Dość normalną sprawą jest konieczność "regulacji" wysokości szpuli, celem uzyskania dobrego nawoju.
O ile w kołowrotkach z tylnym hamulcem nie bardzo się to da zrobić (poza nielicznymi wyjątkami), to w kołowrotkach z przednim, jest to dość normalna sprawa.
Zarówno w konstrukcjach za 1000 jak i tych za 100 zł warto nawój skorygować dokładając bądź odejmując podkładki pod szpulą. W tańszych młynkach producenci często jednak nie dodają w gratisie podkładek i trzeba samemu pokombinować, ale to nie problem dla chcącego.
Dopracowanie i precyzja posuwu szpuli, a także rodzaj rozwiązania posuwu wpływa na jakość nawoju linki. Oczywistym jest, że nie uzyska się idealnego nawoju w konstrukcjach tańszych.
Prezentowana przez Pawła Okuma Ceymar, to niezbyt droga konstrukcja, a nawój jest całkiem przyzwoity jak dla mnie.
Okumy są generalnie takimi średniakami w każdej kategorii, czy to hamulca, kultury pracy itd.
Są jednak żywotne, mało awaryjne i z reguły osiągają o wiele większe przebiegi, niż sugeruje to 5-letnia gwarancja.
Okumy to jedna z pierwszych myśli jakie przychodzą mi do głowy, gdy ktoś pyta o niedrogą konstrukcję z wolnym biegiem.