Elvis mam odpowiedź od Kotwica przy wyliczeniach, pytanie na ile stać gminę aby "zaszaleć"?
Na Czarnym są sami fanatycy, koszty zarządzania, obsługa, ochrona praktycznie zerowe. Nasze koszty to czynsz dzierżawny oraz wywóz śmieci. Reszta to chęci i praca społeczna. Więc powiedzmy, że ponad 80% tego co uzbieramy wraca do wody w postaci ryb.
A i tak składki za połów do najmniejszych nie należą, co mnie bardzo cieszy, bo jest mniejsza presja mimo wszystko.
Tutaj mamy spotkać się z wyzwaniem, sam jestem za tym aby zrobić to na łowisku maks do 100ha, ale Luk poszedł szerzej i powoli go wspieram.