Spławik i Grunt - Forum

INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Mosteque w 10.10.2017, 12:48

Tytuł: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 12:48
Do napisania tego postu zainspirowała mnie informacja od Katmaya:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3092.msg290829#msg290829

Proszę wszystkich, którzy chcieliby się orientować w tym, co dzieje się na świecie, o posłuchanie tego wywiadu:
http://www.polskieradio.pl/9/396/Artykul/1040547,Dzisiaj-zyjemy-w-sposob-bezprecedensowy-w-historii-ludzkosci
(Plik z wywiadem jest po lewej stronie z ikonką play 48'50)

Mam w domu tę książkę. I po 100 stronach odłożyłem ją na półkę. Boję się czytać. Mam małe dziecko, sam będę jeszcze w sile wieku, gdy te zmiany nastąpią.
Najgorsze jest to, że są to czyste, suche fakty podane w przystępny sposób w formie tabelek, wykresów, zestawień. Skóra na dupie cierpnie, a balcerowicze całego świata swoje wiedzą lepiej.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: jurek w 10.10.2017, 12:57
Mnie te zjawiska oraz inne uwarunkowania już wcześniej zmusiły do refleksji.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 13:00
Chciałbym, żeby każdy, kto zechce wziąć udział w dyskusji, wysłuchał tego wywiadu. Bo inaczej będzie "A mnie wujek powiedział, że wszystko będzie dobrze...".
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 10.10.2017, 13:24
Chcesz Michał powiedzieć, że kieeedyś ten film stanie się rzeczywistością?

Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 13:28
Tak, chcę to powiedzieć.
Niby można się jeszcze opamiętać. To jest ostatnie kilka lat. Ale właśnie Katmay zamieścił, jak się opamiętujemy... :facepalm:
500+ by zwiększyć dzietność też jest super pomysłem. Ciekawe gdzie potem te dzieci będą pracować. Z czego dobra wytwarzać. Co jeść. Wszystkiego coraz mniej i im nas mniej, tym więcej na jednego przypadnie. Obecnie trawimy planetę jak wirus chorego w ostatnim stadium. Zatłuczemy żywiciela i zdechniemy sami.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 10.10.2017, 13:36
Tak, chcę to powiedzieć.
Niby można się jeszcze opamiętać. To jest ostatnie kilka lat. Ale właśnie Katmay zamieścił, jak się opamiętujemy... :facepalm:
500+ by zwiększyć dzietność też jest super pomysłem. Ciekawe gdzie potem te dzieci będą pracować. Z czego dobra wytwarzać. Co jeść. Wszystkiego coraz mniej i im nas mniej, tym więcej na jednego przypadnie. Obecnie trawimy planetę jak wirus chorego w ostatnim stadium. Zatłuczemy żywiciela i zdechniemy sami.




Michał, to trochę brzmi jak scenariusz niejednego fajnego filmu fantastycznego. Jakoś to do mnie nie przemawia, trochę ta gadka, przypomina mi wywiad z szalonym naukowcem? Aczkolwiek liczby nie kłamią, coś w tym cholera musi być.
Na szczęście, jak ma się coś wydarzyć, to pewnie nie za naszego życia. 
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 10.10.2017, 13:41
Tak, chcę to powiedzieć.
Niby można się jeszcze opamiętać. To jest ostatnie kilka lat. Ale właśnie Katmay zamieścił, jak się opamiętujemy... :facepalm:
500+ by zwiększyć dzietność też jest super pomysłem. Ciekawe gdzie potem te dzieci będą pracować. Z czego dobra wytwarzać. Co jeść. Wszystkiego coraz mniej i im nas mniej, tym więcej na jednego przypadnie. Obecnie trawimy planetę jak wirus chorego w ostatnim stadium. Zatłuczemy żywiciela i zdechniemy sami.

Wiesz co jest najśmieszniejsze?

Są rozwiązania ale ludzi nie chcą zmian, ilość żywności marnowanej (z tej wyprodukowanej) spokojnie zaspokaja obecne potrzeby bez "zabaw" z GMO itd.
Nawet nie mówię o innych "zamiennikach" często lepszych.

Tylko kto kupi coś co nie wygląda jak z obrazka i coś co zna?
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 13:43
Jędrek, weź tę książkę do ręki. To są wszystko oficjalne dane. I, niestety, wydarzy się za naszego życia.

Musimy sobie uświadomić, że przez ostatnie, nie pamiętam, 20(?) lat, zużyliśmy tyle zasobów, co od początku rewolucji przemysłowej do tego dnia 20 lat temu.
Co to jest wzrost gospodarczy? To jest proste. Jak produkujesz 1000 telewizorów i jest super, to za rok jak wyprodukujesz 1000 telewizorów, to będzie tragedia, recesja, sodomia i gomoria. Musisz wyprodukować 1100. Wtedy jest ok. A rok później znowu o te x więcej. I tak dalej. Z samochodami, pralkami, meblami. Absolutnie wszystkim. Skąd weźmiesz to coraz więcej, jak jest coraz mniej?

Facet nie jest piewcą kataklizmów i zielonym ludzikiem urwanym z choinki. To fizyk, analityk megatrendów, posługuje się oficjalnymi danymi rządowymi, pentagonu, organizacji ekonomicznych...
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 10.10.2017, 14:03
Nie mam teraz czasu słuchać wywiadu, ale uspakajam się kilkoma faktami:

* jeśli trzeba, to ludzie potrafią rozwinąć przydatne technologie - na przykład, po co nam ropa naftowa, skoro za 20 lat auta będą elektryczne?
* statystyki podawane w rożnych ksiażkach są prawdziwe, ale statystyka ma to do siebie że można ją zinterpretować tak, by przekonać do siebie odpowiednią grupę ludzi
* warto przeczytać: https://pl.wikipedia.org/wiki/Heurystyka_dost%C4%99pno%C5%9Bci - sprawia, że politycy tak dobrze manipulują ludźmi i można ją obwiniać za wiele rzeczy...

