Autor Wątek: Pomoc w doborze sprzętu Daiwa do methody - rzuty do 50 m; karpie do 3 kg  (Przeczytany 12919 razy)

Offline damiansrd88

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy
  • Ulubione metody: feeder
Zaproponuję jeszcze Daiwa Laguna Quiver w długościach 3,3 i 3,6 m w 3 składach, u drapieżców ostatnie sztuki i na alledrogo.

Fajne wędki są ze szkockiej Daiwy ale to głownie 2 składy dla długości 3,3-3,6 m więc pozostaje oferta polska (niemiecka), a tu feedery mają większy cw mimo sporego ugięcia. Moim zdaniem poza WMF brakuje troszkę czułości w szczytówkach.

Shimano oferuje fajne wędeczki np. z serii Beastmaster i 3 składach i szczytówki 0,5-2 oz dla 3,3 m i 1-3 oz dla 3,6 m.
Gdzieś była recenzja Beastmastera w wersji 2,7 z dopałką do 3,3 m i do tego np. model 3,6 m.

Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Po rozmowie ze znajomym prowadzącym sklep, wędki Shimano nie wchodzą w grę, nigdy ich nie miałem, a po tym co opowiadał raczej nie chcę się w nie pakować.

Jak tak dalej pójdzie, to chyba zostanę przy starym 20-letnim sprzęcie hehe.
A tak serio to piszcie Panowie, bo pewnie niedługo zaczną się jakieś wyprzedaże i chcę być gotowy do akcji!

Offline kkza

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 793
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Będzin
Podziel się z nami wiedzą na temat wędek Shimano.
Rozważ Drennana, którego zaproponował Wonski81. Ja nie posiadam ale widziałem w akcji, miałem też możliwość pomachać kijkami z tej serii i sądzę, że nie będziesz żałował.
Karol

Method feeder, odległościówka, podlodówka
Tęsknię za przepływanką.

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Po rozmowie ze znajomym prowadzącym sklep, wędki Shimano nie wchodzą w grę, nigdy ich nie miałem, a po tym co opowiadał raczej nie chcę się w nie pakować.

Między innymi po to funkcjonują fora takie jak to, żebyś przy wyborze sprzętu, jakiegokolwiek sprzętu, nie musiał się sugerować opiniami właścicieli sklepów, nawet tych zaprzyjaźnionych ;)

Tak się składa, że znajdziesz tutaj wielu wielbicieli wędzisk Shimano. Co tam wielbicieli, często też fanatyków. To nie dziwi, bo kije tej firmy to uznany, klasowy sprzęt. Zdaję sobie sprawę z tego, że zasłyszana opinia może np. dotyczyć serwisu tejże firmy, jednak nie ma ona - i mieć nie powinna - wpływu na ugruntowaną jakość produktów.
Jacek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Jacek, ma sporo racji. Ja podchodzę do tematu, bezfirmowo. A to z powodu, mojej gdziebytności na Rybomanii. Wiele, na prawdę wiele wędzisk tam macałem. Browning Sphere, Daiwa, Shimano, przez moje ręce przeszły. Nie wiem, może Ja, jakiś dziwny jestem. Ale nie sugerował bym się ceną i z rezerwą przyjmował opinie. Polecam jedno. Jeśli masz możliwość, pomacaj i oceń Sam.
Arek

Offline damiansrd88

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy
  • Ulubione metody: feeder
Daiwa ma fajne wędki jak potrzebujesz, ale niestety wszystko w 2 składach i na rynek angielski. Jest jeszcze oferta Daiwy na Francję i Włochy i tam mają takie wędki tylko tym w Polsce nikt raczej nie handluje, chyba że decathlon ci ściągnie.

W sklepie Szczupak mają ostatnie sztuki Daiwa sr3 w 3 składach.

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Prawda jest taka, że kołowrotki firm Daiwa i Shimano to coraz bardziej rozklekotana menażeria, produkowana z coraz gorszych materiałów, z coraz większymi luzami, z coraz większym odsetkiem egzemplarzy wadliwych.

W takim razie, kto produkuje najlepsze kołowrotki? Odpowiedź jest bardzo prosta: Daiwa i Shimano.

Zgadza się.
Daiwa i Shimano robią najlepsze kołowrotki. Projektują, produkują, wprowadzają innowacje etc. Możemy wylewać żale, że to już nie to, co kiedyś, ale nadal są liderami.
Zresztą czy jest aż tak źle? Miałem Exage'a 3000mrb pod spławikiem, przekręcił 6 lat i trafił do kumpla, który ma go nadal. Daiwa Whisker Match ma już chyba 8-my rok i nadal działa bez zarzutu. Mam Baitrunnera D z 2009 roku, nadal pięknie pracuje i go używam. Catanę 3000 RB ojciec katuje 4-ty rok i nic jej nie dolega poważnego. Aż tak tragicznie nie jest.
Mały udział na rynku przypada Ryobi, Pennowi, troszkę Okuma. Inne firmy? Cóż... czasem coś wypuszczą wartego uwagi.

Z przednio- hamulcowymi Daiwami jest ostatnimi czasy tak, że ściera się w nich pinion od wewnątrz, pod wpływem nacisku osi głównej. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, jakieś problemy z materiałem chyba, albo z jego obróbką. Skutkiem jest powiększający się luz na osi głównej. Pinion się ściera, opiłki kleją się do smaru, ich część trafia też pod napęd, żłobi się oś główna, luz coraz większy i zaczyna przenosić się na posuw szpuli.
Phi! - można by powiedzieć. Nie jednak w sytuacji, że tak się dzieje już m-c po zakupie!
Daiwy sprzed 2-3 lat nie miały tych przypadłości.
Modele, które do tej pory miałem w rękach i występował w nich ten problem to: Match Winner, 16TDM, Ninja, Legalis, Revros, Caldia, Freams i Exceler...  Dotyczy to jednak modeli z tego bądź ubiegłego roku.
Czesiek

Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Po rozmowie ze znajomym prowadzącym sklep, wędki Shimano nie wchodzą w grę, nigdy ich nie miałem, a po tym co opowiadał raczej nie chcę się w nie pakować.

Między innymi po to funkcjonują fora takie jak to, żebyś przy wyborze sprzętu, jakiegokolwiek sprzętu, nie musiał się sugerować opiniami właścicieli sklepów, nawet tych zaprzyjaźnionych ;)

Tak się składa, że znajdziesz tutaj wielu wielbicieli wędzisk Shimano. Co tam wielbicieli, często też fanatyków. To nie dziwi, bo kije tej firmy to uznany, klasowy sprzęt. Zdaję sobie sprawę z tego, że zasłyszana opinia może np. dotyczyć serwisu tejże firmy, jednak nie ma ona - i mieć nie powinna - wpływu na ugruntowaną jakość produktów.

Nie neguję wędek Shimano, jak pisałem sam ich nigdy nie posiadałem.
Nie mam jednak podstaw żeby nie wierzyć facetowi, który nie tylko jest właścicielem sklepu, ale też niezłym zawodnikiem.
Sam łowi na wędki tej firmy, ale starsze egzemplarze, które zresztą bardzo sobie chwali. Natomiast z nowszymi miał problemy jak pękające bez specjalnych przeciążeń blanki (niektóre ponoć jakby nożem uciąć) i wypadające przelotki. Powiedział mi wprost, że za takie pieniądze jest mu osobiście wstyd przed klientem kiedy takie rzeczy mają miejsce.
Więc od dwóch lat nawet na zamówienie ich nie sprowadza.


Z przednio- hamulcowymi Daiwami jest ostatnimi czasy tak, że ściera się w nich pinion od wewnątrz, pod wpływem nacisku osi głównej. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, jakieś problemy z materiałem chyba, albo z jego obróbką. Skutkiem jest powiększający się luz na osi głównej. Pinion się ściera, opiłki kleją się do smaru, ich część trafia też pod napęd, żłobi się oś główna, luz coraz większy i zaczyna przenosić się na posuw szpuli.
Phi! - można by powiedzieć. Nie jednak w sytuacji, że tak się dzieje już m-c po zakupie!
Daiwy sprzed 2-3 lat nie miały tych przypadłości.
Modele, które do tej pory miałem w rękach i występował w nich ten problem to: Match Winner, 16TDM, Ninja, Legalis, Revros, Caldia, Freams i Exceler...  Dotyczy to jednak modeli z tego bądź ubiegłego roku.

No to Panie co brać? Bo raczej trudno mi będzie teraz kupić nowe kręcioły wyprodukowane ze 3-4 lata temu.
Co polecisz? Zależy mi na ładnie i niezawodnie pracującej maszynce. Stąd celowałem w te Daiwy z linku w pierwszym poście, jaka alternatywa?

Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Przesiedziałem na forum i ogólnie necie cały weekend i wiem, że coraz mniej wiem hehe. W związku z tym zmieniłem tytuł i dalej proszę o porady.

Co do kija to zostaję przy Windcast Method Feeder 3,60 m, jak nie spróbuję to będę sobie pluł w brodę, po prostu uwielbiam miękkie kije i ciągnie mnie do niego strasznie.
Jeżeli nie spełni moich oczekiwań to za karę wyląduje na strychu:) i kupię za waszą poradą jakiegoś Drennana albo innego Prestona.

Ale potrzebuję teraz dobrać do tego kołowrotek.
Przyjmuję w ciemno zalecenia wstrzymania się z zakupem Daiwy, trudno, marzenia poczekają na lepsze czasy:)
Tylko polećcie coś w zamian, firma nieważna, cena nieprzekraczająca założonego budżetu, tańsze konstrukcje też mogą być. Im więcej czytam tym bardziej widzę, że praktycznie każdy kołowrotek ma jakieś wady, a nie mam 2 tys. na japońskie Shimano.
Najważniejsza jest płynna praca, płynnie i dokładnie działający hamulec, miłym dodatkiem będzie metalowa obudowa. Żyłka 0,25-028, fajnie jakby ułatwiał dłuższe rzuty (co by wspomóc tą "miętką" Daiwę), mogą też być konstrukcje z wolnym biegiem.

Offline Zbigniew

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 603
  • Reputacja: 131
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubelskie
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Kręcioł - Shimano Baitrunner X-Aero, Shimano Baitrunner DL

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Zbyszek dobrze pisze.
Shimanowskie baitrunnery może i z "wadami", ale pinion sam z siebie się nie uszkadza ;)
Wielkość 4000 będzie w sam raz. Do Windcasta 3,3 brałbym nawet tego mniejszego- 2500.
Wędka ta to nie jest jakaś wysoka półka, więc w połączeniu z DL'em tworzy całkiem fajną parę.

Jeśli masz kaprys i budżet możesz pokusić się o X-Aero. Jego wysoka cena (w stosunku do DL) to nie tylko duże szpule z reduktorami, ale też doskonałe spasowanie, lepsza transmisja mocy i komplet wysokiej jakości łożysk.
Jest też 4000D, który ma topowe łożyska, mocny hamulec i kutą na zimno przekładnię z wkręcaną, pojedynczą korbką, niestety tylko jedna szpula w standardzie.
 
Jeśli interesują Cię młynki bez wolnego biegu, to rzuć okiem na przednio hamulcowego MAPa, lub ofertę Ryobi/Spro. Osobiście celowałbym w maszyny o masie ok 350g, cięższe niż 400 to już będzie za dużo ;)
Czesiek

Offline jazgarek

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 476
  • Reputacja: 119
Jeśli interesują Cię młynki bez wolnego biegu, to rzuć okiem na przednio hamulcowego MAPa, lub ofertę Ryobi/Spro. Osobiście celowałbym w maszyny o masie ok 350g, cięższe niż 400 to już będzie za dużo ;)

Mój MAP ACS P4000 FD chodzi dość topornie. To chyba przełożenie 6.0:1 sprawia, że koszyk ściąga się z dość dużym oporem. Taka specyfika tego kołowrotka czy mam wadliwy egzemplarz?
Kuba

Offline damiansrd88

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy
  • Ulubione metody: feeder
Mam excelery, kupowałem w 2015 w rozmiarach 2500 i 4000 i zaglądałem na ośki i żadnych rys nie widziałem. Nie narzekam na swoje młynki. Może to jakaś wadliwa partia.

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Jeśli interesują Cię młynki bez wolnego biegu, to rzuć okiem na przednio hamulcowego MAPa, lub ofertę Ryobi/Spro. Osobiście celowałbym w maszyny o masie ok 350g, cięższe niż 400 to już będzie za dużo ;)

Mój MAP ACS P4000 FD chodzi dość topornie. To chyba przełożenie 6.0:1 sprawia, że koszyk ściąga się z dość dużym oporem. Taka specyfika tego kołowrotka czy mam wadliwy egzemplarz?

Może niekoniecznie wadliwy egzemplarz, ale po prostu nieco gorzej spasowany. Nie są mistrzostwem świata te maszyny, ale powinny pracować dość sprawnie i przyjemnie.
Jeśli stawia duży opór i źle pracuje, to faktycznie nie do końca jest dobrze.


Mam excelery, kupowałem w 2015 w rozmiarach 2500 i 4000 i zaglądałem na ośki i żadnych rys nie widziałem. Nie narzekam na swoje młynki. Może to jakaś wadliwa partia.

Kluczowy jest rok- 2015 ;)
Maszyny mogły być wyprodukowane nawet wcześniej.
Jak już pisałem problem dotyczy maszyn dość nowych, wcześniej miałem Daiwę za pewniaka, polecałem często i gęsto te konstrukcje, a teraz... ? :-\
Czesiek

Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Jeśli masz kaprys i budżet możesz pokusić się o X-Aero. Jego wysoka cena (w stosunku do DL) to nie tylko duże szpule z reduktorami, ale też doskonałe spasowanie, lepsza transmisja mocy i komplet wysokiej jakości łożysk.
Jest też 4000D, który ma topowe łożyska, mocny hamulec i kutą na zimno przekładnię z wkręcaną, pojedynczą korbką, niestety tylko jedna szpula w standardzie.
 

Kurcze nie rozważałem Shimano, ale może faktycznie będzie to dobry zakup.
Znalazłem jeszcze taki:
http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/shimano-aero-feeder-g3-a17-p35-k19451.html

Jeżeli mogę Cię prosić to napisz który z tych trzech osobiście byś wybrał i chyba zakończę poszukiwania.