Autor Wątek: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu  (Przeczytany 20593 razy)

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #90 dnia: 15.03.2017, 14:46 »
To nie są ogólniki, bo praw fizyki Pan nie zmienisz. Nawet jak jest studnia głębinowa z czyściutką wodą / w co nie wierzę / to jak wody ubywa przez pobieranie jej to automatycznie podciśnienie zaciąga nową dążąc do wypełnienia zbiornika. A ta nowa to skąd ? Z kosmosu ? Czy z innego nieprzepuszczającego zbiornika ? Nie, z gruntu !!!!! I nie bądz Pan rura i nie pękaj ;) :D A co do wędkarstwa to racja jest jak zwykle po obydwu stronach. Mając taką kasiorę jak niektórzy z moich najsympatyczniejszych forumowych kolegów to nie żałowałbym jej na to aby rodzina piła zdrową wodę, poza podejrzeniami. Ale nad tym trudno się zastanawiać. Ale jak rybie dogodzić to można godzinami hehehehe. Też taki kiedyś byłem hehehehe :facepalm: Ale jak zmądrzałem to nie mam kasy :'(

Panie Jurku akurat się z panem nie zgodzę bo robiłem wszystkie testy jakie są tylko dostępne na rynku by z testować swoją kranówkę a potrzebne mi to było do akwarystyki i moja woda zawierała tylko Magnez,Cynk,Bor,Cu,i jeszcze kilka nie groźnych substancji ale z racji tego że jest w niej miedź i bor to zastosowałem filtry odwróconej osmozy i teraz moja woda nie ma żadnych pierwiastków chemicznych. A dla ścisłości to właśnie węgiel aktywny chłonie wszystkie związki chemiczne stosuje się go w akwarystyce do zmiękczania wody jak i po kuracji chemicznej a także nawozowej aby zabsorbował to czego nie chcemy mieć w baniaczku. Dodatkowo można stosować Bazalt jak i lawe wulkaniczną ale ona podnoszą PH więc proszę nie wpierać że woda jest Ch....a bo w moim mieście jest na prawdę DOBRA!!!.

Pozdrawiam.

Pozwalam się z moim szanownym kolegą nie zgodzić. Bo węgiel aktywny nigdy nie wyłapywał, nie wyłapie i nie będzie w stanie wyłapać całej chemii. Nie wiem czy Pan zastosował membranę taką jaką sie stosuje przy dializie, gdzie daje prawie 100% bez chemii. Tak sie składa, że każda membrana przy filtrach tego typu przepuszcza korzystne dla nas cząsteczki, np.: sód, potas, magnez itp. Ale wynika to nie z mądrości membrany a wielkości mikropor przez które woda jest przeciskana w niej. Te korzystne dla nas maja po prostu mniejsze fi a to co be to ma większe i tyle. zdrowia życzę :D I jeszcze dodam, że czy woda jest w 100% czysta, czy nie może każdy łatwo sprawdzić mierząc to przyrządem do pomiaru TDS w wodzie i do nabycia w sieci już za kilkadziesiąt zl. :D

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 505
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #91 dnia: 15.03.2017, 14:49 »
Zanęta przygotowana w domu i umieszczona w reklamówce w lodówce, świetnie się namacza i jest bardzo 'spolegliwa', wg mnie bliska ideału.
Tzn. że za każdym razem jak robimy zanętę w domu, to dobrze ją umieścić w lodówce aby doszła?
Tak, zmiana temperatury na niższą sprawia, że wszelkie aromaty lepiej się wchłaniają, zanęta też się dobrze dowilża w ten sposób. Można spróbować również mrożenia, to też ciekawy sposób na poprawienie jakości zanęty.
Lucjan

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #92 dnia: 15.03.2017, 14:55 »
Zaciekawiło mnie to zdanie:

Musicie pamiętać, że nawilżenie zanęty x godzin przed wędkowaniem, a już w ogóle dzień wcześniej (na przykład wieczorem) sprawia, że zanęta jest mało pracująca.

