Czesiu, z długością wędki 3,60 do dalekich rzutów, raczej bym się nie zgodził, dzisiaj wędki 3,90 long distance ważą ok 180-220g to raz a dwa przy rzucie umiarkowanie siłowym jest to przedłużenie "dźwigni" o całe 30cm x siła i x waga podajnika z zanętą.
....
Pozwolę sobie Jurku zestawić, to co napisałeś, z następującymi słowami:
1 Daiwa Yank N Bank Power Feeder 12FT / 80g
2 Daiwa Powermesh MH Feeder 3,90 / ≤125g
3 Daiwa Aqualite Feeder M 3,90 / ≤120g
4 Sherman Pro Heavy Feeder 3,9 m 130 g
5 Flagman Sherman Pro Method Feeder 3,9 m
Teraz uwaga :
1. 247gr - a to 12ft
2. 300gr
3. 265gr
4. 300gr
5. 280gr
Jak już wspomniałem ciężko o feedery 13ft o niezbyt dużej mocy i niezbyt dużej masie własnej.
Jurku, nie czepiam się, po prostu pytam. Sam stałem przed wyborem wędki, którą mógłbym sięgać naprawdę daleko, ale nie byłby to sprzęt dedykowany łowieniu "na grubo", w sensie ciężkich zestawów. Więc szukałem i szukałem, a budżet rósł i rósł.
Łowiąc mniejsze i średnie ryby mocnym kijem sporo się traci radochy. Ja tracę

Nie wiem czy każdy takie ma odczucia.
Tak, wiem doskonale, że chyba żaden feeder nie może stanąć w szranki z karpiówką i big pitem, jeśli chodzi o zasięg. Chyba, że to długaśne kije typu pała
Daiwy SLR mają naprawdę porządny zasięg, niestety swoje kosztują....
Posiadam też Beastmastera Carp Feeder, ma 12ft i ok. 260-270g masy własnej. W sprzyjających warunkach, przy podajniku esp 56g, żyłce 0,31 i antyrzutowym kołowrotku (baitrunner D6000), osiągam 90-100m. Efektywnie łowię na 65-70m bez większego kłopotu i celnie. Jest to jednak sporej mocy feeder, ale o niezłym ugięciu, taki powiedzmy progres.
Stąd właśnie moja podpowiedź, by wybrać sztywniejszy kij 12ft, który będzie miał niezłe właściwości rzutowe. Albo też możliwie "delikatniejszą" wędkę 13ft, która da zasięg, ale pozwoli cieszyć się mniejszymi lub średnimi rybkami.
Mnie osobiście nie kręci ciąganie leszczyka 1kg ślizgiem po powierzchni wody wędka typu mocarz i młynkiem 700g

Apropos kołowrotka .
Mam Creste EXT Feeder 6000 SPRO.
Używam/oram/katuję go na Wiśle na feedera ( cały ubiegły rok) i mogę go polecić.
Koszyk 40-60gr + towar.
Z ciężarkiem 60 gr leci przez całą Wisłę niego ( 90 m w miejscu gdzie łowię ).
Ale miotam wtedy z Daiwy HF2 4,20 m wtedy dohamowywując dodatkowo , bo z Widcasta 3,6 i 120 gr już tak łatwo nie ma.
Około 40 wyjazdów , z przerzucaniem co 3-5 minuty.
Był u Czesia na warsztacie. Nie mówił mi że się kończy 
Krzyśka bym posłuchał, ma swoje doświadczenia. Cresta EXT wyleciała z katalogu, ale gdzieniegdzie można jeszcze dostać. Jeśli wytrzymuje oranie na rzece, a na dodatek miałem możliwość go serwisować i nie stwierdziłem w nim niczego złego, to znak, że warto się mu przyjrzeć, zwłaszcza że cena jest generalnie niezbyt wygórowana.