Autor Wątek: Tarło Karpia  (Przeczytany 24274 razy)

Offline Hein

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wągrowiec
  • Ulubione metody: feeder
Tarło Karpia
« dnia: 28.03.2015, 13:15 »
Rozmawiałem z kolegą z Białorusi ,on twierdzi ,że w tamtejszych jeziorach tarło karpia się odbywa a klimat jest bardziej surowy jak u nas. Kolega kształcił się w kierunku rybactwa ,co prawda nie pracuje w zawodzie ale z naszej dyskusji wynikło ,że w jego opini i wiedzy tarło karpia powinno się odbywać ,bo nie ma ku temu przeszkód . Jak myślicie czy karpie się w Polsce rozmnażają w dzikich wodach?? Amur w jeziorku gdzie łowię nie był wpuszczany już od ładnych paru lat (około 6 lat rozmawiałem na ten temat z ,,opiekunem" wody) a jednak zdarza się złapać 2 kilowe maluszki. Zapraszam do dyskusji.
Krzychu

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #1 dnia: 28.03.2015, 13:34 »
Wiem, że karp trze się normalnie na wodach komercyjnych jedynym warunkiem jest odpowiednia temperatura wody :) 
Pozdrawiam
Marcin

Offline Hein

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wągrowiec
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #2 dnia: 28.03.2015, 13:36 »
A gdy w jeziorku jest odpowiednia temperatura to pewnie też ,tak myślę :)
Krzychu

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #3 dnia: 28.03.2015, 13:45 »
Znam jedno łowisko komercyjne gdzie karp się czasami wyciera i jedno łowisko PZW gdzie zdarzyło się to 1 raz (ponad 25 lat temu). Był cyrk, na jesień wszędzie pływały stadka małych karpików - rozdawali komu się da - na inne łowiska. Te karpiki nie nauczyły się bać szczupaków i prawie same wpływały im do pyska. ;)
;)

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #4 dnia: 28.03.2015, 13:47 »
U mnie w okolicy jest jedno lowisko (niekomercyjne) gdzie karpie maja normalnie tarlo :)
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline tomq

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #5 dnia: 28.03.2015, 13:56 »
Przeczytajcie sobie artykuł kolegi Mateo o Dzieżnie Dużym http://splawikigrunt.pl/-owiska-szczegoly-174.html

Jest to łowisko w którym regularnie wyciera się karp. Spowodowanie jest to tym żę przez wiele lat rzeka która wpływa do tego zbiornika naniosła tam ogromne  ilości pyłu węglowego (tzw. płuczki) który osiadając min w zatoczkach powoduje szybsze ogrzewanie się wody i co za tym idzie dobre warunki do tarła karpia.
Tomek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 983
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #6 dnia: 28.03.2015, 14:32 »
Dokładnie. Właśnie koledzy siedzą na Dzierżnie od tygodnia. Pięknie woda się odradza po katastrofie z 2010 roku, kiedy większość ryby poszła przez otworzoną tamę. Karpiki, które w zeszłym roku miały po 2 kg, obecnie mają już ok. 4 kg. Oczywiście tych małych również przybywa z roku na rok. Wszystkie są takie same. Pełnołuskie z charakterystycznym ciemnym grzbietem i rudawą płetwą ogonową. stada tysięcy karpików można spotkać, pływając pontonem. Brań jest bardzo dużo. Ciężko jest przeprowadzić selekcję i dobrać się do dużych starych ryb, które przetrwały powódź.

