Autor Wątek: Klika anty-karpiowa  (Przeczytany 48762 razy)

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #75 dnia: 03.09.2015, 20:16 »
Dzięki Mateo za słowa poparcia :) Dyskusja nad tym dowodzi, że niektórzy nie wyobrażają sobie białorybu bez karpia. Przecież są też inne ryby.

Co do wyłowienia innych ryb, to chyba jest to sprawa szersza. Wiadomo, że jak wiara żądna mięsa rzuci się na rybę, to nie ma znaczenia, czy padną karpie, czy liny. Mimo to argumentacja zarybiania karpiem z tego powodu nie wydaje mi się trafna.

Michał, sam nie jestem wiekowym wędkarzem. Wiem jednak, że glinianki naturalne nie są. Kiedyś ktoś musiał je zarybić. To, że mogą być zarośnięte i zaniedbane nie świadczy o ich pełnej naturalności.
Ja mieszkam w miejscu, gdzie naturalnych jezior jest dużo. Sytuacja z karpiami napawa mnie obawą, że stracą ona swój naturalny charakter. Wpuszczanie karpi do naturalnych zbiorników jest degradacją środowiska naturalnego w mojej opinii.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

elvis77

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #76 dnia: 03.09.2015, 20:23 »
Dominik,a o jakiej ilości karpi myślisz? No i ile chcesz wpuścić linów i karasi. Tylko tak konkretnie. Ile szt/ha lub kg/ha, bo może się okazać,że to Ty dokonujesz tej  dewastacji.
Jeszcze jedno pytanie. Ile karpi złapałeś,że ich tak bardzo nienawidzisz?
Ja rozumiem o co Ci chodzi. Tylko z tej dyskusji wynika,że jakakolwiek ilość karpia wpuszczona do wody ją niszczy,a to nie prawda.

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #77 dnia: 03.09.2015, 20:27 »
Dla mnie również nie ma sensu żeby do wody, która nigdy nie była zarybiana wrzucać karpia. Chociaż ciągle uważam, że w pewnych sytuacjach niektóre gatunki ryb mogą uratować wodę jeżeli zrobi się to z głową :-)

Meteo, ja zaczynałem ze spławikiem, później miałem okres koszyka i rurki, kolejne było karpiowanie i teraz jestem oczarowany metodą (łowiłem też z koszykiem - helikopter i przelotowo). Wszystko to w ciągu 3 sezonów :-) dzięki temu uważam, że łatwiej mi się łowi i znam różne techniki dzięki czemu jestem bardziej elastyczny nad wodą. Aktualnie skupiam się na feederze, chce w końcu opanować jedną metodę łowienia dobrze lub bardzo dobrze. Cieszę się, że są różne metody łowienia bo to napędza rozwój również innych technik.

Wysłane z Nexus 5

Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #78 dnia: 03.09.2015, 20:36 »
Dominik,a o jakiej ilości karpi myślisz? No i ile chcesz wpuścić linów i karasi. Tylko tak konkretnie. Ile szt/ha lub kg/ha, bo może się okazać,że to Ty dokonujesz tej  dewastacji.
Jeszcze jedno pytanie. Ile karpi złapałeś,że ich tak bardzo nienawidzisz?
Ja rozumiem o co Ci chodzi. Tylko z tej dyskusji wynika,że jakakolwiek ilość karpia wpuszczona do wody ją niszczy,a to nie prawda.

W kwestii połowu karpia, to mój podpis powinien dać odpowiedź. Ja nie nienawidzę karpi. Ja uważam, że powodują degradację środowiska naturalnego. Nie są naturalne.

