No właśnie. To jest problem. Ja też siatki już nie używałem dość długo. Spoczywa (prawie nowa) w torbie w bagażniku.
Problem więc w moim przypadku dotyczy tylko podbieraka.
Najgorszy jest śluz po linach.
Czyszczenie w piachu, energiczne płukanie - wszystko na nic, jeśli podbierze się kilka linów.
Na pewno można w pewnym stopniu zredukować ilość pracy, jaka nas potem czeka, wydobywając rybę z podbieraka najszybciej, jak to możliwe.
Sam często kładę rybę w podbieraku, idę po aparat, odhaczam ją. Przez ten czas do siatki przykleja się więcej śluzu.
Kosz podbieraka czyszczę w szerokim zlewozmywaku, który mam zamontowany w piwnicy. Posypuję proszkiem i szoruję szczotką. Spłukuję gorącą wodą.
Sam się czasem zastanawiam czy istnieje jakiś sposób, żeby np. zanurzyć w czymś taki podbierak na dzień lub dwa i potem wyciągnąć czystą siatkę.
Tutaj był wątek na podobny temat:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1631.0