Autor Wątek: Choroby odwędkarskie  (Przeczytany 20171 razy)

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #45 dnia: 15.06.2016, 23:14 »
Kto by nie wolał? :D
Dawid

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #46 dnia: 16.06.2016, 08:06 »
U mnie
Robert, Robert ,niby taki doświadczony w bojach jesteś ;)
Pamiętaj jedną zasadę , zona co w nocy jęczy w dzień mniej warczy :P

Na poważnie to u mnie w rodzinie wszyscy  wędkują ojciec, wujkowie i wiedziała, że wędkarstwo u nas traktuje się poważnie.



Moja luba ma swoje hobby i mi nie przeszkadza , więc czemu moje ma jej przeszkadzać.
Ogólnie to trzeba umieć się dogadać ;)
Często nawet pyta się jak mi poszło jak i na co brały.
Ale ja młody jestem dopiero 6 lat po ślubie ;) Wszystko przede mną, chociaż nie ma szans na jakieś zmiany :)

"...Ogólnie to trzeba umieć się dogadać ;)..."
Taaa, dogadaj się z weganką, powodzenia życzę ;)
;D
Już 3 lata się dogaduję, jakoś jest ;D
Ryb nigdy i tak nie zabieram, więc z tym problemów nie ma. A argumenty, że to męczenie ryb i kaleczenie im pysków.. Trzeba było się zaopatrzyć w haki bezzadziorowe :)
Przeważnie jeżdżę sam, ale parę razy mi towarzyszyła, zawsze na plus o tym myślę.
Co do chorób - zdecydowanie syndrom pustego portfela :(
Uzależniony od wędkarstwa

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #47 dnia: 16.06.2016, 08:12 »
Robert, Robert ,niby taki doświadczony w bojach jesteś ;)
Pamiętaj jedną zasadę , zona co w nocy jęczy w dzień mniej warczy :P

Na poważnie to u mnie w rodzinie wszyscy  wędkują ojciec, wujkowie i wiedziała, że wędkarstwo u nas traktuje się poważnie.



Moja luba ma swoje hobby i mi nie przeszkadza , więc czemu moje ma jej przeszkadzać.
Ogólnie to trzeba umieć się dogadać ;)
Często nawet pyta się jak mi poszło jak i na co brały.
Ale ja młody jestem dopiero 6 lat po ślubie ;) Wszystko przede mną, chociaż nie ma szans na jakieś zmiany :)

"...Ogólnie to trzeba umieć się dogadać ;)..."
Taaa, dogadaj się z weganką, powodzenia życzę ;)

Tu Ci Robert nic nie poradze, bo moja luba nigdy by weganka nie została ;)
Masz chłopie przej.....
Feeder & spinning

Offline Robcio

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Genetycznie obciążony - wędkarstwem.
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #48 dnia: 16.06.2016, 08:19 »
Kto by nie wolał? :D

A ja bym nie wolał |-) - "ja chcę żeby ona niczego ode mnie nie chciała"  ;) - szkoda - ale to nie ja jestem twórcą tej myśli ;)

Jak przeczytałem wpis fEeDeReK-a

Nigdy nie rozumiałem wędkarzy , którzy skarżą się na żony, ze ich na ryby nie chcą puścić ;)

to wiedziałem od razu w jakim kierunku rozwinie się ten wątek :).

U mnie atak "choroby" ::) nastąpił we wtorek - "a ty to już naprawdę to nic lepszego nie masz do roboty" -  ???.

Odpuściłem , bo patrząc w niebo :sun: +chmurki (prognozy pogody za wyjazdem) sam byłem niezdecydowany , żona na 14-stą do pracy , a ja wyszedłem "pogrzebać" przy samochodzie.
 
O 15-stej zaczęło kropić a później stopniowo coraz większy deszcz. I co - pomyślałem sobie "moja opatrzność" O:) czuwa na de mną - "bo co ty byś zrobił bez zemnie" i takie tam podobne smędzenia.

Godz 22 - :rain:.

Żona wraca z pracy - jej mina - bezcenna - "a tak byś teraz wszystko suszył" - przewaga płci pięknej nad nami nieokrzesanymi bezrozumnymi neandertalczykami - udowodniona - nawet z dowodami z nieba ":rain:".

Bez takich chwil życie by było jak papier toaletowy - "długie , szare i do d..." - jak mówi moja O:)-"opatrzność" - nie dzieje się nic - nostalgia.

Dobrze że ja w pracy rano a O:) po południu to uzbroję nówkę Drennan Red Range 13ft Float - chociaż tyle mi zostało :'(.

Taka to jest moja "choroba" - w trakcie pisania przyszła mi myśl że wątek o naszych "kobietach i rybach co głosu mają za dużo" ;) gdzie jak gdzie ale na tym forum to musi istnieć i znalazłem _ "http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3029.0 - pewnie to co napisałem wstawię i tam - a co , niech się rozwija :).

                                  ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) Takie jest to moje "choróbsko" ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;)
Wędkarstwo uzdrawia duszę.
Rob.

