Autor Wątek: Znowu o ryb zabieraniu...  (Przeczytany 42638 razy)

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #75 dnia: 14.07.2016, 14:29 »
Przecież każdy okręg ma prawo do obostrzeń rapru.

Dokładnie tak jest u mnie. Amur wymiar 40cm w limicie karpia (3 szt. łącznie z karpiem). Lin i karp minimalne wymiary zwiększone o 5cm. Górny wymiar karpia na jednym ze zbiorników 60cm. Karasia złotego nie wolno zabierać w ogóle.

Moim zdaniem to nie wystarczy, ale jest to jakiś progres.
Marcin

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #76 dnia: 14.07.2016, 14:32 »
Bo jest progres ale kto to doceni ;)
Limit roczny plus limit roczny dla łowiska i mam zarabisty progres
U nas jest tak 35 sztuk rocznie plus limit roczny jednego łowiska 20 sztuk
Feeder & spinning

Offline vanplesniak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 729
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #77 dnia: 14.07.2016, 14:37 »
Bo jest progres ale kto to doceni ;)
Limit roczny plus limit roczny dla łowiska i mam zarabisty progres
U nas jest tak 35 sztuk rocznie plus limit roczny jednego łowiska 20 sztuk

limit roczny może wprowadzić koło na walnym? :>

U nas karp 35-60, amur 40-80 -> 2 szt razem można wziąć
lin 30 - 50cm
zakaz zabierania karasia złotego

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #78 dnia: 14.07.2016, 14:41 »
Moim zdaniem PZW się zmieni albo "padnie".
Niestety wydaje mi się,że na to potrzeba jeszcze wielu lat. Raczej nie jest możliwa zmiana tu i teraz,ani też zamknięcie systemu i otwarcie na jego miejsce nowego - chociaż fajnie by było...
Spójrzcie na urzędy,firmy,instytucje,rządy itd.  Gdzie i kiedy była jakaś zmiana w stylu "tu i teraz"?
Z jednej strony mamy więc "cwaniaków u koryta", z drugiej -"mięsiarzy vel leśnych dziadków" :P
Kto i jak, takiego człowieka zmieni z dnia na dzień?
Jeden i drugi nauczony tylko i wyłącznie kombinować i brać to,co jest "niczyje" (czyli wspólne). Jeden ,na wyższym szczeblu,organizuje lipne przetargi i lewe faktury, drugi - drobny ciułacz ,zabiera przykładowo 5 leszczyków na dzień po 30cm,i tak przez kilka m-cy.
Regulamin,limity,wymiary ochronne.Przecież to pic na wodę. Gdzie i jak ktoś kogoś sprawdza?Kontroluje? Nawet jeśli to i tak zbyt rzadko.PZW ma głęboko gdzieś rybostan.Niby są jakieś limity,wymiary ochronne i okresy,papiery.Wygląda fiu fiu,na papierze,i to jest ważne. Tymczasem całkiem możliwe,że chodzi o zbiórkę kasy z opłat i kręcenie lodów na lewo na zarybieniach,odłowach i innych cudach.W zamian dostajemy iluzoryczny obraz rybnych wód,limitów sugerujących,że kupa mięsa czeka tylko na wyłowienie i pozory powagi całej instytucji -regulamin,jakieś PSR,papiery,zdjęcia ;D 
Poza tym ja osobiście nie wiem co musiałbym robić żeby wyłapać te limity ,na które PZW mi pozwala. Od 3 lat nie widziałem okonia na oczy. Jednego szczupaczka 25cm. Sandacza zdechłego na brzegu. Lin niemal nie wiem jak wygląda.
Wędkarze nie są w stanie wytępić rybostanu (ok ,nie wytępić tylko zeżreć :-\ ).
Dobry przykład.Zbiornik Kozłowa Góra.Bliska mi woda,znana. Znana nie tylko na śląsku ale i w innych rejonach kraju,opisywana nieraz jako sandaczowe eldorado. Lata 80,90-te,wędkarze z Piekar Śl.,pierwsze koguty,sandacze jak torpedy i łowy nie z tej ziemi.
Kutry i rybacy wybrali tam ryby ? Ryba poszła rzeką - Brynica ? Bo na Brynicę też jeździłem z ojcem na ryby.
Zbiornik Nakło-Chechło.Kolejny dobry przykład.
Co prawda miejsce bardziej znane jako kąpielisko,bądź biwakowisko. 1 klasa czystości,były tam nawet pstrągi (z zarybień).
Zapraszam na ryby. Nie wędkarze? Rybacy? Kłusole? Zapraszam z siatką albo kutrem.
Spójrzcie co się w lesie dzieje. Co się dzieje z jagodami,z grzybami? Po 5 koszy najlepiej nazbierać ,3x w tygodniu,a jak się samemu nie zeżre to sąsiadowi albo bratu.