Generalnie, świat zawsze potrafił się podźwignąć i wyciągnąć wnioski, choć nie zawsze się to dobrze kończyło.... :(
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 14:05
Niedzielny, mam do Ciebie pytanie.
Bakterie żyją w szalce. Mają zasobów na jedną godzinę i co minutę podwajają swoje "zużycie". W której minucie "zorientują się", że za minutę znikną wszelkie zasoby, a tym samym i one?
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: jurek w 10.10.2017, 14:07
Tak, chcę to powiedzieć.
Niby można się jeszcze opamiętać. To jest ostatnie kilka lat. Ale właśnie Katmay zamieścił, jak się opamiętujemy... :facepalm:
500+ by zwiększyć dzietność też jest super pomysłem. Ciekawe gdzie potem te dzieci będą pracować. Z czego dobra wytwarzać. Co jeść. Wszystkiego coraz mniej i im nas mniej, tym więcej na jednego przypadnie. Obecnie trawimy planetę jak wirus chorego w ostatnim stadium. Zatłuczemy żywiciela i zdechniemy sami.

Wiesz co jest najśmieszniejsze?

Są rozwiązania ale ludzi nie chcą zmian, ilość żywności marnowanej (z tej wyprodukowanej) spokojnie zaspokaja obecne potrzeby bez "zabaw" z GMO itd.
Nawet nie mówię o innych "zamiennikach" często lepszych.

Tylko kto kupi coś co nie wygląda jak z obrazka i coś co zna?

Oto całe sedno zagadnienia. :bravo: Ale można znależć i takie informacje, że jednak do ostatecznej katastrofy nie dojdzie, chociaż wszystko na to wskazuje. Lecz ta nonszalancja człowieka w podejściu do środowiska, dzięki któremu może żyć i funkcjonować :o 99% najtęższych umysłów jest wprzągniętych w to jak dalej je trzebić,  a nie jak ratować. A tych co widzą zagrożenie w takim konsumpcyjnym podejściu do tematu uważa się za dziwaków, zacofańców i ludzi oderwanych od rzeczywistości. :(
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 10.10.2017, 14:26
A dodajmy do tego, że całe to ekologiczne pitu pitu (Animals czy WWF) to nic. Byście wiedzieli ile wojsko pochłania surowców, jak niszczy środowisko...
Jakby był pokój i ludzie skupili się na tym żeby latać w kosmos to byśmy już byli na Słońcu no ale trzeba mieć następną głowicę atomową bo poprzednie 100 to za mało.
Tak marzę o pokoju ale boję się, że rozgorzeje taka walka o pokój, że nie zostanie kamień na kamieniu. Zawiść i chciwość - tego nie wypleni się z człowieka niczym.

"Głupie" łodzie podwodne mają większy wpływ na środowisko niż myślicie.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 10.10.2017, 14:29
Czytam właśnie tą  książkę . Najbardziej przerażające w niej jest to że autor nie gdyba że coś się wydarzy - to nie teorie , gdybania itp , to czyste fakty  . Każdy rozsądny człowiek czytając tą książkę zgodzi się z z autorem że świat jaki znamy obecnie kończy się i tyle. Przykład bakterii w szalce czy też ludzi z Wysp Wielkanocnych to taka oczywista oczywistość. Tempo z jakim żyjemy , eksploatujemy , niszczymy , rozmnażamy się zdaje się przemawiać za tym że rzeczywiście jesteśmy za minutę 12 o krok od katastrofy :(
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 14:29
A dodajmy do tego, że całe to ekologiczne pitu pitu (Animals czy WWF) to nic. Byście wiedzieli ile wojsko pochłania surowców, jak niszczy środowisko...
Jakby był pokój i ludzie skupili się na tym żeby latać w kosmos to byśmy już byli na Słońcu no ale trzeba mieć następną głowicę atomową bo poprzednie 100 to za mało.
Tak marzę o pokoju ale boję się, że rozgorzeje taka walka o pokój, że nie zostanie kamień na kamieniu. Zawiść i chciwość - tego nie wypleni się z człowieka niczym.

"Głupie" łodzie podwodne mają większy wpływ na środowisko niż myślicie.
Dobrze prawisz.
Te łodzie podwodne to atomowe. I one najprawdopodobniej odpowiedzialne są za ocieplanie się oceanów. Chłodzenie reaktorów wytwarza niebotyczne ilości wrzątku wpuszczanego do wody. To są tysiące litrów wrzątku na godzinę. A tych godzin są dekady razy 24/h na dobę.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 14:34
Czytam właśnie tą  książkę . Najbardziej przerażające w niej jest to że autor nie gdyba że coś się wydarzy - to nie teorie , gdybania itp , to czyste fakty  . Każdy rozsądny człowiek czytając tą książkę zgodzi się z z autorem że świat jaki znamy obecnie kończy się i tyle. Przykład bakterii w szalce czy też ludzi z Wysp Wielkanocnych to taka oczywista oczywistość. Tempo z jakim żyjemy , eksploatujemy , niszczymy , rozmnażamy się zdaje się przemawiać za tym że rzeczywiście jesteśmy za minutę 12 o krok od katastrofy :(

W końcu nie jestem sam w temacie.
Takie podejście, jak napisał Niedzielny, niestety jest w człowieku wrodzone.
Coś się wymyśli, zawsze się wymyślało. Pójdziemy za kolejną górę, odkryjemy kolejny ląd, dokopiemy się do nowych pokładów rudy żelaza...
Dupa zbita. To wszystko już się stało. Nie ma niezdobytych gór, nowych lądów, kolejnych pokładów. KONIEC.

Zauważcie, że jak mantrę wpojono ludzkości, że dobrobyt to ciągła ekspansja. Musi być nas coraz więcej, musimy wytwarzać coraz więcej, by coraz więcej nas miało coraz więcej.
Przecież jakże logiczny jest wniosek, że gdyby było nas coraz mniej, to coraz więcej by dla każdego było. Po co mieć 10 miast na 100 km kwadratowych. Zamiast pięciu. Ile wtedy terenów jest, żeby cieszyć się życiem?
Wymyślamy odkurzacze, pralki, zmywarki... prąd cały. Po co? By żyło się łatwiej. By maszyny pracowały za nas. Byśmy mieli więcej czasu na... życie. A mamy? Pracujemy coraz więcej, pomimo tych wszystkich udogodnień.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 10.10.2017, 14:35
Dobrze prawisz.
Te łodzie podwodne to atomowe. I one najprawdopodobniej odpowiedzialne są za ocieplanie się oceanów. Chłodzenie reaktorów wytwarza niebotyczne ilości wrzątku wpuszczanego do wody. To są tysiące litrów wrzątku na godzinę. A tych godzin są dekady razy 24/h na dobę.

