Autor Wątek: Drennan Acolyte Plus 11 ft vs. Browning Sphere Feeder 3,30 m / 70 g  (Przeczytany 10406 razy)

Ryba1987

  • Gość
I tu jeszcze fotka

To jak cos katmay to jak będę na spinning (na 99%) to kijki wezmę to razem porównamy sphery i acolyte i daiwe i rive i mavera i cos tam jeszcze co juz nie pamietam :p
Dam znać po południu co i jak

Offline Kereloth

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 958
  • Reputacja: 89
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Brodnica
  • Ulubione metody: method feeder
Takie porównanie byłoby super :bravo: Czekam z niecierpliwością.

Ryba1987

  • Gość
Będę koło 16:30-17 na batorówce także katmay napisz mi czy będziesz bo nie wiem czy brać feederki :)

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
O 17 zwijam się do domu.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Ryba1987

  • Gość
To brać kije ?

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Weź Drenana zrobimy kilka fotek

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Kereloth

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 958
  • Reputacja: 89
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Brodnica
  • Ulubione metody: method feeder
I daiwe koniecznie :beg:

Ryba1987

  • Gość
ok tyle że daiwe mam 9ft ale wezmę

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Ale na szybko - sphere ma rękojeść która robi robote podczas holu - jest jak przylepiona gdzie acolyte nie raz się zsuwa spod reki. Acolyte tego nie ma i brak ścięcia to u mnie duży minus przy niej. Ja już się szykuje na ta nowa serie od prestona co ma 3ciego wejsc ze ścięta rękojeścia jak w spherze i daiwie tournamentce (ta, też ja mam :p).

Ja w kwestii ściętej rękojeści  :) Od wielu lat łowię leciwą już odległościówką Colmic Artax Sensitive 4,2 m, która również ma tak wyprofilowany dolnik, ba! - wręcz przegrubiony w stosunku do średnicy blanku. To jest, naprawdę, sensowne rozwiązanie, szczególnie, gdy podczas holu kładzie się przedramię na dolniku (są szpece, którzy w zaciśniętej dłoni trzymają dolnik poniżej mocowania kołowrotka; ja nie o nich).

Zgadzam się z Rybą - to ścięcie korka jest świetnym rozwiązaniem, które pomaga w holu i sytuacji, gdy drugą ręką trzyma się podbierak.

Ryba1987

  • Gość
Byłem nad wodą, widziałem się z katmay'em i pogadaliśmy ale mi się coś poknociło bo był podobny temat w którym ktoś szukał kija pokroju 11ft acolyte/sphere który pozwalałby na wyrzut na około 60-80m. Ale ogólnie katmay oglądał kijki, niech się wypowie. Po mojemu to sphera ma przewagi
Wagi
Ścięty dolnik wcześniej wspominiany
Więcej szczytówek
Nie jest dobrze wyważona - tak, to jest zaleta bo pomaga w szybszym zatopieniu żyłki bez użycia siły oraz pozwala na użycie cięższych kołowrotków a także łatwiej się zarzuca bo mniej siły jest wymagane przez to że "leci na pysk". Chociaż niektórzy wolą żeby kija dociążał młynek 100gramowy a w przypadku acolytek tak jest, nie może być za ciężki młynek bo będzie zestaw "ciążyć".
Przewagi acolyty
Smuklejszy (minimalnie) blank, zaczep na zestaw.. tak w sphere go nie ma.
Mam wprawdzie ultre i sphere / sphere +10%power ale myślę że sphera to taki delikatniejszy acolyte plus. Może to być dla Ciebie takie optimum.
Co do daiwy to jest 9ft tak jak pisałem wcześniej - to jest typowa wykałaczka coś pokroju daiwy - commercial (pomarańczowa) 9,6'. Ma zapas mocy w dolniku ale niewielki.
Z tego co zauważyłem to kije z tych samych serii a różnych długości różnią się głębokością ugięcia. Np speedmaster 10ft vs 8ft - 10ft o wiele głębiej pracuje niżeli 8ft. Podobnie w daiwie - 11,6' pracuje głębiej niżeli 9,6'. Także 10ft daiwa tournament może mieć głebsze ugięcie niżeli moja 9ft i może być bardzo podobna do speedcasta 10ft/ultry
Twój wybór ale ja bym na tego prestonka poczekał bo to może być coś między sphere a acolyte właśnie (po cichu na to liczyłem gdy wychodziła seria monster).

