Autor Wątek: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017  (Przeczytany 125133 razy)

Offline Dżamukka

  • Garbolino Polska
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 451
  • Reputacja: 66
  • Płeć: Mężczyzna
    • Paweł Zuziak Fishing
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #690 dnia: 06.04.2017, 09:26 »
Luk nie wiem dlaczego znowu masz jakieś "ale"  do Katowic :P Tak Wrocław ma dużo zawodników i jedna z  4 drużyn wygrała i to nie podlega dyskusji ale pozostałe drużyny to .......... ( nic do chłopaków nie mam na pewno się starali ) ale chcę być obiektywny :)

Pozostałe drużyny przewalały dziesiątki leszczy i płoci pod wymiar brakowało  od 0,5 do 1 cm. Powodem była pogoda i zamknieta śluza na weekend co zdecydowanie zamknęło ruch ryb jak i wody,miejscowi sami mówli, że jak wieje od morza i cofa sie woda to na ryby nie idą.
Kol. Tomek miał leszcze w przedziale 38-39.5 cm, przed zerem uratował go krąp, może nie oceniać a realnie spojrzeć na sytuację.

Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich uczestników!!!!

Przewalanie leszczy ??? o co chodzi ???
Wiadome było po treningach, że leszcze nie są kierunkiem do sukcesu. Koniecznie trzeba było je wyeliminować.
Dałem strasznie dupy na zawodach, ale podczas dwóch dni miałem 1 leszcza 36 cm i tyle.
Pierwszego dnia złowiłem 6 jazi (5 niemiarowych) i 28 okoni (23 niemiarowe) żadnego leszcza.
Drugiego dnia miałem 13 jazi (11 niemiarowych ) 1 płoć tez bez wymiaru i 5 okoni nie miarowych oraz 1 leszcza 36 cm.

Jak słyszę o przewalaniu leszczy to mnie dziwi, że ktoś obierał taktykę na łowienie leszczy na zawodach.

Offline michaszek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 159
  • Reputacja: 21
    • Koło Puławy Azoty
  • Lokalizacja: Puławy
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #691 dnia: 06.04.2017, 11:18 »
Wczoraj rozmawiałem z kolegą który startował na MP. I powiem szczerze, że to co usłyszałem lekko mnie zirytowało. Oczywiście nie chodzi mi o zawody jako całościowe bo super że coś sie ruszyło wreszcie (nie raz o tym pisałem), ale o "poziomie" co niektórych uczestników. A mianowicie jakież moje zdziwienie było jak usłyszałem, że w momencie ogłoszenia wyników I Tury (jak widzicie po moim podpisie jestem z Puław) po wynikach było widać że prowadzi jeden z "moich" oraz klub z Puław. I nagle odezwały się głosy (chłopaki stali za nimi więc dobrze słyszeli) cytat : "że tu przyjechała czołówka Polskiego Feedera, sami najlepsi a prowadzi jakiś wieśniak z Puław, których chuj wie gdzie są. Przecież to jakieś zero jest" . Nie chodzi mi o obrażanie miejsca pochodzenia ;) Ale kurna, te zawody miały być początkiem scalania środowiska, aby mówić jednym głosem. Ale skoro na zawodach "jest sama czołówka" mam ku temu wątpliwości. Wiem że nie powinienem od razu walić wszystko pod wspólny mianownik. Mam nadzieję, że takie myślenie jakiegoś idioty i wygłaszanie na głos jest aby odosobnionym przypadkiem. Że jednak, niezależnie czy jesteśmy na wschodzie Polski czy zachodzie będziemy mówić wspólnym językiem a nie "ja jestem kimś a ty zerem". Normalnie dalej się we mnie gotuje jak sobie przypomnę te słowa i dlatego o nich piszę.
Opowiadał mi też o sędziowaniu. No dobra "al'a sędziowaniu" . Tam sędziowie mają miarki w oczach ;) Obok kumpla siedział zawodnik, który dłuższą chwile mierzył leszcza (może nawet go rozciągał ;) ) i na głos mówi 40,5 i do siaty. Jak było ważenie kumpel podszedł do sędziów i poprosił o zmierzenie leszcza (jak wiemy ryby w siatce się potrafią skurczyć). Sędzia się na niego (kumpla) popatrzył i mówi że ma. Masakra. Inny przykład - II tura zawodów. W zanecie robaki i jest kontrola. Zawodnik oczywiście zaliczony jako poprawny. Ale najbardziej mnie rozbawiła sytuacja kiedy po skończonych zawodach jeden z zawodników mówi, "hu... że nic nie złapałem ale przynajmniej z sędziami pół litra zrobiłem" . No comment.
Mam nadzieję, że za rok zawody odbędą się przy udziale lepszego sędziowania oraz nie będzie słychać "że jest tu sama czołówka, mistrzowie oraz jakieś wieśniaki" . Chciałbym aby byli normalni ludzie. Choć z drugiej strony jak popatrzymy ile mandzuru tachamy to trudno uznać nas za normalnych ;)
PZW Koło Puławy Azoty
Feeder Team Azoty Puławy

