..........
 W moim przypadku,rozstawiam sobie podpórki na odległość 3-4 m (mierzę odległość centymetrem) i wbijam w ziemię. Następnie nakładam na jedną z podpórek np.koszyk zamontowany na żyłce i obkręcam wędką na luźnym hamulcu ,żyłką wokół rozstawionych podpórek. 
...........
Bardzo dobrze opisałeś problem. 

Mam natomiast uwagę związaną z przytoczonym cytatem.  
Odmierzanie długości  żyłki z pracującego na hamulcu kołowrotka jest błędem. 

Podczas takiego wybierania żyłki obraca się szpula kołowrotka. Powoduje to, że wychodząca żyłka nie jest odkręcana w prawo. Pierwotnie nawinięta na kołowrotek bez skręceń będzie więc już po takim odmierzaniu skręcona w lewo. 
Nie napisałeś jakiego kołowrotka używasz. Dla kołowrotka o rozmiarze 4000 skręcenia wystąpią  średnio co ok.13 cm na zarzuconej żyłce. Dla mniejszego rozmiaru będzie  jeszcze gęściej.
Każde następne odmierzanie długości wykonywane w ten sposób pogłębi stopień skręcenia żyłki.
Przy odmierzaniu należy więc wysnuwać żyłkę przy otwartym kabłąku, czyli tak jak przy zarzucaniu. 

Problemy związane ze skręcaniem żyłki  opisane są w wątku „ Skręcająca się żyłka.”