Autor Wątek: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ  (Przeczytany 14227 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
W moje rączki trafił świetny dokument, jakim jest opracowanie czterech pracowników IRŚ odnośnie kormorana, z tego roku. Pozwolę sobie go zaprezentować: https://goo.gl/289UZe

Zobaczcie, jakie są wnioski odnośnie kormorana. Najlepsze jest zdanie: Wzrost liczebności kormorana wiąże się ze zwiększeniem presji na ichtiofaunę. Genialne. Ale kto zwiększa tę presję? Kormoran? A może rybak łowiący dla zysku, którego się nie kontroluje wystarczająco? Czy trzeba walczyć z kormoranem za wszelką cenę, czy też może pora zmienić pewne zapatrywania?

Jak dla mnie autorzy pracy sami sobie wystawiają pewne świadectwo. To jest manipulacja, mająca sprytnie wykazać skalę problemu jakim jest kormoran, obarczyć go winą. Ale ten to skutek prowadzonej 'zrównoważonej' gospodarki rybackiej. Nawet jeżeli się go odstrzeli, to dale problem będzie istniał. Bo brak drapieżnika nie jest spowodowany działaniem kormorana, ale tym, że ryba ta ma oprócz węgorza największe 'wzięcie'. Czy to dziwne, że na Mazurach właśnie, gdzie jest najwięcej rybaków?

To co mnie ciekawi, to swojego rodzaju pułapka konsekwencji, z jaką mamy do czynienia. Pracownicy z IRŚ będą cały czas pokazywali, że jeżeli jest źle, to na skutek takich czynników jak kormoran, wędkarze, złe przepisy. Jednak to ich politykę realizuje polskie państwo, kto w końcu zatwierdza operaty i na jakiej podstawie? Jeżeli taki Kotwic, jeden z autorów tego opracowania, nie rozumiał i nie rozumie raczej wędkarzy, co wyraźnie dał poznać na tym forum, to jak mają oni poprowadzić jakąś politykę prowędkarską? Trudno im będzie przyznać rację takim osobom jak my, powiedzieć, że się mylili...

Ja sobie zadaję pytanie, kto tu jest dla kogo? Na pewno ludzie z IRŚ nie chronią środowiska, wydali decyzję pozytywnie rozpatrującą zarybianie karasiem srebrzystym, gatunkiem inwazyjnym. Nie uważają ryb dużych, czyli okazów, za korzystne dla danej wody. Co istotne, nie rozumieją i nie popierają łowienia i wypuszczania - wg nich wędkowanie musi być związane z zabraniem ryby. Czy więc powinniśmy słuchać i płacić na takich gości? Bo przecież to podatnik płaci. Jeżeli wszystkie kraje w Europie mają lepszy rybostan i zazwyczaj lepszą organizację wędkarstwa - po co nam rybaccy ichtiolodzy i ich 'zrównoważone' teorie, które się absolutnie nie sprawdzają? A może już czas, aby powoli zaczęli oni pracować na nas, wędkarzy??? Bo to my płacimy o wiele więcej niż rybacy. Ale za co?

Najśmieszniejsze jest to, że ichtiolodzy z IRŚ mogą dzięki wędkarzom żyć jak pączki w maśle, instytut sam może się rozwinąć, uczelnie mogą zacząć kształcić większe rzesze ichtiologów, niekoniecznie jednak nastawionych rybacko. Można myśleć o kierunkach takich jak zarządzanie łowiskami prywatnymi chociażby. Osobiście uważam, że każdy okręg PZW powinien na 10-15 zbiorników (lub odpowiednio odcinków rzek) zatrudniać jednego ichtiologa, powinny ich pracować setki w związku. Dlaczego więc z uporem maniaka ci goście z Olsztyna upierają się przy swoim? Może powodem jest to, że tak naprawdę żaden z nich nie wędkuje tak jak my? Bo też co mogą łowić na Mazurach? Drobnicę na bata :D

Jak w ogóle takie osoby z IRŚ mogą kojarzyć co się dzieje z polskim wędkarstwem? Przecież dokonuje się rewolucja. Dlaczego w takiej Francji, UK czy Czechach działa się dla pożytku wędkarzy, wychodzi im na przeciw (czasami zaostrzając przepisy), monitoruje wszystko na bieżąco, a w takiej Polsce nie? Jak oni chcą reagować, mieć rękę na pulsie? Przecież to jest strasznie nieżyciowe i nieskuteczne - pracować ze skutkami a nie przyczynami. Właśnie takim skutkiem jest kormoran.