A wiesz, że pływają w parach i żeby się ukryć (czy w sumie właśnie ten ślad termiczny) pływają pod górami lodowymi...
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 10.10.2017, 14:37
Kiedyś pracowało się by mieć co zjeść... ( rolnictwo)
Dziś pracuje się by mieć pieniądze na to jedzenie....
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 10.10.2017, 14:38
Kiedyś pracowało się by mieć co zjeść... ( rolnictwo)
Dziś pracuje się by mieć pieniądze na to jedzenie....

A nowy Iphone bo stary już nie modny?
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 10.10.2017, 14:40
Wydaje mi się ze chłodzenie reaktora na okrętach jest w systemie zamkniętym, inaczej te okręty były by za głośnie i łatwe do wykrycia. Poza tym cześć reaktorów jest chłodzona innym czynnikiem niż wodą.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 10.10.2017, 14:40
Dobrze prawisz.
Te łodzie podwodne to atomowe. I one najprawdopodobniej odpowiedzialne są za ocieplanie się oceanów. Chłodzenie reaktorów wytwarza niebotyczne ilości wrzątku wpuszczanego do wody. To są tysiące litrów wrzątku na godzinę. A tych godzin są dekady razy 24/h na dobę.

A wiesz, że pływają w parach i żeby się ukryć (czy w sumie właśnie ten ślad termiczny) pływają pod górami lodowymi...

Sory ale nie mogłem sie powstrzymać .... :P 8) :facepalm: - patrz  a ja myslałem że wożą ludzi na mont everest..... :-X :-X :-X 8) :P
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 10.10.2017, 14:44
Wydaje mi się ze chłodzenie reaktora na okrętach jest w systemie zamkniętym, inaczej te okręty były by za głośnie i łatwe do wykrycia. Poza tym cześć reaktorów jest chłodzona innym czynnikiem niż wodą.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99t_podwodny#Nap.C4.99d_j.C4.85drowy (https://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99t_podwodny#Nap.C4.99d_j.C4.85drowy)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 10.10.2017, 14:45
Kiedyś pracowało się by mieć co zjeść... ( rolnictwo)
Dziś pracuje się by mieć pieniądze na to jedzenie....

A nowy Iphone bo stary już nie modny?

A po co nam lepsza wędka, skoro witka z leszczyny i kawałek żyłki wystarczy?
Nie popadajmy w paranoję, Panowie! Świata nie zmienimy. Zmieniajmy siebie na lepszych. Postęp jest nieunikniony. Może się okazać, że wyprodukowanie sprzętu medycznego, który ratuje życie, powoduje degradację środowiska. I co? mamy przestać z tego korzystać? Róbmy wszystko z głową, a będzie lepiej ;)

A książkę już kupiłem i wrzucam na czytnik. O cholera... nie powinienem się przyznawać, że używam czytnika ;)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 10.10.2017, 14:51
Uprzedzam: nie mam sobie nic do zarzucenia! Mój konsumpcjonizm jest ograniczony do minimum, nie wymagam też od nikogo pływania w moim imieniu okrętami atomowymi po oceanach. Jednym samochodem mógłbym jeździć i pięćdziesiąt lat - gdyby tyle wytrzymał. Nowe meble mam gdzieś, nowe firanki mam jeszcze głębiej, a najgłębiej mam wszystko to, co nie daje mi szczęścia, a powinienem mieć, bo inni mają. Taki to mój wkład. Dobre i tyle. Zdziczeliśmy, zatracamy człowieczeństwo, stajemy się bandą bezmyślnych małp, żyjących pozorami, nie potrafiących czerpać radości z rzeczy małych. Biorąc powyższe - a także to, co ludzie wypisują w portalach społecznościowych, jakie zdjęcia tam publikują - jako wyznacznik przetrwania, to faktycznie zbliżamy się do końca.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: MarcinD w 10.10.2017, 15:06
A mogę ze swojej dziedziny wrzucić też bardzo ciekawy wykład? Bardzo fajna audycja i przesłuchałem całą z zaciekawieniem, jak masz więcej to wrzucaj.


Wideo ustawione od pewnego momentu, jest tam taka zabawna zajawka na zachętę ;)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 15:20
Maćku, chyba żeśmy się nie zrozumieli. Ja też bardzo cieszę się z postępu i że nie muszę dupy szyszką podcierać... ;)
Ale jest postęp, i jest bezsensowna dewastacja w pogoni... nie wiadomo w sumie za czym - zwana postępem.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 10.10.2017, 15:22

Takie podejście, jak napisał Niedzielny, niestety jest w człowieku wrodzone.
Coś się wymyśli, zawsze się wymyślało. Pójdziemy za kolejną górę, odkryjemy kolejny ląd, dokopiemy się do nowych pokładów rudy żelaza...
Dupa zbita. To wszystko już się stało. Nie ma niezdobytych gór, nowych lądów, kolejnych pokładów. KONIEC.

Myśle, że użylem za dużo skrótów w mojej wypowiedzi. Osobiście uważam, że kryzys związany z obecną konsumpcją jest możliwy. Ale nie zgodzę się z kilkoma stwierdzeniami:
* "nie ma kolejnych pokładów" - ależ są. 95% dna oceanów jest nie zbadanych.
* co do zasobów naturalnych - na (nie)szczescie przemysł i nauka są w stanie sobie z nimi poradzić. Zgadzam się, że sposób zarządzania nimi jest skandaliczny - według niektórych badań, 50% jedzenia wyprodukowanego na świecie jest wyrzucane. Ponad to, olbrzymie powierzchnie ziemi zużywane są na pastwiska, które są wielokrotnie mniej produktywnie niż pola uprawne. A prawda jest taka, ze ludzie nie potrzebują mięsa.

Co nie zmienia faktu, że jest opcja, która może się skończyć dużymi zmianami społecznymi, może nawet wojnami? Ale w tym momencie staram się zbierać dane ze wszystkich źródeł i je powoli oceniać, i brać tego typu rewelacje z dużą rezerwą. Pamiętajcie proszę, jak bardzo zmienił się świat w ciągu ostatnich 20 lat - 20 lat temu - kto miał telefon komórkowy, albo nawet dostęp do internetu? Dziś - mało kto nie ma internetu w telefonie komórkowym! Dotyczy to także Afryki i Azji. Także scenariuszy jest duzo, od czarnego do białego, a ja po prostu wierzę że wyjdzie któryś w odcieniu szarości. Co nie zmienia faktu, że w ciągu najbliższych lat może dość z tego powodu do problemów, czy nawet nowych wojen....