Offline email

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 656
  • Reputacja: 30
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wlkp. - Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #49 dnia: 28.06.2016, 22:26 »
A ja bym poruszył moim zdaniem najgorszym zagrożeniu przy wędkarstwie, o którym większość osób zlewa temat, a dokładnie choroby od kleszczowe.
Co do kleszczowego zapalenia opon mózgowych jest szczepionka, to na boreliozę nie ma nic.
W tym roku jest plaga kleszczy, a mapa zarażonych kleszczy z boreliozą jest coraz większa. Wychodząc z lasu po 10 minutach spaceru, wychodzi się z kleszczem.
Borelioza to jest wstrętna choroba, na którą choruje się całe życie. Niszczy organizm, a dokładnie stawy, potrafi unieruchomić młodego silnego człowieka bez problemu jak nie jest leczona. Najgorsze w niej jest to, że jest bardzo ciężko do diagnozy i leczenia. A wystarczy przestrzegać kilu zasad wchodząc do lasu czy wysokiej trawy.
Trzeba mieć długie spodnie, wysokie buty i wypsikać się preparatem na kleszcze i komary, ale nie polecam najtańszych bo nie działają. Wychodząc z lasy i przed każdym oddaniem potrzeb fizjologicznych trzeba otrzepać spodnie, Ja tak nie zrobiłem i menda wgryzła się w pachwinę.
Mateusz "Majcher"

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 95
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #50 dnia: 28.06.2016, 23:27 »
Kolega miał w worku mosznowym.Musiał dopuścic pielęgniarkę do swoich klejnotów aby go wyjęła. :).Kleszcze nie trzymaja się na koszonych ląkach za to uwielbiają suche badyle z ub roku.Kwiecień jest chyba najgorszy.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 981
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #51 dnia: 28.06.2016, 23:39 »
Do mnie kiedyś przyszedł pacjent z naprawdę ogromnym kleszczem w worku mosznowym. Spytał co to takiego. Powiedziałem, że to kleszcz, który już musiał dość długo tam sobie urzędować. Objaśniłem, że trzeba go usunąć. Pacjent przetrawił moje informacje, naciągnął gacie i powiedział: - Jak sam wlazł, to i sam wyjdzie, po czym opuścił gabinet.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline kkza

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 793
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Będzin
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #52 dnia: 29.06.2016, 00:02 »
Choroby odkleszczowe (bartonella) przechodziłem z dzieckiem, rozmawiałem z wieloma chorymi w trakcie leczenia i po wyleczeniu - przegwizdane, temat na dłuższą opowieść. Jeśli ktoś jest zainteresowany niech poczyta o metodzie leczenia ILADS.
Karol

Method feeder, odległościówka, podlodówka
Tęsknię za przepływanką.

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #53 dnia: 29.06.2016, 00:07 »
Do mnie kiedyś przyszedł pacjent z naprawdę ogromnym kleszczem w worku mosznowym. Spytał co to takiego. Powiedziałem, że to kleszcz, który już musiał dość długo tam sobie urzędować. Objaśniłem, że trzeba go usunąć. Pacjent przetrawił moje informacje, naciągnął gacie i powiedział: - Jak sam wlazł, to i sam wyjdzie, po czym opuścił gabinet.

Nie wierzę :D :D :D
Ciekawe, czy się w końcu rozstali, a jeśli tak, to kto bardziej tęsknił - kleszcz czy moszna.
Jacek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 981
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #54 dnia: 29.06.2016, 00:18 »
Ty tu o kleszczach nie zagaduj, tylko chwal się ileś tych sandaczy dzisiaj złowił ;)
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #55 dnia: 29.06.2016, 10:51 »
Do mnie kiedyś przyszedł pacjent z naprawdę ogromnym kleszczem w worku mosznowym. Spytał co to takiego. Powiedziałem, że to kleszcz, który już musiał dość długo tam sobie urzędować. Objaśniłem, że trzeba go usunąć. Pacjent przetrawił moje informacje, naciągnął gacie i powiedział: - Jak sam wlazł, to i sam wyjdzie, po czym opuścił gabinet.
A próbowałeś wyjmować kleszcze tym przyrządem ode mnie?
Pozdrawiam - Gienek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 981
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #56 dnia: 29.06.2016, 23:12 »
Jasne! Bardzo fajnie się usuwa. Szczególnie właśnie, kiedy pies ma długą sierść. Już parę usunąłem elegancko! Dzięki!
Pozdrawiam
Mateusz

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 95
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #57 dnia: 30.06.2016, 07:01 »
Do mnie kiedyś przyszedł pacjent z naprawdę ogromnym kleszczem w worku mosznowym. Spytał co to takiego. Powiedziałem, że to kleszcz, który już musiał dość długo tam sobie urzędować. Objaśniłem, że trzeba go usunąć. Pacjent przetrawił moje informacje, naciągnął gacie i powiedział: - Jak sam wlazł, to i sam wyjdzie, po czym opuścił gabinet.
A próbowałeś wyjmować kleszcze tym przyrządem ode mnie?

Może jakieś zdjęcie tego przyrządu :P

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #58 dnia: 30.06.2016, 07:33 »
Do mnie kiedyś przyszedł pacjent z naprawdę ogromnym kleszczem w worku mosznowym. Spytał co to takiego. Powiedziałem, że to kleszcz, który już musiał dość długo tam sobie urzędować. Objaśniłem, że trzeba go usunąć. Pacjent przetrawił moje informacje, naciągnął gacie i powiedział: - Jak sam wlazł, to i sam wyjdzie, po czym opuścił gabinet.
A próbowałeś wyjmować kleszcze tym przyrządem ode mnie?

Może jakieś zdjęcie tego przyrządu :P

Jasne, proszę

Jacek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #59 dnia: 30.06.2016, 07:34 »
:D :D :D
Zbyszek