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 708
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #692 dnia: 06.04.2017, 12:07 »
Mnie też możesz doliczyć do koszalina bo razem łowiliśmy trenowaliśmy i .... :)
Gdyby nie nasza pewność siebie z taktyką na płocie pewnie któryś z nas by był na podium a tak każdy zaliczył wtopę jedną i du.a :)
(nie uwzględniam w tej wypowiedzi P. Dzikiewicza i kolegi Dywelskiego którzy dojeżdżali z koszalina i się z nami nie integrowali)
:)

Wcale mnie to nie dziwi , to normalka...

Grzegorz > Kołobrzeg

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 708
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #693 dnia: 06.04.2017, 12:11 »
Wczoraj rozmawiałem z kolegą który startował na MP. I powiem szczerze, że to co usłyszałem lekko mnie zirytowało. Oczywiście nie chodzi mi o zawody jako całościowe bo super że coś sie ruszyło wreszcie (nie raz o tym pisałem), ale o "poziomie" co niektórych uczestników. A mianowicie jakież moje zdziwienie było jak usłyszałem, że w momencie ogłoszenia wyników I Tury (jak widzicie po moim podpisie jestem z Puław) po wynikach było widać że prowadzi jeden z "moich" oraz klub z Puław. I nagle odezwały się głosy (chłopaki stali za nimi więc dobrze słyszeli) cytat : "że tu przyjechała czołówka Polskiego Feedera, sami najlepsi a prowadzi jakiś wieśniak z Puław, których chuj wie gdzie są. Przecież to jakieś zero jest" . Nie chodzi mi o obrażanie miejsca pochodzenia ;) Ale kurna, te zawody miały być początkiem scalania środowiska, aby mówić jednym głosem. Ale skoro na zawodach "jest sama czołówka" mam ku temu wątpliwości. Wiem że nie powinienem od razu walić wszystko pod wspólny mianownik. Mam nadzieję, że takie myślenie jakiegoś idioty i wygłaszanie na głos jest aby odosobnionym przypadkiem. Że jednak, niezależnie czy jesteśmy na wschodzie Polski czy zachodzie będziemy mówić wspólnym językiem a nie "ja jestem kimś a ty zerem". Normalnie dalej się we mnie gotuje jak sobie przypomnę te słowa i dlatego o nich piszę.
Opowiadał mi też o sędziowaniu. No dobra "al'a sędziowaniu" . Tam sędziowie mają miarki w oczach ;) Obok kumpla siedział zawodnik, który dłuższą chwile mierzył leszcza (może nawet go rozciągał ;) ) i na głos mówi 40,5 i do siaty. Jak było ważenie kumpel podszedł do sędziów i poprosił o zmierzenie leszcza (jak wiemy ryby w siatce się potrafią skurczyć). Sędzia się na niego (kumpla) popatrzył i mówi że ma. Masakra. Inny przykład - II tura zawodów. W zanecie robaki i jest kontrola. Zawodnik oczywiście zaliczony jako poprawny. Ale najbardziej mnie rozbawiła sytuacja kiedy po skończonych zawodach jeden z zawodników mówi, "hu... że nic nie złapałem ale przynajmniej z sędziami pół litra zrobiłem" . No comment.
Mam nadzieję, że za rok zawody odbędą się przy udziale lepszego sędziowania oraz nie będzie słychać "że jest tu sama czołówka, mistrzowie oraz jakieś wieśniaki" . Chciałbym aby byli normalni ludzie. Choć z drugiej strony jak popatrzymy ile mandzuru tachamy to trudno uznać nas za normalnych ;)