Offline Bartek.B

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 440
  • Reputacja: 451
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Świetna robota Panowie :thumbup:

MrProper

  • Gość
Odp: Drennan Acolyte Plus 11 ft vs. Browning Sphere Feeder 3,30 m / 70
« Odpowiedź #26 dnia: 26.09.2017, 20:44 »
Byłem nad wodą, widziałem się z katmay'em i pogadaliśmy ale mi się coś poknociło bo był podobny temat w którym ktoś szukał kija pokroju 11ft acolyte/sphere który pozwalałby na wyrzut na około 60-80m. Ale ogólnie katmay oglądał kijki, niech się wypowie. Po mojemu to sphera ma przewagi
Wagi
Ścięty dolnik wcześniej wspominiany
Więcej szczytówek
Nie jest dobrze wyważona - tak, to jest zaleta bo pomaga w szybszym zatopieniu żyłki bez użycia siły oraz pozwala na użycie cięższych kołowrotków a także łatwiej się zarzuca bo mniej siły jest wymagane przez to że "leci na pysk". Chociaż niektórzy wolą żeby kija dociążał młynek 100gramowy a w przypadku acolytek tak jest, nie może być za ciężki młynek bo będzie zestaw "ciążyć".
Przewagi acolyty
Smuklejszy (minimalnie) blank, zaczep na zestaw.. tak w sphere go nie ma.
Mam wprawdzie ultre i sphere / sphere +10%power ale myślę że sphera to taki delikatniejszy acolyte plus. Może to być dla Ciebie takie optimum.
Co do daiwy to jest 9ft tak jak pisałem wcześniej - to jest typowa wykałaczka coś pokroju daiwy - commercial (pomarańczowa) 9,6'. Ma zapas mocy w dolniku ale niewielki.
Z tego co zauważyłem to kije z tych samych serii a różnych długości różnią się głębokością ugięcia. Np speedmaster 10ft vs 8ft - 10ft o wiele głębiej pracuje niżeli 8ft. Podobnie w daiwie - 11,6' pracuje głębiej niżeli 9,6'. Także 10ft daiwa tournament może mieć głebsze ugięcie niżeli moja 9ft i może być bardzo podobna do speedcasta 10ft/ultry
Twój wybór ale ja bym na tego prestonka poczekał bo to może być coś między sphere a acolyte właśnie (po cichu na to liczyłem gdy wychodziła seria monster).


Ryba, z całym szacunkiem- ale pozwolesobie sie nie zgodzić
Jeśli kij leci na pysk utrudnia to zarzucanie, gdyż w pierwszej fazie rzutu musisz włożyć więcej siły, aby takim kijem machnąć, a to ona jest najważniejsza w uzyskaniu odległości.

To ze leci na pysk w niczym nie pomaga. No moze troszeczkę w tym aby zatopić żyłkę  łatwiej- tylko tyle.
Ale osobiście uważam ze kij powinien być trzymany w łokciu, nie w nadgarstku ( czyli dobrze wyważony ) co ułatwia manewrowanie kijem na łowisku.
Oczywiście nie ma to aż takiego znaczenia w federze gdyrz kij wędruje szybko na stojaki. Ale już w spławikowe łowiąc drobnicę ma znaczenie spore, a w spiningu kolosalne.


Ryba1987

  • Gość
Odp: Drennan Acolyte Plus 11 ft vs. Browning Sphere Feeder 3,30 m / 70
« Odpowiedź #27 dnia: 26.09.2017, 20:52 »
Byłem nad wodą, widziałem się z katmay'em i pogadaliśmy ale mi się coś poknociło bo był podobny temat w którym ktoś szukał kija pokroju 11ft acolyte/sphere który pozwalałby na wyrzut na około 60-80m. Ale ogólnie katmay oglądał kijki, niech się wypowie. Po mojemu to sphera ma przewagi
Wagi
Ścięty dolnik wcześniej wspominiany
Więcej szczytówek
Nie jest dobrze wyważona - tak, to jest zaleta bo pomaga w szybszym zatopieniu żyłki bez użycia siły oraz pozwala na użycie cięższych kołowrotków a także łatwiej się zarzuca bo mniej siły jest wymagane przez to że "leci na pysk". Chociaż niektórzy wolą żeby kija dociążał młynek 100gramowy a w przypadku acolytek tak jest, nie może być za ciężki młynek bo będzie zestaw "ciążyć".
Przewagi acolyty
Smuklejszy (minimalnie) blank, zaczep na zestaw.. tak w sphere go nie ma.
Mam wprawdzie ultre i sphere / sphere +10%power ale myślę że sphera to taki delikatniejszy acolyte plus. Może to być dla Ciebie takie optimum.
Co do daiwy to jest 9ft tak jak pisałem wcześniej - to jest typowa wykałaczka coś pokroju daiwy - commercial (pomarańczowa) 9,6'. Ma zapas mocy w dolniku ale niewielki.
Z tego co zauważyłem to kije z tych samych serii a różnych długości różnią się głębokością ugięcia. Np speedmaster 10ft vs 8ft - 10ft o wiele głębiej pracuje niżeli 8ft. Podobnie w daiwie - 11,6' pracuje głębiej niżeli 9,6'. Także 10ft daiwa tournament może mieć głebsze ugięcie niżeli moja 9ft i może być bardzo podobna do speedcasta 10ft/ultry
Twój wybór ale ja bym na tego prestonka poczekał bo to może być coś między sphere a acolyte właśnie (po cichu na to liczyłem gdy wychodziła seria monster).


