Autor Wątek: Problem z waggler method  (Przeczytany 9951 razy)

Offline Methrozen

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 0
Problem z waggler method
« dnia: 09.08.2016, 16:16 »
Witam serdecznie kolegów wędkarzy! Po obejrzeniu filmów Luka o wagller method wybrałem sie do sklepu po matchówke i wagllery. Lowie na waggler cralusso pro match 4+4 na mocowaniu stonfo. Żyłka główna 0,16 i przeponowa 0,14. I teraz główny problem. Cały czas próbuje ogarnąć jak dodatkowo rozmieścić sruciny sygnalizacyjne i jak dobrać ich rozmiar pod odpowiedni waggler? Drugim pytaniem jest : Czy sruciny sygnalizacyjne nie odstraszają ryb? Pare osób mi tak powiedziało i wole sie upewnić u specjalistów.  Teraz lowie cały czas zestawem bez dodatkowych śrucin, proszę weźcie pod uwagę, ze jestem nowy w tym temacie . Na taki zestaw udało mi sie złowić ostatnio 2 wymiarowe ładne liny na wodzie PZW i jeden duży ale sie wypiął :(

Offline Czaderx

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 88
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Irlandia
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #1 dnia: 09.08.2016, 16:49 »
Łowiąc przy użyciu wagglera badz slidera obciążenie na żyłce zarówno glowne jak i sygnalizacyjne dobiera sie w zaleznosci od warunkow jakie zastaniemy nad woda:
-głębokość
-uciąg
-rodzaj dna
-odległość
-wyporność spławika
-wiatr
-rodzaj ryb na jakie sie nastawiasz
Zazwyczaj wagglery sa w pelni obciążone badz częściowo. Maja tez zazwyczaj regulowane obciazenie dzieki któremu możemy dostosować sie do warunkow. Czy odstraszają ryby? Nie wiem nie zastanawiałem sie nigdy nad tym i szczerze nie zwracałem nigdy na to uwagi.
Co do rozmieszczenia śrucin to jezeli chodzi o mnie to:
-czasem nie uzywam wcale gdy lowie z opadu
- czasem klade 2-3g oliwkę na dnie by zakotwiczyc zestaw w polu nęcenia przy silnym wietrze itd.
W tej metodzie musisz sie dostosować do warunków gdyż kazda woda jest inna


Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 019
  • Reputacja: 187
  • Płeć: Mężczyzna
    • kanał YT
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #2 dnia: 09.08.2016, 17:53 »
Drogi kolego Methrozen.
Jako że również jestem tu nowy, w pierwszym rzędzie polecam użyć Ci wyszukiwarki (prawy, górny róg strony).
Sam tak zacząłem - od szukania i czytania interesujących mnie informacji.
O wyważeniu i rozłożeniu śrucin waggler method jest na tym forum już wiele informacji i wiele tematów.
Poczytaj je, a wiele można się dowiedzieć.
"Nie zna życia ten, kto nie zjadł zimnego bigosu i nie popił go maślanką." - Piekło Dantego.

Kanał YT https://www.youtube.com/@czlowiek-z-wedka/videos

Offline bartek_wola

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 451
  • Reputacja: 40
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #3 dnia: 09.08.2016, 18:29 »
Witam serdecznie kolegów wędkarzy! Po obejrzeniu filmów Luka o wagller method wybrałem sie do sklepu po marchowke i wagllery. Lowie na waggler cralusso pro match 4+4 na mocowaniu stonfo. Żyłka główna 0,16 i przeponowa 0,14. I teraz główny problem. Cały czas próbuje ogarnąć jak dodatkowo rozmieścić sruciny sygnalizacyjne i jak dobrać ich rozmiar pod odpowiedni waggler? Drugim pytaniem jest : Czy sruciny sygnalizacyjne nie odstraszają ryb? Pare osób mi tak powiedziało i wole sie upewnić u specjalistów.  Teraz lowie cały czas zestawem bez dodatkowych śrucin, proszę weźcie pod uwagę, ze jestem nowy w tym temacie . Na taki zestaw udało mi sie złowić ostatnio 2 wymiarowe ładne liny na wodzie PZW i jeden duży ale sie wypiął :(