Czy organizatorem tych zawodów też był okręg koszalin? jeśli tak... to wszystko to prawda
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline Baranowski Tomasz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 217
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #694 dnia: 06.04.2017, 12:23 »
Wczoraj rozmawiałem z kolegą który startował na MP. I powiem szczerze, że to co usłyszałem lekko mnie zirytowało. Oczywiście nie chodzi mi o zawody jako całościowe bo super że coś sie ruszyło wreszcie (nie raz o tym pisałem), ale o "poziomie" co niektórych uczestników. A mianowicie jakież moje zdziwienie było jak usłyszałem, że w momencie ogłoszenia wyników I Tury (jak widzicie po moim podpisie jestem z Puław) po wynikach było widać że prowadzi jeden z "moich" oraz klub z Puław. I nagle odezwały się głosy (chłopaki stali za nimi więc dobrze słyszeli) cytat : "że tu przyjechała czołówka Polskiego Feedera, sami najlepsi a prowadzi jakiś wieśniak z Puław, których chuj wie gdzie są. Przecież to jakieś zero jest" . Nie chodzi mi o obrażanie miejsca pochodzenia ;) Ale kurna, te zawody miały być początkiem scalania środowiska, aby mówić jednym głosem. Ale skoro na zawodach "jest sama czołówka" mam ku temu wątpliwości. Wiem że nie powinienem od razu walić wszystko pod wspólny mianownik. Mam nadzieję, że takie myślenie jakiegoś idioty i wygłaszanie na głos jest aby odosobnionym przypadkiem. Że jednak, niezależnie czy jesteśmy na wschodzie Polski czy zachodzie będziemy mówić wspólnym językiem a nie "ja jestem kimś a ty zerem". Normalnie dalej się we mnie gotuje jak sobie przypomnę te słowa i dlatego o nich piszę.
Opowiadał mi też o sędziowaniu. No dobra "al'a sędziowaniu" . Tam sędziowie mają miarki w oczach ;) Obok kumpla siedział zawodnik, który dłuższą chwile mierzył leszcza (może nawet go rozciągał ;) ) i na głos mówi 40,5 i do siaty. Jak było ważenie kumpel podszedł do sędziów i poprosił o zmierzenie leszcza (jak wiemy ryby w siatce się potrafią skurczyć). Sędzia się na niego (kumpla) popatrzył i mówi że ma. Masakra. Inny przykład - II tura zawodów. W zanecie robaki i jest kontrola. Zawodnik oczywiście zaliczony jako poprawny. Ale najbardziej mnie rozbawiła sytuacja kiedy po skończonych zawodach jeden z zawodników mówi, "hu... że nic nie złapałem ale przynajmniej z sędziami pół litra zrobiłem" . No comment.
Mam nadzieję, że za rok zawody odbędą się przy udziale lepszego sędziowania oraz nie będzie słychać "że jest tu sama czołówka, mistrzowie oraz jakieś wieśniaki" . Chciałbym aby byli normalni ludzie. Choć z drugiej strony jak popatrzymy ile mandzuru tachamy to trudno uznać nas za normalnych ;)

Niestety tak się dzieje jak się rywalizuje na wyższym poziomie o tytuły, Polacy to naród bardzo zawistny. W moim Okregu jak 2 razy z rzędu wygrałem Mistrz Okręgu ( 5 tur) to wymyślali,że mam układ z sędzią, bo losowanie komputerowe według nich jest zawsze z korzyścią dla mnie. Zaproszono oponentów do losowania następnym razem, podali liczbę za którym razem losowanie ma być zatwierdzone, a i tak wylosowałem tzw. otworek ( śmiałem sie co niemiara ) Następnym razem losowanie było już ręczne, bo dalej uważali, że to oszustwo i polosowałem A2, czyli blisko otworka wygrywając sektor, na drugi dzień z ręki polosowałem środek zawodów i wygrałem ponownie sektor z ponad 4kg, gdzie drugi miał 1700g, to znów stwierdzili, że używam czegoś z karpiowego łowienia : mączek rybnych itp i że mnie przypilnują :'( :facepalm:  Byś pojechał na GPP w spławiku, jak lepiej łowisz od ,,gwiazd" to by Cię zjedli żywcem ( doszukują się Bóg wie czego, aby Cie zdeptać ) . I nie chce tu krakać , ale z biegiem czasu też tak sie zrobi w feederze, czego oczywiście bym nie chciał.

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #695 dnia: 06.04.2017, 12:25 »
Wszyscy raczej po treningu byli nastawieni na jazie i płoć ale jak to w tym sporcie bywa, wchodził leszczyk i leszcz 36-39,5 cm :'( i za żadne skarby ja osobiście w I turze nie mogłem go się pozbyć ( nie reagował na żadne zapachy i zmianę przynęt których wręcz na znanych wodach nie cierpi ) Taki uparty ten morski leszcz :D
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 009
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #696 dnia: 06.04.2017, 12:50 »
Niestety tak się dzieje jak się rywalizuje na wyższym poziomie o tytuły, Polacy to naród bardzo zawistny. W moim Okregu jak 2 razy z rzędu wygrałem Mistrz Okręgu ( 5 tur) to wymyślali,że mam układ z sędzią, bo losowanie komputerowe według nich jest zawsze z korzyścią dla mnie. Zaproszono oponentów do losowania następnym razem, podali liczbę za którym razem losowanie ma być zatwierdzone, a i tak wylosowałem tzw. otworek ( śmiałem sie co niemiara ) Następnym razem losowanie było już ręczne, bo dalej uważali, że to oszustwo i polosowałem A2, czyli blisko otworka wygrywając sektor, na drugi dzień z ręki polosowałem środek zawodów i wygrałem ponownie sektor z ponad 4kg, gdzie drugi miał 1700g, to znów stwierdzili, że używam czegoś z karpiowego łowienia : mączek rybnych itp i że mnie przypilnują :'( :facepalm:  Byś pojechał na GPP w spławiku, jak lepiej łowisz od ,,gwiazd" to by Cię zjedli żywcem ( doszukują się Bóg wie czego, aby Cie zdeptać ) . I nie chce tu krakać , ale z biegiem czasu też tak sie zrobi w feederze, czego oczywiście bym nie chciał.
Nie ma czym się przejmować być może los tak chciał a zawody to loteria. Jeden wylosuje dwa trzy razy dobre miejsce a inny będzie startował wiele razy i h.... wielki złapie. Właśnie dlatego że na zawodach dość często jest chora rywalizacja nigdy nie brałem udziału. Kiedyś wędkarz który wiele razy startował w zawodach powiedział mi że " wędkarz na stanowisku obok nie jest rywalem ale przyjacielem".