Daniel, przecież już pisałem, że ja nie jestem fanem jakichkolwiek zarybień. Dlaczego kupa ludzi w Polsce jako najważniejszy problem stawia brak zarybień? W Anglii nie zarybiojo i ryby majo :)

Zadaniem kliki anty-karpiowej nie jest zmiana prawa. Nie mamy zamiaru nikomu niczego zabraniać. Nie chcemy pisać petycji, zakładać stowarzyszeń, działać w terenie. Chcemy po prostu pokazać, że jest grupa ludzi, której największą frajdę sprawia łowienie w naturalnej wodzie. Z dala od zarybień karpiem, który z uwagi na swój nienaturalny, obcy charakter niszczy nasze pojęcie o ekologii.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 431
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #79 dnia: 03.09.2015, 20:36 »
Panowie, myślę, ze każdy powinien traktować ten wątek na luzie :D

Karp jest potrzebny polskim wodom, na pewno nie wszystkim ale musi być. Rozwiązanie jest proste - powinny być łowiska takie i takie. Karp ma tę zaletę, że jest duży i waleczny, w Polsce nie ma ryb rodzimych o takiej sile. Można tez go złowić na wiele sposobów. Dodatkowo są karpiarze - ta moda będzie sie rozprzestrzeniać coraz bardziej... Może nie czuć tego jeszcze w Polsce, ale na Zachodzie wędkarstwo jest w odwrocie ze względ una ilość wędkujących. Karpiarstwo to moda - i do tego garna się ludzie. Nie ma co im wymyślać, ważne , że wędkują.
Należy tez mieć świadomość jak karp szkodzi polskim wodom kiedy jest go zbyt dużo. Wyżera wylęg innych ryb, niszczy roślinność, użyźnia wodę. Jak najbardziej jest potrzebny umiar - gdyż trzeba pilnować aby w danej wodzie była równowaga. Coroczne zarybienia karpiem, typowe dla PZW, maja ten minus, że młody karp wciąż jest liczny gdy inne ryby odbywają tarło. To jeden z powodów dla których może na danej wodzie być mniej lina czy karasia.

Warto zachowywać rozsądek i umiar. Zaś odnośnie samego tematu, to na pewno lepiej łączyć ludzi niż dzielić. Dlatego traktujmy go z przymrużeniem oka, o to chodziło :D
Lucjan

Offline MaciejK

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 41
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #80 dnia: 03.09.2015, 20:39 »
Tak Maćku, uważam, że potrzebny. Patrząc jak karp zdominował forum jest wręcz bardzo potrzebny. O tym jakie są nasze cele możesz przeczytać powyżej.
Jeśli stwierdzenie niechęci do karpia i wołanie o naturalne łowiska wolne od tych ryb jest kontrowersyjne, to tym bardziej trzeba pokazać, że w Polsce pojawia się ogromny problem.

Grunt to karp....karp to grunt. Na szczęście nie mamy z karpiem takich problemów jak w Hiszpanii, czy USA, nie rozmnaża się zazwyczaj, to tylko ryba jak każda inna. To ludzie są odpowiedzialni za jej rozprzestrzenienie, i ludzie mogą to zmienić. To my wędkarze( nie wszyscy) przetrzebiliśmy jeziora i rzeki,  chcąc dalej łowić funduje się nam karpia jako materiał zarybieniowy. Gdyby wędkarstwo traktowane było jako rozrywka, a nie źródło pożywienia, nie byłoby problemów. Jak ktoś powyżej zauważył - wody C&R są pełne ryb i bez zarybień. Niestety w latach biedy, złych naleciałościach czasów dawnych, zwykłej pazerności i złodziejstwa utrwalił się gospodarczy charakter wędkowania. Do tego dochodzą jeszcze zbyt niskie składki, które tak naprawdę nie starczają na żadne sensowne działania w dużej intensywności. Tu też należy szukać odpowiedzi dlaczego mamy tyle karpia w wykazach zarybieniowych - bo jest tani, a pieniądze nawet, jeżeli są odpowiednio wydatkowane, nie starczają na uzupełnianie rybostanu ochoczo wynoszonego do zamrażarek i weków.
Tu nie chodzi o dominację wątku. Po prostu forum - jak każde, jest już chyba po fazie geometrycznych wzrostów postów, zwłaszcza nowych tematów. Ludzie piszą o tym, co i w jaki sposób łowią. Karp prócz wad, ma masę zalet dla wędkarzy więc w łowieniu gruntowym nie da się uciec od komercji, karpi - na tym buduje się potęga tego stylu łowienia. Gdyby nie angielskie grajdoły zapełnione karpiami i całą resztą, to method feeder nie byłoby całą filozofią łowienia, nie byłoby parcia na szkło i popularyzacji tego łowienia.  W warunkach braku czasu na długie zasiadki, chęć osiągania sukcesów - zwał jak zwał, oraz presji medialnej, wielu wędkarzy chcąc nie chcąc jest zaprzęgnięta w kierat karpiowania. Czy to jako karpiarze, czy jako feederowcy z przyłowami.
Mateo - nie zgodzę się z Tobą, że wędkarstwo karpiowe nie jest finezyjne w aspekcie zestawu końcowego. Samych przyponów jest wielokrotnie więcej niż zestawów method feeder. Co do braku finezyjności to nie idzie się z pajęczymi zestawami na dwucyfrowe ryby łowione w trudnych warunkach.  Coraz śmielej pisze się i łowi karpie z toni wodnej na różne przynęty i ich imitacje - zapewne posiadasz wiedzę czym jest zig rig i jego mutacje.
Pamiętaj, że to karpiarze stworzyli zestawy włosowe bez których metoda praktycznie nie istnieje,  to oni dali początek łowom na "metodę" czyli obciążenia z miejscem na zanętę o grubej frakcji, z pelletem pływającymi kulkami Przyglądając się metodzie to jest ona skrajnie prymitywna- ale skuteczna. Zwykły feeder z koszykiem dostarcza większych możliwości nęcenia, jest czulszy i obsługuje wodę o każdej głębokości.
By łowić skutecznie, trzeba specjalizacji - czytaj wiedzy i doświadczenia oraz mnóstwa czasu

