Autor Wątek: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie  (Przeczytany 10638 razy)

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 448
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Hejka

To co dziś znalazłem w necie jest masakryczne. W Fordonie (dzielnica Bydgoszczy, w której mieszkam) porozrzucano takie oto coś:


Tu link do artykułu, niestety nie jest to artykuł otwarty i sam go nie widziałem w całości http://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/7,48722,22412310,uwaga-zwyrodnialcy-podkladaja-psom-mieso-z-metalowymi-haczykami.html#BoxLokBydLink
Pozdrawiam
Mirek

Kadłubek

  • Gość
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #1 dnia: 23.09.2017, 18:10 »
Było takie coś w Krakowie i innych miastach. Osoba która to robi to wyjątkowy sku*****. Niezależnie czy ktoś lubi koty/psy to znęcanie się nad nimi to czyste ku*****!

Offline Oman

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 594
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #2 dnia: 23.09.2017, 18:16 »
To jest po prostu niewyobrażalne. >:O >:O
Dominik

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #3 dnia: 23.09.2017, 18:20 »
Brak słów na takie zachowania. Mam nadzieję, że winni szybko zaczną oglądać świat zza krat.
Jacek

Offline Bartek.B

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 440
  • Reputacja: 451
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #4 dnia: 23.09.2017, 19:51 »
Co trzeba mieć w głowie, aby takie rzeczy robić...

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 070
  • Reputacja: 2243
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #5 dnia: 23.09.2017, 19:52 »
:o
Jakim trzeba być bydlęciem...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #6 dnia: 23.09.2017, 22:00 »
Zatlukł bym jakbym złapał. Na spokojnie i bez żalu. Czulby ze cierpi.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Ostap

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 398
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałeś Panią? Zapie.... na nią!
  • Lokalizacja: Wuwua
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #7 dnia: 23.09.2017, 22:05 »
U mnie na osiedlu wszędzie były plakaty z haczykami w karmie, aby psów nie puszczać bez smyczy.

Kilka psów wylądowało na ostrym dyżurze. Było też o tym w gazetach.

Zbyt wielu przekleństw musiałbym użyć aby opisać co zrobiłbym jakbym złapał takiego śmiecia!





Łukasz
 
Mazovia Fishing Team

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #8 dnia: 23.09.2017, 22:11 »
Nie rozumiem, co trzeba mieć w głowie i jak upośledzonym psychicznie trzeba być, by robić takie rzeczy. Brak słów.
Pozdrawiam,
Maciek

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #9 dnia: 23.09.2017, 22:12 »
Łukasz ja napiszę za Ciebie - wbiłbym mu te haki w jajca >:O
Piotr

Offline Ostap

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 398
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałeś Panią? Zapie.... na nią!
  • Lokalizacja: Wuwua
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #10 dnia: 23.09.2017, 22:21 »
Całe szczęście, że moja piesunia bardzo rzadko próbuje coś smykać na dworze. Non stop mam ją na widoku choć chodzi luzem.

Ktoś taki jest po prostu chory psychicznie, nie ma innej opcji.




Łukasz
 
Mazovia Fishing Team

Offline majestic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
  • Reputacja: 44
  • Płeć: Mężczyzna
  • góru porycia
  • Lokalizacja: Piotrków Tryb.
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #11 dnia: 23.09.2017, 22:26 »
Jestem za eutanazją.

Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #12 dnia: 24.09.2017, 08:52 »
Szkoda, że obrońcy zwierząt nie lamentują gdy zdarzy się cos takiego:
http://www.dziennikwschodni.pl/lublin/psy-zagryzly-kobiete-w-kraczewicach-sledztwo-umorzone,n,1000157412.html

Nie jestem za takimi zwyrodniałymi metodami eliminacji psów - ale to co się dzieje z wałęsającymi się pchlarzami to mnie powala. Dużo jeżdżę rowerem i czasem nie ma dnia abym nie był atakowany przez co najmniej jednego. A najgorzej jak jest ich kilka i otaczają jak wataha. Takie zdarzenie to efekt braku hycli. Moja Matulka opowiada mi, że kiedyś hycel wyłapywał psy i jak ktoś się nie zgłaszał to go usypiano. Wówczas nie byłoby problemu takiego jak ten.
Tomek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 070
  • Reputacja: 2243
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #13 dnia: 24.09.2017, 08:59 »
A to już insza inszość.
Pozostawianie mięsa z haczykami... to nie mieści się absolutnie w ramach człowieczeństwa. Taką bestię należałoby spalić, a prochy rozsypać nad jakimś bagnem.

Natomiast... u mnie np. sąsiadka ma kotkę, która co rok jest dwa razy w ciąży. A potem ona te kociaki topi i zakopuje w ogrodzie. "Cholera, już nie mam gdzie kopać, wszędzie kości". Ale do łba nie przyjdzie, żeby ją wysterylizować. A jak o tym wspomnisz, to patrzy na ciebie jak na debila. Przecież to kosztuje. Co ona na kota będzie wydawać?

Psy łażą po ulicach, srają, szczekają. Jak zostawię bramę otwartą, włażą mi na podwórko i obszczywają dom.
Mamy piękne sklepy, wieżowce, autostrady porobili... a pod wieloma względami nadal jesteśmy trzecim światem.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 509
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Porozrzucane mięso z wbitymi haczykami w Fordonie
« Odpowiedź #14 dnia: 24.09.2017, 09:42 »
Szkoda, że obrońcy zwierząt nie lamentują gdy zdarzy się cos takiego:
http://www.dziennikwschodni.pl/lublin/psy-zagryzly-kobiete-w-kraczewicach-sledztwo-umorzone,n,1000157412.html

Nie jestem za takimi zwyrodniałymi metodami eliminacji psów - ale to co się dzieje z wałęsającymi się pchlarzami to mnie powala. Dużo jeżdżę rowerem i czasem nie ma dnia abym nie był atakowany przez co najmniej jednego. A najgorzej jak jest ich kilka i otaczają jak wataha. Takie zdarzenie to efekt braku hycli. Moja Matulka opowiada mi, że kiedyś hycel wyłapywał psy i jak ktoś się nie zgłaszał to go usypiano. Wówczas nie byłoby problemu takiego jak ten.

Chyba tym rowerem jeździsz po Ukrainie :)  Nie słyszałem o takich problemach w Polsce. Tym bardziej o tym, aby ludzie byli atakowani 'prawie codziennie'. Jeżeli pies atakuje, to raczej w granicach swojego terytorium, a to jak go wytresowano, to już sprawa właściciela, nie zamknięta furtka itd. Niestety, jak ten jest głupi, to pies mądrym nie będzie, bo nauczony zostanie własnie, że trzeba atakować, 'gonić obcych'. Pies co sobie lata samopas nie powinien być agresywny, chyba że ty jesteś :)

Niestety, tutaj nie trzeba hycla, ale edukacji. Świadomość wielu ludzi jest bardzo niska, stąd częste złe traktowanie psów na wsiach, traktowanie ich bez żadnego miłosierdzia.

W UK nie ma hycli, nie ma tez bezpańskich psów. Natomiast są organizacje, które reagują gdy zwierzęta są maltretowane, i to ostro. Nie dopuszcza się niebezpiecznych ras, nie pozwala na krzyżówki. Niestety, głównie czarni i biali 'czarni' muszą mieć jakiegoś 'świniopsa' przy sobie, dla szpanu, dla dodania powagi, tak jak nóż jest prawie 'obowiązkowy'. To oni głównie są sprawcami wielu 'wypadków'. Jest tutaj ścisły związek z IQ ;)

Żyjemy w XXI wieku, i czasy hycli mam nadzieję się skończyły. To nie jest rozwiązanie, to jest walka ze skutkami a nie przyczynami.
Lucjan