Tyczka kontra Metoda - Milton Lake - 14.06.2014
- Utworzono
Milton Lake w pełnej krasie! Liny, płocie i karasie...Sesja z wieloma pięknymi rybami!
Wczoraj z Michałem mieliśmy zrobić trening 'karpiowy' przed zawodami - jednak stanęło na wyprawie do Bury Hill, na Milton Lake - na lina...
Milton Lake to jedno z najlepszych łowisk karasiowo linowych w UK i o tej porze roku można łowić licząc na świetne wyniki - ryba po prostu 'szaleje'...
Łowiłem tyczką, na przemian z method feederem którym urozmaicałem sobie 'tyczkowanie'. Ryby na skutek wiatru, czasami silnego, z pólnocnego wschodu nie żerowały na 100%. Ale mimo tych 60% można było łowić ze świetnymi wynikami.
Taktyka była oczywiście pelletowa - i dało to oczywiście świetne efekty. Na Metodzie brania były 'rózne - różniste' - raz ryby reagowały bardzo szybko, raz wolno... Na pewno na mniejszą ilość brań wpływ miał miks który przyznając się bez bicia przemoczyłem lekko i musiałem go reanimować, po czym deszcz który go dobił i konieczna była ponowna reanimacja.
Na tyczce po zanęceniu brania były praktycznie non-stop - jednak trzeba było prowokować ryby nieustannie podnoszeniem zestawu. Bezapelacyjnie tyczka to 'królowa' metod na tym łowisku - na Metodzie meldowały się liny co prawda, jednak zestaw skrócony to bezustanna 'akcja' (o ile stosuje się taktykę nęcenia mało i często).
Wynik sesji - 69 ryb, w tym 56 karasi, 10 linów i trzy płocie. Największy z karasi miał 34 cm , kilka było ponad 30 cm - jednak większość w wymiarze 25 cm. Na tyczce 55 ryb, zaś na Metodzie 14. Ogólnie świetny dzień - gdyby nie wiatr i deszcz - niezapowiedziany (wytaczam proces BBC o złą prognozę pogody) byłoby super Nie ma to jak ponarzekać...
Miejsce do lokowania zestawu do Metody. Zbyt blisko lilii i można było pożegnać się i z rybą i podajnikiem (prosiaczek wie dobrze gdzie dać dyla).