Matchless (oczywiście nie mam na celu jakiś osobistych wycieczek tylko rzeczową argumentację) piszesz: „bo jeśli się okaże, że ZG PZW nie miał w ogóle wpływu ani nie ubiegał się o status polskiego związku sportowego, który to MSiT nadał mu z urzędu, stosując ustawę, która nie zakładała możliwości wycofania się z tej sytuacji to nie tylko nie możemy mówić o nieprawidłowościach w PZW ale też proponował bym się powstrzymać od ocen opartych na analizie samej sytuacji prawnej - bo ona może tutaj nie dawać pełnego obrazu.”
A no właśnie mylisz się bo trzeba wyjść od analizy sytuacji prawnej. Dlaczego? Bo działania naprawcze w PZW powinny w pierwszej kolejności skupić się nie operatach rybackich, nie na opłatach, zarybieniach itp. rzeczach, ale na zmianach systemowych, bo tu jest problem.
Zgodnie z § 1 Statutu PZW jest dobrowolnym, samorządnym stowarzyszeniem miłośników wędkarstwa i sportu wędkarskiego (czyli stowarzyszenie jest stricte związane z wędkarstwem i sportem wędkarskim, a nie rybactwem to po pierwsze).
Mam dostęp do tekstu jednolitego statutu PZW, który jest opublikowany na stronie PZW, a który został uchwalony w październiku 2007. Nie wiem czy później były jakieś zmiany statutu (a jeżeli były to powinny zostać zgłoszone w KRS-ie, ale z KRS-u - tego wydruku online, nie wynika aby były jeszcze jakieś zmiany). Nie wiem dlaczego nikt nie zwraca uwagę na ten cholerny statut i żąda uchwał itp. rzeczy.
W §2 Statutu została wskazana podstawa prawna całego działania PZW. Na marginesie są tam wymienione ustawy, które już obecnie nie obowiązują ( i nie wiem dlaczego jeszcze nikt nie zmienił tego statutu w tym zakresie), ale co najważniejsze nie ma tam wymienionej takiej podstawy prawnej, która dawałaby związkowi podstawę do sieciowania jezior, czy też rzek, czyli ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym. Gospodarowanie wodami Skarbu Państwa przez PZW lub jedną z jego jednostek statutowych np. okręg polega bowiem na tym, iż podmiot uprawniony do rybactwa w rozumieniu art. 4 ustawy włada obwodem rybackim na zasadach określonych w tej ustawie i do jego obowiązków jako uprawnionego do rybactwa należy prowadzenie w obwodzie rybackim racjonalnej gospodarki rybackiej. Z podstaw prawnych umowy członków PZW, jaką jest statut, nie wynika, iż chcą oni sieciować wody, którymi gospodarują.
Jakiś cwaniak, który pisał ten statut pominął tę kwestię, a skupił się na tym, że związek jest organizacją uprawnioną do realizacji zadań polskich związków sportowych w zakresie kwalifikowanego sportu wędkarskiego. I to postanowienie jest jak najbardziej prawidłowe oraz potrzebne. Zaraz skupię się na tematyce sportowej w PZW. Natomiast nikt w statucie PZW nie zawarł postanowienia dotyczącego gospodarki rybackiej.
Cele PZW zostały wskazane w § 6 Statutu. Są nimi: organizowanie i promowanie wędkarstwa, rekreacji, sportu wędkarskiego, użytkowanie i ochrona wód, działanie na rzecz ochrony przyrody i kształtowanie etyki wędkarskiej. Pod pojęcie użytkowania wód można podpiąć gospodarkę rybacką. Jednak jak ten cel ma się do innych celów istnienia PZW, czyli organizowania wędkarstwa, sportu wędkarskiego, a przede wszystkim ochrony wód i szeroko rozumianej przyrody. Jak to się ma do podstaw prawnych działania PZW i jak ma się to w ogóle do treści § 1 Statutu, czyli określenia tego po co ten związek w ogóle istnieje, czyli tego, że Polski Związek Wędkarski jest dobrowolnym, samorządnym stowarzyszeniem miłośników wędkarstwa i sportu wędkarskiego, kontynuatorem tradycji zorganizowanego wędkarstwa w Polsce.
Gospodarka rybacka przynosi ZG znaczne profity , ale nie wiem czemu przez lata nikt nie skarżył tego statutu właśnie pod kątem tych zapisów o których mowa wyżej. Przecież są konkretne argumenty natury prawnej dlaczego ta gospodarka rybacka nijak się ma do podstaw i celów istnienia związku. Poza tym przede wszystkim są argumenty natury faktycznej, w tym jeden główny …nie ma ryb.