Na początek na tym forum staramy się zachować zasady polskiej ortografii i interpunkcji. Pomaga w tym zaimplantowany na forum "sprawdzacz poprawności językowej". Jak również prosimy  poprawne używanie nazw rzeczy używanych  w wędkarstwie.
Zamiast marchowka będzie lepsza wędka typu match, Przypon a nie przepon, Waggler a nie wagller itp.

Wracając do twojego problemu. Spławik Cralusso Match nie jest dedykowany dla osób zaczynających przygodę z waggler method. Jeśli nie łowisz na dalekich dystansach (powyżej 20m) gramatura jaką podałeś będzie powodowała gorszą sygnalizację brań, jednakże będziesz mógł dalej zarzucać (coś za coś).
Ze swojej strony proponowałbym zakupić spławiki Drennan z serii Crystal Waggler o gramaturze np. 1,5 ,2 i 3 g. z własnym dociążeniem.

Co do śruciny sygnalizacyjnej. Tak jak napisał Czaderx jej wielkość  zależy od wielu czynników występujących na łowisku.
Ja sam zaczynam zawsze od śruciny nr 8 parę centymetrów nad haczykiem, wyważam ją ok 1 cm na dnie. Jeśli brania są wyraźnie i spławik się nie przemieszcza (co jest jedną z najgorszych rzeczy przy połowie tą metoda) pozostawiam tak jak jest.
Przy dryfowaniu zestawu przegruntowuje go lub dokładam dodatkową śrucinę lub/i zamieniam na inną.
Zawsze łowię ze śruciną syg. chyba, że stosuję Pellet wagglera lub nastawiam się na ryby typowo z opadu.
Nigdy nie spotkałem się z opinią , że śrucina syg. powoduje mniej brań.

Tutaj masz dodatkowo tematy, które mogą Cię zainteresować:

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.0

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=478.0

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2018.msg59507#msg59507



Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #4 dnia: 09.08.2016, 19:21 »
I po pierwszej wiadomości chłopak już dostał zrypki ::) Ale do tematu...

Oczywiście wszyscy napisali Ci bardzo dobrze i warto z tymi tematami się zaznajomić.
Ja jednak proponowałbym Ci inaczej podejść do tematu.

Po co śrucina sygnalizacyjna i jaka?
Śrucina sygnalizacyjna służy temu, aby przy jej podniesieniu przez rybę spławik zareagował jakimś widocznym dla Ciebie wynurzeniem.
I tu jest odpowiedź jakiej wielkości ta śrucina powinna być - śrucina musi być taka abyś Ty widział wyraźnie różnicę zanurzenia antenki z i bez śruciny.
Jeśli np. użyjesz ciężkiego spławika z toporną antenką to śrucina nr 8 może nic nie wnosić bo jej podniesienie nie spowoduje wyraźnego wynurzenia spławika.
Dla przykładu ja mam słaby wzrok i do inserta od Drennana używam śruciny nr 6 (choć większość osób tutaj poleca nr 8 ) ale przy zwykłych Drennanowskich wagglerach (z grubszą antenką) już muszę stosować blisko siebie dwie śruciny (6 i 8 albo 6 i 6).

Aby sobie ładnie zrozumieć co robi śrucina sygnalizacyjna, zobacz kilka filmików jak ryby pobierają pod wodą pokarm. Spróbuj wyobrazić sobie jak się zachowa Twój zestaw z i bez śruciny przy np. delikatnym braniu lina. Lin potrafi wciągnąć białe robaki z zanęconego miejsca niemal się nie ruszając - po prostu unosi się nad dnem i zasysa co przed nim. Jeśli nie będziesz miał śruciny sygnalizacyjnej a przynęta leżała na dnie to praktycznie nie zauważysz. że coś się stało (chyba, że lin zacznie odpływać, wtedy spławik zatonie lub będzie płynąć). Jeśli natomiast miałbyś śrucinę sygnalizacyjną powiedzmy 5cm nad dnem to takie zassanie przynęty przez lina prawie na pewno tą śrucinę podniesie, co przełoży się na sygnalizację na spławiku.