Jeśli dobrze rozumiem, to jak zrobię sobie zanętę nad wodą i na koniec łowienia, po kilku godzinach zostanie mi zanęta, to praca tej pozostałości też będzie mniejsza. Jak zabiorę tą zanętę do domu, zamrożę i zabiorę na ryby w przyszłym tygodniu, to mam wtedy mało pracującą mieszankę?

Pytam, bo nie zdawałem sobie z tego sprawy, a zawsze mi się wydawało, że mam lepsze efekty jak rozrobię zanętę nad wodą. Mimo, że wcześniej pisałem, że nie powinno to robić różnicy, byłem w błędzie :)

PS. Proponuję wydzielić dyskusję o jakości wody...
Marcin

MrProper

  • Gość
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #93 dnia: 15.03.2017, 14:57 »
To nie są ogólniki, bo praw fizyki Pan nie zmienisz. Nawet jak jest studnia głębinowa z czyściutką wodą / w co nie wierzę / to jak wody ubywa przez pobieranie jej to automatycznie podciśnienie zaciąga nową dążąc do wypełnienia zbiornika. A ta nowa to skąd ? Z kosmosu ? Czy z innego nieprzepuszczającego zbiornika ? Nie, z gruntu !!!!! I nie bądz Pan rura i nie pękaj ;) :D A co do wędkarstwa to racja jest jak zwykle po obydwu stronach. Mając taką kasiorę jak niektórzy z moich najsympatyczniejszych forumowych kolegów to nie żałowałbym jej na to aby rodzina piła zdrową wodę, poza podejrzeniami. Ale nad tym trudno się zastanawiać. Ale jak rybie dogodzić to można godzinami hehehehe. Też taki kiedyś byłem hehehehe :facepalm: Ale jak zmądrzałem to nie mam kasy :'(

Panie Jurku akurat się z panem nie zgodzę bo robiłem wszystkie testy jakie są tylko dostępne na rynku by z testować swoją kranówkę a potrzebne mi to było do akwarystyki i moja woda zawierała tylko Magnez,Cynk,Bor,Cu,i jeszcze kilka nie groźnych substancji ale z racji tego że jest w niej miedź i bor to zastosowałem filtry odwróconej osmozy i teraz moja woda nie ma żadnych pierwiastków chemicznych. A dla ścisłości to właśnie węgiel aktywny chłonie wszystkie związki chemiczne stosuje się go w akwarystyce do zmiękczania wody jak i po kuracji chemicznej a także nawozowej aby zabsorbował to czego nie chcemy mieć w baniaczku. Dodatkowo można stosować Bazalt jak i lawe wulkaniczną ale ona podnoszą PH więc proszę nie wpierać że woda jest Ch....a bo w moim mieście jest na prawdę DOBRA!!!.

Pozdrawiam.

Taka mała informacja

Węgiel aktywowany nie zmiękcza wody. Usuwa z wody związki  zanieczyszczeń lotnych organicznych, pestycydów,herbicydów chlor, i inne rozpuszczalniki.
Do zmiękczania wody służą jointy. Które to poprzez wymiane jonawa usuwają związki wapnia.
Które to powodują "twardnienie" wody

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #94 dnia: 15.03.2017, 15:02 »
Stopień zanieczyszczenia naszych wszystkich / bez wyjątku / wód gruntowych jest taki, że gdyby zastosować normy zachodnia żadna nie byłaby dopuszczona jako zdatna do spożycia

Mam nadzieję, że wybaczycie ciągnięcie tego smutnego tematu, ale zaciekawiła mnie opinia, że w Polsce mamy inne normy wody, jak na zachodzie. Porównałem więc tabele z unijna dyrektywą:

http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:31998L0083&from=PL

z tą naszą, polską:

http://wikopole.com.pl/download/attachment/2945/rozporzadzenie-ministra-zdrowia-z-dnia-13-listopada-2015-r-w-sprawie-jakosci-wody-przeznaczonej-do-spozycia-przez-ludzi.pdf

Jakby nie patrzeć identyczne :)

@Endrju - no cóż, muszę posypać głowę popiołem i odszczekać to co pisałem na temat norm. Poprzez swoją chorobę nie zauważyłem po prostu tego rozporządzenia. Więc odszczekuję hau hau :facepalm: :-[ Ale ale, nie oznacza to, ze woda jest zdrowa. Bo chociaż norma dopuszcza trucizny w małych ilościach to jednak nikt nie pochyla się nad,  np.: synergizmem tego dziadostwa. Patrząc na normy to tak: powietrze zgodne z normą, wszystkie wody rzek prawie poza normami lub na granicy zdrowotności, woda pitna zgodna ale co 5 Polak umiera na raka,a inne choroby ? Czy to wszystko przez kosmitów czy przez zatrute środowisko ? Odpowiedzcie sobie sami. Ja tam piję czystą wodę a zatrutą niech piją ryby, bo jakie mają wyjście. Co jest w Tamizie, taka niby czysta a masowo powstaje osobliwa kolonia ryb obojniaków :D

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 062
  • Reputacja: 2241
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #95 dnia: 15.03.2017, 15:04 »
Aż walnąłem sobie szklankę kranówy. Takie emocje... ;D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

MrProper

  • Gość
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #96 dnia: 15.03.2017, 15:06 »
Zaciekawiło mnie to zdanie:

Musicie pamiętać, że nawilżenie zanęty x godzin przed wędkowaniem, a już w ogóle dzień wcześniej (na przykład wieczorem) sprawia, że zanęta jest mało pracująca.

Jeśli dobrze rozumiem, to jak zrobię sobie zanętę nad wodą i na koniec łowienia, po kilku godzinach zostanie mi zanęta, to praca tej pozostałości też będzie mniejsza. Jak zabiorę tą zanętę do domu, zamrożę i zabiorę na ryby w przyszłym tygodniu, to mam wtedy mało pracującą mieszankę?

Pytam, bo nie zdawałem sobie z tego sprawy, a zawsze mi się wydawało, że mam lepsze efekty jak rozrobię zanętę nad wodą. Mimo, że wcześniej pisałem, że nie powinno to robić różnicy, byłem w błędzie :)

PS. Proponuję wydzielić dyskusję o jakości wody...

Tak jak pisał Grzegorz, ale wyjaśnię to tak - jeśli zanęta stoi zbyt długo, składniki pulchne,  bułka, biszkopt itp. które powodują mocna prace zanęty, zostają przemoczone, i praca tych składników jest znikoma, lub nawet zerowa.
Pracują wtedy tylko składniki tluste, takie jak konopie.

Do połowu płoci taka zanęta już jest mniej skuteczna. Co nie oznacza ze nie nadaje sie do połowu karpia, czy tez karasia lub lina.

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #97 dnia: 15.03.2017, 15:08 »
Aż walnąłem sobie szklankę kranówy. Takie emocje... ;D

Nie, no padłem najnormalniej w świecie :D To człowiek się męczy argumentuje, no jak grochem o ...wodę :D

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #98 dnia: 15.03.2017, 15:11 »
Tak jak pisał Grzegorz - jeśli zanęta stoi zbyt długo, składniki pulchne,  bułka, biszkopt itp. które powodują mocna prace zanęty, zostają przemoczone, i praca tych składników jest znikoma, lub nawet zerowa.
Pracują wtedy tylko składniki tluste, takie jak konopie.

Do połowu płoci taka zanęta już jest mniej skuteczna. Co nie oznacza ze nie nadaje sie do połowu karpia, czy tez karasia lub lina.

