Autor Wątek: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?  (Przeczytany 9444 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 482
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« dnia: 12.06.2017, 18:53 »
Zapraszam do obejrzenia mojego filmu, tym razem nie 'znad' wody :)  Jest to rozszerzenie jakby mojego artykułu 'Wędkarski biznes czy wędkarski problem', z majowego numeru magazynu SiG. Wypowiadam się tutaj  o ważnych rzeczach, jeżeli chodzi o polskie wędkarstwo, konkretnie o tym, że w Polsce nie jesteśmy tak naprawdę przez nikogo reprezentowani, i nasze interesy często są pomijane, przez polityków, rząd , urzędy... Oni często nie wiedzą oni nawet, kim jesteśmy i jakie są nasze cele, czego chcemy...

Zapraszam do dyskusji...

Lucjan

Kadłubek

  • Gość
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #1 dnia: 12.06.2017, 19:35 »
Jeszcze dużo wody upłynie zanim się coś zmieni. Wędkarz=rybak bo większość zabiera ryby więc ludzie traktują nas jak myśliwych co muszą zabić - nie nie jadę po myśliwych.

Jak to w buszu.

Plus kasa Misiu kasa... a po nas potop.

Offline kubik63466

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 384
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #2 dnia: 12.06.2017, 19:48 »
:) :thumbup:

Offline manolo72

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 17
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #3 dnia: 12.06.2017, 20:49 »
:bravo: zgadzam się z każdym słowem.
Janusz

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #4 dnia: 12.06.2017, 20:57 »
Zazwyczaj lobbowaniem za czymś zajmuje się strona która zarabia w danej dziedzinie, a u nas chyba firmy wędkarskie to za małe pikusie na to. Dlatego jest po staremu dziadki z PZW mają swoje kontakty i czerpią ile mogą. Wędkarze mogą tylko kląć, bo nikt za nimi nie stanie bo to takie krowy co mają mleko dawać (składki) a nie się mądrzyć. Póki będziecie opłacać PZW, to będzie to trwać.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #5 dnia: 12.06.2017, 20:57 »
Cała prawda...
Krzysztof

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 482
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #6 dnia: 14.06.2017, 07:00 »
Zazwyczaj lobbowaniem za czymś zajmuje się strona która zarabia w danej dziedzinie, a u nas chyba firmy wędkarskie to za małe pikusie na to. Dlatego jest po staremu dziadki z PZW mają swoje kontakty i czerpią ile mogą. Wędkarze mogą tylko kląć, bo nikt za nimi nie stanie bo to takie krowy co mają mleko dawać (składki) a nie się mądrzyć. Póki będziecie opłacać PZW, to będzie to trwać.

Ptaku, w jaki sposób nie opłacanie PZW coś zmieni? Problem w tym, że branży wędkarskiej i wędkarzy nikt praktycznie nie reprezentuje w Polsce. Politycy o nas nie mają pojęcia i nie wiedzą czego chcemy, jak działamy. ZG to tylko jedna strona problemu. W innych krajach wędkarze mają po prostu 'ochronę'. ktoś dba o ich interesy. U nas się tego nie robi, czy to z PZW czy też bez nich... ;)
Lucjan

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 009
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #7 dnia: 14.06.2017, 07:25 »
Jak powiedział Lucek- musimy być bardziej zauważalni. Górnicy, nauczyciele czy też pielęgniarki wyszli na ulicę walczyli o swoje i otrzymali. Dlaczego my wędkarze nie możemy się tak zorganizować jak np.te grupy zawodowe. My chyba nie walczymy o pieniądze tylko o to by w wodach które są majątkiem państwa w którym żyjemy pojawiło się więcej ryb i o turystykę wędkarską która to by w niewielkim stopniu napedzała gospodarkę. Może wypadało by przemyśleć to by pokazać się na na Twardej i na Wiejskiej gdzie częściej można zobaczyć wozy transmisyjne TVP lub innych stacji. A może w obu miejscach w jednym dniu. Pikieta, przejście ulicami Warszawy z Twardej na Wiejską z hasłami transparentami nie koniecznie nawiązującymi do ryb ale też do ochrony polskich wód i już jesteśmy zauważalni. Ja się piszę na to

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 482
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #8 dnia: 14.06.2017, 07:35 »
Jurek, problem w tym, że takich górników ktoś woził do Warszawy, organizował im wyjazd. To jest grupa zawodowa, więc oni walczą o swój byt, o rodziny... Z hobbystami jest inaczej, wędkarstwo nie jest dla nas 'najważniejszą' rzeczą. Dlatego nie wierzę, że na protestach zbierze się spora grupa ludzi. Co tez może dać inny przekaz. lepsze byłoby zbioeranie podpisów, wysyłanie maili lub listów do ministra.

