Autor Wątek: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja  (Przeczytany 22872 razy)

Offline michaszek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 159
  • Reputacja: 21
    • Koło Puławy Azoty
  • Lokalizacja: Puławy
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #45 dnia: 13.06.2017, 10:43 »
Nie wiem, ilu na forum jest wędkarzy wyczynowców, ale chyba każdy zawodnik wolałby brać udział w zawodach na których osiąga  się wyniki rzędu kilkudziesięciu kilogramów ładnych ryb (1-3 kg), a nie na wodach PZW gdzie łowi się drobnicę i modli o jakiegoś bonusa ....

Wbrew pozorom są takie wody PZW gdzie można fajnie połowić. Przykład - ostatni maraton na Nieliszu gdzie złowiono ponad 4 tony ryb przez 24 godziny. http://www.pzw.org.pl/56/wiadomosci/152147/66/xviii_maraton_browning_feeder_extreme
PZW Koło Puławy Azoty
Feeder Team Azoty Puławy

Offline Arty72

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Na ryby, nie po ryby
  • Lokalizacja: Sandomierz/Opatów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #46 dnia: 13.06.2017, 14:57 »
 Na PZW też się da połowić :). Jak mam ochotę pobawić się z większą rybą to jadę na zbiornik C&R (nie reklamówka) ;D Zochcinek koło Opatowa Kieleckiego. Czysciutko, ryby wbród, i trzeba pilnować wędek żeby nie nurkować za nimi.W zeszłym roku dwie godziny szukałem pickera który sobie jakiś karpik pożyczył. Muszę przyznać ze opiekuni tego zbiornika się starają. Dla karpiarzy też blisko jest zbiornik ze sztukami +25 choć dostępny tylko dla okręgu Tarnobrzeg. Dodatkowo na korzyść PZW działa Wisła i zalew Szymanowice.
Artur
Karp 102cm/18,5kg
Jesiotr 88, Karaś sr. 42, Leszcz 50
Lin 45

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #47 dnia: 13.06.2017, 15:06 »
Pewnie. Gdzie się da, tam się da. Nikt nie twierdzi inaczej. U mnie się nie da.

Mieszkając obok Dzierżna raczej na komercje bym się nie wybierał.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #48 dnia: 13.06.2017, 15:09 »
Arty72 przyjedz do Warszawy, szybko zmienisz zdanie.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Ryba1987

  • Gość
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #49 dnia: 13.06.2017, 16:31 »
O centrum i okolice Łodzi nie wspomnę.. tylko komercja albo pzw=żyletki 20-30cm plus jazgarze..

Offline Arty72

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Na ryby, nie po ryby
  • Lokalizacja: Sandomierz/Opatów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #50 dnia: 13.06.2017, 17:00 »
Nie powiem żeby był był raj. Gdybym był mięsiarzem to pewnie bym biadolił :). Ale na moje łowienie wystarczy. Blisko domu mam dwa stawy na których można łowić w soboty, niedzielę i święta a ryby mozna zabierać od pierwszego czerwca a są tak wyciągnięte że szok :'(. Można tam sobie płoteczki na bata połowić. Ale C&R i monitoring czynią cuda.
Artur
Karp 102cm/18,5kg
Jesiotr 88, Karaś sr. 42, Leszcz 50
Lin 45

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #51 dnia: 13.06.2017, 17:33 »
Na PZW z marszu nikt nie połowi nawet na metodę z ultra drogą zanętą/pelletami - taka prawda.
Jak nie masz czasu na nęcenie zbiornika codziennie lub maks co 2 dni to tylko komercja pozostaje.
Ja sobie robię codziennie rundkę rowerem  i przy okazji na łowisko podnęcic. Efekty ?
Biorą karpie 2-3 kg, więc już nie te zarybieniówki tylko 2-4 latki. Na większe nie mam szans zapolować, bo bym musiał zmienić miejscówkę, gdzie często ludzie z marszu siadają, a jakby zauważyli, że nęcę to pewnie wszystkie miejsca do 100 metrów będą zajęte, bo będą mieli w miarę jak zarzucić w punkt. Co ciekawe to karpie biorą dosłownie na wszystko w miejscu, gdzie nęcę, a sypię im kulki proteinowe. Znaczy biorą na kulki różnego rodzaju, bo bawiłem się na feeder z mini kulkami i dumbelsikami o różnych kolorach i zapachach. Na robaki i kukurydzę karp tam nie chce brać, bo jest chyba wyczulony, że tylko kulki może bezpiecznie jeść.
Zawsze cały zbiornik objadę i popytam ludzi to widzę, że nie ma brań, a jak przyjeżdżam to zawsze połowię. I ludzie później piszą, że na PZW nie ma ryby xD Ale PZW to nie komercja, trzeba regularnie nęcić i obserwować wodę jak nie znacie miejscówki. Ja wybrałem słabą miejscówkę, ale wiem, że nikt mi nie siądzie.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #52 dnia: 13.06.2017, 18:01 »
Ponieważ nie mamy rentgena w oczach, ciężko zrozumieć, że są piękne, często ogromne zbiorniki, w których nie pływa ani jedna większa ryba...
Możesz tam sobie nęcić do woli, a i tak nie złowisz ryby, której tam po prostu nie ma.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline FanFeeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowsze
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #53 dnia: 13.06.2017, 20:11 »
Ponieważ nie mamy rentgena w oczach, ciężko zrozumieć, że są piękne, często ogromne zbiorniki, w których nie pływa ani jedna większa ryba...
Możesz tam sobie nęcić do woli, a i tak nie złowisz ryby, której tam po prostu nie ma.