W każdym razie - zgadzam się z tytułem wątku, nie zgadzam się na czarne scenariusze.

PS. Chyba znów zacznę się interesować emigracją do Kanady ;)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 15:31
Taka wypowiedź to rozumiem :thumbup:

Marcin, od której minuty oglądać?
Na rybach se zapodam.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.10.2017, 15:47
Niedzielny, jeszcze jedno (sorry, że tak urywam wypowiedzi, ale piszę z doskoku, robiąc obiad).

To nie jest książka czarnowidza. Ona nosi tytuł "Świat na rozdrożu". Facet tam pokazuje, że jeżeli się nie opamiętamy, będzie dupa zbita. I to nie podlega dyskusji, jeżeli nadal będziemy żyć wzrostem gospodarczym już niedługo, i to bardzo szybko, zderzymy się ze ścianą.
Ale on tam też pokazuje wiele możliwych dróg rozwoju, rozwiązań. Że jeszcze nie jesteśmy "zgubieni".
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: jurek w 10.10.2017, 16:05
Czytam właśnie tą  książkę . Najbardziej przerażające w niej jest to że autor nie gdyba że coś się wydarzy - to nie teorie , gdybania itp , to czyste fakty  . Każdy rozsądny człowiek czytając tą książkę zgodzi się z z autorem że świat jaki znamy obecnie kończy się i tyle. Przykład bakterii w szalce czy też ludzi z Wysp Wielkanocnych to taka oczywista oczywistość. Tempo z jakim żyjemy , eksploatujemy , niszczymy , rozmnażamy się zdaje się przemawiać za tym że rzeczywiście jesteśmy za minutę 12 o krok od katastrofy :(

W końcu nie jestem sam w temacie.
Takie podejście, jak napisał Niedzielny, niestety jest w człowieku wrodzone.
Coś się wymyśli, zawsze się wymyślało. Pójdziemy za kolejną górę, odkryjemy kolejny ląd, dokopiemy się do nowych pokładów rudy żelaza...
Dupa zbita. To wszystko już się stało. Nie ma niezdobytych gór, nowych lądów, kolejnych pokładów. KONIEC.

Zauważcie, że jak mantrę wpojono ludzkości, że dobrobyt to ciągła ekspansja. Musi być nas coraz więcej, musimy wytwarzać coraz więcej, by coraz więcej nas miało coraz więcej.
Przecież jakże logiczny jest wniosek, że gdyby było nas coraz mniej, to coraz więcej by dla każdego było. Po co mieć 10 miast na 100 km kwadratowych. Zamiast pięciu. Ile wtedy terenów jest, żeby cieszyć się życiem?
Wymyślamy odkurzacze, pralki, zmywarki... prąd cały. Po co? By żyło się łatwiej. By maszyny pracowały za nas. Byśmy mieli więcej czasu na... życie. A mamy? Pracujemy coraz więcej, pomimo tych wszystkich udogodnień.

Najłatwiej jest sterować ludzmi zagonionymi do tej swojej codziennej walki egzystencjonalnej, nie mającymi czasu na głębsze analizy logiczno-myślowe, a tym samym na wyciąganie wniosków.
Aby radzić sobie w życiu / żyć na poziomie akceptowalnym przez innych / nigdy nie wystarczało być inteligentnym. Ale teraz, w tych trudnych czasach,  widać, że radę sobie dają przede wszystkim Ci o nie zaburzonej, tzw. inteligencji emocjonalnej. Jest ona kształtowana przez odpowiednie wychowanie w domu rodzinnym. Ale rodzicom po prostu brakuje na to czasu, nie z powodu lenistwa tylko tego zagonienia.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 10.10.2017, 16:11
Michale, doskonale się zrozumieliśmy ;) Bezsensownej dewastacji mówimy nie :)

Tak jak napisałem, nie zbawiajmy od razu świata, zacznijmy od nas samych. Jest tyle rzeczy, które możemy zrobić, by przyczynić się do poprawy naszego otoczenia i środowiska wokół, że nie musimy od razu przejmować się zasobami węgla na Kamczatce ;) Podobnież, bądźmy bardziej życzliwi i empatyczni dla ludzi.

A postęp, sam w sobie nie jest zły. Niestety niektórzy ludzie, robią zły użytek z jego owoców... i tyle.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 10.10.2017, 16:45
Najłatwiej jest sterować ludzmi zagonionymi do tej swojej codziennej walki egzystencjonalnej, nie mającymi czasu na głębsze analizy logiczno-myślowe, a tym samym na wyciąganie wniosków.
Aby radzić sobie w życiu / żyć na poziomie akceptowalnym przez innych / nigdy nie wystarczało być inteligentnym. Ale teraz, w tych trudnych czasach,  widać, że radę sobie dają przede wszystkim Ci o nie zaburzonej, tzw. inteligencji emocjonalnej. Jest ona kształtowana przez odpowiednie wychowanie w domu rodzinnym. Ale rodzicom po prostu brakuje na to czasu, nie z powodu lenistwa tylko tego zagonienia.

Zgadzam sie w 100%. Co do wyciągania wnioskow, polecam przeczytać tą książkę: https://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=260385
Jakiś czas temu stwierdzilem, że będę więcej czytał książek socjologicznych, ogólnie naukowych dzięki czemu będę mógł mieć większą rezerwę do tego co spotykam na codzień.

To nie jest książka czarnowidza. Ona nosi tytuł "Świat na rozdrożu". Facet tam pokazuje, że jeżeli się nie opamiętamy, będzie dupa zbita. I to nie podlega dyskusji, jeżeli nadal będziemy żyć wzrostem gospodarczym już niedługo, i to bardzo szybko, zderzymy się ze ścianą.
Ale on tam też pokazuje wiele możliwych dróg rozwoju, rozwiązań. Że jeszcze nie jesteśmy "zgubieni".

A, widać że się zasugerowałem twoim pierwszym postem - w którym napisałeś, że boisz się dalej czytać tej książki...
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: MarcinD w 10.10.2017, 16:49
Marcin, od której minuty oglądać?
Na rybach se zapodam.

Najlepiej od początku, dźwięk jest do dupy ale w słuchawkach jest całkiem znośnie.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: jurek w 10.10.2017, 17:05
Marcin, od której minuty oglądać?
Na rybach se zapodam.