Co do płoszenia to nie sądzę aby takie małe śrucinki płoszyły ryby. Prędzej może być problem, z tym, że drobnica może próbować taką śrucinę pobrać (myśląc np. że to konopie) wynikiem czego możesz mieć dużo pustych brań. Na to też jest rozwiązanie - śruciny Stotz, które nie są okrągłe i do tego lepiej się trzymają żyłki.

Jak rozmieścić?
Oczywiście temat rzeka i zależy od wielu czynników.
Ja przy dobrych warunkach lubię gdy śrucina sygnalizacyjna jest parę centymetrów nad dnem (pisałem wyżej dlaczego).
Gdy mam słabo wygruntowane łowisko lub łowisko jest mocno nierówne lubię waggler przegruntować o jedną śrucinę sygnalizacyjną (spławik wtedy tonie) i tą jedną śrucinę kładę na dnie, a druga jest 15 cm od pierwszej więc też w sumie blisko dna. Takie ułożenie daje mi pewność, że przynęta leży na dnie.

Offline Methrozen

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 0
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #5 dnia: 10.08.2016, 09:55 »
Dziękuje za obszerną odpowiedź połączoną z konstruktywną krytyką :) Czytałem wiele artykułów na ten temat ale najprościej wytłumaczył mi to użytkownik kshell66 za co, rownież dziękuje ;) Miałbym jeszcze pytanie, czy przelotowe założenie obciążenia przy spławiku jest mniej odczuwalne dla ryby ? Czy to bez różnicy ?

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #6 dnia: 10.08.2016, 11:15 »
Przelotowe obciążenie stosuje się przy dużych gramaturach z reguły, na przykład w postaci oliwki. Z reguły i tak się je blokuje. Nie jest to odczuwalne przez ryby, gdyż oliwka nie leży na dnie. Stosuje się je po to, by nie zakładać na żyłkę wielu śrucin, co tworzy niepotrzebny wianuszek i często powoduje splątania zestawu - na przykład na rzekach.

Śrucina sygnalizacyjna nie jest konieczna. Równie dobrze, można założyć nad przyponem 5 śrucinek, ewentualnie rozmieścić je równomiernie przy łowieniu z opadu. Tam żadna śrucina nie leży na dnie ani też nie zwisa bezpośrednio nad nim. Wszystko zależy od tego gdzie łowimy, jakie ryby, jak łowimy i jaki efekt w postaci sygnalizacji brań chcemy uzyskać. Tutaj potrzeba troszkę doświadczenia, które ewentualnie może zastąpić też wiedza z zakresu fizyki ewentualnie dobra wyobraźnia.

W sieci jest mnóstwo diagramów zestawów, które w jakiś tam sposób dają podstawową wiedzę i można się na nich oprzeć przy budowaniu wstępnego zestawu. Piszę wstępnego, gdyż nigdy nie łowi się zestawem "szablonowym" nad wodą (a przynajmniej nie powinno). To zawsze ustala się i zmienia na bierząco nad wodą, analizując brania. Ja śrucinami jeżdżę nad wodą do momentu, aż uzyskam efekt w postaci ryb i częstych brań.
Grzegorz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 423
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #7 dnia: 10.08.2016, 17:01 »
Co do rozmieszczania śrucin - ja odnośnie waggler method odnosiłem się do sytuacji gdzie stosuje się odpowiednio lekki spławik, co gwarantuje łowienie z opadu. Jeżeli używasz spławika 4 +4 gramy, to oznacza, że sporo śrucin jest na żyłce - i opad jest bardzo szybki. NIe wiem czy w ogóle śrucina nr 8 spowoduje jakąś różnicę, jeżeli takowej użyje się jako sygnalizacyjnej. Przydałby się koko i jego wiedza teoretyczna :)

To co istotne, to by na żyłce nie było sporo obciążenia. Wtedy można skorzystać z czułości spławika. Jest to ważne przy łowieniu na takie przynęty jak białe robaki, konopie, kastery, ekspandery. Ryba zasysając przynętę spowoduje, że spławik to zasygnalizuje. Odnosi się to własnie do brań podnoszonych. Jeżeli masz spławik 4 +4 g, to możesz spróbować część z tego obciążenia które ma dostać spławik, umieścić bezpośrednio pod nim. Wtedy śruciny sygnalizacyjne mogą bardzo dobrze działać, opad będzie wolniejszy. pozwalający rybie na obserwację przynęty.

Jeżeli możesz - szukaj jak najlżejszych spławików do swojego łowienia. Tak aby dało się wygodnie zarzucać, jednocześnie mniej ołowiu był na żyłce. Wychodzę z założenia, że tak jak przy tyczce - im mniejsze spławiki - tym lepsza sygnalizacja brań.

Co jest też ważne - u mnie większość zdecydowana ryb jest zacięta za górną wargę. Uważam, że taki czuły zestaw to gwarancja łowienia większej ilości ryb. Wiele brań polega na zassaniu przynęty przez rybę, jeżeli czuje ona coś podejrzanego - momentalnie wypluwa. Dlatego śruciny sygnalizacyjne pozwalają na zacięcie w momencie gdy ryba jeszcze nie wypluła przynęty. Łowienie w normalny sposób z dna cięzkim zestawem, to zazwyczaj liczenie tylko na te brania, gdzie ryba nie wypluwa przynęty. O ile płoć jest w miarę łatwa do złowienia, o wiele trudniej jest tutaj z karasiem pospolitym lub linem, które wypluwają podejrzane przynęty. Dlatego im mniejszy spłąwik, tym bardziej precyzyjni jesteśmy. Przy sliderze - odległości są duże. Spławik ma być ciężki, zazwyczaj trzeb rzucać celnie w to samo miejsce, więc ma być ciężar aby leciał szybko i do celu. Ale rezygnuje się z czułości - na większych dystansach bowiem nie widać 'niuansów', większa głębokość to też spore opóźnienia.

Może komuś sie wyda to mało istotne - ale waggler method to nęcenie mało i często, i bazowanie na tym, aby przyzwyczaić ryby do spadających kąsków, których nie ma zbyt wiele i ta rywalizuje między sobą (staje się mniej ostrożna), dodatkowo upodabniamy przynętę do tego czym nęcimy, ryba szybko to wybiera. Dlatego warto odchudzić zestaw, aby jak najlepiej użyć tego typu nęcenia. Jeżeli skorzystasz z ciut lżejszych spławików, powinno Ci się łowić o wiele łatwiej.

Lucjan

Offline Methrozen

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 0
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #8 dnia: 10.08.2016, 20:10 »
Dziękuje bardzo za cenne informacje :) W ten weekend jadę nad jeziorko typowo linowo-karasiowe, zastosuje sie do Waszych rad i mam nadzieje,że pokaże wyniki :) Oczywiście rybki wracają wszystkie do wody ;)

