Oglądałem parę filmów tego ,,kusznika" ,był też pokazany film ,że nie tylko poluje i zabija ale też był film kompilacja podejść do ryby z całego sezonu ,też mnustwo ryb podszedł i nie strzelił pomachał na dowidzenia. Za filmik z linami przeprosił bo w tamtym czasie miał inne nastawienie do polowania kuszą. Podejście ryby to nie prosta sprawa ,wszystko na bezdechu, oni nie mogą pływać z butlą muszą wytrzymać parę minut pod wodą .Opłaty są dużo większe niż za wędkowanie ,tylko mądry gospodarz przeznaczy je na zarybienie i tak to działać powinno. Tam gdzie pływają z kuszami kończy się kłusownictwo ,nurkowie ściągają wszystkie sieci kłusownicze powiadamiają policję ,współpracują z gospodarzami wód .Robią dużo fajnej społecznej pracy zaproś ich a wysprzątają dno w twoim zbiorniku ,polikwidują sieci kłusownicze ,pomogą gospodarzowi wody w określeniu rybostanu itd.,pozatym przestrzegają limitów połowu ,ale często też podchodzą rybę i darują jej życie ,bo u nich to nie jest frajdą zabicie ryby tylko podejscie jej na długość strzału a to już wyczyn .