Autor Wątek: Tran i Omega - wielka ściema  (Przeczytany 13845 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 764
  • Reputacja: 2008
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #105 dnia: 15.02.2017, 12:31 »
:D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #106 dnia: 15.02.2017, 13:06 »
:D :D :D  :'( ale ze :D

aroo04

  • Gość
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #107 dnia: 15.02.2017, 14:52 »
Ludzie 5 godzin na rybkach byłem a tu siė tak wątek rozrósł :) :) :)

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #108 dnia: 15.02.2017, 15:09 »
Znalazłem ciekawy artykuł w sieci poświęcony zagadnieniom nam bliskim
Zachęcam do przeczytania , głównie po to by nie dać się nabrać i zamiast poprawiać własne zdrowie - pogorszyć je na własne życzenie
Oto wybrane ciekawe cytaty z artykułu :

,,To, co kiedyś nazywane było tranem (zgodnie z definicją – olej z wątroby dorsza i ryb dorszowatych), dziś w 79% jest substancją będącą efektem zmielenia sardeli poławianych w Peru i Chile i chemicznego przetworzenia i „oczyszczenia” tego, co zostało z nich wyciśnięte. A to wszystko dzieje się na wodach bardziej przypominających kanały ściekowe, niż czyste wody Norwegii z pięknych kolorowych reklam"

,,Jérôme Ruzzin z uniwersytetu w Bergen zbadał tę paszę i wnioski płynące z jego analiz są zatrważające – granulaty będące pokarmem łososi hodowlanych zawierają dioksyny, dieldrynę, PCB, aldrynę i toksafen. Niektóre wspomniane pestycydy, czy PCB nie rozkładają się, dlatego nazywane są Trwałymi Zanieczyszczeniami Organicznymi.
Do paszy dodaje się również etoksykinę, jako przeciwutleniacz – to pestycyd wyprodukowany przez Monsanto pierwotnie do ochrony drzew kauczukowych. Norma w żywności dla człowieka to 50 mikrogramów na kilogram – w łososiach hodowlanych jej stężenie sięgnęło już nawet 1000 mikrogramów! "


Tak dla przypomnienia - pellety których używamy w naszym hobby też zawierają to co podaje autor w powyższym tekście

,, W Szwecji ostrzega się klientów w sklepach przed spożywaniem ryb z Bałtyku częściej niż raz w tygodniu, a kobietom w ciąży i dzieciom całkowicie odradza się ich spożywanie. Już mała ilość toksyn znajdujących się w bałtyckich rybach może zachwiać pracą układu hormonalnego i powodować raka, o czym polski konsument naturalnie nie jest informowany."


,,Raptem kilka procent Polaków ma świadomość szkodliwości ryb hodowlanych i morskich oraz oleju rybiego i szuka zastępstwa w produktach pochodzenia roślinnego, a i tu zaczyna wkradać się dezinformacja."


Oto link do całego materiału , gorąco polecam przeczytać :

http://niepoprawnipolitycznie.com/sciek-w-pigulce-czyli-cos-o-tranie/

Jako weterynarz - cienki artykuł, taka sensacyjka.
Podeprzyj to jakimiś fachowymi badaniami.
Może coś zalinkujesz z medycznych stron.
Zamieszanie wprowadzasz bez podparcia chemicznego.
Chyba czas posuchy wędkarskiej wpływa na linkowanie "bzdetów" z nijakich stron internetowych.

Ps.
To tak jak e-papierosy szkodzą bardziej jak papierosy tradycyjne :)
Poczytaj: https://starychemik.wordpress.com/ jak się to odnosi do prawd ujawnionych w prasie (internecie) :)

Nie przytoczę wiadomości ze stron medycznych gdyż takowych po prostu nie ma. Co nie znaczy że problem nie istnieje, niestety w naszym kraju niewiele się mówi na temat toksyczności produktów spożywczych. Mało tego - wciąż się reklamuje żywność śmieciową - ciągle lecą reklamy np Nutelli a to tłuszcze trans czyli składnik odpowiedzialny za wiele problemów zdrowotnych - serce, otyłość , cukrzyca. W USA od tego roku obowiązuje całkowity zakaz używania do produkcji żywności tluszczów trans - u nas są wszechobecne. Dlaczego skoro jest naukowo udowodnione że są niezdrowe wciąż się je promuje u nas ? To bardzo proste - gdzieś to trzeba sprzedać

Widzę kolego że jeszcze nie potrafisz oddzielać ziarna od plew i giniesz w natłoku medialnym, chętnie udzielę konsultacji
Pozdrawiam - Gienek

Chub

  • Gość
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #109 dnia: 15.02.2017, 15:11 »
Zresztą wystarczy pochodzić po szpitalach dzisiaj - tam są tłumy.

