Autor Wątek: Choroby odwędkarskie  (Przeczytany 20161 razy)

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #15 dnia: 15.06.2016, 10:35 »
Nigdy nie rozumiałem wędkarzy , którzy skarżą się na żony, ze ich na ryby nie chcą puścić ;)
Feeder & spinning

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #16 dnia: 15.06.2016, 10:44 »
Z drugiej strony patrzę na to. Nie pamiętam kiedy byłem na rybach sam.
Marcin

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 938
  • Reputacja: 2223
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #17 dnia: 15.06.2016, 10:47 »
Nigdy nie rozumiałem wędkarzy , którzy skarżą się na żony, ze ich na ryby nie chcą puścić ;)
Czego nie rozumiesz? Chętnie wyjaśnię :D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline korek80

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wieliczka
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #18 dnia: 15.06.2016, 11:14 »
Nie jest to choroba, ale ja palę na rybach. Tylko na rybach. W tygodniu nie palę, jeśli w weekend nie pojadę na ryby to też nie palę.

robię dokładnie tak samo, jak na rybach to palę, poza tym wcale :)
Paweł

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #19 dnia: 15.06.2016, 11:15 »
Sposób na wasz problem jest bardzo prosty, nie bierzcie fajek na ryby :D
Dawid

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #20 dnia: 15.06.2016, 11:21 »
W sezonie,chudy portfel :D :D ciągle coś muszę kupowac,ot takie chorubsko sezonowe 8)

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #21 dnia: 15.06.2016, 11:42 »
Nigdy nie rozumiałem wędkarzy , którzy skarżą się na żony, ze ich na ryby nie chcą puścić ;)
Czego nie rozumiesz? Chętnie wyjaśnię :D


No czemu, żona może mieć jakieś fochy za wypady wędkarskie?
Pierwsze miesiące życia małżeńskiego miałem takie, ale szybko minęły ;)
Feeder & spinning

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 058
  • Reputacja: 178
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #22 dnia: 15.06.2016, 11:58 »
Jakie choroby Panowie toż to samo zdrowie nasze hobby :) Jesteśmy dotlenieni, złączeni z naturą, zahartowani, momentami spełnieni. Zakupoholizm i nerwica to najczęściej występujące objawy chorobowe u wędkarzy :D U niedzielnych wędkarzy występuje też alkoholizm i napady nieświadomości oraz liczne otarcia i siniaki :P Występują też problemy z liczeniem i ograniczeniem wolności, ale to dotyczy głównie żonatych przedstawicieli tego gatunku. Niebezpiecznym objawem jest konfabulacja, potocznie nazywana "zmyślaniem" zazwyczaj występuje po nieudanym wypadzie lub w towarzystwie samców z objawami alkoholizmu :)
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Kadłubek

  • Gość
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #23 dnia: 15.06.2016, 12:08 »
Treść wpisu usunięta przez użytkownika.

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #24 dnia: 15.06.2016, 12:10 »
"Panie daj mi tego karpia, po co go wypuszczać"

Słyszałem to kilka razy, nóż się w kieszeni otwiera...
Marcin

Kadłubek

  • Gość
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #25 dnia: 15.06.2016, 12:23 »
Treść wpisu usunięta przez użytkownika.

Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #26 dnia: 15.06.2016, 12:32 »
Z drugiej strony patrzę na to. Nie pamiętam kiedy byłem na rybach sam.
Ja próbuję jakoś przekonać żeby kobieta ze mną pojechała, zawsze cisza i spokój, z dala od problemów ale żadko się to udaje.
W tym roku może wyrobi sobie kartę sprzęt dam i niech sama trochę kombinuje może wtedy się wciągnie :D i będzie problem z głowy :P
Bo jak dotąd narzeka że nie wygodnie że wieje, że grzeje że ryby nie biorą :D
Ale czasami udaje się że jest zadowolona, nie nudziłą się, w domu nie siedziała np całe popołudnie przed tv lub na telefonie :D
---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #27 dnia: 15.06.2016, 12:36 »
Z drugiej strony patrzę na to. Nie pamiętam kiedy byłem na rybach sam.
Ja próbuję jakoś przekonać żeby kobieta ze mną pojechała, zawsze cisza i spokój, z dala od problemów ale żadko się to udaje.
W tym roku może wyrobi sobie kartę sprzęt dam i niech sama trochę kombinuje może wtedy się wciągnie :D i będzie problem z głowy :P
Bo jak dotąd narzeka że nie wygodnie że wieje, że grzeje że ryby nie biorą :D
Ale czasami udaje się że jest zadowolona, nie nudziłą się, w domu nie siedziała np całe popołudnie przed tv lub na telefonie :D

zawsze co 4 wędki to nie 2 ;D

Znam taki przykład o dwóch takich co specjalnie opłacili żonom karty , aby na 4 wedziska łowić .
Ciągają je po nockach i paro dniówkach , babiny siedzą,łażą , a jegomoście wedkują.
Żenujące podejście do wędkarstwa :(
Feeder & spinning

Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #28 dnia: 15.06.2016, 12:46 »


zawsze co 4 wędki to nie 2 ;D

Znam taki przykład o dwóch takich co specjalnie opłacili żonom karty , aby na 4 wedziska łowić .
Ciągają je po nockach i paro dniówkach , babiny siedzą,łażą , a jegomoście wedkują.
Żenujące podejście do wędkarstwa :(

A nie to u mnie to tak działać nie będzie :P Też widziałem czasami takie sytuacje że kobieta nie wie nawet jak zarzucić a koleś przyjechał tylko po mięso :/

Czasami jedziemy ze znajomymi i tylko ja mam kartę no i 2 wędki ze sobą najczęściej a tak zaprosi sobie koleżankę posadzę z dala odemnie żeby się nagadały i przy okazji połowiły :D a ja z kolegą spokojnie spędzę popołudnie  :) przy piwku nawet, a one będą kierować :)
Może uda mi się kogoś jeszcze zarazić tym hobby :) a rybki u mnie lądują wszystkie w wodzie :P Bo akurat moja kobieta nie dała by nawet jej zabić :P
A mi się nie chce z tym bawić tak czy inaczej :)
Dla mnie to hobby które mnie relaksuje :)
---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 938
  • Reputacja: 2223
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #29 dnia: 15.06.2016, 12:50 »
Masz ode mnie miód:

Siedzę kiedyś na rybach, miejscówka zanęcona, przygotowana. Łowie może 15 min a dziadek 150 metrów dalej widzi (po 2 stronie stawu) jak holuje rybę. Nie małą rybę. Podbierak, odhaczanie, miarka i myk do wody. Głos na cały staw "Wypuścił, wypuścił". 5 min później to samo tylko ryba większa. Dziadek nie wytrzymuje zaczyna się pakować. 3 ryba dziadek już spakowany ale patrze a on lornetka i patrzy na mnie. Podbierak, miarka i do wody. TAK głośnego trzaśnięcia drzwiami nie słyszałem nigdy wcześniej i później. Nawet w starym PKS-ie.

Nigdy tych dziadów nie zrozumiem. Do wody wraca ryba, którą mają szansę później złowić, a się wściekają. Robią wszystko, żeby ryb w wodzie nie było, a gdy już ich nie ma, to snują bajdy niestworzone o królewnie Pizdolonie...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!