Autor Wątek: Górek - Przecież to te same wody, ale tu jest inna kultura, tu się nie je ryb  (Przeczytany 10699 razy)

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Jestem ciekawy jak w Anglii wprowadzono całkowity zakaz zabierania ryb. Czy były w związku z tym jakieś protesty wędkarzy, odwoływanie powstałych łowisk i odcinków rzek "no kill". Gdyby wprowadzono taki zakaz w Polsce ilu wędkarzy nadal łowiło by ryby mając w świadomości, że należy je wypuści. Myślę że zostało by nas garstka może 5 - 10 % z obecnej ilości członków PZW. To przyczyniło by się do upadku PZW, i wtedy można byłoby zacząć kształtować wszystko na nowo.
W starych książkach idzie przeczytać, że ludzie protestowali nawet przy wprowadzeniu 3 miesięcznego okresu ochronnego (całkowity zakaz lowienia na rzekach) Ale ludzie dostali coś w zamian, karpie i łowiska prywatne pojawiające się jak grzyby po deszczu, prosta zasada popytu i podaży.

Mała ciekawostka, w przeciwieństwie do Polski w Anglii karpie zostały w 100% importowane z Polski i Francji.

Właśnie, Anglicy sobie poradzili, a czemu nie my ? Fajnie, że to odnalazłeś :bravo: :thumbup:

Online zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Jestem ciekawy jak w Anglii wprowadzono całkowity zakaz zabierania ryb. Czy były w związku z tym jakieś protesty wędkarzy, odwoływanie powstałych łowisk i odcinków rzek "no kill". Gdyby wprowadzono taki zakaz w Polsce ilu wędkarzy nadal łowiło by ryby mając w świadomości, że należy je wypuści. Myślę że zostało by nas garstka może 5 - 10 % z obecnej ilości członków PZW. To przyczyniło by się do upadku PZW, i wtedy można byłoby zacząć kształtować wszystko na nowo.
W starych książkach idzie przeczytać, że ludzie protestowali nawet przy wprowadzeniu 3 miesięcznego okresu ochronnego (całkowity zakaz łowienia na rzekach) Ale ludzie dostali coś w zamian, karpie i łowiska prywatne pojawiające się jak grzyby po deszczu, prosta zasada popytu i podaży.

Mała ciekawostka, w przeciwieństwie do Polski w Anglii karpie zostały w 100% importowane z Polski i Francji.

Ciekawostka numer dwa.
Karpie do Polski sprowadzili Cystersi z terenu dzisiejszych Czech, z Anglii nie mogło.
Karp nie pochodzi z Europy, wszystkie są sztucznie wprowadzone.

Offline Maro81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 966
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Drennan
  • Lokalizacja: Wroclaw
Wydaje mi się, że stan zamożności, oraz statut społeczeństwa ma duży wpływ na to że w Anglii się udało. Wszystko poszło w stronę komercyjną. Powstało wiele łowisk, wyposażonych w odpowiednią infrastrukturę. Ktoś zrobił biznes plan, zainwestował. Na takim łowisku jest parking, baza noclegowa , stanowiska, sklep ze sprzętem wędkarskim, gastronomia i piękne okazy ryb. Powstały rozgrywki ligowe, w których startuje się kilka razy w tygodniu,  w których można wygrać naprawdę dużą kasę. Przeciętnego Angola stać, aby za pensje kupić sobie sprzęt wyczynowy, starty w zawodach w których jest o co walczyć. To wszystko się napędza. Łowiska(infrastruktura), wędkarze(wpisowe), producenci sprzętu, którzy sponsorują ligi, tworzą filmy, czasopisma, nowy sprzęt, metody, taktyki.

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Wydaje mi się, że stan zamożności,oraz statut społeczeństwa ma duży wpływ na to że w Anglii się udało. Wszystko poszło w stronę komercyjną. Powstało wiele łowisk, wyposażonych w odpowiednią infrastrukturę. Ktoś zrobił biznes plan, zainwestował. Na takim łowisku jest parking,baza noclegowa , stanowiska, sklep ze sprzętem wędkarskim, gastronomia i piękne okazy ryb. Powstały rozgrywki ligowe, w których startuje się kilka razy w tygodniu,  w których można wygrać naprawdę dużą kasę. Przeciętnego Angola stać, aby za pensje kupić sobie sprzęt wyczynowy, starty w zawodach w których jest o co walczyć. To wszystko się napędza, Łowiska(infrastruktura), wędkarze(wpisowe), producenci sprzętu, którzy sponsorują ligi.
Łowiska prywatne w UK wyrosły dopiero po wprowadzeniu 3 miesięcznego zakazu połowu ryb na rzekach, w Polsce infrastruktura zastępcza jest już gotowa. Nawet patrząc na mapę łowisk w aplikacji Adeptusa każdy ma gdzie łowić.

Michał sprawa z karpiem i jego pochodzeniem w Polsce nie jest tak oczywista, rok temu w magazynie karp max był ciekawy artykuł "cv sazana".

Offline Maro81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 966
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Drennan
  • Lokalizacja: Wroclaw
Kto wprowadził zakaz 3 miesięcznego połowu na rzekach, oraz jaki był tego powód.