Więcej na moim blogu:  http://splawikigrunt.pl/blog/2016/11/08/jak-manipulowac-po-rybacku-czyli-jak-kormorana-postrzegaja-naukowcy-z-irs/

 A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy nie uważacie, że jesteśmy manipulowani i zmuszani do czegoś, co nie działa? Problemem nie są wcale tylko zabierający bez umiaru wędkarze, czy kłusownicy. Nieskuteczne jest prawo, niewłaściwy jest  kierunek gospodarki wodami. Czy myślicie, że to się zmieni samo z siebie?






Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #1 dnia: 08.11.2016, 08:28 »
Dla tych gości zawsze i wszędzie rozwiązaniem problemu jest postawienie siatek. To jest tak głupie... że nawet mi się śmiać już nie chce.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 640
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #2 dnia: 08.11.2016, 08:42 »
cyt. "  Czy nie uważacie, że jesteśmy manipulowani i zmuszani do czegoś, co nie działa?" - ja uważam że jesteśmy - świetne zdanie Lucjanie...  :bravo:
Maciek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #3 dnia: 08.11.2016, 09:00 »
Ale też w tym samym artykule jest mowa o odłowach rybackich, które są tylko niewiele niższe od odłowów prowadzonych przez kormoranów.
Nie zauważyłem, żeby ton tego artykułu utyskiwał okrutnie na te ptaszki. Bardziej bym się skupił na liczbach, które mówią ile z wody wyjeżdża ryby (kormoran+rybacy), a nie szukał manipulacji.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #4 dnia: 08.11.2016, 09:40 »
Bigdom, temat kormorana jest nam znany, fanami ptaka nie jesteśmy. On łupi i dalej będzie łupić nasze wody. Jednak manipulacją jest ukrywanie informacji dlaczego jest go tak dużo. I tu jest właśnie 'myk'. Kormoran trafia na idealne warunki dzięki złej gospodarce rybackiej. Jeżeli do tego doda się argument, że jego odchody strasznie użyźniają wody i powodują ich 'zanieczyszczenie' - to można powoli dojść do wniosku, że cała ta rybacka hucpa to tak naprawdę straty dla Polski. To właśnie staram się pokazać.

Kto kreuje sposób wykorzystania wód w Polsce? No właśnie! To oni - model 'olsztyński' jest realizowany właśnie w Polsce. Kto wydaje decyzję o operatach? Właśnie oni.

Proste pytanie. Dlaczego tylko Polska ma tak fatalne wody i jednocześnie tylko taką politykę? Bo właśnie jest ona wciąż realizowana pomimo wyraźnych sygnałów, że jest bardzo źle, wcześniej sygnalizowano że jest źle, jeszcze wcześniej, że jest niedobrze. Nic się z tym nie robi. Taki Kotwic bezczelnie napisał na forum, że 'ryby są'. Gdzie? Na pewno nie Mazurach...

Polska nie czerpie dużych korzyści z rybactwa śródlądowego (nie mylić z hodowlą ryb), wręcz mamy straty (zniszczono wielkie zasoby odnawialne polskiego państwa jakimi są ryby). Jeżeli jeszcze do tego dodamy półtorej miliona niezadowolonych wędkarzy, kulający biznes wędkarski, słabą jak niemowlę turystykę z tym związaną - to mamy dość czytelny obraz. Realizujemy politykę rybackiego wykorzystania wody, zamiast zrównoważonego modelu wędkarsko-rybackiego, z nastawieniem na hobbystyczne podejście do sportu jakim jest wędkarstwo. Jeżeli pracownik z IRŚ uważa, że ryby trzeba zabierać i wypuszczanie ich to sadyzm, to jest to skrajne podejście do tematu. Na pewno nie na czasie. Teraz trzeba patrzeć już z innej perspektywy. Wędkarze nie chcą już tylko łowić aby zjeść, teraz chcą łowić, duże ryby. Zabierać tez mogą oczywiście.