To wszystko widzi również ministerstwo sportu, które w odpowiedzi na interpelacje wprost wskazuje, iż „Działalność PZW ma charakter ewidentnie komercyjny (mimo odmiennych deklaracji w Statucie PZW oraz mimo regulacji prawnych zawartych w ustawie o stowarzyszeniach).” Bingo, jak tego można nie widzieć.
Jak sam widzisz należy przede wszystkim wyjść od ocen opartych na analizie samej sytuacji prawnej, bo tu kwestie sportowe w PZW nijak się mają do gospodarki rybackiej i szeregu jeszcze innych działań PZW.
II. Matchless piszesz:
„Chciałbym aby ktoś wyraźnie wskazał mi podstawę prawną - konkretny przepis ustawy (z omawianego okresu), który umożliwiał wyjście z patowej sytuacji w której znalazł się związek.Jeśli już formułujemy pewne oskarżenia, wyjdźmy też od początku. Od uchwały ZG PZW lub KZD, w sprawie ubiegania się o formę prawną polskiego związku sportowego. Była taka?”Zanim więc zaczniemy się "podniecać" (wybaczcie, nie chcę nikogo obrazić) wyjdźmy od podstaw i początku.”
Z chęcią odpowiem na Twoje pytania.
Na mocy art. 83 ustawy o sporcie związki sportowe działające na podstawie dotychczasowych przepisów stają się związkami sportowymi w rozumieniu niniejszej ustawy. Zgodnie zaś z treścią art. 82 ust. 1 ustawy o sporcie podmioty, którym przysługiwał status polskiego związku sportowego w rozumieniu przepisów ustawy o sporcie kwalifikowanym, stały się z chwilą wejścia w życie ustawy o sporcie polskimi związkami sportowymi. Tym samym podmioty, którym przysługiwał status związku sportowego w rozumieniu nieobowiązujących już w 2010r. przepisów u.s.kwal., stały się z chwilą wejścia w życie ustawy o sporcie związkami sportowymi w znaczeniu już nowej ustawy, podobnie jak polskie związki sportowe. Należy pamiętać, że ustawa weszła w życie w dniu 16 października 2010 r.
Polskie związki sportowe, a także osoby prawne będące ich członkami musiały więc dostosować swoją działalność, w szczególności obowiązujące w nich statuty oraz regulaminy, do wymagań ustawy w terminie 2 lat od dnia wejścia w życie tej ustawy. Czyli tak naprawdę od momentu wejścia w życie ustawy ZG PZW wiedział o konieczności zmian statutowych, bo w swoich statutowych celach ma też aspekt sportowy. Jednocześnie ZG wiedziało, że stwierdzenie niedostosowania działalności polskiego związku sportowego do wymagań ustawy nastąpi w drodze decyzji ministra i brak dostosowania statut zgodnie z art. 82 ust. 3 ustawy o sporcie oznaczać będzie brak możliwości bycia polskim związkiem sportowym. PZW było stowarzyszeniem już przed wejściem w życie tej ustawy więc tu się nic nie zmieniło jeżeli chodzi o regulacje z art. 82 ust.3 o sporcie.
Nieprawdą jest matchless jak piszesz, że ZG zostało postawione pod ścianą i nie ubiegało się o tę formę prawną.
Oczekujesz uchwały. Przeczytaj sobie najpierw statut PZW i treść § 2, gdzie jako podstawę prawną istnienia całego PZW wprost wskazano ustawę z dnia 29 lipca 2005 r. o sporcie kwalifikowanym. Czy PZW miał możliwość wyjścia z tej sytuacji, która wynikała z wejścia w życie ustawy o sporcie w 2010 r?
Zauważ jedno widzą to też wnioskujący posłowie w tej interpelacji:
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=3237F876Cytuję „w 2010 r. PZW złożył wniosek do Ministerstwa Sportu i otrzymał status związku sportowego. Chodziło o pozyskanie z puli ministerstwa dodatkowych środków na sport kwalifikowany - kwoty około 250 tys. zł, które w budżecie PZW stanowią ułamek procenta.”
Są to oczywiście jedynie twierdzenia wnioskujących posłów, oparte pewnie na jakiś dowodach, ale nie można mówić że ZG stało pod ścianą. Branie dotacji w wiadomej sytuacji, iż się nie zmieni statutu jest celowym działaniem i nikt mi nie wmówi jako prawnikowi, że biorę dotację bo jestem pod ścianą. Sorry matchless, ale czy tego nie widzisz, że 7 lat po wejściu w życie ustawy PZW nadal nie zmienił statutu, jak inne stowarzyszenia już dawno to zrobiły i ostatecznie skutkowało to tym, że nie ma teraz statusu o którym mowa w ustawie o sporcie, a który wiąże się z szeregiem przywilejów.