Tak więc możliwe, że i na Białorusi, na skutek jakichś lokalnych specyficznych uwarunkowań, karp się wyciera.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Hein

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wągrowiec
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #7 dnia: 28.03.2015, 15:00 »
To u mnie się amur pewnie wyciera bo są mniejsze sztuki, a gospodarz wody od paru lat nie zarybia amurem , ciekawe czy jeśli amur może to karp pewnie też ,ale nie wiem czy się cieszyć :-\ Mateo dziwię się ,że ludzie przestali się bać jeść tych ryb ,niesamowite jak w sumie przypadkowo człowiek stworzył warunki. Zastanawia mnie też czy w końcu ryby  się przystosują i tarło karpii w Polsce będzie ,,normalne".
Krzychu

Offline marek118

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: RNI, Koło PZW nr 28 "Szuwarek" Nowa Sarzyna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #8 dnia: 28.03.2015, 15:54 »
U mnie na małym zbiorniku stowarzyszenia, mamy zamiar w tym roku przy jednym z dopływów wykopać koparką wypłycenie o głębokości ok. 0,5m aby woda się nagrzewała do wymaganych 20 stopni aby karpie mogły się wytrzeć.
Zobaczymy co z tego wyniknie.

elvis77

  • Gość
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #9 dnia: 28.03.2015, 22:57 »
Na skutek zmian klimatycznych,wypłyceń(zamuleń)zbiorników wodnych,"ewolucji"samych ryb jest to coraz częściej "naturalne".Gdzieś już pisałem,że mam kuzyna który ma stawy hodowlane,a sam zajmowałem się handlem rybami.I kilka lat temu weszła mu wydra na stawy.Po spuszczeniu woda,a właściwie w trakcie okazało się,że nie ma ryb.Na planowanych kilka ton odłowiliśmy sto kilkadziesiąt kilo,no może dwieście kilo. ???  Szok jedna rodzina wydr,a takie straty.W trakcie spuszczania wody na śluzie zauważyłem,że schodzą jakieś małe rybki.Początkowo myślałem,że to tylko małe karasie.Jednak wziąłem podbierak i podstawiłem pod śluzę.okazało się ,że to malutkie karpie.I w ten sposób udało się uratować kilkadziesiąt kilo narybku.jednak kuzyn zmuszony był na kilka sezonów przerwać hodowlę,ze względu na te wydry. :(

Offline Fluffy

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 139
  • Reputacja: 13
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #10 dnia: 28.03.2015, 23:59 »
Kiedyś miałem do czynienia z hodowlą karpi koi. Cóż, jeżeli odpowiednie warunki temperaturowe zostaną utrzymane przez dłuższy czas (ok 3 tyg) to karp się wytrze. Jednakże dużo zależy od temperatury i pogody, rzadko zdarza się żeby w Polsce przez tak długi czas utrzymywała się wymagana temperatura. Tym niemniej czasami się zdarza ;)
Michał

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #11 dnia: 29.03.2015, 00:15 »
W wielu wodach w Polsce karp się wyciera, zwłaszcza w płytkich i zarosnietych - jest tylko problem z narybkiem bo jest wolny i łatwy do zeżarcia przez inne ryby (a nawet owady wodne) a poza tym wrażliwy na gwałtowne ochłodzenie co w maju się czesto zdarza. Warunkiem tego czy sie wytrze karp jest temp wody w maju powyżej 20 stopni - a to jest na wodzie otwartej mało możliwe
Pozdrawiam - Gienek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #12 dnia: 29.03.2015, 00:35 »
Trzeć się karp trze, ale rzadko kiedy są tego efekty... Mam nadzieję, że tarło jego do skutku w Polsce dochodzic nie będzie.

Nie wiem jak Wy - ale dla mnie karp jest szkodnikiem, i to dużym.  W zbiornikach prywatnych, w wodach w niewielkiej ilości nie będzie stanowił problemu, jednak jeżeli będzie sie mógł rozmnażać zacznie mocno dominowac w wielu wodach, zabierając miejsce innym rybom. Nie bez powodu w USA uznany jest za wielkiego wroga środowiska naturalnego - gdyż wypiera inne ryby. Nie inaczej stało sie na Ebro - gdzie karp do spółki z sumem wyparł praktycznie rodzime gatunki. Na wielu zbiornikach roślinnośc może zniknąć za sprawą karpia, narybek innych ryb, jeżeli dojdzie juz do tarła, może zostać zeżarty przez niego, co w praktyce oznacza zanikanie danego gatunku.

