Ja poległem w tym roku na jesieni tj w listopadzie łowiąc na metodę w sporym jak na krakowskie realia zbiorniku pożwirowym.
Woda miała 12 stopni i już nie umiałem skusić leszcza.
Choć wcześniej przed pierwszym przymrozkiem było super i reagował dobrze na ziarno.
Potem studnia... tylko duży karp rządził, taki ponad 10 kg i podchodzący pod 20 kg ( woda PZW) ale jakoś mnie takie łowienie nie kręci łowić jedną , dwie rybki dziennie.
Myślę że czegoś w tym nęceniu zabrakło coby tego leszcza przywołało, bo trasa obcykana 3 lata z rzędu późną jesienią miałem tam leszcze.
To proszę powiedzcie w jaki temat iść ( jakie kulki , aromat, producent , rozmiarówka ) na wiosnę od kwietnia do maja z kulkami coby dopalić miks ziaren pod duże rybki ?