Ankieta

Czy mata i podbierak powinny być obowiązkiem nakazanym przez RAPR?

Tak
93 (50.5%)
Tylko na wodach specjalnych oraz typu no kill
55 (29.9%)
Nie
29 (15.8%)
Nie mam zdania
7 (3.8%)

Głosów w sumie: 176

Autor Wątek: Czy mata i podbierak powinny być obowiązkiem nakazanym przez RAPR?  (Przeczytany 71752 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
A mnie się wydaje, że jak ktoś tak bardzo kocha ryby i się o nie troszczy to powinien zrezygnować z wędkowania. Inaczej to hipokryzja.
Bo tak na prawdę ci wszyscy obrońcy ryb, zwolennicy mat itp. to czy troszczą  się o ryby jako stworzenia czy o to żeby mogli sobie dobrze połowić. Ciekawe co odpowiedzieliby na proste pytanie kogoś kto nie wędkuje gdyby zapytał czemu męczysz tak te ryby?
Oczywiście też uważam, że o ryby w miarę możliwości powinno się dbać ale to przybiera powoli jakieś chore rozmiary. No kill, maty co będzie następne ? Respiratory na wypadek jakby ryba źle się poczuła ?
Wiem, że mój wpis nie spodoba się większości "etycznych" wędkarzy dlatego jest to mój ostatni wpis.
Pozdrawiam i powodzenia.

To proste jak dla mnie. Wyobraź sobie pasterza, co ma owce. Powiedz mi, czy on działa dla dobra owiec? One wcale nie mają fajnego życia niby- brak wolności, sztuczne zapłodnienia, strzyżenie, dojenie, część idzie na mięso. Czy pasterz to ktoś zły? Z drugiej strony owce mają co jeść, mają opiekę przed drapieżnikami. Tak więc jak ktos kocha zwierzęta tak naprawdę, to nie powinien jeść miesa, pić mleka, nosić futer, używać rzeczy z tłuszczami zwierzęcymi. Prosta droga aby zwariować :)

Ja uważam, że my wędkarze jesteśmy pasterzami ryb w jakimś ujęciu. Jak nie będzie nas, nikt nie zadba o wodę, o zatrucia, o kormorana i tak dalej. Nikt nie broni ryb, nie walczy o takiego karasia pospolitego... A że coś z tego mamy? Normalna rzecz :D

Nie popadajmy w paranoję :)
Lucjan

Offline Hubert

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nottingham / Konin
  • Ulubione metody: feeder
A mnie się wydaje, że jak ktoś tak bardzo kocha ryby i się o nie troszczy to powinien zrezygnować z wędkowania. Inaczej to hipokryzja.
Bo tak na prawdę ci wszyscy obrońcy ryb, zwolennicy mat itp. to czy troszczą  się o ryby jako stworzenia czy o to żeby mogli sobie dobrze połowić. Ciekawe co odpowiedzieliby na proste pytanie kogoś kto nie wędkuje gdyby zapytał czemu męczysz tak te ryby?
Oczywiście też uważam, że o ryby w miarę możliwości powinno się dbać ale to przybiera powoli jakieś chore rozmiary. No kill, maty co będzie następne ? Respiratory na wypadek jakby ryba źle się poczuła ?
Wiem, że mój wpis nie spodoba się większości "etycznych" wędkarzy dlatego jest to mój ostatni wpis.
Pozdrawiam i powodzenia.
Ciężko się nie zgodzić z pewnymi kwestiami. Przesada w żadną ze stron nie jest zdrowa. Dla ryby to walka o życie dlatego takie emocje towarzyszą holowaniu. Dla mnie wynagrodzeniem dla ryby jest zadbanie o nią na brzegu i zwrócenie jej wolności. Wystarczy ją szanować i tym się "rozgrzeszam".
Hubert