Najlepiej od początku, dźwięk jest do dupy ale w słuchawkach jest całkiem znośnie.

Muszę też odczekać, aby znalezć 3 godzinki spokoju ::)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Koń w 10.10.2017, 17:28
Ja i bez czytania się zgodzę, że rozpędzamy się jako gatunek do spektakularnej katastrofy, która może z nami pochłonąć środowisko w tej formie jakie było znane przez lata. Ale osobiście bliżej mi do teorii kolejnej wielkiej wojny, po której zamiast boomu nowych ludzi, będzie boom maszyn. I nie chodzi mi o terminatora ;) a raczej o to, że praktycznie wszystkie dziedziny produkcyjne i usługowe zdominują roboty.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Piker w 10.10.2017, 21:15
Ja tam lubię klimat post-apo! :D
A tak na poważnie - książki nie czytałem, ale podzielam chyba sporo jej zawartości. Przesadzona i nieefektowna produkcja mięsa, warstwa ozonowa, oceany. Już dawno czytałem artykuły o tym jak szybko kończą się zasoby paliw kopalnych, jak wielkie szanse są na to, że za 90 lat woda pitna będzie na wagę złota. I choć budzi to obawy to najbardziej zgadzam się z Maćkiem -  zmieniajmy samych siebie :) małe rzeczy, gaś światło, segreguj odpady, bądź dobryn człowiekiem... postępu nie cofniemy, a starajmy się nie zwariować. Mi na razie się udaje, ale coraz trudniej :)
Ciekawe tylko czy skończy się to sie w atomowej pożodze czy raczej powoli
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Druid w 10.10.2017, 21:28
Najprostszy przykład - jak sądzicie, jeśli zabraknie tylko jednej rzeczy, prądu elektrycznego - po jakim czasie rozpocznie się kanibalizm?

Zaledwie po trzech tygodniach...
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 10.10.2017, 21:32
Najprostszy przykład - jak sądzicie, jeśli zabraknie tylko jednej rzeczy, prądu elektrycznego - po jakim czasie rozpocznie się kanibalizm?

Zaledwie po trzech tygodniach...

Gieniu, jak ostatnio zabrakło prądu i domofon przestał działać, to stałem się bezdomnym w przeciągu kilku minut ;)
A klucz leżał gdzieś na półce 8)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Czarek w 10.10.2017, 21:33
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1026_10_10_17_9_33_02.jpeg)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 10.10.2017, 21:33
Najprostszy przykład - jak sądzicie, jeśli zabraknie tylko jednej rzeczy, prądu elektrycznego - po jakim czasie rozpocznie się kanibalizm?

Zaledwie po trzech tygodniach...


Zadałem sobie podobne pytanie kilka dni temu, jak mi zabrano prąd. Jesteśmy pozbawieni własnej woli. Nie radzimy sobie bez mediów. Jeteśmy społeczeństwem kalekim.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 10.10.2017, 21:52
Najprostszy przykład - jak sądzicie, jeśli zabraknie tylko jednej rzeczy, prądu elektrycznego - po jakim czasie rozpocznie się kanibalizm?

Zaledwie po trzech tygodniach...


Zadałem sobie podobne pytanie kilka dni temu, jak mi zabrano prąd. Jesteśmy pozbawieni własnej woli. Nie radzimy sobie bez mediów. Jeteśmy społeczeństwem kalekim.

Jak to nie było Fejsbusika? Jak żyć? :P

A na poważnie są jeszcze generatory prądu ale trochę ich mało, natomiast tereny miejskie to szybciutko nauczą się doceniać żywność.
Na wsi poradzą sobie.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Semit w 10.10.2017, 22:01
Dlatego z chwilą przejścia na emeryturę skończy się moja mordęga w mieście i wracam na wieś. Mam swoją studnię, kawałek gruntu pod ogródek i rzekę kilometr od domu. Nie zdechnę z głodu. ;) Moja połówka była przeciwna ale odkąd nam się lump piętro niżej wprowadził do bloku to zmieniła zdania. A jeszcze jak pojedziemy w nadbużańskie strony na weekend i człowiek pośpi w spokoju dwie noce.....
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 10.10.2017, 22:03
Kadłubek, bez urazy. Ja, nie korzystam z 'Twarzoczaszki" ;) Staram się żyć po Swojemu. Coraz ciężej mi to idzie, ale idzie. :D Za miesiąc niecały, żenię dziecko własne i Anuli mojej. :-[ Bardziej Jej :P Radzimy sobie doskonale, bez portalów(My, nie wiem jak Młodzi) Nie planuję tego zmieniać. Nie odbieram linków z FB, bo ich nie mogę odczytać. Nie jestem  żadnym buntownikiem. Po prostu, nie jest Mi, to do życia potrzebne. Lubię się oszukiwać,że chronię własną prywatność. ;D
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 09.11.2017, 12:02
Taka sytuacja - https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/nauka,2191/stephen-hawking-ostrzega-musimy-szukac-nowego-domu-konczy-nam-sie-czas,245816,1,0.html
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 09.11.2017, 12:13
"Nie da się ukryć, że poważnym problemem jest też gwałtowny przyrost populacji Ziemi i walka o kurczące się zasoby naturalne. Skala zjawiska będzie eskalować, a demograficzną gehennę jedynie podsyci pogarszająca się sytuacja klimatyczna. Coraz więcej zasobów będzie zużywanych nie tyle na poprawę sytuacji, lecz na gorączkowe utrzymywanie status quo, twierdzi badacz".

Tak, dlatego koniecznie trzeba stawiać na dzietność, by utrzymać wzrost konsumpcji i wzrost gospodarczy :facepalm:

Ciekawe, jak długo jeszcze ekonomiści większości krajów będą dalej propagować XIX-wieczne podejście do gospodarki.

A co do ucieczki z Ziemi - to jest praktycznie niewykonalne. Owszem, można zbudować statek, który tysiące lat będzie leciał z zahibernowaną załogą i tysiącami zarodków. To na razie SF, ale pewnie będzie kiedyś możliwe. Ale tylko tak.
Może uda się skolonizować Marsa, choć do tego potrzeba dziesięcioleci. By w ogóle założyć tam jakąś kolonię, w której ludzie będą mogli nie tyle żyć, co wegetować dla dobra nauki.
A na razie? Rosja planuje wysłać misję do 2020-któregoś. Stany do 2029. Chiny do... Indie do...
Jakie to jest małe... Zamiast się zebrać i jako ludzkość wysłać za 10 lat i za przynajmniej 10x mniej.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.11.2017, 12:26
Podczas konferencji naukowej w Pekinie 5 listopada Hawking ogłosił, że nasze lata na Ziemi są policzone.
Jeżeli w ciągu 600 lat nie uda nam się uciec z naszej planety, nie uda nam się to już nigdy.


