Łukasz, jeśli zda egzamin konserwacja, to zapewniam cię, że warto. Sam mam w planie zrobienie dipu ochotkowego. Jak pisałem w pierwszym poście - baa, mało tego dziś już byłem za jocersem, ale niestety nie maja
Kurkumy dodałem od tak, jako komponent pierwszy, do próbnego dipu. W planach inne dodatki

Ale póki co testuje wytrzymałość, trwałość.
Gotowy dip możesz mieć zawsze pod ręka, na wiele wypadów. Ochotki jako takiej na wiele wypadów nie weźmiesz. No chyba, że sobie zafundujesz je w jeden, dwa dni.
Na każdy wypad musisz kupować świeżą. Nie przetrwa (jak biały) kilku razowego schładzania i ocieplania.