Jeszcze jedno przemyślenie mnie dopadło - nie spotkałem się z narodowym programem ochrony ryb w naszym kraju(szczupak, karaś "pospolity"ryby łososiowate, sieja). O ochronie gatunków morskich słychać, bo akcję wspiera UE Coś, co funkcjonuje na zachodzie. Kampanie edukacyjne, informacyjne - konkretne działania na różnych szczeblach. Przede wszystkim edukacja. I nie chodzi mi o to ,że mam skrzywienie zawodowe jako nauczyciel, tylko najskuteczniej oddziaływuje się na młode, nieskalane złymi nawykami umysły. Wszystkie ewentualne działania scedowano niesłusznie na zarządce wód, licząc , że PZW podoła takim działaniom. Każdy z nas wie jakie są realia.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 575
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #81 dnia: 03.09.2015, 21:14 »
Po przeczytaniu kilku stron postów powiem
a nie mówiłem że tak będzie i tak sie  stało jak przypuszczałem
Autor tematu specjalnie wrzucił temat kontrowersyjny pobudzający do ostrej dyskusji nie wnoszącej nic do stanu jaki mamy mowa trawa bez żadnych konkretów a autor tematu lubi rozmowy w ostrym stylu........ :P
a rybek tak niema :fish: a jak sa to karpie ha...ha...... ;)
Maciek

grzesiek76

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #82 dnia: 03.09.2015, 21:17 »
Tak Maćku, uważam, że potrzebny. Patrząc jak karp zdominował forum jest wręcz bardzo potrzebny. O tym jakie są nasze cele możesz przeczytać powyżej.
Jeśli stwierdzenie niechęci do karpia i wołanie o naturalne łowiska wolne od tych ryb jest kontrowersyjne, to tym bardziej trzeba pokazać, że w Polsce pojawia się ogromny problem.

