Autor Wątek: Skręcająca się żyłka  (Przeczytany 128836 razy)

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 585
  • Reputacja: 685
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Skręcająca się żyłka
« Odpowiedź #255 dnia: 18.08.2025, 22:50 »
Katran synapse neon i wszystko jasne. Zaraz pewnie wywołam gówno burzę, ale ta żyłka jest zwyczajnie kiepska. TO nie wina ani wędziska ani kołowrotka tylko właśnie żyłki. Jesteś jedną z wielu osób, która ma takie a nie inne efekty (Poczytaj karpiowe dyskusje na facebooku). Dawałem tej żyłce łącznie TRZY szanse -> Różne średnice, różne sklepy. Efekt zawsze był ten sam, czyli skręcająca się jak świński ogon żyłka z kiepską wytrzymałością (Potrafiła strzelać w palcach). Generalnie żyłki fluo to słaby temat. Ich wytrzymałość jest zawsze kiepska względem normalnych żyłek.

Kup sobie pb mono 0.35+ i zapomnisz o wszelakich problemach. Za każdym razem po nieudanych próbach do niej wracałem i nigdy się nie zawiodłem. Tym razem wróciłem definitywnie, bo nie chce mi się tracić nerwów i pieniędzy na kolejne kiepskie i drogie produkty. 0.38mm + strzałówka na zaczepie łamie hak :) 0 skręcania się nawet po roku użytkowania.
Zwykle nie mam problemów ze skręceniami. Jedynie łowiąc na KATRAN żyłka SYNAPSE CITRON 028mm 1000m fluo żółta kręciła się strasznie wokół szczytówki. Poszła na podkład. Oceniam ją bardzo słabo, mocne skręcanie, słaba wytrzymałość jak innej żyłki 0,25 mm. Może miałem jakąś kiepską szpulę, ale więcej jej ni kupię.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 673
  • Reputacja: 727
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Skręcająca się żyłka
« Odpowiedź #256 dnia: 19.08.2025, 13:57 »
Przyjrzyj się też jak pracuje krętlik, bo rozumiem , że jest on wciskany do rurki, ktora jest wewnątrz ciężarka. To, że oczko zewnętrzne  krętlika się obraca to stwierdzisz łatwo,  ale co dzieje się z oczkiem wewnątrz ciężarka?,  ma możliwość obrotu , czy jest tak mocno oparte na rurce, że jednak nie. Fajnie by było gdyby był zablokowany wewnątrz tylko na obwodzie korpusu.

Może jest to kwestia pracy kretlika lub doboru innej rurki.

Kiedyś też miałem taką akcję , że przypon z podwójnym dużym peletem skręcał mi pięknie żyłkę , wtedy na szybko multitulem spłaszczyłem wewnętrzne oczko by miało możliwość obrotu, ale z koleji całość była luzna i nie chciała blokować sie w ciężarku, więc docialem dodatkowy kawałek cienkościennej rurki wcisnąłem na korpus krętlika  i wtedy było git.
Problem skręcania podczas zwijania zestawu zniknął.
Następnym razem już bez partyzantki przyjzalem sie kretlikom i okazało sie, że można podzielić je na kilka rodzaji w tym samym rozmiarze: takie co mają większe oczka od średnicy korpusu, oraz takie, które mają oczka podobnej lub nieco mniejszej średnicy i sa ok, ale te ostatnie z koleji można podzielić  na takie,które kręcą sie ładnie i na takie które pracują h#@!o.   
To tyle , nie wiem czy masz podobny problem, ale zawsze warto spojrzeć  czy kretlik nadąża za przynętą, niezależnie od tego czy to spiningowa obrotówka,  czy zestaw karpiowy.


Najlepszy krętlik nie działa kiedy siła naciągu na niego wywołana ciągnięciem ciężarka przekracza pojedyncze gramy i to nawet przy dużej gęstości skręceń żyłki od strony wędziska. ???
Podczas zwijania siła ta jest znacznie większa. Rośnie wraz z ciągniętym ciężarem oraz prędkością ruchu.
Krętlik ma szansę zadziałać tylko wtedy kiedy wystąpi luz żyłki, a więc jeśli przestaniemy chwilowo zwijać. W takim przypadku i przy odpowiednio dużej gęstości skręceń nastąp zadziałanie oraz odkręcenie niewielkiej ilości skręceń osiowych w pobliżu krętlika. :)

Jakie konkretnie warunki są potrzebne do zadziałania różnych krętlików dla różnych średnic żyłek jest opisane w:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg443135#msg443135

 :)
Marian

Offline dango

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 0
Odp: Skręcająca się żyłka
« Odpowiedź #257 dnia: 25.08.2025, 14:35 »
Przyjrzyj się też jak pracuje krętlik, bo rozumiem , że jest on wciskany do rurki, ktora jest wewnątrz ciężarka. To, że oczko zewnętrzne  krętlika się obraca to stwierdzisz łatwo,  ale co dzieje się z oczkiem wewnątrz ciężarka?,  ma możliwość obrotu , czy jest tak mocno oparte na rurce, że jednak nie. Fajnie by było gdyby był zablokowany wewnątrz tylko na obwodzie korpusu.

Może jest to kwestia pracy kretlika lub doboru innej rurki.

Kiedyś też miałem taką akcję , że przypon z podwójnym dużym peletem skręcał mi pięknie żyłkę , wtedy na szybko multitulem spłaszczyłem wewnętrzne oczko by miało możliwość obrotu, ale z koleji całość była luzna i nie chciała blokować sie w ciężarku, więc docialem dodatkowy kawałek cienkościennej rurki wcisnąłem na korpus krętlika  i wtedy było git.
Problem skręcania podczas zwijania zestawu zniknął.
Następnym razem już bez partyzantki przyjzalem sie kretlikom i okazało sie, że można podzielić je na kilka rodzaji w tym samym rozmiarze: takie co mają większe oczka od średnicy korpusu, oraz takie, które mają oczka podobnej lub nieco mniejszej średnicy i sa ok, ale te ostatnie z koleji można podzielić  na takie,które kręcą sie ładnie i na takie które pracują h#@!o.   
To tyle , nie wiem czy masz podobny problem, ale zawsze warto spojrzeć  czy kretlik nadąża za przynętą, niezależnie od tego czy to spiningowa obrotówka,  czy zestaw karpiowy.
Krętlik w silikonowej rurce ciężarka siedzi ciasno.. zarówno korpus jak i oczko. Tak było od zawsze.. i przez lata nie miałem problemów ze skręcaniem. Zastosowanie krętlika "doskonałego" niewiele wniesie, ponieważ kanalik w rurce jest na tyle wąski, że leader biegnący wewnątrz nie ma szans na swobodny obrót. Poza tym wolałbym nie ingerować w konstrukcję krętlika w obawie przed jego osłabieniem. W "moim" akwenie pływają ryby 20+. Przykro by było stracić takiego konia przez uszkodzony krętlik.