Autor Wątek: Górek - Przecież to te same wody, ale tu jest inna kultura, tu się nie je ryb  (Przeczytany 10702 razy)

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Dla nas prostego ludu ze wschodniej flanki ... wiele rzeczy na wyspach jest dziwnych....
kierownica po prawej stronie w bryce , ruch na drodze po prawej stronie...
miary , wagi ....
nie wspomnę o fasolce z parówkami na śniadanie.....
Ale jedno jest pewne - rybska mają piękne !!!
Uważam że nic nam do tamtejszego prawa .... trzeba się cieszyć że ludności napływowej rdzenni Anglicy pozwalają łowić w ich wodach rybki...
A całe dziadostwo jakie idzie za tym naszym łowieniem (zabieranie ryb , kradzieże ryb) to powinno być tempione!!!!

I uczmy się od kogoś kto zanotował sukces - a dla mnie angielskie wody to przykład do naśladowania.

Parówki to prawdziwe delicje w porównaniu :) Trzeba tego spróbować żeby wyrobić sobie opinię. Ruch jest po lewej, przynajmniej rano tak było.
Jednostki miary i wagi przyjmują się europejskie ale ceny w sklepach są podawane za 1lb i 1kg Głównie starsze pokolenie ma z tym problem.

Tutaj jest inna kultura, bardzo konserwatywna. Większości ludzi w głowie się nie mieści że można jeść ryby słodkowodne. Mimo wszystko kupują pstrągi w sklepie rybnym :)
Są też tacy którzy ryby zabierają, rzadko ale tak jest. Sami o tym mówią, niektóre wolno i nie łamią prawa. Spotkałem mnóstwo ludzi nad wodą, lubię porozmawiać i często widać jakie mają podejście.
Dwa tygodnie temu rozmawiałem nad wodą ze spacerowiczem, bez wątpienia od dawna na emeryturze. Wprost zapytał czy tutaj są te ryby które można zabierać. Miał na myśli sandacze.

Ryb jednak nie brakuje i co do tego nie mam wątpliwości.

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Myślę że zasada "No Kill" kiedyś przyjdzie i do nas.  Wymaga to jednak zmian mentalnych w społeczeństwie. Takie zmiany zachodzą niestety bardzo powoli ale jednak zachodzą. 10 lat temu gdy po udanym wędkowaniu wpuszczałem z siatki do wody kilka kilogramów złowionych ryb prawie zawsze widziałem ludzi robiących kółka na czole i  słyszałem złośliwe komentarze .  Teraz już znacznie rzadziej tak się zdarza. 
Niestety nadal wielu "wędkarzy" za punkt honoru uważa że  wszystkie poniesione opłaty muszą się im zwrócić w złowionym białku rybim. 
Luk pisał o zatrutym jez. Dzierżno pod Gliwicami. Podobnie jest na Kanale Gliwickim.  Jest naprawdę bardzo rybny, nie raz tam łowiłem  ale ryby śmierdzą bo choć woda tam nieco czyściejsza niż kiedyś to osady denne odkładane przez kilkadziesiąt lat  robią swoje. Jednak wielu pozyskiwaczom rybiego białka  to nie przeszkadza "wsadzi się do octu i się zje"....  Nie chcą przyjąć do wiadomości że to eksperyment który na pewno odbije się na zdrowiu ich i ich dzieci.
Wiecho
Wiesiek

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Myślę że zasada "No Kill" kiedyś przyjdzie i do nas.  Wymaga to jednak zmian mentalnych w społeczeństwie.

Wiecho,
Przyjdzie, przyjdzie...uwierz. W Polskim wędkarstwie jest wielka dziura pokoleniowa. W moim kole młodzików praktycznie NIE MA i jest szansa, że jak już zabraknie ludzi starszej daty, a zapewne i większości z nas, to się podejście do wędkarstwa zmieni.
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Między Polską a Czechami jest przepaść. W latach dziewięćdziesiątych przechodziłem przez granicę i w Czechach dziwiłem się, że w budkach telefonicznych leżą książki telefoniczne. Nikt ich nie ukradł, nie zniszczył. Na przystankach autobusowych ponaklejane rozkłady jazdy, także nie zniszczone....
I od tego czasu dużo się nie zmieniło, nadal są budki a w nich książki telef. :)
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Buba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 772
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat i feeder
"A może pierd...ąć  to wszystko i wyjechać do Czech" :(

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
"A może pierd...ąć  to wszystko i wyjechać do Czech" :(

Masakra, u nas, a u nich to przepaść normalna...
Krzysztof

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Nawet nie wiesz ilu Polaków już tam jest i pracuję :) Nie lubię na tyle piwa by tam wyjechać, choć Czeskie mnie osobiście smakuję, Polskich wynalazków nie ruszam.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 988
  • Reputacja: 2231
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Nie miałbym rodziny, nawet bym się nie zastanawiał. Pracę mam w laptopie...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!