Skip to main content

Tyczka i karasie na Stockbridge Pond - 12.06.2014

  • Utworzono

Świetna sesja na karasiowym łowisku klubowym w Tilford. Tyczka pokazała swą klasę...

Ja korzystając z wolnego dnia wybrałem się do Tilford na Stockbridge Pond. Przepiękna woda - usytuowana w lesie, z dalaod zgiełku - cos co w UK nie zdarza sie na co dzień...

Moja taktyka była prosta - tyczka! Woda ta posiada populację karasia , płoci, wzdregi, lina i okonia - nie ma leszcza i karpia. Szykowałem sie na łowienie pelletami - o tej porze roku są niezawodne.
Wybrałem miejsce przy liliach - tak aby łowić na 10 metrach po lewej stronie i na 8,5 po prawej. Głębokość była około 1,80 metra i lilie dawały pewność, że ryby się tam będą chronić - i będą brania...

Po zanęceniu miejsca pelletami 2,3 i 6 mm oraz zanętą - zacząłem łowić. Miałem od razu branie i pierwszy złoty karaś wylądował w podbieraku, po nim nastepny... Małym koszyczkiem co drugie wyprowadzenie zestawu donęcałem małymi ilosciami pelletów, konopi lub zanęty i praktycznie przez całe 8 godzin sesji miałem brania. Nie złowiłem lina - za to karasie na przemian z płociami i wzdręgami. Największy karaś miał około 35 cm - miałem cztery takie sztuki. Karasie miały zazwyczaj w granicach 20 cm - płocie 15 -20. Przez 8 godzin sesji wrzucałem ryby do siatki - jednak na koniec przestałem w obawie o ich kondycję. Zlowiłem około 80-90 ryb, gdzie 50 minimum to były karasie. Tak jak przewidywałem siatka była ciężka jak sam diabeł - i nie dało się dokładnie pomierzyć wszystkiego... Waga pokazała ponad 20 kg ryb, tak więc sesja sie udała. Inni wędkarze prawie w ogóle nie łowili - jeden z matchówką przez 3 godziny nie złowił nic. Co ciekawe łowiłem naprzeciw i nie naśladował mojej taktyki. Nęcił zbyt duża ilościa pelletów rzucając co 30-45 minut, zestaw lokował zaś 4-5 metrów od brzegu, tez przy liliach - jednak zbyt blisko jak na płochliwego karasia. Cóż... wink

Po raz pierwszy od dłuższego czasu postanowiłem skończyc łowienie wcześniej, prawie w ogóle mi się to nie zdarza!





Piękna leśna sceneria...