Offline Baranowski Tomasz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 217
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #697 dnia: 06.04.2017, 13:23 »
Nie to żebym się przejmował, po prostu śmiać mi się chce z takiego zachowania. Zamiast pogłębiać swoją wiedzę, szukają dziury w całym.
Jakie to jest polskie

Offline michaszek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 159
  • Reputacja: 21
    • Koło Puławy Azoty
  • Lokalizacja: Puławy
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #698 dnia: 06.04.2017, 13:32 »
"wędkarz na stanowisku obok nie jest rywalem ale przyjacielem".
I to powinno być credo wszystkich zawodów :beer:
Takie mam marzenie O:)
PZW Koło Puławy Azoty
Feeder Team Azoty Puławy

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 95
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #699 dnia: 06.04.2017, 13:33 »
Starty w zawodach to jak polityka, trzeba mieć grubą skórę ;)

Offline Biały

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 704
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wałcz, Zach.-Pom.
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #700 dnia: 06.04.2017, 13:37 »
Nie ma co liczyć że w 2018 będzie lepiej rywalizacja bedzie ostrzejsza a ludzie jeszcze gorsi. Sam byłem świadkiem chamstwa i słyszałem od kolegi z drużyny o niezłym zamieszaniu co do zestawów Mistrza Rafała aż szkoda opowiadać. Jesteśmy narodem takim nie innym i jedni ci będą rękę podawać a inni nóż.
Mi się akurat losowanie komputerowe nie podoba bo nie ma tego dreszczyka ale wiem też że na takiej imprezie o nieuniknione wiec pozostaje mi tylko to zaakceptować.

Enzo w pozbyciu się leszcza nie chodziło o to aby zwabić tego wymiarowego ale wręcz o niedopuszczenie żeby mały ci wszedł  i nie chodziło tu o zapachy i przynęty.
Łukasz Białas, Wałcz

KrzysztofS

  • Gość
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #701 dnia: 06.04.2017, 13:53 »
Niestety tak wygląda w rzeczywistości "wyczyn" w Polsce - trzeba mieć twardą d..e i grubą skórę. Wiele osób zakończyło swoje startowanie z powodu takich właśnie zachowań.
W spławiku na poziomie Grand Prix Polski było tak samo - dotyczy zawodników (niektórych) i większości sędziów. Chamskie zagrywki i faule "gwiazd" podparte nagłą ślepotą sędziów były na porządku dziennym.
Jeżeli już na pierwszych zawodach takie rzeczy się dzieją to słabo to wygląda - a już ze zdrową i sportową rywalizacją mało ma wspólnego.
Tylko zauważcie, że wszystko to złe dzieje się w zawodach pod egidą PZW.
Na prywatnych, komercyjnych zawodach (bez sędziów) jakoś takich rzeczy się nie widzi.

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #702 dnia: 06.04.2017, 13:57 »
A czy te same osoby biorą w nich udział?
Marek

Offline Sebula

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 619
  • Reputacja: 225
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #703 dnia: 06.04.2017, 13:59 »
... cytując klasyka:
Pozdrawiam Seba

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Feederowe Mistrzostwa Polski 2017
« Odpowiedź #704 dnia: 06.04.2017, 14:05 »
Biały oświeć mnie bo nie wiem jak mam "wygonić" z łowiska leszcze które weszły mi w zanęcone miejsce, jak nie zmianą zanęty, przynęty, nie zmieniając miejsca łowienia?
A co do MPG kilka osób nie wytrzymało presji i było kilka nie ciekawych zdarzeń ale to już indywidualna sprawa zawodnika, najgorsze faktycznie to, że sędziowie nie reagowali lub udawali, że nic się nie stało. 
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "