Nie wydaje mi się, żeby to był jakiś zamierzony cel czy odwet.
W przypadku wędkarstwa, podobnie jak w przypadku wielu innych pasji, mamy do czynienia z dwoma aspektami: aspektem efektywności oraz usprzętowienia.
Ktoś może być bardzo skutecznym wędkarzem i posiadać niezbyt wyszukany ekwipunek. Ktoś może być bardzo słabym golfistą, ale posiadać bardzo drogie kije golfowe i eleganckie ubrania. Podobnie narciarz, alpinista czy motocyklista.
Mam znajomych, którzy rzadko wyjeżdżają na drogę, ale całe dnie spędzają na pucowaniu swoich motorów. Znam też wędkarzy, którzy cieszą się z posiadania wędek z pozłacanymi przelotkami, jednak nieczęsto na te wędki łowią.
Podobnie jest z ubraniami. Jeśli ktoś chce dobrze wyglądać, założyć sobie markowy kombinezon dobrej firmy produkującej sprzęt narciarski, to nie ma w tym nic złego.
Podobnie jak wędkarz, który będzie miał radochę z tego, że pojedzie na ryby w szykownej odzieży.
Nie każdego jednak stać na to, żeby pozwolić sobie na tego typu dodatki. Budzi to niepotrzebne napięcia, zazdrość, zawiść i jest to przyczyną tej właśnie złośliwości, cyniczności, nieżyczliwości.
A przecież wędkarstwo to hobby, a nie praca zawodowa. Nikt tu nikogo nie powinien rozliczać z ilości poławianych ryb. Jeśli ktoś czerpie przyjemność z posiedzenia nad wodą w fajnym ubraniu lub z pucowania swojego motocykla, to przecież nikomu tym krzywdy nie wyrządza.
Myślę, że odnosisz wrażenie, że jest tego coraz więcej, bowiem najzwyczajniej w świecie zwiększa się dostępność w naszym kraju do tego typu dóbr. Coraz więcej jest wędkarzy, którzy są w stanie posiadać nie tylko dobrą wędkę, ale również markowe torby, pokrowce i ubrania.
Snobizm ma znaczenie pejoratywne. Snob to osoba, która chce innym czymś zaimponować, wzbudzić zazdrość i/lub zachwyt swoją osobą. To również bezkrytyczne naśladowanie jakichś trendów.
Jeśli dany wędkarz prezentuje taką właśnie postawę (dodatkowo chełpi się, wymądrza), to rzecz jasna może budzić nieprzyjemne odczucia i chyba jest to uzasadnione.
Znam wielu takich karpiarzy i rzeczywiście ciężko mi się ich słucha i na nich spogląda.
Nie wszyscy jednak posiadacze firmowych ubrań i ręczników są snobami

Rzeczywiście, na zawodach wędkarskich, taka postawa może być tym bardziej irytująca, bo tutaj właśnie rozlicza się nas z ilości złowionych ryb i z naszej skuteczności.
Ja w zawodach nie biorę udziału i myślę, że "wędkarski snob" nie robi na mnie większego wrażenia i nie wzbudza niepotrzebnych emocji.
Muszę też przyznać ViS, że nie za bardzo rozumiem. W pierwszej wiadomości napisałeś, że odnosisz wrażenie, że jest nagonka i odwet "mięsiarzy" skierowany przeciwko tym modnie ubranym i można było wywnioskować, że potępiasz takie napiętnowanie - jak wspomniałeś - słusznej mody wędkarskiej.
Zaś w kolejnym piszesz, że nie mając drogiego sprzętu i markowych ubrań czujesz, że to Ty właśnie jesteś źle postrzegany.
Nie za bardzo to rozumiem. Może jestem zmęczony po pracy.
Nie przejmuj się takimi rzeczami. Ja w ogóle nie czuję potrzeby mówienia o tym, czy ktoś łowi lepiej czy gorzej. Nie czuję potrzeby mówienia, że jeden jeździ takim autem, a drugi innym. Po prostu w ogóle mnie to nie interesuje. W ogóle o tym nie myślę i tego nie widzę.
Myślę, że z wiekiem człowiek nabiera trochę więcej pokory wobec życia i dystansu do pewnych rzeczy.
Najważniejsze jest zdrowie i to, żeby móc wybrać się nad wodę