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Luk znasz mnie wiesz jak edukuję młodzież ? Zawszę piszesz o argumentach, więc Proszę ładnie napisz kilka argumentów co robię źle ( działacz dużego koła )
Niby chcesz dobrze ale czasami wpadasz w ślepy zaułek i jak widzę nie masz biegu wstecznego. :)
Tyle albo aż tyle. Wystarczy, nie ma co się nakręcać. :)
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Nie rozumiem Luk. Z jednej strony piszesz że o matę tylko pytasz ale próbujesz zbijać każdy kontrargument. Z drugiej strony nie widzisz zależności między przystępowaniem nowych młodych ludzi do PZW. Ja zakładam że osoby, które moglibyśmy zachęcić do wędkowania mogłyby być świadomymi i etycznymi wędkarzami i w pewnej przestrzeni czasu widok wypuszczanych od razu ryb byłoby częstszy od widoku łusek na brzegu wody. Nie rozumiem dlaczego ten sport przez ograniczenia w regulaminie ma być zawsze niszowy. Przecież nie potrzeba udawać się po zezwolenie do urzędu miasta jeśli chcesz zacząć biegać czy grać w pingponga. Gdyby trzeba było pewnie mniej osób by biegało. A ja dalej nie wiem dlaczego to musi być akurat mata. Naprawdę uważasz że to jest priorytet i uratuje sytuację na polskich wodach? Ja uważam, że jeśli przecieka łódź należy najpierw zatkać dziurę, a później wylewać wodę. W odwrotna stronę będziemy tak zajęci wylewaniem wody, że nie będziemy mieli czasu i siły szukać dziury.


Po pierwsze muszę napisać to w odniesieniu do wielu osób. Wiele tematów na tym forum traktuję jako poligon doświadczalny, sprawdzam różne opcje, szukam rozwiązań. Bardzo często oznacza to właśnie polemikę z argumentacją ludzi na forum. Jak mamy jakieś rzeczy zapodać dalej? Mamy wyskoczyć z jakimś projektem i zostać zmieceni z powierzchni ziemi? O wiele lepiej się dopasować, poszukać najlepszego wyjścia. Bo tu nie trzeba walczyć zerojedynkowo, albo maty, podbieraki i wypychacze albo nic... Każda rzecz, nawet dobra, która zostanie wprowadzona, to już sukces.

Co się tyczy zaś Twojego wpisu. Krytykujesz maty, podbieraki, narzekasz jednocześnie na obecną sytuację. I ja mam problem w tym momencie. Bo to jak chcesz aby coś się zmieniło, jak nie chcesz aby się samemu zmieniać? Co do młodzieży wiem dobrze o co chodzi i masz rację, to jednak nie zmieni obecnej sytuacji. Bo o samych młodych się nie boję, oni są z internetem za pan brat, i szybko zaskoczą.  Jednak jak nie zmienią się przepisy, to lepiej nie będzie.

Tak na marginesie - zobaczcie ile dyskusji ma miejsce przy jednym małym punkcie. Wyobraźcie sobie kolejne ;D
Lucjan

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
I tak prawdę powiedziawszy Lucjanie, co z tej dyskusji wynikło? Nic. To naród niereformowalny dobroczynnie. Tu ma być wprowadzone i z batem wymagane.
Arek

Offline Hubert

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nottingham / Konin
  • Ulubione metody: feeder

Tak na marginesie - zobaczcie ile dyskusji ma miejsce przy jednym małym punkcie. Wyobraźcie sobie kolejne ;D
[/quote]
Dlatego warto by było zabrać się za uproszczenie regulaminu a nie tworzenie nowych punktów. Wtedy i dla maty znajdzie się miejsce.
Hubert

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Luk znasz mnie wiesz jak edukuję młodzież ? Zawszę piszesz o argumentach, więc Proszę ładnie napisz kilka argumentów co robię źle ( działacz dużego koła )
Niby chcesz dobrze ale czasami wpadasz w ślepy zaułek i jak widzę nie masz biegu wstecznego. :)
Tyle albo aż tyle. Wystarczy, nie ma co się nakręcać. :)

Janusz, PZW to wielki portal, gazeta, filmy. Edukować młodzież to jedno - edukować wędkarzy starszych, to całkiem co innego. Jak pisałem, młodzi dadzą radę. Tu jednak trzeba czegoś więcej.

