Filmy warte obejrzenia

[Syborg]

Ja chyba nie będę się udzielał w tym wątku, ponieważ nie mam co najmniej kilku miesięcy wolnego, bo przecież to szczególnie ciekawa dyskusja. Nie samymi rybami człowiek żyje. Albo inaczej - coś trzeba robić, czekając na wyjazd wędkarski. Poza tym jestem nieciekawym rozmówcą, bo nie oglądam z zasady "nowych" filmów.

Krzysztofie (Dyzma), gratuluję tylu ocen na Filmwebie, ale nie obraź się, ten serwis zszedł na psy.
Rozśmieszyły mnie umieszczone tam wpisy, oceniające jeden z moich ulubionych filmów, czyli Zodiaka Davida Finchera. Film jakoby jest nieciekawy, rozwlekły, przegadany, słabo zagrany, nie wyjaśnia, kto jest Zodiakiem () itp. Padłem. Przecież to cudo gatunku. Może jestem trochę nieobiektywny, bo od dawna studiuję sprawę Zodiaka, ale bez jaj...

http://zodiackiller.fr.yuku.com/
http://www.zodiackillerfacts.com/forum/
http://zodiackillersite.com/

Aha, tutaj tylko polecamy filmy, nie dyskutujemy

No dobra, polecam Zodiaka

[skowron.krystian]

Kompletnie o tym filmie zapomniałem - bdb!
'... kto jest Zodiakiem ... ' 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[cumbajszpil]

12 tu gniewnych ludzi.

[Syborg]

Kompletnie o tym filmie zapomniałem - bdb!
'... kto jest Zodiakiem ... ' 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

This is the Zodiac speaking

[grzesiek76]

Może to:

Więcej czadu(1990)

To nie to. Ale dziękuję
To było raczej kino niższych lotów...

A jeżeli ktoś lubi podobne klimaty, to polecam też film Roberta Rodriguez'a "Wyścigowcy" 1994 (org. "Roadracers"). Z Salmą Hayek

[Robert_X]

Ja wolę polskie klasyki, teraz oglądam już któryś raz z rzędu Polskie drogi.

[Daavid]

A z nowszych produkcji? Od czasu zamknięcia jednego z serwisów internetowych nie mam pomysłu co mogę obejrzeć i w efekcie oglądam bardzo mało.

[skowron.krystian]

A z nowszych produkcji? Od czasu zamknięcia jednego z serwisów internetowych nie mam pomysłu co mogę obejrzeć i w efekcie oglądam bardzo mało.

Mam tak samo, doszły jeszcze dzieci i hobby -tak więc nie ma już czasu na kino

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Mosteque]

Mam w domu kilka dobrych czeskich filmów:
Żelary - film opowiada o jakiejś dzianej paniusi, którą w trakcie drugiej wojny światowej ukrywają u prostego chłopka na wsi. Gardzi nim po prostu, a to jest bardzo porządny facet. I powolutku zdobywa jej serce.
Zbrodnia ferpekcyjna - fajna komedyjka.
Zamknij się i zastrzel mnie - świetna komedia.

[stas1]

A tak na poważnie polecam

[Mosteque]

Ci dwaj to są nieśmiertelni i wszechobecni. Spotykam ich codziennie w różnych warsztatach, na budowie, w sklepie...

[Logarytm]

Ufffffff...Ale temat otworzyliście, kurna. Chyba sobie go zablokuję  No ale i ja chciałbym coś napisać, polecić. Otóż moim faworytem jest "Sibir, Monamour", bardzo lubię "Dersu Uzałę" Kurosawy (musi być oglądany na dużym ekranie, inaczej nie ma sensu). "Wyspa" też świetny film. Rusofil ze mnie wychodzi
Ale z Hollywoodu też coś by się znalazło, a nawet sporo. I na ten przykład, "To nie jest kraj dla starych ludzi" (film oparty na motywach powieści Cormaca McCarthy'ego, którego bardzo lubię, ciurkiem poleciłbym więc również "Sunset Limited"). Zodiak też bardzo dobry
Fantastyczny "Big Lebowski".
Eee tam, za dużo by pisać. Wypisuję się z tej dyskusji 

[KaZuYa88]

Eden Like
Room
Niepokonani (2010)

[Syborg]

Ci dwaj to są nieśmiertelni i wszechobecni. Spotykam ich codziennie w różnych warsztatach, na budowie, w sklepie...

A nad wodą to takich nie ma?


Big Lebowski, ach, Darku, wstyd nie znać!

"– Należyte postępowanie, niezależnie od ponoszonych kosztów – to jest to, co sprawia, że jest się prawdziwym mężczyzną? 
  – Tak, jasne, do tego para jaj".

"– Zwykłeś używać dużo wulgarnych słów?
 – O czym ty pierdolisz, stary?".

"Czy cały świat oszalał?! Jestem jedynym tutaj, który dba o zasady!".

 

[grzesiek76]

Tak przy okazji...
Polecam film "Rambo"
Większość z nas zapewne już go widziała.
Ale część młodszych kolegów, może nie znać tej produkcji. To absolutna klasyka. Porządne kino akcji, a nie jakieś tam dyrdymały
John Rambo to prawdziwy twardziel...

-" Nie przyjechałem tutaj ratować Rambo przed Panem. Tylko Pana przed nim.."

-"Mamy tu do czynienia z ekspertem w dziedzinie walk partyzanckich. Był szkolony by móc nie zważać na ból i złą pogodę. Nauczony żywić się rzeczami, które normalny żołądek odrzuca. W Wietnamie jego zadaniem była likwidacja wroga. Zabijanie. Zwycięstwo przez wyniszczenie. A Rambo był w tym najlepszy."

- "Chcesz mi powiedzieć, że 200 ludzi przeciwko Twojemu synkowi to dla nas przegrana walka? - "Jeżeli ich tylu wyślesz, to pamiętaj o jednym" - "O czym?" - O zaopatrzeniu w worki na zwłoki".

Zapraszam na seans
http://www.cda.pl/video/22814129?wersja=720p