Myślę, ze nie ważny jest tu więc spór o orzełka - w FiPSed zrzeszone jest PZW, i to oni wybierają ekipę. Koniec, kropka 
Problem z FIPSed jest taki, że zgodnie ze statutem federacji "only one National Federation per country may be affiliated to the F.I.P.S.e.d" Jeżeli możliwe byłoby współczłonkowstwo w FIPSed, to droga do utworzenia narodowej federacji pod nazwą np. Polski Związek Wędkarstwa Sportowego byłaby dużo prostsza. Jednak tak nie jest.
Ale jest jakaś furtka do starań o członkowstwo w FIPSed. Tak naprawdę zauważcie jedno. FIPSed jest Międzynarodową Federacją Wędkarstwa Sportowego (podkreślam istotne słowo: SPORTOWEGO). To wynika nie tylko z samej nazwy, ale też wprost z art. 2 statutu tej federacji: "The F.I.P.S.e.d. is an international sports organization of universal nature".
Statut FIPSed w art. 2 stanowi również, że: "Membership to the F.I.P.S.e.d. shall be opened to any National Federation practicing angling in fresh waters on condition that it acknowledges the C.I.P.S. and the F.I.P.S.e.d. statutes and provided that its admission shall have been approved by the majority of the General Assembly of the member National Federations and then ratified by the C.I.P.S. Congress.
2. The statutes of the concerned National Federations must clearly state that each and every citizen of the state belonging to such federation may become a member thereof regardless of their political or religious creed or the colour of their skin. To this end, all Federations shall be caused to lodge their own statutes to the C.I.P.S. and F.I.P.S.e.d. Directing Committee. "
Dla mnie "any National Federation practicing angling in fresh waters" w powiązaniu z tym o czym wyżej pisałem oznacza, że możliwa jest furtka do członkostwa w FIPSED, bo...PZW nie jest już polskim związkiem sportowym.
Zauważcie, że uchwała Nr 83 Zarządu Głównego Polskiego Związku Wędkarskiego z dnia 15 października 2004 r. w sprawie zmian w zasadach organizacji i finansowania wędkarskiego sportu wyczynowego (ona chyba nadal obowiązuje z tego co widzę na stronie PZW ?) w §1 wskazuje, że Polski Związek Wędkarski jest organizacją uprawnioną do realizacji zadań polskich związków sportowych. Co jak sami wiecie obecnie nie jest prawdą, więc ta uchwała, ale i sam statut PZW jest niezgodny z prawem. Jest jeszcze jedna kwestia. Zgodnie z art. 13 ustawy o sporcie polski związek sportowy ma wyłączne prawo do organizowania i prowadzenia współzawodnictwa sportowego o tytuł Mistrza Polski oraz o Puchar Polski w danym sporcie. Więc jak sami widzicie wszelkie zawody, powoływanie reprezentacji, przyznawanie tytułów przez PZW jest de facto niezgodne z ustawą o sporcie, bo to są zawody i tytuły PZW, a nie żadne mistrzostwa Polski, reprezentacje Polski w rozumieniu ustawy o sporcie, która dotyczy m.in. uprawnień do organizacji zawodów sportowych i reprezentacji naszego kraju w zawodach międzynarodowych. Można oczywiście przyjąć, iż da się powołać w tym kraju reprezentacje organizacji nie będącej związkiem sportowym i w praktyce tak jest. Jednak pojawia się tu kolejny problem. Ustawa z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w art. 3a stanowi, iż godło Rzeczypospolitej Polskiej umieszcza się na stroju reprezentacji kraju, na stroju reprezentacji olimpijskiej oraz na stroju reprezentacji paraolimpijskiej...na zasadach określonych w ustawie z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie. Obecnie ustawa o sporcie nie ma zastosowania do PZW dzięki samemu PZW, pomimo tego, że nie przeszkadza to mu nadal powoływać się na to, że Polski Związek Wędkarski jest organizacją uprawnioną do realizacji zadań polskich związków sportowych (vide uchwała ZG PZW Nr 83 z dnia 15 października 2004 r.).