Trzeba żądać zmian na górze, wywierać wpływ na nich. Jeżeli cała Polska będzie robić jedno, to czy jest sens iść pod prąd? Co osiągniesz?Najlepiej jest mieć wpływ na samo koło sterowe - czyli na 'Warszawkę'. Ale o czym my mówimy w polskich warunkach. Czy zauważasz bezsens obecnego systemu wg jakiego działa PZW? Zobacz, ryb nie ma lub jest niewiele, wędkarze narzekają, czują się oszukani, wykorzystywani.władze kół dają im rybę, bo polecą... Wędkarze nie wiedzą juz co jest dobre. Powiedz mi, jak u Was w kole wygląda zarybianie karpiem i wędkowanie kilka dni po tym? Dajecie ludziom odławiać to wszystko, czy bronicie jak lwy zarybień, aby ryb przybywało. Nie musisz odpowiadać , przypuszczam, że jesteście częścią tej wielkiej parodii :) Myślisz, że takie przyzwalanie edukuje wędkarzy?

Prawda jest taka, że działasz na takim poziomie, na jakim ci pozwolą warunki, a więc niewielkim. Bez zmian przepisów odgórnych, wiele się nie zmieni, nie oczekuj cudów... Pomyśl ile zaś byś mógł zdziałać, gdybyś miał dobre przepisy, wiatr w żaglach! :D
Lucjan

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Luk popatrz.
Ja się pytam po co mata i nie mam od nikogo odpowiedzi.
Jeśli mata służy do oddzielenia ryby/skóry ryby/łuski/śluzu od podłoża to czy matę można czymś zastąpić? Folia, koc, jakiś materiał, nie wiem pergamin do pieczenia :) Znów nikt nie odpowiada. Prowadzi się bezsensowną dyskusję czy mata ma być obowiązkiem czy nie.

Natomiast wszyscy ale to wszyscy są tutaj zgodni, że o rybę trzeba dbać i nie widziałem ani jednej negatywnej odpowiedzi do chyba opinii Matchlessa, że powinien być zapis o dbaniu o rybę (ja go gdzieś doprecyzowałem może niesłusznie, żeby nie odkładać ryby bezpośrednio na grunt). Skoro nie ma negatywnych odpowiedzi może w tą stronę dyskusja powinna skręcać. Ale jakoś nie skręca bo jest jakiś niezrozumiały dla mnie upór na matę.

Jestem za dbaniem o ryby ale przeciw tworzeniu przepisów o noszeniu dodatkowych tobołów. Jeśli mam rybę zaizolować przed kontaktem z podłożem to powinna być to moja sprawa czy położę na macie Jaxona czy na mojej wędkarskiej kurtce, którą wożę w samochodzie i zabieram praktycznie za każdym razem na wypadek deszczu.
Prosiłeś abym podał pomysły jak polepszyć coś w naszych wodach. Rzuciłem, że można by udostępniać wędki znajomym aby rozpropagowywać dodatkowo ten sport. Chwilę później czytam, że narzekam...
Strach coś pisać na tym forum czasami...
Straszna szkoda.

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Tak Luk pięknie piszesz ( ale My to wędkarze już dawno wiemy )a teraz tak jak Ty zawsze żądasz argumentów ja Proszę napisz jak chcesz to wszystko rozwiązać, oczywiście zgodnie z obowiązującymi Ustawami, Przepisami i Statutem PZW.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Lucjanie, powiedz wprost, o co chodzi.

Pal licho teleskopy i maty czy podbieraki! Serio! Uczymy się dyskutować, to wszystko. Niestety, niektórzy nie otrzymają promocji do grupy starszaków. Tylko tyle.

Skoro nie potrafimy rozmawiać, wypracowywać konsensusów, rozsądnie ważyć argumentów zebranych na różnych frontach, to gdzie nam walczyć o lepsze jutro wędkarstwa. Kaczki szczać prowadzać, tyle razem możemy. Można odnieść wrażenie, że niektórym to chodzi chyba tylko o to szczanie...

Gdzie w takich dyskusjach są np. ludzie, którzy spotkają się na zlocie? Nie zależy im na zmianach? Zależy, zapewne bardzo zależy, jednak wycofali się, bo cenią takie postawy i zachowania, których w tego typu wątkach nie ma.
Jacek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
I tak prawdę powiedziawszy Lucjanie, co z tej dyskusji wynikło? Nic. To naród niereformowalny dobroczynnie. Tu ma być wprowadzone i z batem wymagane.