- niestety nie jest to realne dla nas, nawet jakbyśmy jako ludzie się zjednoczyli (ale oczywiście tego nie zrobimy), w realu technika nie przeskoczy fizyki i biologii, to możliwe tylko w SF

Moment, w którym sztuczna inteligencja spełni nasze wymagania może być zarówno najlepszą, jak i najgorszą rzeczą, która może nam się przytrafić - przyznał. - Tak naprawdę nie sposób tego jednoznacznie określić. Stąd nasza opieszałość: nie wiemy, czy sztuczna inteligencja wybawi nas z opresji czy też przysłuży się zagładzie ludzkości - dodał.

- jest teoria, że sztuczna inteligencja to kolejny etap "ewolucji" życia po Ziemi (w kosmosie?),
człowiek w dużym stopniu "ujarzmił" rośliny i zwierzęta (i tu możemy dalej się rozwijać), ale ... może przyjdzie i na taki czas, że roboty ujarzmią nas :(
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: koras w 09.11.2017, 12:29
Nawet jeśli się to uda, to prawdopodobnie nie będzie tam miejsca dla takich szaraków jak my :( Na znalezienie drugiej Ziemi i skolonizowanie jej nie liczyłbym, raczej będzie to przystosowanie innej planety do tego, żeby żyli na niej ludzie. Co za tym idzie, ilość miejsca byłaby bardzo ograniczona i nowa planeta byłaby dostępna tylko dla grubych ryb. Reszta zostałaby na Ziemi i zabijała się o resztki surowców.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 09.11.2017, 12:32
Chcecie porównania to popatrzcie co się działo jak "odkryli" Ameryki lub Australię. Schemat będzie ten sam tylko czasy inne.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 09.11.2017, 14:52
Kiedyś pracowało się by mieć co zjeść... ( rolnictwo)
Dziś pracuje się by mieć pieniądze na to jedzenie....

A nowy Iphone bo stary już nie modny?
Nie, nowy Iphone bo jest wodoodporny, a to jakże ważne dla wędkarza! :P
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 09.11.2017, 15:27
Nowy iphone jest potrzebny jak się wędkuje:
Chcecie porównania to popatrzcie co się działo jak "odkryli" Ameryki lub Australię. Schemat będzie ten sam tylko czasy inne.

Zgadzam się w 100%. Przy okazji przypomniał mi się jakiś malkontent z końca XIX wieku, który przewidywał, że na początku XX wieku komunikacja w miastach typu Paryż, Londyn nie będzie możliwa ponieważ rosnąca ilość dorożek spowoduje, że koński nawóz będzie blokował ulice.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 09.11.2017, 15:34
Nowy iphone jest potrzebny jak się wędkuje.

W końcu jakieś mądre wykorzystanie tego "czegoś" :D.

Zgadzam się w 100%. Przy okazji przypomniał mi się jakiś malkontent z końca XIX wieku, który przewidywał, że na początku XX wieku komunikacja w miastach typu Paryż, Londyn nie będzie możliwa ponieważ rosnąca ilość dorożek spowoduje, że koński nawóz będzie blokował ulice.

Zaraz ktoś coś wymyśli, będą kopalnie na asteroidach czy innych planetach, księżycach etc. np. maszyny same będą kopać i tylko kontrola/sterowanie będzie z bezpiecznego miejsca. Coś jak teraz platformy wiertnicze, drony. Może będzie teleport? Kto wie co uda się wynaleźć w przyszłości.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: koras w 09.11.2017, 15:46
Możemy sobie teoretyzować, ale to, co obecnie uważamy za niemożliwe, niezgodne z prawami fizyki, może okazać się wykonalne za jakiś czas. W XIX wieku wierzono, że niemożliwe jest dla człowieka wzniesienie się w powietrze. Wkrótce potem pojawili się pierwsi pionierzy przestworzy. To tak przy okazji teleportacji, która na obecną chwilę przeczy zasadom fizyki.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 09.11.2017, 15:59
Chyba nie przeczy bo już teleportowali światło czy jakieś inne małe cząsteczki.

Są już potwierdzone nowoczesne silniki które wykorzystują tylko "napęd elektryczny" - lasery i inne takie. Już sobie wyobrażam silniki w samolotach o wielkości łącznie teraz jednego i poruszającego się 10 razy szybciej. Pytanie czy ludzie przeżyją podróż :P
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 09.11.2017, 16:00
Nasze postrzeganie świata, fizyki i matematyki jest obecnie tak rozwinięte, że możemy naprawdę z dużym prawdopodobieństwem założyć, że nie dokonamy już odkryć, które diametralnie zmienią to, co uważamy obecnie za niemożliwe.
Jeszcze na początku XX wieku wiedzieliśmy naprawdę mało. Dziś... To jest zupełnie inny świat. Przede wszystkim za sprawą rozwinięcia fizyki teoretycznej, która wcześniej praktycznie nie istniała. Badania i postrzeganie rzeczywistości opierano na tym, co można było udowodnić eksperymentalnie, reszta to były bujdy na resorach. Zresztą wielu współczesnych Einsteinowi fizyków uważało, że uprawia on swego rodzaju kuglarstwo, a nie prawdziwą fizykę.

Na pewno powstanie jeszcze wiele ciekawych wynalazków. Miniaturyzacja stale będzie się pogłębiać (choć np. w układach scalonych doszliśmy do momentu, gdzie nie można już ich prawie zmniejszać, bo stają się one wielkości promienia światła, którym są na płytce wycinane... Oczywiście powstanie inny rodzaj układu, może oparty na DNA, cholera wie). Powstaną nowe materiały, a te już odkryte, jak grafen, znajdą powszechne zastosowania.

Ale nie zmienia to faktu, że z prędkością światła polecieć się nie da, bo rozpędzenie do niej obiektu posiadającego masę wymaga nieskończonej ilości energii.