W skrócie jak chcielibyście wędkować sportowo i nie należeć do PZW to należałoby utworzyć najpierw stowarzyszenie pod nazwą np. Polski Związek Wędkarstwa Sportowego, którego statut byłby zgodny z postanowieniami statutu FIPSed. To nie jest jakiś olbrzymi problem - dla wydaję mi się rzeszy chętnych, którzy chcą wędkować stricte sportowo i jeszcze czerpać korzyści z bycia związkiem sportowym (dotacje, zwolnienia podatkowe, organizacja zawodów i reprezentowanie naszego kraju na arenie międzynarodowej). Jak założyć polski związek sportowy możecie znaleźć np. tu:
http://poradnik.ngo.pl/organizacje-sportowePo uzyskaniu zgody Ministra Sportu i Turystyki - a taką zgodę dostaniecie jak spełnicie wszystkie wymagania formalne, bo w Polsce...nie ma już związku sportowego poświęconego wędkarstwu - macie szanse na to, aby móc organizować zawody i reprezentować nasz kraj, tak aby wszystko było lege artis tu w Polsce, jak i zagranicą.
Z art. 11 ustawy o sporcie wynika, że do wniosku o rejestrację potrzebujecie:
1) projekt statutu polskiego związku sportowego;
2) szczegółowy opis sportu, w którym zamierza organizować i prowadzić współzawodnictwo, wraz z dokładną informacją o warunkach jego uprawiania oraz regułach i systemie współzawodnictwa w tym sporcie;
3) zaświadczenie o przynależności do międzynarodowej federacji sportowej działającej w sporcie olimpijskim lub paraolimpijskim lub innej uznanej przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
Jak widać z powyższego problem może być z zaświadczeniem o przynależności do międzynarodowej federacji sportowej działającej w sporcie olimpijskim lub paraolimpijskim lub innej uznanej przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. To da się załatwić w taki sposób, że np. C.I.P.S. jest członkiem SportAccord organizacji zrzeszającej sporty olimpijskie i nieolimpijskie. Członkostwo w SportAccord jest pierwszym krokiem do ewentualnego zostania sportem olimpijskim. Organizacja ta jest honorowana przez MKOL, a więc to nie jest tak, że nie da się spełnić tego ustawowego wymogu przedłożenia zaświadczenia.
Mając promessę członkostwa można więc śmiało się starać o wpis.
Jak sami widzicie obecnie PZW w zakresie wędkarstwa sportowego ( i nie tylko) łamie wszelkie istniejące w tym kraju regulacje i to w końcu musi jebn..ć, a jak to jeb..ie to zrobi to z takim hukiem, że nie będzie co zbierać.
Zauważcie, że statut FIPSed przewiduje "ban" i "life ban" za złamanie postanowień statutu, a więc jest droga dla jakiejś sporej kancelarii prawnej, która siedzi w prawie sportowym, aby powalczyła o Wasze członkostwo. Więc to nie jest tak, że nie da się nic zrobić z PZW. Ja Wam powiem jedno. Jak liczycie, że ZG PZW się samo uzdrowi to się grubo mylicie. Tu nie jest kwestią, to czy to w ogóle padnie. Tu problemem jest kiedy to się stanie i czy wtedy brać wędkarska będzie zdolna do zminimalizowania negatywnych skutków takiego upadku. Bo upadek będzie bolesny i lepiej aby wszyscy byli na to przygotowani, a nie liczyli na uzdrowienie pacjenta, który jest już jedną nogą w innym świecie.
BTW kończę już swoje przemyślenia w temacie PZW na forum i skupiam się na aspektach wyłącznie wędkarskich (bo zamiast szkolić swoją wiedzę w zakresie techniki łowienia dzięki niesamowitej wiedzy użytkowników tego forum, to skupiam się na czytaniu jakiś dziwnych regulacji wziętych z kosmosu), bo dla mnie jako prawnika już samym cyrkiem jest obecne funkcjonowanie PZW. Gdzie się nie spojrzy to jakieś wałki, naruszenia statutu, prawa i w ogóle podstaw funkcjonowania jakichkolwiek stowarzyszeń w tym kraju. A rzesza osób udaje że nic się nie dzieje i liczy nie wiadomo na co, choć w głębi duszy wie, że tak się nie da funkcjonować. Poza tym "szukanie haków" na PZW to żadna zabawa gdzie się nie spojrzy to jakieś "wałki". Tu nawet nie trzeba się mocno wysilać