Arek, wynika bardzo wiele, dla mnie przynajmniej. Młodsi chcą mat i podbieraków, im wiek wyższy, tym bardziej rośnie opór. Co ciekawe, wędkarze starsi są często bardzo rozgoryczeni obecną sytuacją, i maty z podbierakami odbierają jako kolejne 'dojeżdżanie' ich przez władze. Nie dostrzegają związku przyczynowo-skutkowego, jaki daje dbałość o ryby, wypuszczanie większości ich, z poprawą sytuacji. Inna kultura? Jakby co to wynik moich szerszych obserwacji, tutaj się to potwierdza.

Nie uważam, że starsi wędkarze są gorsi jakby co! Po prostu widzą sprawy wędkarstwa z troszeczkę innej perspektywy, co ma związek z wychowaniem w innych warunkach, często nawykami. Na tym forum raczej nie ma nikogo, kto ma poniżej 25 lat i łowi dla mięsa. Większość młodych odnajduje przyjemność w samym łowieniu, starsi wędkarze często tę przyjemność widzą również w zabraniu ryby. Dlatego wszelkie zmiany uważają za kolejne ograniczenia ich praw. Pojawi się kolejny 'postulat' - stosunek 'tak' do 'nie' bedzie podobny.

A dlaczego w PZW nic się nie zmienia (na górze)? Bo nie ma tam ludzi młodych. Wszelkie inicjatywy no kill, jakieś nowatorskie podejścia, pochodzą od ludzi raczej młodszych. Może trzeba więc zrobić małą zmianę pokoleniową? :D
Lucjan

Offline Seba

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 270
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowieckie, Lubelskie
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Lucjanie piszesz że ,,Jak nie zmienią się przepisy, to lepiej nie będzie" masz całkowitą rację a ale to nie jest sedno problemu. Problemem są ludzie którzy te przepisy w pewien sposób zabezpiaczają, dobrze im z nimi. Trzeba zmienić ludzi. Jedynym szybkim rozwiązaniem jest swego rodzaju bojkot-strajk, nie płaćmy składek na rok 2018 wtedy nas usłyszą. Co do maty i podbieraka nakazanie tych rzeczy nic nie zmieni, tak samo jak regulamin mówi o wymiarach ochronnych itp. Czy to jest przestrzegane? Nie.
Lucjanie chwała Ci za to że podjołeś się swego rodzaju ,, edukacji od podstaw" w tym jest siła ;)
Ludzie którzy są w zarządach PZW kiedyś odejdą, przyjdą młodzi bardziej świadomi. Miedzy innymi dzięki Tobie.
By w wędkarstwie sukces odnaleźć, na rybach częściej musisz być.

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Jacku trafiłeś w sedno. Nie zabieram głosu, bo nie chcę wchodzić w różne pyskówki.
Zbyszek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Jacku trafiłeś w sedno. Nie zabieram głosu, bo nie chcę wchodzić w różne pyskówki.

Wiem o tym, bo między innymi Ciebie miałem na myśli. A może przede wszystkim Ciebie. I Tobie podobnych.
Jacek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Tak Luk pięknie piszesz ( ale My to wędkarze już dawno wiemy )a teraz tak jak Ty zawsze żądasz argumentów ja Proszę napisz jak chcesz to wszystko rozwiązać, oczywiście zgodnie z obowiązującymi Ustawami, Przepisami i Statutem PZW.

Ja nie jestem Prometeuszem. Pytam się Was poniekąd jakie są rozwiązania, szukam ich w dyskusji - w tym wątku wyobraź sobie, krystalizuje się rozwiązanie idealne (czyli połączenie kilku rzeczy, mata nieobowiązkowa ale zalecana, podbierak koniecznością plus zrobienie jakiegoś instruktażu o ty jak traktować ryby i tak dalej - broszury, która powinna być darmowa). Chcę wypracować jakieś rozwiązania. Słyszę narzekania, że się nie da, że to jest takie i owakie. No żesz kuźwa mać! Wszyscy w Europie mają ryby, tylko nie Polacy. Jak to więc jest z tym 'nie da się'? :D Możemy dorównać Anglikom, Francuzom, Czechom i innym Hiszpanom, czy jestesmy dupy wołowe? Możemy łowić skutecznie, czy nie, możemy konkurować z najlepszymi w Europie czy nie mamy szans? Tak czy nie? :D
Lucjan