W książkach i filmach SF wszystko jest takie proste. A jak już poleci statek kolonizatorów na inną planetę, to co? Z czego stworzą cywilizację? W ciągu maks dwóch pokoleń cofną się tam do poziomu mniej więcej średniowiecza + zostanie im trochę rozpadającego się sprzętu pierwszych kolonistów. Będą musieli od początku budować cywilizację. Oczywiście pójdzie to szybciej, bo pewnych rzeczy nie będą musieli odkrywać na nowo. Ale zbudować trzeba będzie wszystko od początku. Nie zbudujesz auta, bez części. A każdy najdrobniejszy element wymaga fabryki danego materiału, a ta opanowania całego procesu... I tak dalej. Musiałbym tu elaborat na 20 stron napisać, by tę myśl rozwinąć ;)

Obecnie myślimy o kolonizacji Marsa. Polecimy, zbudujemy bazy i będzie spoko. Fajnie. A z czego te bazy zbudujemy? Wyślemy tam pińcet gruch z betonem i pompę? Wysłanie jednego kilograma na ORBITĘ to koszty setek tysięcy dolarów. Są plany, by zbudować tam reaktor, który będzie roztapiał glebę i z tej magmy będzie wielka drukarka 3D tworzyć budynki i instalacje. Fajnie, ale to i tak wymaga przetransportowania setek tysięcy ton sprzętu.

Nie rozpędzajmy się z tą kolonizacją kosmosu. Księżyc jest na wyciągnięcie ręki. A to 400 tysięcy kilometrów stąd. Jaki ma przebieg wasze auto? Ile rocznie nim robicie? ;) Ludzkiej wyobraźni bardzo ciężko jest ogarnąć kosmiczne odległości. Przed oczami mamy filmy dokumentalne, na których kamerka leci sobie między planetami...

Tutaj polecicie sobie na promieniu światła przez układ słoneczny. Tylko nie zapomnijcie dużej miski popcornu. Bo trochę to potrwa ;)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 09.11.2017, 16:08
No i mamy pierwszego sceptyka :P
Niemożliwe nie istnieje.

Teleport też był niemożliwy a teraz jest udowodniony. Kto wie co będzie w przyszłości? Muszę napić się kawy/herbaty i popatrzeć w fusy 8)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: MarcinD w 09.11.2017, 16:11
Obecnie hegemonem na świecie są jeszcze Stany Zjednoczone, upadające co prawda na rzecz Chin ale nadal są. Parę tygodni temu Putin w świat puścił słowa które utkwiły mi w pamięci i wobec wszechobecnego prasowego łajdactwa, te wydają się szczere i prorocze (Bądź co bądź, mądry człowiek). Powiedział mniej więcej to:

https://businessinsider.com.pl/technologie/ai-sztuczna-inteligencja-pozwoli-rzadzic-swiatem-putin/43px288 (https://businessinsider.com.pl/technologie/ai-sztuczna-inteligencja-pozwoli-rzadzic-swiatem-putin/43px288)

To będzie kolejna rewolucja, następna wielka po przemysłowej. Nie jesteśmy w stanie rozwinąć swoich mózgów więc stworzymy coś w zamian.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 09.11.2017, 16:17
Nasze postrzeganie świata, fizyki i matematyki jest obecnie tak rozwinięte, że możemy naprawdę z dużym prawdopodobieństwem założyć, że nie dokonamy już odkryć, które diametralnie zmienią to, co uważamy obecnie za niemożliwe.
Jeszcze na początku XX wieku wiedzieliśmy naprawdę mało. Dziś... To jest zupełnie inny świat. Przede wszystkim za sprawą rozwinięcia fizyki teoretycznej, która wcześniej praktycznie nie istniała. Badania i postrzeganie rzeczywistości opierano na tym, co można było udowodnić eksperymentalnie, reszta to były bujdy na resorach. Zresztą wielu współczesnych Einsteinowi fizyków uważało, że uprawia on swego rodzaju kuglarstwo, a nie prawdziwą fizykę.
Poczekajmy, co będzie gdy ludzkość dowie się jak działa grawitacja i fizyka kwantowa.

Jeśli chodzi o nowe odkrycia, czy raczej nowe zastosowanie technologii to rzucę jeszcze jedno, bardzo, bardzo ciekawe hasło: bitcoin. Waluta, do której należy rok 2017 ;) Jest to całkowicie nowy wynalazek, który w ciągu niewielu lat bardzo dużo zmieni w bankowości.

PS. Polecam "Limes inferior" Janusza Zajdla.

Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 09.11.2017, 16:58
O, BTC to jest absolutna rewolucja, która dzieje się mniej lub bardziej niedostrzeżenie dla mainstreamu. Coś jak internet na początku lat 90. Siedzę w tym od lutego tego roku (szkoda, że nie od zeszłego, bo byłbym teraz bardzo majętnym człowiekiem;) )
I więcej się na ten temat nie będę tutaj wypowiadał, bo ogrom głupot, jakie krążą po sieci, a powtarzane są przez ludzi, którzy kompletnie nie mają o tym pojęcia, jest zatrważający.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Piker w 09.11.2017, 17:58
Za życia większości z nas telefony stacjonarne zostały wyparte przez komórkowe "cegły", potem telefony komórkowe, a teraz dotykowe smartphony z ciągłym podłączeniem do sieci. Wydaje mi się bezpodstawne twierdzenie, że dalej już nic nie wymyślimy. Choć mnie to trochę przeraża. Spójrzcie w tył chociażby na te kilka pierdół:
- Lasery jako broń? Czyste SF ! Otóż kilka państw testuje je jako uzbrojenie.
- Metody płatności. Nie dość że zbliżeniowe to i telefonem można.
- Robotyzacja, zagrozonych "wymarciem" na rzecz automatów i komputerów jest około 40% zawodów. Egzoszkielety też były fajne w falloucie, ale okazuje się że wojskowe (i nie tylko) firmy smigaja już w całkiemsprawnych prototypach.

Nie jestem za postępem za wszelką cenę. Wolałbym żeby na świecie żyło np. 2mld ludzi a natura była szanowana :) ale przecież już myślą nad dostarczaniem paczek za pomocą stad dronów..
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.11.2017, 17:58
Poczekajmy, co będzie gdy ludzkość dowie się jak działa grawitacja i fizyka kwantowa.