Jak pisałem, żyjemy dłużej i chorujemy częściej, więc szpitale będą bardziej obłożone. Dawniej piłka była o wiele krótsza :)

Ciekawe te informacje o wieku chyba z tvp bo tam takie info się puszcza do ludzi a codzienność pokazuje co innego...
Ostatnio jak słyszę że ktoś umarł to jest wiek 35-60...
Kiedyś normą było 75-80 lat dziś nie więc jak dla mnie jest na odwrót...

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #110 dnia: 15.02.2017, 15:21 »
,,Nie ma tam żadnych badań dotyczących pelletów produkowanych w Polsce. NIe róbmy jaj, przecież to jest badane.''

Ręczę że nie są badane. Z bardzo prostego powodu - w Polsce nie ma placówki zdolnej przeprowadzić takie badania. Sprawdza sie tylko ogólnie skład który deklaruje producent.
Czy wiesz że w Polsce człowiek który np ma podejrzenia że jest zatruty np metalami ciężkimi - ołów, kadm, rtęć  nie ma szans wykonać takie badanie nawet odpłatnie ?

Gienek, ale jak się nie bada takiego 'tranu', to nie bada się setek innych rzeczy tak? To jest niewesoło ???

A czy do produkcji pelletów używa się na pewno tego oleju? Przecież jest wiele innych, tak jak mączek jest dostępnych około 4-5 rodzajów. Czy można więc sądzić, że każdy pellet jest tak bardzo trujący? O jakości łososi z hodowli nie trzeba dyskutować, OK, mięso jest słabej jakości. Ale nie przesadzałbym, że każda pasza rybna to trucizna, którą zjada ryba i której odkłada się ona w organizmie, a je to człowiek, którego to znowu zatruwa. Zbyt to proste. Ja nie polecam nikomu jeść pelletów, ale ryby nimi karmione to co innego. Ja nie wierzę, że łososie karmione naturalnym pokarmem, byłyby bardzo zdrowe, a pod klatkami nie byłoby warstwy odchodów i wszelkiego rodzaju syfu. Zapewniam, że też byłyby te same choroby! Bo łosoś jest trzymany w zamkniętych klatkach, i ryby się łatwo zarażają. Kto wie, być może bez dodatków (pellety wędkarskie nie mają takich dodatków jak antybiotyki czy inne 'leki') - ryby by zdychały i w ogóle byłaby rzeźnia? Dlatego oskarżanie o wszystko samego oleju jest zbyt dużym ułatwieniem (w sensie - trujący olej - wszelkie choroby ryb powoduje on).

Dla mnie istnieje analogia do GMO. Pomijając zysk koncernów i syf z tym związany, przeciwnicy GMO jako główny argument przywołują badania, gdzie szczury karmione zmodyfikowaną genetycznie soją przez kilka lat, miały jakieś choroby, raka, powikłania. Ale nikt nie raczył zbadać co będzie ze szczurami karmionym soja niezmodyfikowaną lub nie przywołuje takowych badań. Mało które zwierzęta będa zdrowe, jeżeli karmić się je będzie w koło Macieju jednym rodzajem ziarna. NIech ktoś spróbuje hodować cokolwiek i karmić tylko soją, lub innym ziarnem, bez dodatków, bez witamin, antybiotyków. Skutek będzie wiadomy...

Dlatego trzeba brać pewna poprawkę. Absolutnie nie kupię żadnego tranu już i tego typu leków, tu autor pisze rozsądnie  chwała mu za takie ostrzeżenia. Ale wysnuwać teorię, ze wszystko jest tak zatrute ( w sensie wszystkie pasze którymi się karmi ryby), to przesada. Skoro do produkcji oleju rzepakowego używa się ziaren, które podsusza się Roundapem (przez co olej ma równie straszliwe rzeczy w swoim składzie co ten tran) to wychodzi, że wszystko co ma ten olej - jest trujące i szkodliwe tak? Zobaczcie ile produktów ma w składzie olej rzepakowy. Więc jestesmy truci, i nikt tego nie potrafi wykryć?