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 643
  • Reputacja: 149
  • Lokalizacja: UK
Kto wprowadził zakaz 3 miesięcznego połowu na rzekach, oraz jaki był tego powód.

W UK wprowadzono ten zakaz prawdopodobnie po to aby dać naturze odpocząć w czasie jak trwa tarło ryb, rozmnażają się inne zwierzęta, np. ptactwo wodne.

Offline Maro81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 966
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Drennan
  • Lokalizacja: Wroclaw
Inna mentalność i dojrzałość spoleczno-ekologiczna, to jest cała prawda, o tym co nas znacząco różni od Anglików.

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 643
  • Reputacja: 149
  • Lokalizacja: UK
Jednak w UK jest dużo głosów, że ten zakaz jest bez sensu...

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 605
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Dla nas prostego ludu ze wschodniej flanki ... wiele rzeczy na wyspach jest dziwnych....
kierownica po prawej stronie w bryce , ruch na drodze po prawej stronie...
miary , wagi ....
nie wspomnę o fasolce z parówkami na śniadanie.....
Ale jedno jest pewne - rybska mają piekne !!!
Uważam że nic nam do tamtejszego prawa .... trzeba sie cieszyć że ludności napływowej rdzenni anglicy pozwalają łowić w ich wodach rybki...
A całe dziadostwo jakie idzie za tym naszym łowieniem (zabieranie ryb , kradzieże ryb) to powinno być tempione!!!!

I uczmy się od kogoś kto zanotował sukces - a dla mnie angielskie wody to przykład do naśladowania.
Maciek

Offline Maro81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 966
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Drennan
  • Lokalizacja: Wroclaw
Jakby zgłębić cały proces prawny, społeczny, w jaki sposób Anglicy doszli do takiego stanu swoich łowisk. I zastanowić się czy w naszych realiach jest możliwość przeprowadzenia takich zmian.

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Tylko chłopaki, o zbiornikach w UK tutaj było dużo. A my piszemy, przynajmniej temat o tym traktuje, o łowiskach, które nierzadko graniczą z naszym krajem.
Możemy więc mówić o przepaści rozwojowej, klasach społecznych, zamożności społeczeństwa kiedy porównujemy Polskę z UK.
Ale w przypadku Czech... Kiedy porównujemy ich wody z naszymi, to mamy do czynienia jedynie z przepaścią intelektualną.
Grzegorz

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 643
  • Reputacja: 149
  • Lokalizacja: UK
Między Polską a Czechami jest przepaść. W latach dziewięćdziesiątych przechodziłem przez granicę i w Czechach dziwiłem się, że w budkach telefonicznych leżą książki telefoniczne. Nikt ich nie ukradł, nie zniszczył. Na przystankach autobusowych ponaklejane rozkłady jazdy, także nie zniszczone....

Offline andrew_xc

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Reputacja: 10
Na kaszubach ,nie wędkarz jest największym zagrożeniem a "lokalni kłusownicy",którzy regularnie kłusują sieciami,nie tylko na wodach PZW.
Nie jesteśmy bogatym społeczeństwem,a problem ""zauważyłem głównie u starszych osób(co ich nie usprawiedliwia)
Jak byście zobaczyli co się dzieje jak wchodzi śledź na tarło,to byście nie uwierzyli.Bójki o miejsce,wyzwiska,itp.,łowią tyle ile .
Stan naszych jezior jest fatalny,trzeba jeszcze trochę czasu,żeby wszystko wróciło do normy.
Powinny być górne i dolne wymiary ochronne,i ograniczone limity na zabieranie niektórych gatunków ryb,oraz łowiska "no kill"

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 605
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Tylko chłopaki, o zbiornikach w UK tutaj było dużo. A my piszemy, przynajmniej temat o tym traktuje, o łowiskach, które nierzadko graniczą z naszym krajem.
Możemy więc mówić o przepaści rozwojowej, klasach społecznych, zamożności społeczeństwa kiedy porównujemy Polskę z UK.
Ale w przypadku Czech... Kiedy porównujemy ich wody z naszymi, to mamy do czynienia jedynie z przepaścią intelektualną.

Grzegorz przytoczę rozmowę jaką w tamtym roku odbyłem  z prezesem czeskiego koła ( odpowiednik naszego pzw) - spotkaliśmy się na jednym łowisk karpiowych
Szło to tak:
Z polakami nie chcemy mieć nic wspólnego .... tych co mamy pilnujemy - nowych nie kopujemy - jak coś to tylko z polecenia starego naszego członka...
Takiego dziadostwa jak polacy robią to nie widzieliśmy - brak kultury wędkarskiej ( co ma łeb i ogon do wora - nie zwracając uwagi na przepisy) śmiecą , zachowują sie agresywnie , piją mnóstwo alkoholu.....
Przytoczył mi historie o przeróbce sandaczy ( zresztą słyszę ją poraz któryś ...) łowią sandały na spina jak maja limit - mielą mieso i dają do lodówek samochodowych bo mniej miejsca takie przetworzone zajmują ......

Mnie zatkało.... to miałem powiedzieć łeb w dół - piwka sie napiłem.....
Maciek

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Musze zacząć jeździć na ryby do Czech tam gdzie Wy.