Te wszystkie lata - ostatnie dwadzieścia około, to okres, gdzie pozwolono zniszczyć stada ryb w polskich wodach, zmniejszono rolę tarła naturalnego, postawiono na zarybienia, odłowy. Jeżeli doliczymy do tego działanie nieudaczników z ZG PZW, ich prywatę, brak chęci do zmian, brak edukowania wędkarzy- to mamy jak na dłoni pokazane jak się odbyła degradacja. Gdyby ichtiolodzy w Polsce mieli inny program, i uświadamiali by wędkarzy, zmieniali prawo odpowiednio, bylibyśmy krajem dzisiaj jak taka Francja czy Belgia prawdopodobnie. Może ryb byłoby mniej niż tam, ale by były. A tak - polski wędkarz zaczął zabierać już wszystko, ryby się w Polsce wręcz tępi. Gdyby ktoś prowadził racjonalną gospodarkę, potrafił dopasować możliwości jakie ma wędkarz teraz a dawniej, do limitów ryb, gdyby chroniono tarło naturalne, gatunki rodzime - byłoby inaczej.

I wszystko się zbiega u punktu wyjścia - jakim jest sposób w jaki gospodarzy się w Polsce wodami. Jako wędkarze mamy mało do powedzenia, operaty i cały ten system - opracowują i zatwierdzają ichtiolodzy z IRŚ. Nie ma nowoczesnych badań, nie ma kierunku jakim jest gospodarka wędkarska w kilku odmianach. Pomimo, że rybacy są na 1/4 części kraju, to wszyscy podlegamy pod tę 'politykę'.

I teraz właśnie, kiedy wyraźnie widać jej fiasko, mamy takiego kormorana. Zamiast odważnie powiedzieć, że jego liczba jest w dużej mierze skutkiem prowadzonej gospodarki rybackiej, mamy mydlenie oczu. To jest właśnie MANIPULACJA! Kto ma to zmienić w Polsce? Ja nie jestem po ichtiologii, żaden z nas na tym forum. Komu uwierzą politycy, urzędnicy? Jak pisałem, barany na łące widać, ryb w wodzie już nie, więc wiarę się da tym co związani są z lobby rybackim. Dlatego tak ważne są zmiany w PZW, to związek musi wywrzeć nacisk - na polskie prawo, na urzędy, na instytucje. Niestety, mamy do czynienia ze zmową, układem. Na wszystko mają jedną odpowiedź (zarówno naukowcy jaki włodarze PZW) - nie da się, prawo na to nie pozwala. Ale aby osieciować Zalew Zegrzyński, i za wędkarskie pieniądze zrobić rybacki biznes, wykraść legalnie ryby wędkarzom - to się da zrobić! Ciekawe....
Lucjan

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 010
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #5 dnia: 08.11.2016, 09:51 »
Koledzy jest nas naprawdę armia ludzi postawmy więc na swoim i zacznijmy działać tak jak to przed sejmem w przeszłości zrobili górnicy, policjanci, nauczyciele pielęgniarki i wiele innych grup zawodowych. Oni domagali się podwyżek płac i ich oczekiwania zostały w mniejszym lub większym stopniu zrealizowana. My nie chcemy rybaków chcemy by była właściwie prowadzona gospodarka turystyczno- wędkarska. Nasz rząd nie będzie musiał myśleć nad tym jak wykombinować pieniądze bo tego nie chcemy my chcemy zmian na które nie są potrzebne a jak już to niewielkie finanse. Zapewniam Was że jeżeli tylko się dowiem że jest organizowana jakaś akcja przed ZG PZW przyjadę (chyba że piorun we mnie strzeli ) i będę wspierał to o co walczymy. A może z czasem razem ruszymy na Wiejską by parlamentarzyści zauważyli nas i pomogli nam. Zbliża się koniec roku więc pogoda nie sprzyja organizowaniu takiej akcji ale wielu z nas wędkuje w zimnych miesiącach roku i niektórzy z lodu atmosfera na takim powiedzmy proteście będzie gorąca więc nie zmarzniemy. Zacznijmy działać bo jak na razie dwa protesty przed ZG i sprawa ucichła.
Q..wa mać PZW to jest gorsze od kormorana. On by przezyć łapie ryby PZW by istniało nas "okrada"
PZW to My nie oni

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #6 dnia: 08.11.2016, 10:04 »
Lucjanie! Spokojnie, My to wiemy oni to wiedzą My chcemy zmian a oni już niestety nie bo jak napisałeś mają "rybacki biznes". Zmiany, zmiany , zmiany ale niestety od samej góry , bo zmiany oddolne albo nic nie dają ( normalna sitwa czy kółka wzajemnej adoracji) albo potrwają dekady.
 Co z tego że Wszyscy młodzi chcą zmian, jeśli jest potrzeba cokolwiek zrobić to nie ma nikogo lub jest garstka osób która tego betonu nie przebije.
 