Grunt to karp....karp to grunt. Na szczęście nie mamy z karpiem takich problemów jak w Hiszpanii, czy USA, nie rozmnaża się zazwyczaj, to tylko ryba jak każda inna. To ludzie są odpowiedzialni za jej rozprzestrzenienie, i ludzie mogą to zmienić. To my wędkarze( nie wszyscy) przetrzebiliśmy jeziora i rzeki,  chcąc dalej łowić funduje się nam karpia jako materiał zarybieniowy. Gdyby wędkarstwo traktowane było jako rozrywka, a nie źródło pożywienia, nie byłoby problemów. Jak ktoś powyżej zauważył - wody C&R są pełne ryb i bez zarybień. Niestety w latach biedy, złych naleciałościach czasów dawnych, zwykłej pazerności i złodziejstwa utrwalił się gospodarczy charakter wędkowania. Do tego dochodzą jeszcze zbyt niskie składki, które tak naprawdę nie starczają na żadne sensowne działania w dużej intensywności. Tu też należy szukać odpowiedzi dlaczego mamy tyle karpia w wykazach zarybieniowych - bo jest tani, a pieniądze nawet, jeżeli są odpowiednio wydatkowane, nie starczają na uzupełnianie rybostanu ochoczo wynoszonego do zamrażarek i weków.
Tu nie chodzi o dominację wątku. Po prostu forum - jak każde, jest już chyba po fazie geometrycznych wzrostów postów, zwłaszcza nowych tematów. Ludzie piszą o tym, co i w jaki sposób łowią. Karp prócz wad, ma masę zalet dla wędkarzy więc w łowieniu gruntowym nie da się uciec od komercji, karpi - na tym buduje się potęga tego stylu łowienia. Gdyby nie angielskie grajdoły zapełnione karpiami i całą resztą, to method feeder nie byłoby całą filozofią łowienia, nie byłoby parcia na szkło i popularyzacji tego łowienia.  W warunkach braku czasu na długie zasiadki, chęć osiągania sukcesów - zwał jak zwał, oraz presji medialnej, wielu wędkarzy chcąc nie chcąc jest zaprzęgnięta w kierat karpiowania. Czy to jako karpiarze, czy jako feederowcy z przyłowami.
Mateo - nie zgodzę się z Tobą, że wędkarstwo karpiowe nie jest finezyjne w aspekcie zestawu końcowego. Samych przyponów jest wielokrotnie więcej niż zestawów method feeder. Co do braku finezyjności to nie idzie się z pajęczymi zestawami na dwucyfrowe ryby łowione w trudnych warunkach.  Coraz śmielej pisze się i łowi karpie z toni wodnej na różne przynęty i ich imitacje - zapewne posiadasz wiedzę czym jest zig rig i jego mutacje.
Pamiętaj, że to karpiarze stworzyli zestawy włosowe bez których metoda praktycznie nie istnieje,  to oni dali początek łowom na "metodę" czyli obciążenia z miejscem na zanętę o grubej frakcji, z pelletem pływającymi kulkami Przyglądając się metodzie to jest ona skrajnie prymitywna- ale skuteczna. Zwykły feeder z koszykiem dostarcza większych możliwości nęcenia, jest czulszy i obsługuje wodę o każdej głębokości.
By łowić skutecznie, trzeba specjalizacji - czytaj wiedzy i doświadczenia oraz mnóstwa czasu

Jeszcze jedno przemyślenie mnie dopadło - nie spotkałem się z narodowym programem ochrony ryb w naszym kraju(szczupak, karaś "pospolity"ryby łososiowate, sieja). O ochronie gatunków morskich słychać, bo akcję wspiera UE Coś, co funkcjonuje na zachodzie. Kampanie edukacyjne, informacyjne - konkretne działania na różnych szczeblach. Przede wszystkim edukacja. I nie chodzi mi o to ,że mam skrzywienie zawodowe jako nauczyciel, tylko najskuteczniej oddziaływuje się na młode, nieskalane złymi nawykami umysły. Wszystkie ewentualne działania scedowano niesłusznie na zarządce wód, licząc , że PZW podoła takim działaniom. Każdy z nas wie jakie są realia.

Dobrze napisane :thumbup:

Karp może być fascynującą rybą.
Kiedyś, wiele lat temu "odkryliśmy" z kolegą przepiękne, wprost cudowne jezioro z wielkimi karpiami. Ostatnie karpie były wpuszczone do tego jeziora przeszło 10 lat wcześniej. A pierwsze na początku lat 70tych, a być może wcześniej.
Ile ich tam było nie wiem. Ale góra kilkadziesiąt sztuk na około 25ha wody.
Regularnie odwiedzaliśmy to jezioro przez dwa sezony. Średnio dwa weekendy w miesiącu. Karpie międzyczasie zanęcał wujek kolegi.
Mieliśmy już jakieś pojęcie i wyniki w łowieniu karpia. Ale tam nie byliśmy w stanie ich złowić. A bardzo prawdopodobne że nie było tam wcześniej żadnych karpiarzy.
Ryby kilkakrotnie mieliśmy w łowisku. Kapitalne spławy. Ogromne rybska. Dawaliśmy im 15-30kg. A może i nawet większe były...trudno to ocenić. W każdym razie widowisko było fantastyczne. Naprawdę dech zapierało.
I pomimo tego że nie złowiliśmy tam żadnego karpia, ba nawet nie mieliśmy karpiowego brania, jest to jedno z moich najpiękniejszych wędkarskich wspomnień.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #83 dnia: 03.09.2015, 21:21 »
... mowa trawa bez żadnych konkretów...