Ale najważniejszą rzeczą jest mieć właściwych reprezentantów. To jest najlogiczniejsze z wyjść. Oni wtedy robią robotę za nas. I to właśnie powinni robić goście z Twardej. Walczyć o wędkarskie interesy członków związku.
Lucjan

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 009
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #9 dnia: 14.06.2017, 11:08 »
W takim razie szerokie pole do popisu maja koledzy z okręgu mazowieckiego. Widzę tutaj przywódców wędkarskiego poruszenia w osobach Zbyszka i Satiego ale oni coś ucichli. Myślę że oni mogli by coś zapoczątkować jak w roku 2016. Zgłosić w urzędzie miasta pikietę z przejściem z Twardej na Wiejską by pokazać się. Ustalić termin pikiety z miesięcznym albo jeszcze większym wyprzedzeniem by koledzy wędkarze w tym dniu mogli być obecni by nie kolidowało to z pracą, nauką czy też innymi czynnościami. Fajnie było by jak by było nas jak najwięcej i jeszcze bardziej zauważalni byli by koledzy ze stowarzyszeń wędkarskich np. MFT . Sam byłem obecny dwa razy na ul. Twardej w 2016r i w mojej ocenie taki przemarsz na Wiejską był by dobrym sygnałem by pokazać że źle się dzieje z polskim wędkarstwem

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 482
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #10 dnia: 14.06.2017, 11:44 »
Jurek, ja myślę, że teraz trzeba przemyśleć akcie internetową. To odniesie o wiele lepszy skutek. Bo mało kto ma czas, chęci i możliwości aby aktywnie wziąć udział w pikiecie. Natomiast podpisać się pod petycją, wysłać zbiorowego maila na Twardą - to już uczynić mogą tysiące, dziesiątki tysięcy. I tu ZG będzie miało wysoko ustawiona poprzeczkę. Tak wcześniej nikt nie robił... :D
Lucjan

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 013
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #11 dnia: 14.06.2017, 11:46 »
Za brak kultury wędkarskiej i poniekąd skojarzenie wędkarz= rybak = mięso odpowiada też tragicznie niska świadomość społeczeństwa czym jest nasze hobby.
W zeszłą sobotę jadąc na ryby moja mama zapytała mnie czy ryba zdechnie po złowieniu czy będzie żyła nadal jak ją wypuszczę taki przykład pierwszy z brzegu. Ojciec zawsze dziwi się że idę na ryby i wracam z pustą siatką. Powinniśmy edukować najbliższe otoczenie tak by sytuacja z pseudo wędkarzami z Dzierżna Dużego była napiętnowana przez ogół społeczeństwa. Za te karpie w krzakach ci kłusownicy powinni się bać spojrzeć jakiemukolwiek człowiekowi w oczy. A niestety wielu ludziom jawią się jako zaradni którym tym razem się nie udało. żeby rozwinąć biznes wędkarski muszą być ryby, a wędkarstwo nie może kojarzyć się z rybakami posługującymi się wędką i rozdającymi ryby na prawo i lewo. Nowoczesny wędkarz musi kojarzyć się z pasjonatem i dobrym gospodarzem wody.
Obecnie trendy pro ekologiczne mają zrozumienie we władzach więc PZW powinno kojarzyć się z ochroną . Ptaki i ślimaki mają dużo lepszą ochronę niż ryby bo są organizacje które nagłaśniają problemy z ochroną tych zwierząt, a PZW ma operat i rybaków.
FEEDER KLUB MAZOWSZE

Kadłubek

  • Gość
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #12 dnia: 14.06.2017, 11:54 »
Można zaspamować ich skrzynkę mailami, ustawić w przeglądarce odświeżanie strony co parę sekund tzw. Ddos. Wersji jest wiele ale to tylko uprzykrzanie im życia. Nie działanie na przyszłość tylko burzenie.

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #13 dnia: 14.06.2017, 12:01 »
Luk uważam że jak nie będzie się opłacało składek to PZW padnie, po tym będzie chaos ale on nie będzie trwał wiecznie, natura i biznes nie lubi pustki. Na pewno cos powstanie nowego i raczej nic gorszego.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 482
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkarski biznes czy wędkarski problem?
« Odpowiedź #14 dnia: 14.06.2017, 12:29 »
Luk uważam że jak nie będzie się opłacało składek to PZW padnie, po tym będzie chaos ale on nie będzie trwał wiecznie, natura i biznes nie lubi pustki. Na pewno cos powstanie nowego i raczej nic gorszego.

Obawiam się takiej pustki... Podam ci dobry przykład. W UK rzeki są podzielone na odcinki krótkie, tak więc jakiś kawałek może stać się wodą klubową. W Polsce natomiast jest to bardzo długi kawał rzeki lub kanału. Jeżeli upadłoby PZW, jaka masz pewność, że wygrałby przetarg ktoś chcący wędkarzy? Mógłby to być rybak, który zabroni wędkować. I wtedy 'ukochana' rzeka jest poza zasięgiem... Cały jej długi odcinek, na przykład 30 km Odry...

Polskie prawo jest nieprzychylne wędkarskim klubom, jest dopasowane pod 'dużych' użytkowników raczej. Dlatego lepiej, aby PZW wciąż istniało. Bo przy obecnym ustawodawstwie na pewno byśmy tracili na jego upadku. Uprzywilejowani są rybacy. A u tych z rybami jest słabo.

Obecnie wędkarzy nie stać na jakiś protest, skąd więc pewność, że nagle miałoby być inaczej po upadku PZW? Jakby nie było samo PZW robi dobra robotę, złe jest kierownictwo, kierunek, ale nie całość. Lepiej nie ryzykować :o
Lucjan