Geo, takie wypadki się zdarzają. Plecionka ma to do siebie, że przy zarzucie jeżeli coś się zablokuje (np. o klip, korbkę), to powstają duże przeciążenia i zrywamy zestaw, spoda, spomba czy sondę właśnie. O ile strzałówka pomogłaby lekko (sprężystość żyłki), to właśnie plecionka jej nie ma i może spowodować takie zerwanie się lub tez uszkodzenie kija. Przy feederach normalką jest utrata szczytówki przy jednym momencie nieuwagi. Nie wiem, czy nie byłoby dobrze własnie użyć jakieś strzałówki, aby uniknąć wypadków tego typu. Bo wiadomo, ktoś powie, ze 'trzeba uważać'. Jasne, ze trzeba... Problem w tym, że po wielu rzutach, jak się pojawia rutyna, może się coś przytrafić i zapomnimy. Ja mam uraz przed zarzucaniem deepera na maksa, wkładam połowę siły w zarzut, aby właśnie nie doprowadzać do wielkich przeciążeń. Ale jak zarzucić na takie 60 metrów? Ryzyko zawsze będzie... Sam kilka razy zerwałem ciężarek do sondowania dna, miał 85 gramów, a plecionkę mam 30 lb. To bardzo łatwe do zrobienia.