Ja wiele rzeczy potrafię zrozumieć, choć ich nie pochwalam - jak choćby to, że sobie gość w kuchni zrobi zdjęcie z rybą, bo, tak sobie myślę, może zapomniał aparatu zabrać nad wodę. Nie rozumiem jednak, dlaczego zabił bolenia. Przecież to ryba, która nie nadaje się do jedzenia.