Ryba, z całym szacunkiem- ale pozwolesobie sie nie zgodzić
Jeśli kij leci na pysk utrudnia to zarzucanie, gdyż w pierwszej fazie rzutu musisz włożyć więcej siły, aby takim kijem machnąć, a to ona jest najważniejsza w uzyskaniu odległości.

To ze leci na pysk w niczym nie pomaga. No moze troszeczkę w tym aby zatopić żyłkę  łatwiej- tylko tyle.
Ale osobiście uważam ze kij powinien być trzymany w łokciu, nie w nadgarstku ( czyli dobrze wyważony ) co ułatwia manewrowanie kijem na łowisku.
Oczywiście nie ma to aż takiego znaczenia w federze gdyrz kij wędruje szybko na stojaki. Ale już w spławikowe łowiąc drobnicę ma znaczenie spore, a w spiningu kolosalne.
Dla mnie idealnie jest jak środek ciężkości jest na środku foregrip'a. Jak jest na stopce - czyli tak jak mówisz że lubisz mieć kija trzymanego w łokciu to jeśli dobrze rozumiem to lubisz przeciążone zestawy. Każdy woli inaczej. Łowiłem na spinning gdzie kij leciał ostro na pysk - faktycznie bardzo to przeszkadzało ale w połowach gruntowych mi przynajmniej nie przeszkadza. Zaznaczyłem z resztą w poście że dla jednych wada dla drugich zaleta :)

MrProper

  • Gość
Nie neguje tego - To rzecz gustu :D

Nie przeciarzonego, ale idealnie wyważonego, łokieć sie mniej meczy jak nadgarstek ( bynajmniej mój :P) A gdy kij leci na pysk łowiąc z ręki nadgarstek musi non stop go korygować aby nie wpadł kij do wody, a łokieć tak czy siak jest zgięty.
Ale co do rzutu sie nie zgodzę ;)

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Na mnie natomiast bardzo dobre wrażenie zrobił Rive R-feeder. Akcja bardziej szczytowa, co nie ma wplywu na jej ugięcie. Rzutu będą zdecydowanie dłuższe niż sphere, czy acolyte w tej samej długości.

Acolyte (tu ultra) to niesamowicie lekka konstrukcja. Ważenie jest takie, że nadaje się jedynie do dłubania płoci.
Prawda jest trochę inna, ale Ryba ma rację. Wystarczy lekki kolowrotek, aby wyważyć wędkę.
Tounament (to był Tounament prawda?) sobie odpuść. Plastikowe wykończenie w pełnym fortepianowym połysku jest... złe.
Choć blank bardzo fajny.
Różnica między tymi wędkami znikoma. Ale też bardzo duża. Wystarczy wziąść do ręki i lekko pomchać i od razu czuć wszelkie różnicę w pracy kija.

Co bym wybrał w prezentowanych długościach 10ft? Na pewno nie acolyte ultra.
To już jest bardziej specjalistyczny kijek i jego zapas  mocy może być niewystarczający. Wersja plus jak pracuje pięknie to widać na pierwszym zdjęciu Bartka.b.
Więcej przodem z zapasem w dole.
Sphere 3.0 +10 także jest godny polecenia.

Ryba dobrze zauważył, że dłuższe wędki mają się czym giąć.

Sphere 3.3 będzie się bardziej uginać przy pracy pod rybą. Acolyte plus 11tf mniej. Za to pozwoli oddać celniejsze rzuty na granicy zasięgu, ponieważ pracuje bardziej szczytową częścią. Sphere 3.3 daje więcej zabawy. Mocy mają tyle samo, tylko przy pracy sphere bardziej się gnie do samej rękojeści.
Jeszcze inaczej. Granice przy acolyte plus osiągniesz przy mniejszym ugięciu niż przy browningu. Ale granica będzie na tym samym poziomie. Taka sama. Tylko acolyte mniej się ugnie.
I jeszcze jest to wstrętne (kocham go) Rive r feeder.
Wersja 3.6 praktycznie jest już moja.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka


Plus jeszcze.
Lekki daiwa Ninja 4000 ( płytka szpula wyważa mi wędkę do nakrętki. Daiwa freams do stopki kołowrotka.
Różnica 15g.
Marcin