- to z kolei moje hobby od wielu lat, coraz więcej wiemy ale ... tak naprawdę coraz trudniej jest zrobić każdy kolejny kroczek, a szczególnie go zastosować w technice, fizykom doświadczalnym braknie zasobów energii i mocy akceleratorów, a gdzie tam do zastosowań inżynierskich na większa skalę, niestety Michał ma rację ...
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.11.2017, 18:13
to lepsze od teleportacji, ... ale raczej tylko w mikroświecie:

http://www.ifpan.edu.pl/~tomsow/popular/mlody_technik/mt1004.pdf
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 09.11.2017, 18:18
to lepsze od teleportacji, ... ale raczej tylko w mikroświecie:

http://www.ifpan.edu.pl/~tomsow/popular/mlody_technik/mt1004.pdf
Mirku, ja znam doskonały dowód na splątanie kwantowe.

Gdy zakładasz skarpetkę na prawą nogę, druga automatycznie, choćby byłą na drugim końcu świata, staje się skarpetką lewą :D
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 09.11.2017, 18:22
Nie do końca chyba, że jesteś "hardkorem" ;)

(https://2.allegroimg.com/s400/01e041/a758cd244343b1273e759cd66b02)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.11.2017, 18:22
Ja mam inny. Działał w tym roku kilka razy.
Umawiamy się z MjMaćkiem na połow pytongów.

MjMaciek - zdrowy ---- ja chore gardło ------> taka była wiosna
jesień------> ja w miarę zdrowy ----- MjMaciek ----- chore gardło

Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 09.11.2017, 18:25
Nie do końca chyba, że jesteś "hardkorem" ;)

(https://2.allegroimg.com/s400/01e041/a758cd244343b1273e759cd66b02)

Dobra riposta. Godna Einsteina :D
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.11.2017, 18:42
Jak wstawałem wcześnie rano zdarzało mi na :fish: ubrać dwie (różne) lewe albo prawe skarpetki ;)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.11.2017, 18:48
BTC, gdyby ...

zamiast PZW i polskich komercji jeździlibyśmy: Amazonka, Karaiby, Tajlandia ....
http://bitcoin.pl/kurs
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 09.11.2017, 19:10
Nie do końca chyba, że jesteś "hardkorem" ;)

(https://2.allegroimg.com/s400/01e041/a758cd244343b1273e759cd66b02)

Dobra riposta. Godna Einsteina :D

Niestety, muszę cytować całość, łącznie ze zdjęciem.

Po pierwsze, ludzie, nie wklejajcie zdjęć takiego obrzydlistwa! :facepalm:
Po drugie, to paskudztwo świetnie potwierdza teorię o świecie na rozdrożu. Może nawet jest gorzej - koniec jest bliski.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 09.11.2017, 19:28
Po pierwsze, ludzie, nie wklejajcie zdjęć takiego obrzydlistwa! :facepalm:
Po drugie, to paskudztwo świetnie potwierdza teorię o świecie na rozdrożu. Może nawet jest gorzej - koniec jest bliski.

Jeden patrzy na skarpetki drugi na nogi, co kto lubi. Nogi ładne ;)
Paskudztwo - dlaczego? Ot kolejny wymysł jak zarobić na kimś, nikomu nie szkodzi (poza Syborgiem).
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 09.11.2017, 19:48
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_AiWHXiICMmKUlL4yC4imAQvbL4my8nHh.jpg)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 09.11.2017, 19:56
Po pierwsze, ludzie, nie wklejajcie zdjęć takiego obrzydlistwa! :facepalm:
Po drugie, to paskudztwo świetnie potwierdza teorię o świecie na rozdrożu. Może nawet jest gorzej - koniec jest bliski.

Jeden patrzy na skarpetki drugi na nogi, co kto lubi. Nogi ładne ;)
Paskudztwo - dlaczego? Ot kolejny wymysł jak zarobić na kimś, nikomu nie szkodzi (poza Syborgiem).
Może się nie znam, ale Te, bardziej mi podchodzą. ;)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 09.11.2017, 19:59
Arku, trochę skarpetki przycięło :P
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 09.11.2017, 20:02
A komu one potrzebne Michale? :P Tylko My faceci, idziemy w nich po bz....ć. :facepalm:
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.11.2017, 20:49
A to już kompletny odjazd...

https://mlodytechnik.pl/technika/29064-mysl-poza-czasoprzestrzenia

Ale my wędkarze czasem tak mamy... ;)
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: katmay w 09.11.2017, 21:38
Abstrahując od jakości tekstu...

https://tech.wp.pl/gwiazda-ktora-przeczy-wszystkiemu-co-wczesniej-wiedzielismy-stala-sie-supernowa-dwa-razy-6185874082781313a

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.11.2017, 21:41
to jeszcze coś, odjazd II:
https://mlodytechnik.pl/technika/28383-kto-jest-swiadomy-my-czy-czasoprzestrzen
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 09.11.2017, 21:49
Nie no??? W rendegny zainwestowaliście 3D? :facepalm:
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.11.2017, 22:19
Na koniec:
http://tylkonauka.pl/wiadomosc/splatanie-kwantowe-tworzy-iluzje-uplywu-czasu ;)

Już wiem czemu czas na :fish: tak szybko płynie (jak są brania oczywiście) ...
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 10.11.2017, 12:03
Poczekajmy, co będzie gdy ludzkość dowie się jak działa grawitacja i fizyka kwantowa.

- to z kolei moje hobby od wielu lat, coraz więcej wiemy ale ... tak naprawdę coraz trudniej jest zrobić każdy kolejny kroczek, a szczególnie go zastosować w technice, fizykom doświadczalnym braknie zasobów energii i mocy akceleratorów, a gdzie tam do zastosowań inżynierskich na większa skalę, niestety Michał ma rację ...

Jeszcze jest inny, ważny czynnik - niestety duża ilość 'fałszywych teorii' i to, że dość trudno młodym ludziom, których umysły jeszcze są swieże, przebić się przez meandry finansowania i gier w środowisku naukowym....
http://bigthink.com/neurobonkers/believe-it-or-not-most-published-research-findings-are-probably-false

Z drugiej strony, wielu miliarderów obecnie obiecuje oddać majątki na cele charytatywne lub naukowe. Osoby, o których warto poczytać to: Jeff Bezos, Elon Musk, Mark Zuckerberg i Bill Gates.
Tytuł: Odp: Świat na rozdrożu
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 10.11.2017, 12:42
Good article.