Zawody spinningowe w Sonning - 12.10.2014
- Utworzono
Relacja z kolejnych zawodów Polish Anglers Association, tym razem zorganizowanych w okolicy Reading.
W dniu 12 października na wodach klubu wędkarskiego Reading District w Sonnig, odbyły się zawody spinningowe, zorganizowane pod banderą Polish Anglers Association. Organizatorem była ‘sekcja’ PAA w Reading, która wykonała po raz kolejny fantastyczną pracę, wkładając sporo wysiłku w przygotowanie hucznej jak się okazało imprezy.
Zawody były ‘otwarte’ i uczestniczyć mógł w nich każdy. Jak to zwykle bywa - zdecydowaną większość stanowili Polacy, zaledwie kilku wędkarzy było Brytyjczykami. Wystartowało ogółem 39 zawodników – aczkolwiek pojawiło się sporo osób towarzyszących, i można mówić o ponad 70 osobowej rzeszy wędkarzy, organizatorów jak i widzów.
W sześciogodzinnej rozgrywce liczyły się tylko złowione szczupaki, ich łączna długość decydowała o zajętym miejscu. Nie było wymiaru ochronnego, liczyły się wszystkie ryby - które wracały oczywiście z powrotem do wody.
Jako, że do dyspozycji łowiących były dwa łowiska – odcinek Tamizy jak i jezioro, trzeba było mieć odpowiednią strategię. Trudno było przewidzieć, który zbiornik będzie lepszy, każdy miał inną specyfikę… Niektórzy mieli taktykę ‘wielkich’ przynęt – jerków i dużych gum, inni zaś wręcz przeciwnie – sukcesu upatrywali w małych obrotówkach, cykadach lub kopytach. Trzy stanowiska sprzedające przynęty – od ‘gum’, poprzez wahadłówki, obrotówki i woblery, aż po koguty – zapewniały dobre zaopatrzenie… Trzeba było martwić się tylko o jedno – ryby!
Zwycięzcą został Mchał ‘Perch’ Kowalski – który złowił, aż 11 szczupaków o łącznej długości 548 cm. Na drugim miejscu uplasował się Piotr Malinowski z 7 szczupakami o całkowitej długości 402 cm. Trzecia lokata przypadła Marcinowi Piórkowskiemu – którego 7 szczupaków mierzyło razem 356 centymetrów.
Za złowienie największej ryby zawodów, nagroda trafiła do rąk Leszka Ziółkowskiego, którego szczupak mierzył 87 cm. Piotr Kruszewski ‘Krusio’ złowił zębacza o takiej samej długości – jednak ilość złowionych ryb przemawiała na korzyść Leszka.
Łącznie wszystkich szczupaków złowiono 53 sztuki – kilka więcej ‘dołowili’ wędkarze nie startujący w zawodach, tak więc można mówić o szerokiej ‘współpracy’ ze strony ryb z Sonning…
Oczywiście jak zawsze panowała fantastyczna, rodzinna atmosfera – i dzień dla wielu był bardzo krótki, obfitujący w wiele wydarzeń. Można było porozmawiać, wymienić się doświadczeniami z innymi wędkarzami, wziąć udział w klubowej loterii, uzupełnić zapasy kupując wszelkiego rodzaju przynęty spinningowe. Pyszne ciasta, tort klubowy i ‘hit’ kulinarny w postaci polskiego bigosu i fasolki po bretońsku – był dopełnieniem udanego dnia. Mam nadzieję, że dla każdego!
W imieniu swoim, jak też innych uczestników, dziękuję klubowiczom z Reading za rewelacyjną imprezę, sponsorom zaś, za ich wydajną pomoc w jej zorganizowaniu!
Pozostaje tylko zapytać – kiedy następne zawody?!
Fundatorami nagród były firmy:
Fine Line Tackle Shop Ltd. – polski sklep wędkarski z Londynu (okolice Tooting),
Predator-maniac – największy internetowy dealer przynęt spinningowych w UK,
UK-lures.co.uk – internetowy sklep wędkarski,
i UL Spinning – też prowadzący internetową sprzedaż przynęt i akcesoriów spinningowych.
Firma Polish Village Bread – producent pieczywa i wyrobów cukierniczych ufundował wspaniałe dwa torty (w tym jeden dla zwycięzcy), ciasta i pieczywo, natomiast sieć sklepów spożywczych Secret dostarczyła napoje oraz składniki do najlepszego bigosu i fasolki po bretońsku w tej szerokości geograficznej (i w ogóle w UK), które z pomocą ekipy Reading przygotował świetny kucharz, Kamil Dembowski.
Patronemmedialnym imprezy był miesięcznik Wędkarstwo Moje Hobby.
Dziękujemy!
A na zdjęciach wyglądało to tak...