A potem przychodzi przyducha czy inne zatrucie i nagle wypływają zdechłe kilkukilowe albo większe karpie i szczupaki, o okoniach których nikt tam nigdy nie widział nie mówiąc. I wszyscy w szoku bo w życiu nie wiedzieli co tam jeszcze pływało. Tak kiedyś dwa lata chodziłem po drodze do pracy koło takiego zbiornika, gdzie łowiono co najwyżej karasie. Przyszła latem przyducha i leżały truchła szczupaków pod metr i okoni 30+.
"Ale w jednym i drugim przypadku musi mieć w sercu tą iskrę, ten żar który rozpala wyobraźnie i sprawia, że tęsknimy za kolejną wyprawą, za kolejnym sezonem. Sposób na życie, sposób myślenia: Ja, natura, ryba, pasja, wyzwanie, tajemnica."

Tench_fan

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #54 dnia: 13.06.2017, 20:32 »
Wędkuję na wodzie związkowej. Uwielbiam rzeki. Nie będę oszukiwał że o ryby jest łatwo. Musicie dodać częsty brak mobilności. Ale uwierzcie, jak trafimy w dzień, to zawsze stwierdzimy, że było warto. Nie jestem wrogiem komercji. Tu nie o to biega. Po prostu, docenia się wysiłek jaki wkładamy w samo dotarcie na łowisko. Zapytajcie ludzi, co wbijają na Postomię świeżo po opadnięciu wód. Brniemy w błocie po wysokość Woderów. To jest klimat, to jest, kwintesencja polowania na ryby, na dotarcie do łowisk wartych tego wysiłku.
Arek

Offline FanFeeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowsze
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #55 dnia: 13.06.2017, 21:21 »
Wędkuję na wodzie związkowej. Uwielbiam rzeki. Nie będę oszukiwał że o ryby jest łatwo. Musicie dodać częsty brak mobilności. Ale uwierzcie, jak trafimy w dzień, to zawsze stwierdzimy, że było warto. Nie jestem wrogiem komercji. Tu nie o to biega. Po prostu, docenia się wysiłek jaki wkładamy w samo dotarcie na łowisko. Zapytajcie ludzi, co wbijają na Postomię świeżo po opadnięciu wód. Brniemy w błocie po wysokość Woderów. To jest klimat, to jest, kwintesencja polowania na ryby, na dotarcie do łowisk wartych tego wysiłku.

Dokładnie. Przychodzi dzień, kiedy woda się otwiera i wiesz że było warto :)
"Ale w jednym i drugim przypadku musi mieć w sercu tą iskrę, ten żar który rozpala wyobraźnie i sprawia, że tęsknimy za kolejną wyprawą, za kolejnym sezonem. Sposób na życie, sposób myślenia: Ja, natura, ryba, pasja, wyzwanie, tajemnica."

Tench_fan

Offline Sebuss

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Błonie
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #56 dnia: 13.06.2017, 22:55 »
Arty72 przyjedz do Warszawy, szybko zmienisz zdanie.
Mieszkam nie daleko Warszawy, blisko mam "Glinianki w Błoniu" klimatyczny zbiornik, w weekendy jest po 15-40 osób przy niewielkiej powierzchni, a jednak ma swoją dzikość, chociaż pełno stanowisk wędkarskich są nawet pomosty umożliwiające wędkowanie niepełnosprawnym, brzegi w większości porośnięte, praktycznie każdy gatunek ryby od ganiających drobnice boleni po chodzące w trzcinie  liny, pływające nutrie dzikie kaczki i łabędzie, i co wędkarze narzekają na slaby rybostan, ze jest zarybiane z hektara, a nie z ilości wędkujących , większym problemem od braku zarybień czy bezrybnych zbiorników jest nieodpowiednie zarządzanie wodami, zarybianie gatunkami obcymi inwazyjnymi na pewno nie działa na pożytek polskich głownie małych jezior, chociaż sam niezwykle upodobałem sobie amura (nie kulinarnie tylko wyczynowo) to wiem ile robi szkody na małych zbiornikach.
Potem jest Wisła, Narew, Bzura, Utrata, Natolin (tu bywa średnio z rybami), potem są w miarę rybne łowiska w Ożarowie.
No chyba ze chodzi o łowiska komercyjne to u pana Daniela "Łowisko w Piorunowie" tam masz 100% pewność ze coś złowisz zależy co kto lubi ;v