 Więc skoro się nie bada pewnych rzeczy, to jesteśmy truci na setki sposobów :o :o :o

Niestety jesteśmy truci na setki sposobów. W wolnej chwili polecam ogladnąć wykład pana doktora Jaśkowskiego, jednego z nielicznych polskich naukowców którzy nie boją się o tym mówić otwarcie:

Pozdrawiam - Gienek

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #111 dnia: 15.02.2017, 15:31 »
@Druid - no to teraz dopiero się zacznie, :o  główny moderator będzie miał zajęcie, bo na pewno się nudzi :D

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 764
  • Reputacja: 2008
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #112 dnia: 15.02.2017, 16:41 »
Znalazłem ciekawy artykuł w sieci poświęcony zagadnieniom nam bliskim
Zachęcam do przeczytania , głównie po to by nie dać się nabrać i zamiast poprawiać własne zdrowie - pogorszyć je na własne życzenie
Oto wybrane ciekawe cytaty z artykułu :

,,To, co kiedyś nazywane było tranem (zgodnie z definicją – olej z wątroby dorsza i ryb dorszowatych), dziś w 79% jest substancją będącą efektem zmielenia sardeli poławianych w Peru i Chile i chemicznego przetworzenia i „oczyszczenia” tego, co zostało z nich wyciśnięte. A to wszystko dzieje się na wodach bardziej przypominających kanały ściekowe, niż czyste wody Norwegii z pięknych kolorowych reklam"

,,Jérôme Ruzzin z uniwersytetu w Bergen zbadał tę paszę i wnioski płynące z jego analiz są zatrważające – granulaty będące pokarmem łososi hodowlanych zawierają dioksyny, dieldrynę, PCB, aldrynę i toksafen. Niektóre wspomniane pestycydy, czy PCB nie rozkładają się, dlatego nazywane są Trwałymi Zanieczyszczeniami Organicznymi.
Do paszy dodaje się również etoksykinę, jako przeciwutleniacz – to pestycyd wyprodukowany przez Monsanto pierwotnie do ochrony drzew kauczukowych. Norma w żywności dla człowieka to 50 mikrogramów na kilogram – w łososiach hodowlanych jej stężenie sięgnęło już nawet 1000 mikrogramów! "


Tak dla przypomnienia - pellety których używamy w naszym hobby też zawierają to co podaje autor w powyższym tekście

,, W Szwecji ostrzega się klientów w sklepach przed spożywaniem ryb z Bałtyku częściej niż raz w tygodniu, a kobietom w ciąży i dzieciom całkowicie odradza się ich spożywanie. Już mała ilość toksyn znajdujących się w bałtyckich rybach może zachwiać pracą układu hormonalnego i powodować raka, o czym polski konsument naturalnie nie jest informowany."


,,Raptem kilka procent Polaków ma świadomość szkodliwości ryb hodowlanych i morskich oraz oleju rybiego i szuka zastępstwa w produktach pochodzenia roślinnego, a i tu zaczyna wkradać się dezinformacja."


Oto link do całego materiału , gorąco polecam przeczytać :

http://niepoprawnipolitycznie.com/sciek-w-pigulce-czyli-cos-o-tranie/

Jako weterynarz - cienki artykuł, taka sensacyjka.
Podeprzyj to jakimiś fachowymi badaniami.
Może coś zalinkujesz z medycznych stron.
Zamieszanie wprowadzasz bez podparcia chemicznego.
Chyba czas posuchy wędkarskiej wpływa na linkowanie "bzdetów" z nijakich stron internetowych.

Ps.
To tak jak e-papierosy szkodzą bardziej jak papierosy tradycyjne :)
Poczytaj: https://starychemik.wordpress.com/ jak się to odnosi do prawd ujawnionych w prasie (internecie) :)

Nie przytoczę wiadomości ze stron medycznych gdyż takowych po prostu nie ma. Co nie znaczy że problem nie istnieje, niestety w naszym kraju niewiele się mówi na temat toksyczności produktów spożywczych. Mało tego - wciąż się reklamuje żywność śmieciową - ciągle lecą reklamy np Nutelli a to tłuszcze trans czyli składnik odpowiedzialny za wiele problemów zdrowotnych - serce, otyłość , cukrzyca. W USA od tego roku obowiązuje całkowity zakaz używania do produkcji żywności tluszczów trans - u nas są wszechobecne. Dlaczego skoro jest naukowo udowodnione że są niezdrowe wciąż się je promuje u nas ? To bardzo proste - gdzieś to trzeba sprzedać

Widzę kolego że jeszcze nie potrafisz oddzielać ziarna od plew i giniesz w natłoku medialnym, chętnie udzielę konsultacji

Dodam, że najgorszym tego typu tłuszczem jest olej palmowy. Obecnie naprawdę ciężko kupić coś, żeby go w nim nie było. Należy się tej trucizny wystrzegać!
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #113 dnia: 15.02.2017, 17:06 »
 A co w dzisiejszych czasach nie jest trucizną ? ;D
Feeder & spinning