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #7 dnia: 08.11.2016, 10:08 »
Jurek, sprawa ucichła, ponieważ niestety jako wędkarze nie jesteśmy zgrani i nie chce się nam za bardzo angażować. Dość naiwnie myślałem, ze da się zrobić rewolucję, jednak wędkarze nie są chętni do wspólnego działania. Nawet Ci, co mają dużo do powiedzenia i 'prowadzą' kierunek buntowniczy. 'W kupie siła' - jakoś nie ma tutaj to hasło powodzenia.

Ja chcę zachęcić do działania wszystkich, pokazać, ze sieci w PZW, kormorany, to nie tylko problem tych z Mazowsza czy północy Polski. Słabe wody są wynikiem złego nimi zarządzania. Jak się okazuje sieci na Mazurach czy Zalewie Zegrzyńskim są 'widoczne' i w tych okręgach, gdzie nie ma rybaków. Zamiast nastawić się na wędkarską i rybacką gospodarkę wodami (kolejność nie jest przypadkowa), mamy wciąż do czynienia z modelem rodem z PRLu, jakby od ilości odłowionych ryb zależało ludzkie życie. Szkoda, że nie zauważa się, że czasy się zmieniły, że ludzie chcą teraz wypoczynku bardziej niż 'żarcia'. Jasne, że nawyki pozostały u wielu, ale trzeba je zmieniać a nie im ulegać.

Cokolwiek by w Polsce się nie działo - ryby powinny być w wodzie - a ich nie ma. Trudno obwiniać za to Rosję, UE czy Tuska. Bo kto jest winny? Jeżeli w zakładzie pracownicy się nie przykłądają do pracy i wyniki są złe, to czy winni są pracownicy czy kierownictwo? No właśnie. Taki Kotwic powywijał na forum tytułem, pocytował, polinkował, i wielu forumowiczów myślało, że ma do czynienia z alfą i omegą. A tutaj sprawa jest prosta - oni nie chcą uznać naszego punktu widzenia. Dla nich na wodzie powinien być rybak, bo wtedy jest równowaga. Dziwne, że winnych krajach rybaków nie ma, i jakoś wszystko pięknie funkcjonuje... :D
Lucjan

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 010
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #8 dnia: 08.11.2016, 10:21 »
W takim razie zasadnym było by chyba w pierwszej kolejności żądać zmiany w nazwie na Polski Związek Rybacki wtedy to  PZW było by czymś innym jak dotąd i PZW powstało by z prawdziwego zdarzenia i pod właściwą nazwą

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #9 dnia: 08.11.2016, 10:25 »
Lucjanie! Spokojnie, My to wiemy oni to wiedzą My chcemy zmian a oni już niestety nie bo jak napisałeś mają "rybacki biznes". Zmiany, zmiany , zmiany ale niestety od samej góry , bo zmiany oddolne albo nic nie dają ( normalna sitwa czy kółka wzajemnej adoracji) albo potrwają dekady.
 Co z tego że Wszyscy młodzi chcą zmian, jeśli jest potrzeba cokolwiek zrobić to nie ma nikogo lub jest garstka osób która tego betonu nie przebije.

Ostatnio w pracy młody Polak mówił do mnie cały czas per Pan. Czy ja jestem młody? :D

Enzo, na pewno trzeba o tym pisać i pokazywać ludziom zarówno co jest złe jak i alternatywę. Jeszcze kilka lat temu nie było wcale dużo tego typu informacji. Na barykadzie stał dość osamotniony WŚ z Kolendowiczem na czele. Nie każdy jednak kupuje gazety, nie każdy tez chce myśleć. Wielu woli się nie 'zagłębiać'. Chociażby dlatego, że działaliby wbrew samym sobie. Bo przecież nie trzeba być kpem, aby połączyć fakty, że nadmierne zabieranie ryb sprawia, ze za rok lub dwa jest ich mniej. Przekonał się o dość mocno tym sam forumowy Pyza, który łowił na swojej wodzie rok temu (zabierał wg limitów), a w tym już nie, pomimo bardzo dobrego podejścia, świetnych przynęt, zanęt.

