Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 1610716 razy)

Offline zyziu

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Reputacja: 4
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #5175 dnia: 06.12.2025, 14:52 »
Wedlug mnie w Polsce powoli konczy sie era lesnych dziadkow w zarzadach kol i okregow.. Ja osobiscie nie moge przezyc ze w dolnoslaskim nadal musze wypelniac rejestr polowow recznie w ksiazeczce i od lat majac tyle kasy nic z tym nie zrobili (a to jest moze 1-2 tygodnie na zrobienie apki i pare K PLN)

Online beret_89

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 283
  • Reputacja: 62
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Puchaczów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #5176 dnia: 06.12.2025, 15:41 »
Przez przypadek odkryłem, że węgorz ma okres ochronny. W Polsce. Rozmnaża się w morzu które jest bardzo daleko, szanse na to żeby z Polski tam się dostał są minimalne, chyba że jest w rzece, blisko Bałtyku. Nie szkoda papieru na drukowanie takich bzdur?

Tu akurat trzeba nadmienić, że o okresach ochronnych, nie decyduje stowarzyszenie, a jest to domena ustawodawcy.

A poza tym, byłem sobie na zebraniu, ludzi było tak mało, że nie było wyjścia i nawet ja, obcy z zewnątrz, dostałem "stołek"... Złożyłem nawet wniosek do okręgu- co utwierdza mnie że pzw, jakie by nie było, jest zdecydowanie lepsze niż wody polskie- mieszkam przy jeziorze, pod zaborem wp, no to to jest katastrofa ekologiczna, od kiedy wp tu gospodarują, to nie ma roku żeby coś się nie odwaliło, w zeszłym przyduch, w tym wirus cyhv-2, z samymi wp nie ma żadnej drogi komunikacji, tylko w kółko powtarzają że wszystko robią dobrze i że wszystko jest zgodne z operatem i zasadami zrównoważonej gospodarki rybackiej- jak wody polskie przejmą wszystkie obwody, to szczerze zatęsknicie za pzw...
Poza tym uważam, że PZW powinno zostać zniszczone

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 874
  • Reputacja: 2092
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #5177 dnia: 07.12.2025, 10:03 »
Przez przypadek odkryłem, że węgorz ma okres ochronny. W Polsce. Rozmnaża się w morzu które jest bardzo daleko, szanse na to żeby z Polski tam się dostał są minimalne, chyba że jest w rzece, blisko Bałtyku. Nie szkoda papieru na drukowanie takich bzdur?

Do tego węgorze nie żerują zimą dobrze lub praktycznie w ogóle, są jak taki lin, można złowić, ale to rzadki przyłów. Regulaminy PZW są jednak jedną wielką kpiną, to taki pic na wodę fotomontaż.

M nie jednak najbardziej wzruszały zakazy połowu węgorza na mazurskich jeziorach, w jakimś okresie letnim. Chodziło o to, aby rybacy nie mieli konkurencji. To już swoista perwersja :)
Lucjan

Online beret_89

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 283
  • Reputacja: 62
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Puchaczów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #5178 dnia: 07.12.2025, 18:24 »
Regulaminy PZW są jednak jedną wielką kpiną, to taki pic na wodę fotomontaż.

Stowarzyszenie musi mieć regulamin zgodny z ramą ustawy i rapr- które nie są zależne od stowarzyszenia. Ale i tak, np mój okręg pozwala rybakowi amatorowi zabić jednego dzinnie i w sumie cztery dojrzałe płciowo drapieżniki na miesiąc- ma też dwie duże wody z całkowitym no kill na ryby drapieżne- a np wody polskie, mając w sumie 30ha wody w województwie, pozwala zabić dwa drapieżniki, ale dziennie- nie muszę mówić jak to się skończyło...

Pewnie powiecie że pzw może lobbować za zmianą prawa, teoretycznie tak, ale pomyślcie jak by to się mogło skończyć- skoro stowarzyszeniu nie podoba się zrównoważona gospodarka rybacka, no to znaczy że gospodaruje obwodami niezgodnie z zasadami zrównoważonej gospodarki rybackiej i myk odłowy kontrolne przeprowadzone przez irś, miażdżący raport że pzw zniszczyło obwody rybackie i wymówienie dzierżaw obwodów. Co ciekawe- mój znajomy rybak, miał mieć kontrolę z irś, bo wp potrzebowało łowisk do programu "nasze łowiska", ale akurat on miał farta, bo pis przegrał wybory i cały program nł szlak trafił, kontroli nawet nie miał, ale już te dwie wody co mają wp to obwody zabrane właśnie rybakowi co nie dotrzymał do wyborów...
Poza tym uważam, że PZW powinno zostać zniszczone

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 874
  • Reputacja: 2092
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #5179 dnia: Dzisiaj o 07:38 »
PZW nie chce naprawy sytuacji, czerpie zyski z rybaczenia, dlatego nie ma sensownej polityki tutaj. To proste - źródłem finansowania ZG PZW jest rybactwo w dużej mierze, okręgi za to funkcjonują w wędkarstwie praktycznie. Ale w zarządzie zasiadają ludzie z najsilniejszych okręgów, więc jest parcie w dwóch, przeciwstawnych kierunkach, próba godzenia tego.

