Dla nas prostego ludu ze wschodniej flanki ... wiele rzeczy na wyspach jest dziwnych....
kierownica po prawej stronie w bryce , ruch na drodze po prawej stronie...
miary , wagi ....
nie wspomnę o fasolce z parówkami na śniadanie.....
Ale jedno jest pewne - rybska mają piękne !!!
Uważam że nic nam do tamtejszego prawa .... trzeba się cieszyć że ludności napływowej rdzenni Anglicy pozwalają łowić w ich wodach rybki...
A całe dziadostwo jakie idzie za tym naszym łowieniem (zabieranie ryb , kradzieże ryb) to powinno być tempione!!!!
I uczmy się od kogoś kto zanotował sukces - a dla mnie angielskie wody to przykład do naśladowania.
Parówki to prawdziwe delicje w porównaniu

Trzeba tego spróbować żeby wyrobić sobie opinię. Ruch jest po lewej, przynajmniej rano tak było.
Jednostki miary i wagi przyjmują się europejskie ale ceny w sklepach są podawane za 1lb i 1kg Głównie starsze pokolenie ma z tym problem.
Tutaj jest inna kultura, bardzo konserwatywna. Większości ludzi w głowie się nie mieści że można jeść ryby słodkowodne. Mimo wszystko kupują pstrągi w sklepie rybnym

Są też tacy którzy ryby zabierają, rzadko ale tak jest. Sami o tym mówią, niektóre wolno i nie łamią prawa. Spotkałem mnóstwo ludzi nad wodą, lubię porozmawiać i często widać jakie mają podejście.
Dwa tygodnie temu rozmawiałem nad wodą ze spacerowiczem, bez wątpienia od dawna na emeryturze. Wprost zapytał czy tutaj są te ryby które można zabierać. Miał na myśli sandacze.
Ryb jednak nie brakuje i co do tego nie mam wątpliwości.