Jasne, nie twierdzę, że się nie nadaje. Efekty wydają się być mniejsze, ale nie zerowe, bo bywało, że bardzo dobrze połowiłem z zanętą sprzed tygodnia :) Jednak o tej zmniejszonej pracy namoczonej wcześniej mieszanki nie wiedziałem i trochę otworzyło to oczy na parę spraw.
Marcin

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #99 dnia: 15.03.2017, 15:15 »
Właśnie co to znaczy zbyt długo Mariusz?
Marek

MrProper

  • Gość
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #100 dnia: 15.03.2017, 15:16 »
Tak jak pisał Grzegorz - jeśli zanęta stoi zbyt długo, składniki pulchne,  bułka, biszkopt itp. które powodują mocna prace zanęty, zostają przemoczone, i praca tych składników jest znikoma, lub nawet zerowa.
Pracują wtedy tylko składniki tluste, takie jak konopie.

Do połowu płoci taka zanęta już jest mniej skuteczna. Co nie oznacza ze nie nadaje sie do połowu karpia, czy tez karasia lub lina.

Jasne, nie twierdzę, że się nie nadaje. Efekty wydają się być mniejsze, ale nie zerowe, bo bywało, że bardzo dobrze połowiłem z zanętą sprzed tygodnia :) Jednak o tej zmniejszonej pracy namoczonej wcześniej mieszanki nie wiedziałem i trochę otworzyło to oczy na parę spraw.

Zerowe nie, ale jest to bardzo ważne w zawodach,  gdy liczy sie każda sztuka w wyznaczonym czasie.
Pewnie amatorsko relaksacyjne możesz i płocie na nią łowić, bo wciąż pracują składniki tluste, jak pisałem.

Ale spulchniacze już nie dają takiego efektu- wulkanu dobroci, ku powierzchni :P
Można ja dodatkowo ze trzy razy przetrzeć, aby wbić w nią trochę powietrza, ale jednak to już nie to samo.

MrProper

  • Gość
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #101 dnia: 15.03.2017, 15:23 »
właśnie co to znaczy zbyt długo Mariusz?

Marek, teraz  toź mnie normalnie zastrzelił :P

Jak Ci to wytłumaczyć :P - myśle ze wprawne oko wie kiedy zanęta jest przemoczona, mało skuteczna 8)


A tak na poważnie Marku trudno określić bo np. Biszkopt pije wode szybciej i wcześniej straci na wartości. Za to piernik wolniej i dłużej sie nada taka zaneta.
Pisze oczywiście jako przyklad o składnikach spulchniającym zanęte które dodasz do niej.

I teraz co to znaczy dłużej ;D
To tak samo jak - ale ona była fajna. Co ty gadasz nawet jej nie zauważyłem- wiem wiem :facepalm: :(

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #102 dnia: 15.03.2017, 15:30 »
Chodzi mi bardziej oto, że jak zrobię zanętę i nie przemoczę jej, to i tak po paru godzinach będzie przemoczona?
Jeśli tak, to w ciągu kilku godzin łowienia mamy różną zanętę? Na początku pracującą, a później przemoczoną.
Marek

MrProper

  • Gość
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #103 dnia: 15.03.2017, 15:33 »
Chodzi mi bardziej oto, że jak zrobię zanętę i nie przemoczę jej, to i tak po paru godzinach będzie przemoczona?
Jeśli tak, to w ciągu kilku godzin łowienia mamy różną zanętę? Na początku pracującą, a później przemoczoną.

Marku, załóżmy ze słowo przemoczona, będzie umowne
Powiem tak, spulchniacze  zostaną zbite w kluche i "po ptokach" o tak to określę :D

edit: ale zawsze ja możesz przetrzeć ponownie, zawsze to coś pomoże. Nie będzie to jednak już świeża zanęta ::)

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #104 dnia: 15.03.2017, 15:35 »
To co kilka godzin trza rozrabiać nową :)
Marek