Ja tam widzę jedno wyjście. Mianowicie wyjście :P .... z PZW.
Obeznałem się na komercjach w okolicy,na łowiskach specjalnych,i tzw sekcjach. W przyszłym roku opłacę sobie ze 2 -3 takie łowiska.Zapłacę "więcej",ale za te pieniądze dostanę lepszą "usługę" w postaci brań,ruchów szczytówki, nurkowania spławika itd. Jeśli zrobi tak większa ilość wędkarzy,to PZW ubędzie,czy kasy nie wiem,ale może członków.Jeśli ta tendencja się utrzyma,to zatwardziali mięsiarze "zeżrą siebie nawzajem" jak ktoś z Was ładnie wcześniej napisał. I towarzycho się wykruszy... Ale jak napisałem na początku to nie nastąpi tu i teraz.
Czesiek

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #79 dnia: 14.07.2016, 14:43 »
Nie nie może ale może składać wnioski do okręgu gdzie również ma swojego delegata , jeśli duża część kół wystosuje taki wniosek , plus delegaci naciskali by władze. Nie wierze w to , że nie wprowadzono by zmian, ale komu się chce ;)

Kiedy duża część( nAPEWNO sporo ponad 50% )Okręgów zaczęła by wprowadzać zmiany to może jednak by w końcu coś pękło Z.G
Feeder & spinning

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #80 dnia: 14.07.2016, 14:49 »
Ale dla mnie, to jest chore, że ryba inwazyjna ma u nas wymiar ochronny, a rodzimy gatunek jak leszcz jest bez żadnego "płaszcza ochronnego"...!!!
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline vanplesniak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 729
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #81 dnia: 14.07.2016, 14:50 »
Aż mi się przypomniało.. W mojej miejscowości jest staw w centrum parku około 1ha ma. Zawsze PZW dzierżawiło i było to co może być na takich wodach. Oczywiście jest to własnosc gminy. Przez ostatnie 3 lata jak je jeszcze miało PZW, wprowadziło osobny rejestr na ten zbiornik - wykupowałeś pozwolenie z miejscem na 15 ryb. Po wypełnieniu całego trzeba było wykupić kolejny który kosztował 50% stawki pierwszego resjestru. Efekt był taki, że na 200 osób w kole pozwolenie kupowało 50 osób :)

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #82 dnia: 14.07.2016, 14:55 »
Ale dla mnie, to jest chore, że ryba inwazyjna ma u nas wymiar ochronny, a rodzimy gatunek jak leszcz jest bez żadnego "płaszcza ochronnego"...!!!

A jaka jest ta inwazyjna z wymiarem ?

JK

Offline vanplesniak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 729
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #83 dnia: 14.07.2016, 14:58 »
Ale dla mnie, to jest chore, że ryba inwazyjna ma u nas wymiar ochronny, a rodzimy gatunek jak leszcz jest bez żadnego "płaszcza ochronnego"...!!!

A jaka jest ta inwazyjna z wymiarem ?

JK

Znasz odpowiedź

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #84 dnia: 14.07.2016, 15:04 »
Mam na myśli karpie, które mają wymiar ochronny 30cm...
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #85 dnia: 14.07.2016, 15:05 »
Mam na myśli karpie, które mają wymiar ochronny 30cm...

Tylko, że one praktycznie naturalnie się nie rozmnażają ;) W hodowli owszem tak.
JK

Offline vanplesniak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 729
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #86 dnia: 14.07.2016, 15:07 »
No i o to chodzi. Nadmierne zarybianie tym gatunkiem niszczy rodzime gatunki ;)

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #87 dnia: 14.07.2016, 15:08 »
Nie zmienia, to faktu, że jest gatunkiem inwazyjnym. PZW już zapomniało o zarybieniach np. leszczami i ładują kasę w zarybianie inwazyjnym gatunkiem...Kilka kilometrów ode mnie jest pewne jezioro, w którym kiedyś pływały piękne, rekordowe okazy leszcze, a pewien magazyn wędkarski nazwał jezioro leszczowym eldoradem. Pewnego roku chorubsko przyczyniło się do zaniknięcia tego gatunku, a do tej pory złowić okaz powyżej 1kg. graniczy z cudem. Zamiast ładować kasę w karpie, bo mogliby się jakoś przyczynić do odbudowania się leszcza w tym jeziorze.
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #88 dnia: 14.07.2016, 15:11 »
Nie zmienia, to faktu, że jest gatunkiem inwazyjnym. PZW już zapomniało o zarybieniach np. leszczami i ładują kasę w zarybianie inwazyjnym gatunkiem...
Więcej mięsa :-)

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #89 dnia: 14.07.2016, 15:37 »
Wątpię , aby jakiś okręg zdecydował się na zarybienie leszczem , za szybko można łowisko zniszczyć.
Feeder & spinning