A jakie to niby miały być konkrety i po co?
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 575
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #84 dnia: 03.09.2015, 21:23 »
... mowa trawa bez żadnych konkretów...

A jakie to niby miały być konkrety i po co?

cyt. Z klasyka
"Ah nieważne lepiej napijmy się :beer:"
Ty zostań przy białym gralu aja przy nielubianych przez ciebie karpiach.
Maciek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #85 dnia: 03.09.2015, 21:32 »
cyt. Z klasyka
"Ah nieważne lepiej napijmy się :beer:"

I tak byśmy po cichu, bez zamienionego słowa przy tym :beer: siedzieli ? :D :D :D
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 575
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #86 dnia: 03.09.2015, 21:39 »
cyt. Z klasyka
"Ah nieważne lepiej napijmy się :beer:"

I tak byśmy po cichu, bez zamienionego słowa przy tym :beer: siedzieli ? :D :D :D

Powiem ci że zupełnie jak na rybach.....
ps. Najlepiej na zasiadce karpiowej z wywiezionymi zestawami na 300mb a kije koniecznie były by na radpodach i tak siedzielibyśmy i obserwowalibyśmy..... :P
Maciek

grzesiek76

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #87 dnia: 03.09.2015, 22:03 »
Przypominam sobie materiał z dawnego numeru WW pt. "Jak Maniek został wiślakiem". Jego Autorem był znany spiningista Marek Szymański.
Jego kolega, tytułowy Maniek, również był spiningistą, jednak zatwardziałym jeziorowcem. Typowy łowca kaczych dziobów.
Po intensywnych namowach Maniek, bez większego przekonania dał się namówić na wspólne wędkowanie w Wiśle (to było dawno temu, więc ryb nie brakowało)
Po pierwszym braniu dużego bolenia, padło "Marek, ale mi przypier..ło!!"... i Maniek tego dnia uległ diametralnej metamorfozie :D



elvis77

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #88 dnia: 03.09.2015, 22:05 »
cyt. Z klasyka
"Ah nieważne lepiej napijmy się "

I tak byśmy po cichu, bez zamienionego słowa przy tym siedzieli ? :D :D :D

powiem ci że zupełnie jak na rybach.....
ps. Najlepiej na zasiadce karpiowej z wywiezionymi zestawami na 300mb a kije koniecznie były by na radpodach i tak siedzielibyśmy i obserwowalibyśmy.....
I nic.  Pamiętaj Maćku ,że jesteś u Dominika,a tam nie ma karpi,ale za to jakie widoki. Jaka czysta woda nie zamulona i zmącona przez te karpiszony. Niemalże jak Morskie Oko. Do takiej wody to i ja bym Cyprinusa nie wpuścił. 

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 575
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #89 dnia: 03.09.2015, 22:22 »
cyt. Z klasyka
"Ah nieważne lepiej napijmy się "

I tak byśmy po cichu, bez zamienionego słowa przy tym siedzieli ? :D :D :D

powiem ci że zupełnie jak na rybach.....
ps. Najlepiej na zasiadce karpiowej z wywiezionymi zestawami na 300mb a kije koniecznie były by na radpodach i tak siedzielibyśmy i obserwowalibyśmy.....
I nic.  Pamiętaj Maćku ,że jesteś u Dominika,a tam nie ma karpi,ale za to jakie widoki. Jaka czysta woda nie zamulona i zmącona przez te karpiszony. Niemalże jak Morskie Oko. Do takiej wody to i ja bym Cyprinusa nie wpuścił.

i jest super a piwko sie leje i leje jedno za, drugim :beer: :P
Maciek