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #57 dnia: 13.06.2017, 23:12 »


Dla mnie takie przeliczenia to abstrakcja.
Nie łowię na komercjach, ale nie w tym rzecz.

W zależności czego szukamy, taki zbiornik wybieramy.
Jak przeliczyć dajmy na to 3-4 godziny na komercji i możliwość połapania grubych ryb do woli.
Jaką to ma wartość ?
Nie każdy może sobie pozwolić na długi pobyt nad wodą i wyczekiwanie na brania i ładniejsze ryby na wodach PZW.
Nie wszystkich rzecz jasna. Są przecież "lepsze" łowiska i są lepsi i skuteczniejsi wędkarze.

Ktoś tak jak ja szuka ciszy, spokoju, walorów estetycznych. Jak miałbym to wycenić na pieniądze ?  Nie da się.
Jak mam wyliczyć poniesione nakłady na sprzęt, zanęty, przynęty (choć mógłbym wrócić do bardziej oszczędnego wędkarstwa).
Nie przeliczam tego na złowione ryby. To bez sensu.
To hobby, przyjemność.

Gdybym miał pojechać np. 3-5 razy w roku dajmy na to na komercję i zapłacić po kilkanaście- kilkadziesiąt złotych za dzień, to musiałbym skonfrontować to z opłatą roczną na PZW. Jeżdżę jednak na rybki częściej.

Ale w sumie po co ? Jakie to ma naprawdę znaczenie.
Co to znaczy "opłaca się" ?  Opłaca się, nie opłaca się.
Jedźmy tam gdzie chcemy, jedźmy tam gdzie musimy - czasem nie mamy w najbliższej okolicy łowisk komercyjnych, albo nie spełniają one założonych przez nas wymogów.
Łówmy, cieszmy się wędkowaniem. Tylko to naprawdę się liczy :)

Trochę omijałem ten wątek, ale :)
Zazdroszczę Ci wód na których lowisz.
U mnie w okolicy wody PZW  ( Plus sąsiednie okręgi) to pustynia.

U mnie jeśli chcesz widoków i dzikiej przyrody to zapomnij o rybach.
Jeśli chcesz ryby to zapomnij o dzikości.




Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 476
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #58 dnia: 13.06.2017, 23:38 »
Doprawdy Marcinie :)
Ani te wody nie są wyjątkowe, ani ja nie jestem dobrym wędkarzem.
Wiele godzin, naprawdę wiele, by złapać kilka leszczy bądź 2-3 liny, nie stanowią wcale o ich wyjątkowości :) ;)
Arek wie gdzie łowię - to nie jest jakaś super woda.
A w tym roku nawet lina na "otwartej"- związkowej wodzie nie złowiłem.
Aby poprawiać sobie nastrój i doskonalić technikę zacząłem odwiedzać "Aruniowy" stawik.
Więc nie ma czego mi zazdrościć.
Na pewno się nie poddałem i dalej będę jeździć na te "moje wody" - jeszcze trochę sezonu zostało.
Więc szansa jest, ważne by była chęć i pasja. :)
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #59 dnia: 13.06.2017, 23:54 »
Ja niestety zrezygnowałem z wód związku. Przyczyna to proste przeliczenie. Nie mam czasu w tym roku na wędkowanie. Jest czerwiec a jutro jadę po raz 7, może 8. W 2015 byłem na samym pzw 240 razy? W tym jak dobije do 40 będzie sukces. Jak już jadę, to chcę połowić, choć nawet na komercji się to nie udaje zawsze. I żeby nie było, to mnie nie powstrzymało od opłacenia dobrowolnej składki zarybieniowej.
Pozostają spacery z rodziną i wspomnienia... Tu złowiłem ostatniego leszcze na PZW, tu zlowilem ostatnią płoć 30+, tu nic nie złowiłem, bo ostatnie ryby już zjedzone...
Trochę szkoda

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin