Macie rację, czeka nas wkrótce fala niezadowolenia mięsiarzy, zwłaszcza, że będą podburzani. Ten prezes i nowy zarząd to coś, co musimy wspierać na każdym kroku, nawet jeżeli podejmują decyzje niezbyt dobre dla nas, bo może być tak, że przegramy kolejne wybory...
Jakub, co do rybaków. Usunięcie ich z wód PZW nie jest do zrobienia w chwilę. Zwłaszcza, że Zarząd Główny finansuje się w połowie tymi pieniędzmi. Tu trzeba ostro się nakombinować, jak to wszystko zmienić, aby był wilk syty i owca cała. To jak z Brexitem. Niektórzy myśleli, że to będzie hop-siup, a tu się okazuje, że wyjście UK z UE potrwa lata, i będzie na dodatek związane z kosztami. Tak samo będzie się zmieniało PZW na górze - powoli. Nie da się pogonić rybaków na Mazurach, zwłaszcza, ze tam jest to skomplikowane. Ale na pewno można na początek wyodrębnić jakies wody gdzie nie będą urzędować. Już w tym głowa prezesa... Najważniejsze i tak abyśmy mieli zielone światło w okręgach i kołach, tak aby góra niczego nie blokowała. Bo z RZGW umowy podpisują okręgi a nie prezes PZW, i to one mają najwięcej do powiedzenia.