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 721
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #9 dnia: 11.08.2016, 08:46 »
Witam serdecznie kolegów wędkarzy! Po obejrzeniu filmów Luka o wagller method wybrałem sie do sklepu po marchowke i wagllery. Lowie na waggler cralusso pro match 4+4 na mocowaniu stonfo. Żyłka główna 0,16 i przeponowa 0,14. I teraz główny problem. Cały czas próbuje ogarnąć jak dodatkowo rozmieścić sruciny sygnalizacyjne i jak dobrać ich rozmiar pod odpowiedni waggler? Drugim pytaniem jest : Czy sruciny sygnalizacyjne nie odstraszają ryb? Pare osób mi tak powiedziało i wole sie upewnić u specjalistów.  Teraz lowie cały czas zestawem bez dodatkowych śrucin, proszę weźcie pod uwagę, ze jestem nowy w tym temacie . Na taki zestaw udało mi sie złowić ostatnio 2 wymiarowe ładne liny na wodzie PZW i jeden duży ale sie wypiął :(


Na
   https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg121549#msg121549  opisałem zasadę doboru śruciny sygnalizacyjnej.

Na
    https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=452.msg157238#msg157238  opisałem  podobny problem.


Na
   https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/splawik/splawik-i-jego-czulosc
 
   
znajdziesz też odniesienie się do tego w szerszym kontekście.

 

Marian

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 184
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #10 dnia: 07.09.2016, 14:14 »
A ja mam takie pytanie. Zbiornik na którym łowię jest zbiornikiem głębokim i to już przy samym brzegu, ok 5-6 metrów.  a wiec wagglerem mocowanym na stałe nie dam rady połowić. Znowu slidery mają dużą gramature. A ja z racji tego że łowię w sumie blisko brzegu chciałbym łowić lekkimi splawikami.  I teraz właśnie do was mam takie pytanie czy takiego inserta mogę zastosować przelotowo? Czy on jest za lekki i się do tego nie nadaje?  czy może polecicie mi jakieś inne rozwiązanie?
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #11 dnia: 07.09.2016, 15:17 »
Możesz. Nic nie stoi na przeszkodzie.
Z tym, że bardzo długo będzie przynęta opadać. Lepszy był by niedociążony spławik. Może też być lekki.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Marcin

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #12 dnia: 07.09.2016, 15:48 »
Też nie widzę przeciwwskazań i tak jak katmay uważam, że nieobciążony będzie lepszy.
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 423
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #13 dnia: 07.09.2016, 18:41 »
Niestety, ale na głębokie miejsca lekkie spławiki nie zawsze się nadadzą. Ich waga jest zbyt mała aby umiejscowić dobrze zestaw. Nie może się on przesuwać. Przy lekkim spławiku i małej ilości ołowiu na żyłce, zestaw może się przesuwać, co na insercie widoczne jest jako powolne zatapianie. Spróbuj wagglera - ale cięższego. Na przykład 4 gramy. Z takimi poniżej 2 gram raczej nie ma co startować.
Lucjan

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 721
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Problem z waggler method
« Odpowiedź #14 dnia: 08.09.2016, 21:59 »
Generalnie przy łowieniu zestawem zakotwiczonym  w wodzie przemieszczającej się należy unikać stosowania spławików z obciążeniem własnym.

Ruch wody, nawet ten tylko  powierzchniowy,  powoduje zatapianie spławika jeśli przynęta jest zakotwiczona. Aby zatapianie wyeliminować należy przegruntować  zestaw. Konieczne przegruntowanie  będzie tym większe im ruch wody szybszy, większa głębokość  łowienia i  mniej wyporny spławik(bez wstępnego obciążenia). :(

Duże przegruntowanie  utrudnia łowienie. :(

Przy spławiku 4+4 g konieczne przegruntowanie będzie nieco większe niż dla spławika 4 g bez wstępnego obciążenia. Drugi spławik będzie dużo czulszy, będzie zapewniał taki sam czas opadu przynęty. Spławik 4 g należy obciążyć blisko dna. :)

Gdybyśmy zastosowali w tych samych warunkach spławik np. 6+2, to konieczne przegruntowanie byłoby jeszcze większe.
Gdybyśmy zastosowali  spławik 8 g, to uzyskamy najmniejsze konieczne przegruntowanie przy takiej samej  czułości jak dla 4+4. :)


Marian