczyszczone zaledwie mechanicznie (a i tak zapewne nie zawsze).
Nie podobają mi się pewne 'gry z naturą'. Jeżeli na 1 kilometr rzeki trafiłoby do wody 5 sumów - to OK. Ale 17 000 to bardzo dużo, zapewne na kilometr przypadnie z 30-50 sztuk. Jeżeli połowa z nich dorośnie do 100 cm... :D
Lucjan

elvis77

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #89 dnia: 01.07.2015, 22:20 »
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. W oparciu o co stwierdzono,że brakuje sumów. Badań właściwie żadnych się nie robi, o czym pisał sam Kotwic. Nie robi się,bo nie ma pieniędzy. Więc kto i na jakiej podstawie to stwierdził. Nie same sumy są problemem,a nie odpowiedzialne eksperymenty na i tak już pustych wodach.
Wisła to nie Odra czy Bug,choć ten też nie daje rady. Może i największą,ale i najbardziej wyjałowiona i odrybiona. Na forum jest spora grupa wędkarzy łowiących nad Odrą i mających nie małe wyniki,a zastanawiał się  ktoś dlaczego nie ma"Wiślaków",bo....
Brak drapieżnika to bardzo duży problem,ale w przypadku jak są inne ryby,w przeciwnym razie jak nie ma dużo ryb doprowadzamy tylko do pogorszenia sytuacji.
Ja też nie jestem przeciwnikiem zarybiania sumem,najwyżej będę łapał białe "krawaty"nad Wisłą zamiast złotych leszczy. Mięso to mięso...
W okolicach Warszawy o wiele łatwiej jest złapać suma niż leszcza. Sumika takiego do 50cm,bo nie większego. Być może też skarłowaciał i potrzeba wpuścić coś większego co się i nim zaopiekuje.