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #114 dnia: 15.02.2017, 18:27 »
Niestety, jest tego tyle, że można się pomylić >:( Ale, ale, na szczęście wiadomo też, co nie jest trucizną :D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 930
  • Reputacja: 2010
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #115 dnia: 15.02.2017, 19:53 »
Tylko woda nie jest trucizną :)
Lucjan

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 477
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #116 dnia: 15.02.2017, 21:36 »
W obecnych czasach tylko spirytus i domowe wyroby są bez konserwantów i chemii.
Mój ojciec co roku robi "nalewki" z malin, wiśni i aronii.
Gdynia dzielnica Witomino jest otoczona lasami... Zero nawozów, Ruch samochodowy niewielki... Ojciec na działce daje wyłącznie obornik... ze znanego mu chodowy gołebi. Facet fascynat gołębiarstwa... Chemia ograniczona do bezwzględnego  minimum.
Warzywa full natura... bo dla naszej córki... ( jak się urodziła maiła 880g... teraz ma 1,2 roku i jemy tylko to co najlepsze...drogo ale na tym nigdy nie oszczędzę).
Nalewki z przepisów Kurpiowkich... Mają tak ze 75%... Nie do picia tylko leczniczo...i jeszcze raz leczniczo....
Będę na zlocie...może coś wezmę...
Ogólnie w naszym kraju kurczaki z wszelakiej dystrybucji marketowej, gdyby je przetestować na sterydy jak sportoców , byłyby zdyskwalifikowane dożywotnio.
Marcin

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 296
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #117 dnia: 15.02.2017, 22:53 »
W obecnych czasach...
Ogólnie w naszym kraju kurczaki z wszelakiej dystrybucji marketowej, gdyby je przetestować na sterydy jak sportoców , byłyby zdyskwalifikowane dożywotnio.

To ja jeszcze raz napiszę. Bo w drobiu siedzę

W obecnych czasach... inspektorat weterynaryjny bada drób przed biciem na obecność pasożytów i drobnoustrojów chorobotwórczych.
Tak, prawo i obowiązki weterynarii pod.tym.wzgledem kuleją głównie ze względu na brak funduszy.
Ale badania są. Jak hodowca coś spieprzy, np użyje zabronionych substancji jak mączki kostne, antybiotyki, stymulator wzrostu...
Mają takie uprawnienia, że są w stanie dowalić wielomilionowe kary. Hodowli już nie ma. To sprawdzają na bieżąco.
Gorzej jest z ubojniami drobiu. Te mają już potężne laboratoria. Nie z chęci dostarczenia dobrego mięsa.
Jeśli ubojnia wprowadzi na rynek mięso, które odbiega parametrami od norm stanowionych przez wspólnotę, kary idą w dziesiątki milionów.
Ubojnia sprawdza mięso pod kątem chorób, metali ciężkich, mączek, nawet poziomu witamin. Sprawdzają pióra, pod kontem substancji śladowych. Nie stać ich na błąd.
Po uboju mięso i resztki są sprawdzane, a produkt gotowy jest poddany jakby kwarantannie, zanim zostanie wypuszczony na rynek.

Mniej się boję kurczaka z marketu, jeśli market czegoś nie spierdzieli, niż kury od cioci ze wsi.

Marcin

Marcin

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #118 dnia: 15.02.2017, 23:06 »
Z życia wzięte w wielkim, skrócie:
1. Moda na jagody goji lub goi - jak kto woli
2. Ktoś ściąga z Argentyny 200 ton jagód.
3. W pl pakuje je w woreczki po 250 gram
4. Woreczki ze wszystkimi certryfikatami swiata trafiają do biedronki
5. Ludzie kupuja eko mega hitowe jagody
6. Po pół roku wpada sanepid - zamyka firme.
7. koniec firmy - zagrozenie zażegnane - kasa teraz  wpakujemy np. w orzechy moongi lub co se wymyśle :)
Kurczaki - jak chcesz to w handlu tez się pojawią, choiciaż kurczaki to śliski biznes - sanepid wykrywa je po 4 miesiącach maks 5 ciu

Offline Tono

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 338
  • Reputacja: 22
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Tran i Omega - wielka ściema
« Odpowiedź #119 dnia: 15.02.2017, 23:31 »
Znalazłem ciekawy artykuł w sieci poświęcony zagadnieniom nam bliskim
Zachęcam do przeczytania , głównie po to by nie dać się nabrać i zamiast poprawiać własne zdrowie - pogorszyć je na własne życzenie
Oto wybrane ciekawe cytaty z artykułu :