Najważniejsza jest równowaga w środowisku. Lepiej jest jej nie zakłócać. Dobrym przykładem byłó zarybienie amurem jeziora na Mazurach kilkadziesiat lat temu, mocno porośniętego. Amur zeżarł rośliny i nagle wszystko się odmieniło. Woda zrobiła sie mętna, pozbawione roślin jezioro nie mogło być już miejscem dobrym dla wielu gatunków, w tym na przykład lina.

W Polsce póki co karp spotka na silnego drapieżnika - człowieka :D Ale może dośc do sytuacji, gdzie z czasem prawo zacznie go chronić, a wtedy rozmnoży się  (np. poprzez wprowadzenie C&R) wyrządzając szkody. W UK karp jest w wielu wodach, i mówi sie sporo o jego szkodliwości - a praktycznie sie nie rozmnaża. Gdyby tak było- dochodziłoby do klęsk lub plag.

Fajnie dlatego mieć mozliwość zarybiania nim, wiedząc, że można kontrolować jego liczbę gdyż się nie rozmnoży. Na wodach PZW szybko znika zabierany przez wędkarzy, jeżeli jednak takie 'pół tony' narybku byłoby nie uszczuplone to za rok mamy juz tonę karpia. Rośnie on bardzo szybko, gdyby do tego się rozmnażał, to z tej tony byłoby za rok już... :D I za chwilę łowilibyśmy już głównie karpie, coraz mniej byłoby innych gatunków. I nagle za parę lat wyprawa z batem nad wodę okazywałaby sie bez sensu, bo może płoć, i inne mniejsze ryby wciąż by były - ale zestaw byłby szybko zerwany przez jakiegoś silnego karpia. Feeder lub tyczka musiałyby byc wzmocnione - pewne techniki wędkarskie zostałyby wyparte, nie wiem czy ktoś na przykład używałby lekkich kijów, skoro pływałyby sztuki po kilkadziesiat kilogramów. Wiele rzeczy wyglądałoby inaczej wtedy... Nie wiem czy byłoby to dobre. Łowienie wielu karpi, gdy jest ich sporo bardzo staje się nudne, bardzo...

Na wielu łowiskach w UK karp i inne gatunki żyją razem, gdyz karp sie nie rozmnaża, dostaje zas masę pokarmu pochodzącego spoza łowiska - kulki, pellety itd. Gdyby jednak tego nie dostawał, pożerałby wszystko co się do jedzenia nadaje, ikrę, narybek, ryłby dno, pozbawiając wodę roślin naczyniowych. Woda stawałaby się mętna...

Dlatego trzeba uważać na pewne życzenia. Bo jak się spełnią, to okazać się może, że nie tego dokładnie chcieliśmy... :D



Lucjan

elvis77

  • Gość
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #13 dnia: 29.03.2015, 00:46 »
Też mam takie zdanie jak Luk.Jednak duża grupa ludzi jest nastawiona głównie na mięso stąd tak duże parcie na zarybianie karpiem,amurem i tołpygą.Choć tą ostatnią już na szczęście bardzo rzadko.

Offline Ostap

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 398
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałeś Panią? Zapie.... na nią!
  • Lokalizacja: Wuwua
Odp: Tarło Karpia
« Odpowiedź #14 dnia: 29.03.2015, 07:48 »
W moim prywatym stawie jeszcze nigdy karp nie wytarl sie lecz to chyba za sprawa zrodla ktore jest w nim i woda jest raczej chlodna nawet latem :D
Co do zarybiania karpiem to chyba kazdy wie ze pzw zarybia tym co ludzie beda pozniej smazyc. Brat wpuscil tolpygi do stawu mimo ze mowilem mu aby tego nie robil i po roku urosly one okropnie. Porównując do przyrostu karpia to tolpyga podwoila swoja mase a niektore zlowione byly jeszcze wieksze. Szok




Łukasz
 
Mazovia Fishing Team