Być może Polak musi sam z sobą dojść do jakiegoś porozumienia? Bo aby stanąć po takiej naszej stronie, trzeba jednak przyznać, że umiar musi być. Wielu nie chce tego zrobić. Lata realnego socjalizmu zrobiły ludziom krzywdę, wypaczyły ich umysły. Na pytanie czy lepiej zabrać aby inny nie miał czy wypuścić aby złowić później - odpowiedź będzie wiadoma, zwycięży to pierwsze. Polski wędkarz chce zabierać ryby, uważa, że ma do tego prawo. Gdyby wiedział tylko, że wszystko byłoby OK, gdyby zachowac umiar i nie przekraczać pewnej granicy...

Ja staram się przekonać wędkarzy, tych co zabierają, że jeżeli poprą nowy model, łowiska no kill - to sami na tym skorzystają. W ich wodach będzie więcej ryb, będzie więcej kasy aby zarybiać. To oznacza, że będą może mieli większe limity - ale realnie więcej zabiora do domu w ciągu roku. Nie będą musieli magazynować ryb w zamrażalniku bądź obdarzać nimi rodzinę i sąsiadów. Będą mogli sobie złowić coś na obiad po prostu. Umiar i rozsądek!

Obecnie sam nie wiem, czy jest sens robić wielkie akcje, jeżeli nie ma dobrego programu. Bo jeżeli przyszliby wędkarze, chcący jednej składki na cała Polskę, czyli realnego łowienia wszędzie za 200 zeta z zabieraniem ryb oczywiście, to ja w życiu tego nie poprę, bo to byłby gwóźdź do trumny. Kto wie, może nadszedł czas, aby zacząć szukać rozwiązań u naszych sąsiadów? Może  trzeba tłumaczyć prace ichtiologów z UK, może warto opłacić jakiegoś czeskiego naukowca i poprosić go o ekspertyzę? Bo na polskich raczej liczyć nie możemy. Może zabrzmi to śmiesznie, ale kilku tych, co mają inne poglądy niż 'Olsztyn', posiada własne łowiska komercyjne. Ja na ich miejscu niczego bym nie zmieniał, bo obecna sytuacja tylko napędza im klientów...
Lucjan

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 010
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #10 dnia: 08.11.2016, 10:36 »
W takim razie 
i nic sie nie zmieni do czasu jak nie wyjdziemy na ulicę

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #11 dnia: 08.11.2016, 10:39 »
Kilkanaście lat w Czechach i zobacz ile jest ryby , byłem widziałem. U Nas tak jak piszesz dalej panują przekonania z Lat 70-80 tych a do tego w mojej ocenie ten cały IRŚ jest w kieszeni ZG przecież to oni zlecają im te wszystkie opracowania a za darmo tego nie robią a mała kasa to na pewno nie jest.
 
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #12 dnia: 08.11.2016, 10:39 »
Lucjan, z kim Ty chcesz iść ramię w ramię. Z kim Ty chcesz zmieniać PZW? Z ludźmi, którym kołkiem w oku stał malutki odcinek no-kill? Z ludźmi, których tak żółć zalewała, że na tym jednym odcinku  nie mogli wszystkiego wybić do czysta? Że tak drążyli, walczyli (właśnie o to walczyli!), że w końcu ten odcinek zlikwidowano?
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3689.new#top
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #13 dnia: 08.11.2016, 10:46 »
Michale! Spokojnie, co Wy dzisiaj tacy nerwowi ;) Te leśne dziadki powoli ale systematycznie wymierają nowe pokolenie już nie jest takie pazerne. Może nie robimy tego dla siebie ale dla Naszych Dzieci już tak
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 185
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kormoran po raz kolejny - kiepska manipulacja IRŚ
« Odpowiedź #14 dnia: 08.11.2016, 10:46 »
My nie potrafimy się skrzyknąć, choćby tak jak kobiety. Może na prawdę trzeba ruszyć przed sejm.  Ja na taki ogólnokrajowy protest też jestem gotów przyjechać.
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!