Gdyby związek chciał, to dawno by pewne rzeczy wypromował i przede wszystkim zakończył hańbiąca współpracę z IRŚ, które realizuje idiotyczne żywienie narodu rybami, jakby nie zauważyli, że komuna się skończyła a rybactwo to nie sposób na zdobywanie dewiz. Rodzime gatunki wcale nie mają lepiej, i trudno powiedzieć aby się o nie dbało. Ale jak można wyrwać kasę ze sprzedaży ikry jesiotrów, to się robi hucpę o przywracaniu tego gatunku. Za wszystkim stoi kasa i prywatne interesy a nie jakaś równowaga. Do tego PZW z IRŚ ukrywają, że rozwój kormorana to skutek przetrzebienia drapieżnika, głównie szczupaka. I nagle naukowcy zamiast mówić o tym jak to właśnie przyroda sama się reguluje, zastępując drapieżnika rybiego ptasim, zaczynają pierdolenie z kosmosu, jak to wszystkiemu winny kormoran i ekolodzy, co wpisali go na listę gatunków chronionych. Jakby ktoś chciał brać udział w jego odstrzale (ptak ten jest trudny do odstrzału i jego mięso nie ma wartości). Za to całunem milczenia skrywa się wysiłki naukowców, w tym ornitologów, którzy podsuwają rozwiązania związane z redukcją liczebności kormorana. Dlaczego? Bo tam podstawą aby to miało sens, jest przywrócenie odpowiedniej ilości szczupaka w wodach. Ale to nie jest do przyjęcia z rybackiego punktu widzenia, bo z czegoś trzeba 'żyć'. Rybactwo za wszelką cenę, w czym swój wielki udział ma PZW właśnie, za sprawą swej wierchuszki, która lubi mieć pełne koryto.

Aby to właściwie oceniać, wg mnie trzeba wyjść poza sprawy danego okręgu ale zerknąć na sposób finansowania się PZW - czyli jego władz. Bo okręg sam w sobie będzie zmierzał ku normalnym rozwiązaniom. Ale na drodze stanie związkowy beton i spółeczka zarządu głównego, przez którą PZW sobie rybaczy, będąc, nota bene, największym operatorem rybackim w Polsce.
Lucjan

Online beret_89

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 283
  • Reputacja: 62
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Puchaczów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #5180 dnia: Dzisiaj o 09:40 »
Pojedyncze samotne wilki, rozsiane po wielu kołach i okręgach, nigdy nie zwyciężą z potęgą przyjaźni działaczy z zg...dlatego gryzę temat tylko w mikro skali, w myśl zasady "dbając o swoje najbliższe otoczenie, dbasz o cały swój świat", złożyłem wniosek o całkowity no kill na ryby drapieżne na jednym łowisku, a jeśli okręg go przyjmie (serio, w moim okręgu jest na to spora szansa), to dalej będę wnioskował żeby moje koło szczególnie zaopiekowało się tym miejscem (moje koło nie działa przy żadnym obwodzie, w przeciwieństwie to kilku innych kół..),a nawet jeśli okręg odrzuci mój wniosek to i tak dalej będę to ciągną, może nieefektywnie, ale za to uporczywie- wszak jaką mam alternatywę, komercje za 100zł+ za dzień, wody polskie?...
Na wątku o kormoranach, szczerze się wzruszyłem, bo od 15 lat mówię dokładnie to samo, za co w naszym p0lskim środowisku rybaków amatorów jestem regularnie "bity i poniżany"
Poza tym uważam, że PZW powinno zostać zniszczone

Offline piszczu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 273
  • Reputacja: 48
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #5181 dnia: Dzisiaj o 10:20 »
W sprawie kormoranów, nie możecie sobie załatwić odstrzału? W okręgu katowickim wiem, że takie odstrzały są organizowane z myśliwymi, kwestia tylko wyposażyć ich w śrut czy czym tam oni strzelają.