Autor Wątek: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?  (Przeczytany 22429 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #60 dnia: 02.03.2016, 13:01 »

Właśnie to powodowało moje wyrzuty w przeszłości - zadaję rybie ból czy stres ale pytanie dlaczego?
Dla własnej satysfakcji?
To trochę lipny powód ;D

Dlatego najlepiej się czuję kiedy mam zasadę że zabieram ale w praktyce to głównie wypuszczam z takich powodów jak wymiar czy nie właściwy gatunek. Zaczynam też łowić późną wiosną, już po tarle.

Na takie sytuacje mam jeden argument: wolałbyś, żeby przebito ci usta i otarto skórę, czy dostać pałką w potylicę? :)




Dokładnie tak o tym myślę  . Oczywiście , że z logicznego punktu widzenia wyrządzamy poniekąd krzywdę , ale nie mam w zamyśle znęcania się . Nie trafiają do mnie argumenty , że jak zabiję to robię lepiej niż jak wypuszczę . Po pierwsze , dla mnie osobiście to nonsens . Po drugie , wypuszczam ryby aby mogły się potem wytrzeć i wydać potomstwo . W naszych pustych wodach , właśnie zabijanie ryb jest największą krzywdą dla natury i samych ryb jaką możemy wyrządzić .

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #61 dnia: 02.03.2016, 13:02 »
Oo to i na Tym forum bywają takie jazdy, że za brak poprawności dostaje się bana?

Absolutnie, to bajki za siedmiu gór i lasów  :D

Offline Nedia

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 230
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #62 dnia: 02.03.2016, 13:09 »
:D Spokojniej pracy i szybkiego powrotu na forum.

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 376
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #63 dnia: 02.03.2016, 13:16 »
:D Spokojniej pracy i szybkiego powrotu na forum.

Dziękuję, postaram się mniej w pracy stresować, ale się po prostu nie da. Japońska firma, w której pracuję, Japończycy ok :) to przecież ludzie, najgorsi to nasi... wyżsi przełożeni... równo jadą :/ najpierw Majster zawał,  żyje. Teraz Kierownik - zawał - żyje. To widzicie sami jaka praca... I kilku pracowników po zawale, którzy żyją... Zażyję coś na nerwy i do pracy...

Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 060
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #64 dnia: 02.03.2016, 13:30 »
Panowie przecież mam prawo zabrać sobie rybkę i jesli przez 364 dni w roku będziemy wypuszczać, to czy zbruka to nasze sumienie jak raz w roku ulegniemy pokusie i zabierzemy, to na co regulamin zezwala ? Nie popadajmy w paranoję nikt za to do więzienia Was nie posadzi :) A co sądzicie o tych którzy łowią na komercji ,co maja jedna czy tam dwie ryby możliwość zabrać jeśli złowią ? To takie pseudo zakupy albo się uda albo nie :P
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #65 dnia: 02.03.2016, 13:39 »
Panowie przecież mam prawo zabrać sobie rybkę i jesli przez 364 dni w roku będziemy wypuszczać, to czy zbruka to nasze sumienie jak raz w roku ulegniemy pokusie i zabierzemy, to na co regulamin zezwala ? Nie popadajmy w paranoję nikt za to do więzienia Was nie posadzi :) A co sądzicie o tych którzy łowią na komercji ,co maja jedna czy tam dwie ryby możliwość zabrać jeśli złowią ? To takie pseudo zakupy albo się uda albo nie :P


Pewnie, że mamy prawo zabrać rybę , słusznie prawisz o rozsądku. Co do RAPR, to bubel niemający nic wspólnego z aktualnym stanem wód w Polsce.

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 060
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #66 dnia: 02.03.2016, 13:44 »
Panowie przecież mam prawo zabrać sobie rybkę i jesli przez 364 dni w roku będziemy wypuszczać, to czy zbruka to nasze sumienie jak raz w roku ulegniemy pokusie i zabierzemy, to na co regulamin zezwala ? Nie popadajmy w paranoję nikt za to do więzienia Was nie posadzi :) A co sądzicie o tych którzy łowią na komercji ,co maja jedna czy tam dwie ryby możliwość zabrać jeśli złowią ? To takie pseudo zakupy albo się uda albo nie :P


Pewnie , że mamy prawo zabrać rybę , słusznie prawisz o rozsądku . Co do RAPR , to bubel nie mający nic wspólnego z aktualnym stanem wód w Polsce .

Skoro mamy już rozsądek, to on nam zapewne podpowie co dalej z tym fantem w postaci RAPR zrobić :) Uwzględnimy rybostan i podejmiemy decyzje, że smakiem obejdzie się satysfakcja i rybę kupimy w puszce :P :)
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #67 dnia: 02.03.2016, 15:45 »
A co sądzicie o tych którzy łowią na komercji ,co maja jedna czy tam dwie ryby możliwość zabrać jeśli złowią ? To takie pseudo zakupy albo się uda albo nie :P

Słuszna uwaga.
Ja właśnie lubię na takiej jednej komercji łowić - płacę 15 zł za jedną wędkę i w cenie mam 2 ryby szlachetne, a pozostałe no limit.
Zabieram tak na jeden obiad i szlus. Woda super czysta, bo zasilana źródłami, wokół zero przemysłu, zero pól - nawet japoniec stamtąd powala smakiem.
Ryb jest tam w bród, wędkarzy podobnie i jakoś się kręci od ładnych paru lat. Są też ryby okazowe, bo jeśli złowi ktoś wielkiego karpia to może go zabrać ale jeśli by go wypuścił to dostaje gratis wejściówkę na kolejny dzień.

Problem jest bardzo łatwo rozwiązać.
Wydzielić łowiska no kill i takie gdzie można zabierać. W ramach klubów czy własności prywatnej.
Każdy by łowił tak jak chce i gdzie chce - opłacając wejściówki wspierałby tę czy inną opcję.
To jest wolność wyboru i to mi się najbardziej by podobało.
Tomek

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #68 dnia: 02.03.2016, 15:59 »

Problem jest bardzo łatwo rozwiązać.
Wydzielić łowiska no kill i takie gdzie można zabierać. W ramach klubów czy własności prywatnej.
Każdy by łowił tak jak chce i gdzie chce - opłacając wejściówki wspierałby tę czy inną opcję.
To jest wolność wyboru i to mi się najbardziej by podobało.

Do tego właśnie tutaj dążymy! :thumbup: :beer:
Dawid

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #69 dnia: 02.03.2016, 17:08 »
Widzę, że ładnie się wątek rozwija, nie raz o tym była mowa, nie jeden kolega który naciskał został zbanowany, jak to się mówi zlinczowany, a wątek został jak zwykle usunięty. Który raz to już my przerabiamy?

Sylwek, chyba mylisz fora, tutaj zbanowano raptem kilkanaście osób w historii, głównie za chamskie zachowanie. Nikt nigdy nie dostał nawet ostrzeżenia jeżeli dyskutował w kulturalny sposób (chyba, ze wywoływał mocne konflikty i podziały na forum - ale było to ostrzeżenie).

Zabieranie ryb, a raczej wypuszczanie ich niektórych bardzo boli, w polskim środowisku wędkarskim jest bardzo często kością niezgody. Jakby co to nadmienię tylko, że na forum promujemy może 'złap i wypuść' - ale bez żadnych ortodoksji, zabieranie z umiarem jak najbardziej jest OK. Najważniejszy jest jak pisali poprzednicy - zdrowy rozsądek. Aczkolwiek nie zezwalamy na zamieszczanie zdjęć ryb robionych nie nad wodą (kuchnia, wanna, ogród itp) - aby promować inne obchodzenie się z rybami. Czego oczy nie widzą tego duszy nie żal :)


Ja osobiście walczę z poglądem 'niesadystów' - którzy uważają, że łowi się po to aby rybę zabić i zjeść,  że tak trzeba. Wobec tego ja jestem wędkarzem 'sportowym' - i takie też uprawiam - polegające na wypuszczaniu złowionych ryb (chyba, że regulamin każe inaczej - np. sumika lub japońca trzeba 'zyg zyg' - to trzeba). Niestety polskie wody wyglądają jak wyglądają, bo wędkarze nie znali i nie znają wciąż umiaru, trzeba więc robić coś aby to odwrócić.
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #70 dnia: 02.03.2016, 18:38 »
Dla człowieka, który nad wodę chodzi po to, by zapełnić zamrażarkę, każdy argument będzie dobry, by oczyścić swoje sumienie czy wręcz uczynić siebie kimś lepszym od cymbałów, którzy ryby wypuszczają. On jest szlachetny i ryb nie męczy, a Ty jesteś sadysta, tfu... Głupota nie wybiera, a głupi zawsze znajdzie sposób, żeby we własnych oczach wyglądać na geniusza.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Etyczny wędkarz - prawda to, czy mit?
« Odpowiedź #71 dnia: 02.03.2016, 19:33 »
Kwestia znęcania się nad rybami i zadawania im cierpienia była wielokrotnie poruszana:


Wypada wystrzegać się pojęciowej konfuzji oraz naiwnej antropomorfizacji. Tzw. bodziec bólowy/nocyceptywny/szkodliwy ani tzw. infomacja nocyceptywna i jej przewodzenie/przetwarzanie w ramach tzw. nocycepcji (aż do występującego u ludzi etapu "percepcji") to nie jest "ból" rozumiany jako pewnego rodzaju nieprzyjemne subiektywno-świadome odczucie. Takowy "ból" wymaga zaawansowanego neuro-wyposażenia, którego po prostu brakuje rozlicznym stworzeniom zdolnym wszelako do automatycznej reakcji i modyfikacji zachowania w obliczu rozmaitych "bodźców szkodliwych".

Co wynika z tego dla rozważanej kwestii rybiej - to ambitni forumowicze mogą ustalić choćby na podstawie zapodanych wcześniej tekstów neurobiologa Briana Keya, który wykłada rzecz całą w wyjątkowo przejrzysty sposób, choć miejscami z użyciem technicznej terminologii neurobiologicznej.

P.S. Ciekawostka: naukowe argumenty przeciw poglądowi, że ryby mają odczucia bólowe, z entuzjazmem przywoływał swego czasu "Wędkarz Polski", choć jego redaktor naczelny skądinąd nie znosi C&R jak wampir czosnku, ukazując wypuszczaczy jako sadystycznych okrutników :)


[...] są nawet wędkarze, którzy wiedzą lepiej od naukowców, że ryby niechybnie odczuwają ból/cierpienie/udręczenie, a C&R to "sadyzm" ;D

http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/faf.12010/abstract

Co do terminu "etyczny wędkarz" to nie podoba mi się. Uważam to za coś pokracznego, podobnie jak "humanitarny wędkarz".
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.