,,To, co kiedyś nazywane było tranem (zgodnie z definicją – olej z wątroby dorsza i ryb dorszowatych), dziś w 79% jest substancją będącą efektem zmielenia sardeli poławianych w Peru i Chile i chemicznego przetworzenia i „oczyszczenia” tego, co zostało z nich wyciśnięte. A to wszystko dzieje się na wodach bardziej przypominających kanały ściekowe, niż czyste wody Norwegii z pięknych kolorowych reklam"

,,Jérôme Ruzzin z uniwersytetu w Bergen zbadał tę paszę i wnioski płynące z jego analiz są zatrważające – granulaty będące pokarmem łososi hodowlanych zawierają dioksyny, dieldrynę, PCB, aldrynę i toksafen. Niektóre wspomniane pestycydy, czy PCB nie rozkładają się, dlatego nazywane są Trwałymi Zanieczyszczeniami Organicznymi.
Do paszy dodaje się również etoksykinę, jako przeciwutleniacz – to pestycyd wyprodukowany przez Monsanto pierwotnie do ochrony drzew kauczukowych. Norma w żywności dla człowieka to 50 mikrogramów na kilogram – w łososiach hodowlanych jej stężenie sięgnęło już nawet 1000 mikrogramów! "


Tak dla przypomnienia - pellety których używamy w naszym hobby też zawierają to co podaje autor w powyższym tekście

,, W Szwecji ostrzega się klientów w sklepach przed spożywaniem ryb z Bałtyku częściej niż raz w tygodniu, a kobietom w ciąży i dzieciom całkowicie odradza się ich spożywanie. Już mała ilość toksyn znajdujących się w bałtyckich rybach może zachwiać pracą układu hormonalnego i powodować raka, o czym polski konsument naturalnie nie jest informowany."


,,Raptem kilka procent Polaków ma świadomość szkodliwości ryb hodowlanych i morskich oraz oleju rybiego i szuka zastępstwa w produktach pochodzenia roślinnego, a i tu zaczyna wkradać się dezinformacja."


Oto link do całego materiału , gorąco polecam przeczytać :

http://niepoprawnipolitycznie.com/sciek-w-pigulce-czyli-cos-o-tranie/

Jako weterynarz - cienki artykuł, taka sensacyjka.
Podeprzyj to jakimiś fachowymi badaniami.
Może coś zalinkujesz z medycznych stron.
Zamieszanie wprowadzasz bez podparcia chemicznego.
Chyba czas posuchy wędkarskiej wpływa na linkowanie "bzdetów" z nijakich stron internetowych.

Ps.
To tak jak e-papierosy szkodzą bardziej jak papierosy tradycyjne :)
Poczytaj: https://starychemik.wordpress.com/ jak się to odnosi do prawd ujawnionych w prasie (internecie) :)

Nie przytoczę wiadomości ze stron medycznych gdyż takowych po prostu nie ma. Co nie znaczy że problem nie istnieje, niestety w naszym kraju niewiele się mówi na temat toksyczności produktów spożywczych. Mało tego - wciąż się reklamuje żywność śmieciową - ciągle lecą reklamy np Nutelli a to tłuszcze trans czyli składnik odpowiedzialny za wiele problemów zdrowotnych - serce, otyłość , cukrzyca. W USA od tego roku obowiązuje całkowity zakaz używania do produkcji żywności tluszczów trans - u nas są wszechobecne. Dlaczego skoro jest naukowo udowodnione że są niezdrowe wciąż się je promuje u nas ? To bardzo proste - gdzieś to trzeba sprzedać

Widzę kolego że jeszcze nie potrafisz oddzielać ziarna od plew i giniesz w natłoku medialnym, chętnie udzielę konsultacji

Potrafię oddzielić ziarna od plew i dziękuję za konsultacje i chęć uświadomienia.
Może w wędkarskich tematach to i owszem :)

Nutelli i ryb nie jadam, tranu nie używam.
Te wszystkie sensacje "onetowe" omijam, szkoda nerwów.
Podziwiam Pana Dworniczaka za walkę praktycznie z betonem dlatego Jego blog zalinkowałem i polecam do przeczytania jak "punktuje" nastawienie i postępowanie lekarzy, polityków, pseudonaukowców i innych pseudo...
Kasa proszę Pana dzisiaj ponad wszystko, żyjesz trochę na tym świecie i raczej światły jesteś, to więcej pisać nie muszę.
Pozdrawiam i sukcesów życzę.

Ps.
Temat Tran i Omega proponuję do ukrytych politycznych i religijnych czy jak to tam się zwie :P