Wielkie, chyba największe dzieło Jima Jarmuscha.
Kapitalna, metafizyczna opowieść o... Przekonajcie się sami.
http://www.cda.pl/video/55640354
Na "rozgrzewkę" polecam znakomity soundtrack.
Tak się stało, że w ciągu ostatnich dni odświeżyłem sobie kilka filmów. Wśród nich były trzy tytuły Jarmuscha:
Truposz, Kawa i papierosy, Ghost Dog: Droga samuraja. Bardzo ciekawe jest to, że w filmie
Truposz i
Ghost Dog wystąpił aktor, Gary Farmer, który zagrał Indianina wypowiadającego w wymienionych filmach tę samą kwestię: "Stupid fuckin white man"



Teraz równie ciekawie. W jednej ze scenek filmu
Kawa i papierosy widzimy na ścianie zdjęcie aktora, który zagrał włoskiego gangstera w filmie Ghost Dog.

Zabawne jest to, że portret aktora widać, gdy rozmawiają gangsterzy włoskiego pochodzenia. To było piękne

Aha, w
Kawie i papierosach oraz
Truposzu gra Iggy Pop. Nieźle namotane.
Warto to wszystko zobaczyć
